Logo Amen
Zasoby internetowe ks. W. Mroza

Strona g│≤wna

* Nowo╢ci *
Czytelnia Amen
English ver.
Galeria
Humor
Katalog polski
Katalog zagr.
Kazania
Leksykon
O "Amen"
Strony ciekawe
Uwagi

Jan Sarkander
Na 25 V
Na 25 XII
Na 26 VIII
Na 8 III
Na Bo┐e Cia│o
Na Nowy Rok
Nauczyciele
O "katolikach"
O Akcji Kat.
O autorytetach
O chciwo╢ci
O chrzcie
O dniu ┐ycia
O domie
O encyklice
O g≤rnikach
O jedno╢ci
O kolΩdzie (1)
O kolΩdzie (2)
O Komunii ╢w.
O Komunii ╢w.
O Konkordacie
O krzy┐u
O Mszy ╢w.
O naszej parafii
O niebie i piekle
O Papie┐u, '99
O Pi╢mie ╢w.
O powodzi
O przemijaniu
O przemijaniu
O spowiedzi
O spowiedzi
O sumieniu
O Testamencie
O trze╝wo╢ci
O trze╝wo╢ci
O wakacjach
O wdziΩczno╢ci
O wierze
O wyborze
O ╢mierci
Pasyjne
Piotr i Pawe│
Postanowienia
Powo│aniowe
V Przykazanie

Aktualizacja:
2000-03-27
e-mail:
mroz@amen.pl
 

Kazanie o autorytetach

Lubin, 7 VI 1997 r.

Drodzy w Chrystusie Panu, Siostry i Bracia!

Przypomnijmy sobie wydarzenie, kt≤re mia│o miejsce kilka tygodni temu. Wielki mistrz szachowy, najlepszy szachista ╢wiata, Kasparow, wzi▒│ udzia│ w meczu szachowym z kompterem i - przegra│. Bezduszna maszyna okaza│a siΩ lepsza od cz│owieka, przegoni│a go w obliczaniu wariant≤w pozycji na szachownicy. Wynika z tego, ┐e komputer mo┐e lepiej my╢leµ od cz│owieka. Poci▒ga to za sob▒ wielorakie skutki. Ot≤┐ okazuje siΩ, ┐e kolejny wynalazek ludzki prze╢cign▒│ cz│owieka, okaza│ siΩ lepszy i szybszy od niego. Sto lat temu takim niezwyk│ym wydarzeniem by│o wynalezienie samochodu, kt≤ry z pocz▒tku je╝dz│ bardzo powoli, ale wkr≤tce zacz▒│ coraz szybciej poruszaµ siΩ i obecnie z │atwo╢ci▒ pokonuje szybko╢µ 100 i wiΩcej kilometr≤w na godzinΩ i ┐aden cz│owiek, nawet najszybszy, nie dogoni samochodu. Podobnie inne wynalazki i odkrycia, kt≤re u│atwiaj▒ ┐ycie, poruszanie siΩ, zdobywanie po┐ywienia. Wszystkie te maszyny i urz▒dzenia powoli zastΩpuj▒ cz│owieka i jego pracΩ, ale stopniowo tak┐e zas│aniaj▒ Pana Boga. NajwiΩcej szkody, zw│aszcza u dzieci, wywo│uj▒ najnowsze wynalazki, kt≤rymi s▒ telewizja, wideo i gry komputerowe - kt≤re to wynalazki tak absorbuj▒ uwagΩ dzieci i m│odzie┐y, a nierzadko i doros│ych, ┐e nie maj▒ ju┐ czasu na nic wiΩcej, ani na naukΩ, na zajΩcie siΩ rodzin▒, ani na troskΩ o w│asn▒ duszΩ.

Pomy╢lmy teraz, czym r≤┐ni siΩ cz│owiek od zwierz▒t, od ca│ego ╢wiata, od tych bezdusznych maszyn i urz▒dze±? W│a╢nie tym odr≤┐niamy siΩ, ┐e posiadamy nie╢mierteln▒ duszΩ. Mo┐e ona my╢leµ, chocia┐ nie zawsze sprawnie, mo┐e wybieraµ i chcieµ dobro lub z│o, a tak┐e - co najwa┐niejsze - obdarzaµ uczuciami inne osoby lub rzeczy. W│a╢nie nie tyle rozumem i woln▒ wol▒, ale przez sferΩ emocjonaln▒, r≤┐nimy siΩ od ca│ej przyrody o┐ywionej i nieo┐ywionej. Cz│owiek mo┐e kochaµ, obdarzaµ szacunkiem i innymi uczuciami drugiego cz│owieka, siebie samego, a przede wszystkim samego Boga, swego Stw≤rcΩ. Niestety, cz│owiek mo┐e te┐ obdarzaµ nadmiernymi uczuciami przedmioty, narzΩdzia, maszyny. Mo┐e zauwa┐yli╢my jak kto╢, mo┐e s▒siad albo znajomy bardziej przywi▒zany jest do swego samochodu ni┐ w│asnej ┐ony i wiΩcej czasu spΩdza "nad" - albo mo┐e raczej "pod" samochodem, ni┐ we w│asnym domu.

Zasadniczo nie ma z│ych konsekwencji, je╢li kto╢ kocha zwierzΩta, psy, koty, rybki i z nimi przebywa d│ugie godziny, je╢li nie cierpi na tym rodzina. CzΩsto ludzie kt≤rzy lubi▒ zwierzΩta, s▒ tak┐e przyja╝nie nastawieni na innych ludzi. Jednak je╢li kto╢ przywi▒zuje siΩ nieumiarkowanie do jakich╢ rzeczy, np. do nadmiernego ogl▒dania telewizora, do butelki, do kart - je╢li rzeczy materialne przes│aniaj▒ mu ca│y ╢wiat - wtedy dzieje siΩ wiele nieszczΩ╢µ, wtedy cierpi▒ najbli┐si, czuj▒ siΩ opuszczeni i zaniedbani. Tak wiΩc wa┐n▒ spraw▒ jest to, kogo lub co - i w jaki spos≤b obdarzamy naszym uczuciem. Czy mamy serce otwarte dla naszych najbli┐szych i innych ludzi? Czy mo┐e z biegiem czasu nasze serce stwardnia│o, sta│o siΩ twarde i szorstkie nawet dla dzieci, wnuk≤w i tych, z kt≤rymi wiele czasu spΩdzili╢my razem?

Ca│e ┐ycie uczymy siΩ, na╢ladujemy rodzic≤w, nauczycieli w szkole, ludzi kt≤rych cenimy i szanujemy. Szukamy nieustannie ludzi, kt≤rych mo┐emy na╢ladowaµ, kt≤rzy mogliby byµ dla nas wzorem. Z biegiem czasu okazuje siΩ, ┐e niekt≤rzy z tych, kt≤rych powa┐ali╢my i popierali╢my, my╢leli tylko o sobie, o korzy╢ciach dla siebie, nie troszczyli siΩ o wsp≤lne dobro. Jak┐e niewielu jest takich ludzi, kt≤rych mo┐na szczerze szanowaµ i na╢ladowaµ. WiΩkszo╢µ z nich ju┐ odesz│a do wieczno╢ci. S▒ w╢r≤d nich ╢wiΩci i b│ogos│awieni, s▒ bohaterowie narodowi, mniej lub bardziej znani dobrzy i szczerzy ludzie. Ze ╢wiec▒ trzeba szukaµ takich w╢r≤d ┐yj▒cych.

Mo┐e dlatego w│a╢nie niezliczone t│umy ludzi przyci▒ga wok≤│ siebie jedna osoba, szanowana i obdarzana g│Ωbokim uczuciem nie tylko przez katolik≤w, ludzi wierz▒cych, ale nawet i przez wielu niewierz▒cych. Oto, na w│asne oczy, ci kt≤rzy chcieli, mogli w poniedzia│ek, 2 czerwca spotkaµ siΩ z najwiΩkszym autorytetem moralnym dzisiejszego ╢wiata. Jan Pawe│ II jest dla wszystkich ludzi najlepszym przewodnikiem po krΩtych ╢cie┐kach tego ╢wiata. O jego zdrowie i bezpiecze±stwo modl▒ siΩ miliony wiernych na ca│ym ╢wiecie.

Zar≤wno dla Ojca ªw. jak i dla ca│ej rzeszy ludzi ╢wiΩtych i b│ogos│awionych wzorem postΩpowania i najlepszym przyk│adem jest sam Jezus Chrystus i Jego Matka Naj╢w. To dlatego Papie┐ jest powa┐anym cz│owiekiem przez wszystkich, za wyj▒tkiem ludzi, kt≤rzy go nie znaj▒, gdy┐ Papie┐ kocha nas wszystkich, dla nas przyjecha│ do Polski i wyg│asza pouczenia, przypomina o Ewangelii i Przykazaniach Bo┐ych. Na pierwszym miejscu stawia on Pana Boga, wszystko, co robi, czyni na Jego cze╢µ.

Dobiega ko±ca obecna pielgrzymka Ojca ╢w. do Polski, jeszcze zosta│o dwa dni. Pomy╢lmy, jak my prze┐yli╢my ten czas. Mieli╢my tyle mo┐liwo╢ci, aby zobaczyµ nastΩpcΩ ╢w. Piotra Aposto│a, aby pos│uchaµ jego nauk. S▒ r≤┐ne relacje i transmisje w telewizji, radiu, w czasopismach. Taka okazja siΩ mo┐e ju┐ nigdy nie powt≤rzyµ. Przypomnijmy sobie, co pamiΩtamy ze s│≤w Ojca ªw., jak prze┐yli╢my jego MszΩ ╢w. w Legnicy? Czy to o┐ywi│o nasz▒ wiarΩ, nasze ┐ycie religijne? Czy po prze┐yciu tych niezapomnianych chwil stali╢my siΩ lepszymi lud╝mi, lepszymi katolikami, lepszymi ojcami, matkami, pracownikami, uczniami? Czy Papie┐ bΩdzie m≤g│ spokojnie odjechaµ do Rzymu z satysfakcj▒, ┐e jego podr≤┐ nie zosta│a zmarnowana?

Zbli┐aj▒ siΩ wakacje, czas urlop≤w i r≤┐nych wyjazd≤w. BΩdziemy mieµ trochΩ wiΩcej czasu wolnego dla siebie. Spr≤bujmy wtedy jeszcze raz zastanowiµ siΩ nad tym, o czym m≤wi│ Jan Pawe│ II. Zostan▒ wydane r≤┐ne ksi▒┐ki i albumy o tym wydarzeniu, zawieraj▒ce tekst przem≤wie± Ojca ªw. BΩdzie mo┐na jeszcze raz wr≤ciµ do tych wspania│ych nauk, kt≤re kieruj▒ nas ku naszemu Zbawicielowi, ku spotkaniu z Nim w Eucharystii a tak┐e ku wieczno╢ci. Amen.