Windows - z│o wcielone?
 

   W ostatnim czasie (no, w sumie to ju┐ od │adnych paru lat) obserwuje siΩ wzrastaj▒c▒ niechΩµ do wszystkiego, co opatrzone jest mark▒ "Microsoft Corporation", a ju┐ szczeg≤lnie siedmioma magicznymi literkami: WINDOWS. Dla mnie osobi╢cie jest to o tyle dziwne, ┐e najczΩ╢ciej nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy "Microshita" ochoczo u┐ywaj▒ jego produkt≤w. No, ale zacznijmy mo┐e od pocz▒tku.

   Kiedy na rynku panowa│ niepodzielnie DOS, wraz z nim ca│kiem niez│a nak│adka Windows 3.1, natomiast o Linuxie s│yszeli nieliczni, nikt nie narzeka│ na "cudowne dziecko" Billa G. Przeciwnie, kiedy zapowiedziano wprowadzenie 32-bitowego, w pe│ni graficznego systemu operacyjnego o roboczej nazwie "Chicago", wszyscy wychwalali firmΩ pod niebiosa. Kto╢ przewiduj▒cy m≤g│by teraz pomy╢leµ: "No tak, ale potem na rynek wesz│o Windows 95 i zaczΩ│a siΩ epoka nienawi╢ci". O, nie, pane Havranek. Jak grzyby po deszczu zaczΩ│o pojawiaµ siΩ oprogramowanie dla nowego systemu - najpierw wersje dwusystemowe (DOS i Win), wkr≤tce potem za╢ zupe│nie samodzielne aplikacje. Ma│o tego, niewielu w≤wczas narzeka│o na, b▒d╝ co b▒d╝ liczne, wady Windowsa. To, co obserwujemy dzisiaj, zaczΩ│o siΩ mniej wiΩcej w rok po premierze MS Windows OSR1. Wtedy to systemy oparte na "Winshicie" zaczΩ│y potwornie zwalniaµ, sygnalizowaµ niezrozumia│e b│Ωdy, w ko±cu za╢ kompletnie wysiadaµ. Pod adresem Microsoftu posypa│y siΩ setki tysiΩcy skarg, bo przecie┐ nikomu wcze╢niej nie przysz│o do g│owy, ┐e warto czasami wyczy╢ciµ dysk ze zbΩdnych plik≤w, uporz▒dkowaµ sfatygowany rejestr, czy wreszcie odinstalowaµ choµby jedn▒ aplikacjΩ u┐ywaj▒c Panelu Sterowania, a nie klawisza Delete. Po czΩ╢ci jest to jednak zrozumia│e - w DOS-ie, z kt≤rego przesiad│a siΩ ogromna wiΩkszo╢µ u┐ytkownik≤w, tego typu operacje w og≤le nie by│y potrzebne.

   Microsoft zareagowa│ ca│kiem sprawnie, wypuszczaj▒c na rynek Windows 95 OSR2, kt≤ry pozbawiony zosta│ wiΩkszo╢ci b│Ωd≤w swojego poprzednika. Ludzie s▒ jednak dziwnym gatunkiem - wyniuchawszy, ┐e maj▒ na kogo zwalaµ swoj▒ niedba│o╢µ i niewiedzΩ, ostro wziΩli siΩ do roboty, czego nasilone skutki aktualnie obserwujemy. Rozhisteryzowani u┐ytkownicy zaczΩli szukaµ alternatywy dla "fatalnego" systemu. Na powierzchniΩ wyp│yn▒│ wtedy Linux - system z pewno╢ci▒ doskonalszy od dowolnego Windowsa, ale (szczeg≤lnie na samym pocz▒tku) bardzo s│abo oprogramowany. Poza tym kto╢ nie m≤g│ (lub nie chcia│) zauwa┐yµ, ┐e jedna aplikacja czyszcz▒ca dyski i rejestr, plus regularne scandiski i defragmentacja, pozwala│y praktycznie zapomnieµ o gro╝bie s│ynnego "win-suicide". Zostawmy jednak gdybanie i przejd╝my dalej - do wydania NT 4.0 i 98.

    Pierwszy z nich by│ (i w sumie jest nadal) naprawdΩ solidnym systemem sieciowym - co prawda maj▒cym du┐e wymagania sprzΩtowe, ale mimo wszystko ca│kiem dobrym. Zauwa┐yli╢cie zreszt▒, ┐e przeciwnicy Windowsa akurat tΩ jego odmianΩ atakuj▒ zdecydowanie najs│abiej? Trudno siΩ dziwiµ - moim skromnym zdaniem NT4 jako system sieciowy sprawuje siΩ r≤wnie dobrze, jak dowolny Linux (o Unixie nie m≤wiΩ, bo ten jest wci▒┐ poza zasiΩgiem konkurent≤w). No, ale NT to NT, a przecie┐ najpopularniejszy na ╢wiecie system to Microsoft Windows 98! I to chyba w│a╢nie z tego powodu jest "wrogiem publicznym numer 1", bo innych motyw≤w tak negatywnego stosunku do niego naprawdΩ nie widzΩ. No dobra, jeden ju┐ widzΩ, podam mo┐e przyk│ad. Go╢µ instaluje Win98, po p≤│ roku system nadaje siΩ tylko do reinstalki. Facet drze siΩ jak stare prze╢cierad│o, ┐e co to ma znaczyµ, ┐e system do d*.*, ┐e przesiada siΩ na Linuxa, itp. Tymczasem okazuje siΩ, ┐e w koszu ma 2 GB ╢mieci, w Temp niewiele mniej, zainstalowa│ chyba z dwie╢cie dem, z kt≤rych 199 usun▒│ przez Delete, a wolne miejsce na plik wymiany dysk widzia│ ostatnio zaraz po zej╢ciu z linii produkcyjnej. Jest to oczywi╢cie przyk│ad wyolbrzymiony (chocia┐ te 2GB w koszu to autentyk!), ale tu chodzi przecie┐ o og≤ln▒ zasadΩ, a nie o jednostkowe przypadki.

   Drug▒ grupΩ zapalonych przeciwnik≤w Windowsa stanowi▒ tzw. linuxowcy. Dla mnie (i wielu innych u┐ytkownik≤w Windowsa) okre╢lenie to nabra│o niepotrzebnie negatywnego znaczenia, a to dziΩki wspania│ej reprezentacji Linuxa (znacie tΩ rymowankΩ? "we╝miem pa│ki i sprΩ┐yny na tych, co s▒ skur*.*!") w Internecie. Ilekroµ na IRC otwarcie przyznam siΩ, ┐e preferujΩ Windowsa, od razu lec▒ w moj▒ stronΩ inwektywy tak wyszukane, ┐e mog│yby potroiµ objΩto╢µ "Polskiego S│ownika Wulgaryzm≤w". I ja siΩ pytam tego typu pseudohacker≤w: czy wasza wy┐szo╢µ nad u┐ytkownikami Windowsa przejawia siΩ tylko i wy│▒cznie w ten obrzydliwy spos≤b? Oczywi╢cie daleki jestem od jakichkolwiek uog≤lnie± (znam paru ╢wietnych go╢ci, kt≤rzy s▒ przeciwko Windows, ale potrafi▒ swoj▒ opiniΩ w cywilizowany spos≤b podeprzeµ logicznymi argumentami), ale czasami ju┐ nie wiem, czy nie mam przypadkiem do czynienia nie z u┐ytkownikami Linuxa, ale z cz│onkami Klubu Kretyna. PotrafiΩ zrozumieµ niechΩµ wobec systemu firmowanego przez Microsoft, ale tylko wtedy, gdy jest logicznie uzasadniona.

   Wracaj▒c do historii rozwoju system≤w, to w sumie zosta│y nam tylko dwa: Windows Millenium i Windows 2000. Pierwszy jest multimedialnym rozwiniΩciem Windowsa 98, szkoda tylko, ┐e tak "zasobo┐ernym". Dwutysi▒czka w za│o┐eniach mia│a byµ nastΩpczyni▒ NT4, i uda│o siΩ to ca│kiem nie╝le - system jest stabilny i poszerzony o wiΩkszo╢µ funkcji W98, ale do "rozwiniΩcia skrzyde│" potrzebuje naprawdΩ mocnego sprzΩtu (tu odsy│am do artyku│u Marka "Win2000" z drugiego numeru "360 stopni"). Dalszy rozw≤j wypadk≤w nietrudno przewidzieµ - wszechobecna wrogo╢µ i krytyka skupi siΩ na "Millenium", jako na kontynuatorze idei "systemu dla wszystkich" - idei ca│kiem s│usznej i, co widaµ na przyk│adzie Windows 98 SE, dosyµ konsekwentnie realizowanej. Prorocy za trzy grosze przepowiadaj▒ oczywi╢cie, ┐e rych│o nast▒pi koniec epoki Microsoftu i pocz▒tek panowania Linuxa - jednak na razie siΩ na to nie zanosi. Z Windowsa nie zrezygnuj▒ przecie┐ gracze, dla kt≤rych Windows jest systemem wrΩcz idealnym, oraz zwykli u┐ytkownicy, dla kt≤rych liczy siΩ przede wszystkim wszechstronno╢µ.

   Na koniec chcia│bym zachΩciµ wszystkich do spojrzenia na systemy z rodziny Windows nieco bardziej przychylnym okiem. Niew▒tpliwie maj▒ one wiele wad, mo┐e i s▒ zawodne, ale przy bli┐szym spojrzeniu okazuje siΩ, ┐e oferuj▒ naprawdΩ niebagatelne mo┐liwo╢ci. Natomiast wszystkich tych, kt≤rzy s▒ do nich uprzedzeni z do╢wiadczenia i tych, kt≤rzy chc▒ siΩ przed potencjalnym "crashem" ustrzec, zapraszam do lektury mojego nastΩpnego artyku│u - "Dopalamy Windowsa".


Frezer
frezers@wp.pl


 

REDAKCJA

WstΩp
Co w numerze
My
Prenumerata
FAQ
MagaZINier

O WSZYSTKIM

Overclocking
Symulatory kosmiczne
Windows - z│o wcielone?
Where and What
Ja te┐ studiujΩ informatykΩ
Informatyka - kontra
Nie tylko gramy - kontra

KSIí»KI

Franky Furbo
Tam, gdzie spotykaj▒ siΩ wszystkie ╢wiaty
Stado
Przerwana lekcja muzyki

RPG

Fabularne RPG
Jak stworzyµ klimat na sesji
Jak uprzykrzyµ graczom ┐ycie
Pomagajmy mistrzowi
Zr≤b to sam

FILMY

Blair Witch Project 2
Przedwio╢nie

MUZYKA

Metallica - historia zespo│u
Blank & Jones "DJ Culture"
Guano Apes "Don't Give Me Names"
D┐em - Wehiku│ Czasu na gitarze

STAúE KíTY

Replay
TurboPascal - kursu cz.2