- Przyby│o skrzyd│o Beta.
- Skrzyd│o Gamma, jeste╢my.
- Witamy na Beta Cygni, piloci. Sformujcie eskortΩ i wypatrujcie wroga, OK?
- Tak jest. Skrzyd│o Alfa, meldujcie siΩ!
- Alfa 2, wszystko w porz▒dku.
- Alfa 3, nic do zg│oszenia.
- Alfa 4, u mnie wszystko... Rany boskie!!!
- Uwaga, wszystkie statki! Przez punkt skokowy Epsilon Pegasi przeskakuje kilkadziesi▒t my╢liwc≤w Shivan i... aaaaaaaaaaaaa!
- GTC Phobos, zg│o╢cie siΩ, do jasnej cholery! GTC Phobos !?... Uwaga, wszystkie my╢liwce, atakujemy!
- Tak jest, sir! Zaraz... przez portal przechodzi co╢ gigantycznego...
- Nie... nie... nieeeeeeeeeeeee!!!!!!......

   Na pocz▒tku 1998 roku firma Interplay zapowiedzia│a wydanie kontynuacji gry "Descent 2". Nikt siΩ tym specjalnie nie przej▒│ - "Descent" mimo, i┐ by│ gr▒ dobr▒, nie stanowi│ ┐adnego fenomenu czy rewelacji. Nikt r≤wnie┐ nie zwr≤ci│ uwagi na informacjΩ, ┐e tworzeniem gry zajmie siΩ ma│o znana wtedy ekipa "Volition". Wreszcie, w po│owie 1998 roku, ╢wiat│o dzienne ujrza│ "Descent: Freespace". Ju┐ sam tytu│ sugerowa│ olbrzymie zmiany - akcja mia│a rozgrywaµ siΩ nie w ciasnych tunelach, ale w bezkresnej przestrzeni kosmicznej. Czasopisma komputerowe otrzyma│y now▒ grΩ do zrecenzowania, pierwsze egzemlarze trafi│y do sklep≤w, i wtedy zaczΩ│o siΩ na dobre...

- Czo│em, kadeci!
- Tak jest, sir!
- PrzejdΩ od razu do rzeczy. Walki z Vasudanami nasilaj▒ siΩ i jeste╢cie tu po to, ┐eby nauczyµ siΩ lataµ najlepszymi kupami z│omu w galaktyce - my╢liwcami GTF Apollo.
- Sir?...
- S│ucham, kadecie?
- Co siΩ stanie, je╢li je uszkodzimy?
- Wtedy ja uszkodzΩ was. Zrozumiano?
- TAK JEST, SIR!!!

   Fabu│a "Freespace'a" w zasadzie nie odbiega zbytnio od fabu│y innych tego typu gier. Rasa ludzka rozpoczΩ│a eksploracjΩ kosmosu, niszcz▒c po drodze wszelki napotkany op≤r. Terranie byli pewni, ┐e s▒ najwiΩksz▒ potΩg▒ Wszech╢wiata, a sukcesy w eksploracji i podbojach dodatkowo utwierdza│y ich w tym mylnym przekonaniu. Stan ten trwa│ dop≤ty, dop≤ki Terranie nie napotkali na swojej drodze cywilizacji Vasudan. Wskutek fatalnej pomy│ki dyplomatycznej zapocz▒tkowany zosta│ konflikt zbrojny, kt≤ry wkr≤tce przekszta│ci│ siΩ w regularn▒ wojnΩ miΩdzy Galaktycznym Sojuszem Terran (GTA), a Parlamentarn▒ Marynark▒ Vasudan (PVN). Starcia toczone by│y ze zmiennym szczΩ╢ciem, a obie strony konfliktu powoli zaczyna│y mieµ do╢µ wzajemnego wyniszczania siΩ. Aby po│▒czyµ dwie cywilizacje, potrzebna by│a inwazja trzeciej - o wiele potΩ┐niejszej, ni┐ GTA i PVN razem wziΩtej - Shivan. Od tego zaczΩ│a siΩ Wielka Wojna.

- Khaa'r veshgraa reeesh...
- Beta 3, mo┐esz powt≤rzyµ?
- Khaa'r veshgraa reeesh!
- »e niby co? Czekaj, translator mi nawala... No, teraz powt≤rz!
- Khaa'r veshgraa reeesh!!!
- Jak to: nie podobaj▒ ci siΩ nasze my╢liwce?
- Grooad thraasd jkeelarr...
- »e co? Kanciaste??? O┐, ty!!!...

   W chwili premiery "Conflict: Freespace" pod wzglΩdem wykonania technicznego bi│ na g│owΩ wszystkich swoich poprzednik≤w i konkurent≤w. PrzepiΩkne tekstury, pe│ne wsparcie dla akcelerator≤w, obs│uga d╝wiΩku 3D, niesamowite efekty ╢wietlne... To by│o po prostu co╢ wspania│ego! Oczywi╢cie, dzi╢ nie robi to ju┐ niemal ┐adnego wra┐enia, co jednak nie zmienia faktu, ┐e grafika pierwszego "Freespace'a" nadal wygl▒da ca│kiem nie╝le. Je╢li chodzi o obs│ugΩ, to pocz▒tkowo gra mo┐e odstraszaµ ilo╢ci▒ klawiszy potrzebnych do jej obs│ugi, ale zapewniam, ┐e je╢li dysponuje siΩ dobrym joystickiem, to nie ma ┐adnych problem≤w z opanowaniem klawiszologii. Tym bardziej, ┐e "Freespace" jest pod niemal ka┐dym wzglΩdem w pe│ni konfigurowalny - liczba opcji naprawdΩ robi wra┐enie i pozwala dostosowaµ wygl▒d i obs│ugΩ symulatora do indywidualnych preferencji. Ma│o tego - celem u│atwienia startu pocz▒tkuj▒cym pilotom, autorzy wprowadzili misje treningowe - umiejΩtnie skonstruowane i pozwalaj▒ce na szybkie oswojenie siΩ z (notabene bardzo wygodnym i intuicyjnym) systemem sterowania.

- OK, Alfa 1, teraz ustaw przepustnicΩ na zerowy ci▒g... Zerowy, uwa┐aj...RANY BOSKIE, ZEROWY! Nie maksymalny, ZEROWY, ZERO... Cholera. Dowodzenie, przy╢lijcie mi now▒ maszynΩ treningow▒... Aha, i pilota bez wady s│uchu, OK?

   Po przebrniΩciu przez misje treningowe trafiamy w sam wir walki. Przed ka┐d▒ misj▒ mo┐emy przezbroiµ maszynΩ wed│ug w│asnych upodoba±, ew. zmieniµ j▒ na inn▒. Jest to o tyle wa┐ne, ┐e zupe│nie inaczej lata siΩ lekk▒ jak pi≤rko Valkyri▒, a inaczej np. szturmowym Herculesem, ┐e o bombowcach ju┐ nie wspomnΩ. Ka┐dy powinien po kilkunastu misjach wiedzieµ ju┐ mniej wiΩcej, za sterami kt≤rego my╢liwca czuje siΩ najlepiej. No w│a╢nie, my╢liwca - lwi▒ czΩ╢µ misji spΩdzimy na ╢ciganiu statk≤w wroga siedz▒c w│a╢nie za sterami maszyny klasyfikowanej jako my╢liwiec. Automatycznie wiΩc trzeba bΩdzie nauczyµ siΩ wszelkich niezbΩdnych manewr≤w: spirali, immelmana, wysprzΩgniΩcia i innych. Wszystkie one, rzecz jasna, wychodz▒ w stanie niewa┐ko╢ci o niebo lepiej, i tu pojawia siΩ nowy problem - najczΩ╢ciej po pierwszym ataku jeste╢my zmuszeni do nawi▒zania z wrogiem walki ko│owej. Ale nie ma strachu - emocje dziΩki temu siΩgaj▒ zenitu i, gdy wreszcie uda siΩ wbiµ w kad│ub Shiva±skiego my╢liwca typu Dragon decyduj▒c▒ seriΩ z dzia│ek, mo┐na delektowaµ siΩ chwilowym zwyciΩstwem i wspania│▒ eksplozj▒, rozrzucaj▒c▒ wok≤│ p│on▒ce szcz▒tki. Miodzio!

- Alfa 3, uwa┐aj, na sz≤stej!
- OK, mam drania...
- K*.* maµ, rakieta, uciekaj!!!
- Spoko... Ju┐ po problemie... AtakujΩ.
- Rany, dobry jeste╢!
- Jeszcze trochΩ... Yeeeehaaaaa!!!
- Whoa!... Jak ty siΩ w│a╢ciwie nazywasz, Alfa 3?
- McRae. Jeffrey McRae.
- Cholera, wiedzia│em, ┐e kogo╢ mi przypominasz!...

   Oczywi╢cie, misje w "Conflict: Freespace" to nie tylko walki my╢liwskie. CzΩsto bΩdzie trzeba przeprowadziµ nalot bombowy, lub te┐ os│oniµ przed nalotem sw≤j niszczyciel... Tak, niszczyciel - najwiΩksz▒ jednostkΩ, jaka kiedykolwiek przemierza│a przestrze±. Terranie maj▒ w swojej flocie GTD Orion, Vasudanie - PVD Typhon, Shivanie, jako najpotΩ┐niejsi - SD Demon i SD Lucifer. Ka┐dy z nich ma ogromn▒ wytrzyma│o╢µ, potΩ┐n▒ si│Ω ognia, a mimo to zdarzaj▒ siΩ misje, w kt≤rych traci siΩ tak▒ dwukilometrow▒ "zabawkΩ" w ci▒gu zaledwie kilku chwil. Ta paradoksalna sytuacja zmusza do zastanowienia siΩ nad swoj▒ rol▒ w Wielkiej Wojnie - w "Freespace", w przeciwie±stwie do innych tego typu gier, jest siΩ tu tylko niewiele znacz▒cym pilotem my╢liwskim, bezsilnym wobec potΩgi nieprzyjacielskiej rasy. Zreszt▒ pozbycie siΩ shiva±skiego niszczyciela SD Lucifer staje siΩ w pewnym momencie g│≤wnym celem gry - celem, dla kt≤rego odchodz▒ na zawsze ca│e szwadrony my╢liwc≤w, ogromne niszczyciele i dziesi▒tki kr▒┐ownik≤w - te ostatnie s▒ od niszczycieli mniejsze i s│absze, a s│u┐▒ przede wszystkim jako wsparcie i os│ona. No i jeszcze │atwiej ulegaj▒ zniszczeniu.

- Wszystkie skrzyd│a, mam kontakt wzrokowy z Lorkoniusem!
- Potwierdzam, Alfa 2, SC Lorkonius na kursie zbli┐aj▒cym.
- Dobra, bombowce atakuj▒, my zapewniamy os│onΩ, zrozumiano?
- Tak jest, sir!
- No, ptaszki, czas dostarczyµ │adunek. Odbezpieczcie bomby!
- Gamma 2 gotowy!
- Gamma 3, potwierdzam!
- Gamma 4, rozwalmy to co╢!
- Odleg│o╢µ 1400... 1200... 1000... Uwa┐ajcie na wie┐yczki. Powodzenia!

   "Conflict: Freespace" to produkcja prze│omowa i pod ka┐dym wzglΩdem wybitna. W Sieci mo┐na znale╝µ tysi▒ce misji i kampanii tworzonych przez fan≤w, a tak┐e megabajty dodatkowego oprogramowania, pozwalaj▒cego odkryµ wszystkie tajniki tej gry. Gry rewelacyjnej, epokowej, genialnej... I po prostu bardzo dobrej. Polecam, bo nic innego nie mogΩ zrobiµ!

Frezer
frezers@wp.pl

Ocena: 9,5/10 (tylko dlatego, ┐e "Freespace 2" jest jeszcze lepszy!)

Wymagania:
minimalne - Pentium 166, 32 MB RAM
zalecane - Pentium 200 MMX, 64 MB RAM, akcelerator 4 MB

Cena - 49 z│