|
|
![](/file/14481/cd49www.iso/info/aminus1/d1.jpg)
Dziennikarstwem mo┐na siΩ paraµ na dwa sposoby: utrzymuj▒c siΩ ze
swojej pracy b▒d╝ pracuj▒c wy│▒cznie dla satysfakcji.
Doszukiwanie siΩ stan≤w po╢rednich prΩdzej czy p≤╝niej prowadzi do
niebezpiecznych kompromis≤w, zw│aszcza gdy ma to miejsce w tak
ma│ymá╢rodowisku, jakie tworz▒ u┐ytkownicy Amigi.
Pomimo du┐ego zainteresowania Amig▒ nie mo┐emy siΩ
pochwaliµ dobrym rynkiem prasy. Od momentu pojawienia siΩ pierwszej
Amigi trzymali╢my w rΩku blisko dziesiΩµ r≤┐nych czasopism. Niestety,
wiΩkszo╢µ z nich albo ju┐ nie istnieje, albo przymierza siΩ do
zamkniΩcia tytu│u. Co wiΩc powoduje, ┐e z roku na rok padaj▒ kolejne
czasopisma?
BiorΩ do rΩki najnowszy numer typowej gazety amigowej, czytam i por≤wnujΩ
z tym, co ukazywa│o siΩ wiele lat temu. Mimo usilnych stara± nie potrafiΩ
znale╝µ ani jednej r≤┐nicy, tak jakby we wszystkich "wspieraj▒cych" AmigΩ
redakcjach czas stan▒│ w miejscu. Ten sam uk│ad tekst≤w, ta sama tematyka.
Redaktor naczelny zbiera nadsy│ane z ca│ego kraju artyku│y, wybiera najlepsze
z nich i dopisuje wstΩp. Tematyka nie jest dyktowana wymogami rynku ani
potrzebami czytelnik≤w, lecz pomys│ami rozsianych po kraju wsp≤│autor≤w.
Swoisty groch z kapust▒ uzupe│niaj▒ "listy do redakcji", rubryka "sprzedam"
z nieaktualnymi og│oszeniami i opisy okazyjnie nabytych akcesori≤w
komputerowych. Kontakt z czytelnikiem sprowadzono
do monologu, a s│owo "urozmaicenie" zapomniano w drodze miΩdzy
tworzeniem trzydziestego ≤smego odcinka kursu programu graficznego
a podawaniem informacji z serii "bΩdzie lepiej", chocia┐ rzeczywisto╢µ
wskazuje, ┐e ma byµ tragicznie.
Czytelnicy zd▒┐yli siΩ ju┐ nasyciµ kierowan▒ do nich wiedz▒. Wiele lat
up│ynΩ│o od dnia, gdy programy by│y trudno dostΩpne, a poziom fascynacji
komputerem pozostawa│ na tyle du┐y, ┐e zmusza│ do zdobywania wszystkiego,
co mia│o jakikolwiek zwi▒zek z zainteresowaniami. Pojawienie
siΩ czasopism z p│ytami CD, gie│dy, powszechnego piractwa i dostΩpu do
Internetu spowodowa│o, ┐e przeciΩtny u┐ytkownik nie musi ju┐ kupowaµ
gazet amigowych, tak jak i przeciΩtny posiadacz peceta prze┐yje bez
dedykowanych mu czasopism.
Tworz▒c "Amiga Minus" udowodnili╢my, ┐e mo┐na robiµ co╢ dla Amigi
bez udawanego zami│owania i wy│amuj▒c siΩ z utartego schematu. Trudno nam
oceniaµ nasz magazyn, ale jedno wiemy na pewno - jeste╢my jedyn▒ w naszym
kraju redakcj▒, zajmuj▒c▒ siΩ amigow▒ publicystyk▒ i mamy nadziejΩ, ┐e
bΩdzie to g│≤wne kryterium oceny "Amiga Minus".
Pierwszy numer "Amiga Minus" mia│ siΩ ukazaµ w lipcu ubieg│ego roku.
Niestety, niekomercyjno╢µ przedsiΩwziΩcia nie pozwoli│a na zako±czenie prac
w wyznaczonym terminie. Chc▒c unikn▒µ przedawnienia wiΩkszo╢ci zebranych przez nas
materia│≤w, postanowili╢my wydaµ pierwszy numer w formie strony internetowej.
Na zako±czenie chcia│bym podzieliµ siΩ mi│▒ wiadomo╢ci▒ z osobami, kt≤rym trafi do
gustu tematyka naszego magazynu. Ot≤┐ bie┐▒cy numer nie jest wydaniem ostatnim. Pracujemy ju┐ nad
kolejnym numerem "Amiga Minus" i wszystko wskazuje na to, ┐e uka┐e siΩ on
w najbli┐szym czasie.
W imieniu redakcji S│awomir Wilk mrwolf@poczta.onet.pl
Do g≤ry
|
|