![]() numer pierwszy - lipiec '01 - razem: 190kb | |||
Rozgrzewka » Wstępniak » Subskrypcja » Współpraca » Bilbord » bana on-line Poważnie » Hipokryci... » O mojej miłości » Też o miłości » A może przyjaźń? Lirycznie » Trzy wiersze Bezczelny Ryj » Magia kolorów » O! Holender... » O przyjaźni Rozrywka » O sobie samym... » Lamers Quest (1) » Manifest Przed monitorem » Informa-deforma » Test: Bankrut 1.6SE2 » Wirtualny seks MAGnateria » @t » Memories Service » Noname » Pro Stopka » Pomóż nam! » REDakcja |
..........................................................................................................................................................................................
Rozrywka: Kuba (dobrych kilka lat temu :) O sobie samym i sobie tylko znanym Chciałbym opisać swój wygląd, chcę się w końcu obejrzeć w lustrze, stwierdzić czy nadaję się na dobrego męża i dlaczego dziewczyny ode mnie uciekają, czy jestem brzydki, czy ładny. Nigdy nie przykładałem specjalnej uwagi do wyglądu, ale nadszedł już czas i chyba dobrze robię, bo gdy będę dorosły to spojrzę na tę kartkę i stwierdzę, ile się zmieniłem, gdy byłem dzieckiem i bawiłem się w piaskownicy. Twarz moja jest kwadratowa, cera śniada, a na niej są nieliczne pieprzyki, a o rysach nie ma co mówić, bo na twarzy ich w ogóle nie mam. Oczy moje są podłużne, koloru zielonego - podobnie jak u Chińczyka. Włosy - śmieszne - stoją jak igły u jeża i to chyba główny powód, z którego chłopcy się śmieją. Nos - krótki i ma duże dziury przez częste katary. Uszy są bardzo śmieszne, lekko odstające i w porównaniu z innymi kolegami są dosyć duże. Mogę całą twarzą robić śmieszne miny, z których koledzy się bardzo śmieją, a robię je zawsze celowo. Umiem nagle zrobić minę tak straszną, że wszyscy mogą się wystraszyć albo taką, że mi łzy z moich zielonych oczu spłyną, a twarz będzie smutna. Nawet może być moja mina bardzo wesoła i moje czerwone usta będą szerokie i wydłużone z widocznymi zębami. Wtedy uśmiech mój jest śliczny i wesoły. Na widok szpinaku albo żurku robię "kwaśną" minkę z niezadowolenia. Pod względem biegania jestem czwarty w klasie. Niektóre dziewczyny mówią, że poruszam się zgrabnie i chodzę dumnie. Mam długie nogi, o które bardzo dbam. Kiedyś je krzywe miałem, ale teraz sobie wyprostowałem poprzez ćwiczenia korekcyjne. Nie mam już się czego martwić. Najgorsze jest to i rodzice ciągle mi powtarzają, bo gdy komuś coś mówię to gestykuluję (ruszam rękami) jest to bardzo nieładny nawyk. Od dzieciństwa mam to w sobie "eleganckie ubieranie". Czarne, obcisłe dżinsy albo z bialymi paskami dresy ubieram na co dzień. Noszę tylko czarne golfy, a gdy wszystkie są w praniu to z "braku laku" ubieram jakąś kolorową bluzkę. Codziennie zmieniam skarpetki i majtki. Jestem bardzo wysoki i chyba to się nie zmieni - ok. 150 cm wzrostu. Mam dobrą tęgość umysłu, bo po przeczytaniu książki zapamiętuję w osiemdziesięciu procentach. Gruby to ja nie jestem, bo nikt w rodzinie nie jest tęgi. Mogę zjeść około dziesięciu ziemniaków, a i tak moja sylwetka się nie zmieni. Mój głos jest bardzo donośny, krzykliwy. Bardzo krzyczę na moją siostrę Hanię, gdy mi coś bezmyślnie porysuje. Glos mam dość wysoki, na pewno na tyle, żeby można móc się wydzierać. Spokojnym człowiekiem to ja raczej nie jestem, bo zawsze ktoś musi mnie zdenerwować. Po prostu taki już jestem! Moja rodzina jest kulturalna, a ja próbuję ich naśladować. Będę musial się opanować z mową brzydkich słów, a tak to wszystko będzie w porządku. Myślę, że w przyszłości będę dobrym człowiekiem, który będzie mógł pomagać innym i służyć dalej jak najlepiej Panu Bogu i cieszącym się z tego co mam. |