Od redakcji...

Za zas│on▒ ╢mierci
Kronika z Akakor
KrΩgi zbo┐owe
Transkomunikacja
Brahma, Brahman
Subtelne cia│a 
Inteligencja
Kto odkry│ teleskop?
Aura
Galaktyki satelitarne
Roje meteoryt≤w

 Para News
 Ksi▒┐ki
 Strony WWW


Bliskie spotkania
Temat na ┐yczenie

Redakcja
Prenumerata

Jako ma│y ch│opiec ba│em siΩ zasypiania. Kiedy w pokoju zapada│a ciemno╢µ po mojej g│owie rozpoczyna│y gonitwΩ my╢li o ╢mierci. Sen kojarzy│ mi siΩ z le┐eniem w ciasnej, ciemnej i dusznej trumnie. Obawa, ┐e mogΩ siΩ rano nie obudziµ skutecznie odbiera│a mi ochotΩ na sen. ªmierµ oznacza│a dla mnie tylko jednowieczn▒ ciemno╢µ. Nieco p≤╝niej uwierzy│em w niebo i zbawienie. Chrze╢cija±stwo wyda│o mi siΩ atrakcyjne mimo wszystkich jego b│Ωd≤w i wypacze±. Potem zacz▒│em szukaµ czego╢ wiΩcej. Odkry│em dla siebie reinkarnacjΩ i Absolut. W ten spos≤b - nie╢wiadomie - odby│em wΩdr≤wkΩ od najstarszych i najprymitywniejszych, a┐ do bardziej rozbudowanych system≤w wierze±. Oswoi│em siΩ ze ╢mierci▒, a nawet polubi│em j▒, choµ oczywi╢cie znacznie bardziej lubiΩ ┐ycie. Teraz podobn▒ podr≤┐ - w pigu│ce - chcia│bym zaproponowaµ Tobie...

Za zas│on▒ ╢mierci

CzΩ╢µ druga - po╢wiΩcona doznaniom poza cia│em.

II. Poza cia│em

W poprzedniej czΩ╢ci odbyli╢my ekspresow▒ wΩdr≤wkΩ przez krainy zmar│ych niekt≤rych lud≤w tego ╢wiata. Jednak┐e wielu wsp≤│czesnym (i nie tylko) badaczom zjawiska ╢mierci taki przegl▒d nie wystarczy│. Nadal bowiem nie mo┐emy jednoznaczne orzec nie tylko co dzieje siΩ z nami po fizycznej ╢mierci, ale tak┐e – czy co╢ z nas po niej pozostaje. Czy ╢mierµ to naprawdΩ „nie odkryta kraina, z kt≤rej granic nie powr≤ci│ ┐aden wΩdrowiec” (Szekspir) ?  A co, je╢li z krainy tej powraca wiΩcej wΩdrowc≤w, ni┐ jeste╢my sobie w stanie wyobraziµ ?

 Zanim jednak przejdziemy do pr≤by naukowego udowodnienia ┐ycia po ╢mierci raz jeszcze pozw≤lmy sobie na kr≤tk▒ wΩdr≤wkΩ – tym razem poprzez przebogate zbiory dokument≤w bΩd▒ce zapisami prze┐yµ b▒d╝ to bezpo╢rednio zwi▒zanych ze ╢mierci▒ i umieraniem, b▒d╝ maj▒cymi z nimi raczej lu╝ny zwi▒zek:  

OBE:

Out of the Body Experience – doznania poza cia│em. Zbi≤r zjawisk polegaj▒cych na samoistnym, wyuczonym lub wymuszonym opuszczeniu cia│a fizycznego przez niematerialny czynnik bΩd▒cy no╢nikiem naszej ╢wiadomo╢ci (duszΩ, cia│o astralne lub eteryczne ?). Najbardziej chyba znanym polskiemu czytelnikowi cz│owiekiem zajmuj▒cym siΩ tym zjawiskiem jest Robert Monroe – autor takich ksi▒┐ek, jak „Podr≤┐e poza cia│em”, „Dalekie podr≤┐e” i „Najdalsza podr≤┐” (wszystkie trzy wydane w Polsce przez wydawnictwo Limbus) oraz za│o┐yciel The Monroe Institute zajmuj▒cego siΩ badaniem OBE i zjawisk mu towarzysz▒cych.

Monroe na podstawie w│asnych do╢wiadcze± wyr≤┐ni│ trzy podstawowe poziomy, po kt≤rych mo┐e poruszaµ siΩ cia│o astralne osoby znajduj▒cej siΩ w OBE i nazwa│ je miejscami akcji.

Miejsce akcji 1 to znajomy ╢wiat fizyczny nie bΩd▒cy jednak┐e idealnym miejscem do tego typu podr≤┐y – znajome miejsca widzimy pod nieznanymi k▒tami, a automatyczny „instynkt orientacji” (wystarczy, ┐e o kim╢ pomy╢lisz, a ju┐ go widzisz, wystarczy pomy╢leµ o jakim╢ miejscu, a ju┐ tam jeste╢) powoduje, ┐e nawet drobne „zak│≤cenia” w wyobra┐eniu celu mog▒ przenie╢µ podr≤┐nika w zupe│nie inne miejsca. Mo┐na by uznaµ ten rodzaj do╢wiadcze± za halucynacje, b▒d╝ wymys│, gdyby nie fakt, ┐e „astralni podr≤┐nicy” bywaj▒ czΩsto obserwowani przez innych - jak to mia│o na przyk│ad miejsce podczas eksperyment≤w Monroe’a, kiedy to kilku osobom wprowadzonym w stan OBE poleci│ udaµ siΩ ponad dach budynku instytutu i tam przybraµ widzialn▒ postaµ. W okre╢lonym czasie Monroe i kilka towarzysz▒cych mu os≤b zaobserwowa│o we wskazanym miejscu r≤┐owaw▒ po╢wiatΩ - b▒d╝ te┐ udzielaj▒ informacji, kt≤rych nie mogliby zdobyµ nie opuszczaj▒c cia│a fizycznego. Ponadto mnogo╢µ relacji dotycz▒cych tego zjawiska sk│oni│a wielu badaczy do baczniejszego przyjrzenia siΩ kwestii podr≤┐y poza cia│em, co zaowocowa│o w ostatnich latach spor▒ ilo╢ci▒ literatury.

Miejsce akcji 2 przypomina wed│ug Monroe’a konwencjonalny „czy╢ciec” dla ludzi, kt≤rzy dopiero co zmarli. Przenika on ╢wiat fizyczny, ale jest od niego odmienny – „sk│ada siΩ z najg│Ωbszych pragnie± i najsilniejszych lΩk≤w”. Jest to bezczasowy ╢wiat (Bar-do) opisany w Tybeta±skiej KsiΩdze Umar│ych , obszar wype│niony projekcjami my╢li znajduj▒cych siΩ tam os≤b, odwiedzany w snach i narkotycznych majakach. Jego mieszka±cy czΩsto nie zdaj▒ sobie sprawy ze swojej ╢mierci. Znajduj▒ siΩ tam jednak tak┐e istoty gotowe nie╢µ pomoc tym, kt≤rzy pragn▒ „i╢µ dalej”.

Miejsce akcji 3 to ╢wiat zaludniony przez niematerialne istoty (byty) znajduj▒ce siΩ na r≤┐nych etapach rozwoju, kt≤rych g│≤wnym celem jest dotarcie do miejsca, kt≤re nazywaj▒ Domem. Miejsca, w kt≤rym bΩd▒ siΩ mog│y po│▒czyµ z Absolutem i zaznaµ wiecznego spokoju. Podczas kilkudziesiΩciu lat swoich niezwyk│ych wΩdr≤wek Monroe zdo│a│ zbudowaµ sobie wizjΩ og≤lnej, hierarchicznej budowy tego ╢wiata podzielonego na poziomy odpowiednie dla poziomu rozwoju zamieszkuj▒cych je byt≤w. ªwiata istot podobnych do nas niemal┐e w ka┐dym aspekcie, choµ r≤┐ni▒cych siΩ od nas tym bardziej, im bli┐ej Domu siΩ znajduj▒. Istot, z kt≤rych wiele by│o i wiele jeszcze bΩdzie lud╝mi takimi, jak my – z krwi i ko╢ci. Na najni┐szym poziomie miejsca akcji 3 znajdziemy domy, ogrody, jedzenie i wiele innych aspekt≤w w│a╢ciwych rzeczywisto╢ci materialnej, jednak┐e wytworzonych jedynie przez umys│y os≤b przychodz▒cych tu bezpo╢rednio z miejsca akcji 2. Ca│a ta otoczka ma na celu jedynie zbudowanie atmosfery sprzyjaj▒cej powolnej adaptacji do nowych warunk≤w i z czasem – staj▒c siΩ zbΩdna – znika.

Szczeg≤lnie uderzaj▒ce s▒ jego opisy najwy┐szych poziom≤w spo╢r≤d tych, kt≤re uda│o mu siΩ „odwiedziµ” (7 z 9, lecz liczby te s▒ najzupe│niej umowne). Poziom si≤dmy opisuje jako emanacjΩ niemo┐liwej do wytrzymania, ╢widruj▒cej, pora┐aj▒cej i prze╢wietlaj▒cej wszystko... dobroci.  

Innym „podr≤┐nikiem astralnym” jest Robert Bruce – autor „Traktatu o projekcji astralnej” – kompendium wiedzy o sposobach uzyskiwania OBE i LD. Co prawda skupia siΩ tylko na dw≤ch pierwszych spo╢r≤d wymienionych wy┐ej miejsc akcji, lecz jego obserwacje s▒ doskona│ym uzupe│nieniem opis≤w Monroe’a – szczeg≤lnie te, kt≤re dotycz▒ efektu Alicji w krainie czar≤w i niebywa│ych mo┐liwo╢ci wykorzystania kreatywno╢ci swojego umys│u. Zauwa┐a bowiem, i┐ dokonuj▒c projekcji astralnej („wychodz▒c z cia│a”) zaczynamy – zrazu pod╢wiadomie – kreowaµ now▒ rzeczywisto╢µ. A to drzwi znajduj▒ siΩ nie na tej ╢cianie, co trzeba, a to wisz▒cy obraz zaczyna tΩtniµ ┐yciem. Wystarczy tylko przej╢µ przez te nieistniej▒ce drzwi lub wskoczyµ do wnΩtrza obrazu i znajdujemy siΩ „po drugiej stronie lustra”, gdzie ka┐dy wymy╢lony przez nas przedmiot czy osoba natychmiast otrzymuj▒ „fizyczn▒” postaµ.  Oczywi╢cie w wiΩkszym stopniu mamy tutaj do czynienia z kreacjami w│asnego umys│u, ni┐ udawaniem siΩ dok▒dkolwiek, czy zwiedzaniem jakichkolwiek astralnych, czy duchowych miejsc. Jednak┐e obserwacje Bruce’a daj▒ doskona│y pogl▒d na mechanizm powstawania tego wszystkiego, co czeka nas tu┐ po ╢mierci, a czemu tak wiele uwagi po╢wiΩca Tybeta±ska KsiΩga Zmar│ych.  

Zjawisko OBE nie jest niczym nowym, ani przypisanym wy│▒cznie do kultury zachodniej. Wzmianki o nim mo┐emy znale╝µ w tradycji wielu szczep≤w india±skich. Jednym z bardziej znanych szaman≤w dostΩpuj▒cych tego stanu by│ Tenskwatawa z plemienia Szaunis≤w, brat Tecumseha (przyw≤dcy wojny przeciwko bia│ym kolonizatorom w 1812 roku). 

NDE:

Near Death Experience – doznania z pogranicza ╢mierci. To zesp≤│ zjawisk wystΩpuj▒cych w stanie zwanym potocznie „╢mierci▒ kliniczn▒”, opisywanych przez ludzi, kt≤rzy dziΩki zabiegom medycznym zostali „przywr≤ceni do ┐ycia”. Dop≤ki nie istnia│y opracowania po╢wiΩcone OBE wszystko wskazywa│o na to, ┐e jest to zjawisko zupe│nie odrΩbne i r≤┐ne od wszystkiego, co do tej pory znali╢my. Jednak zdumiewaj▒ce podobie±stwo pomiΩdzy tymi dwoma stanami pozwala przypuszczaµ, ┐e w istocie mamy do czynienia z tym samym (lub niemal identycznym) zjawiskiem. Mo┐na nawet pokusiµ siΩ o stwierdzenie, ┐e spora grupa relacji klasyfikowanych dotychczas jako NDE w istocie bli┐sza by│a OBE. Mam tutaj na my╢li g│≤wnie relacje os≤b, kt≤re podczas operacji medycznych znajdowa│y siΩ nagle poza swoim cia│em, widzia│y i s│ysza│y personel przeprowadzaj▒cy operacjΩ, a tak┐e osoby znajduj▒ce siΩ w pomieszczeniach s▒siednich, za╢ po powrocie do cia│a potrafi│y przekazaµ informacje, kt≤rych w ┐aden spos≤b nie mog│y uzyskaµ, nie znajduj▒c siΩ w okre╢lonym czasie poza cia│em (o ile – rzecz jasna - wykluczymy w tym przypadku dzia│anie na przyk│ad telepatii...)

 Co ciekawsze, r≤wnie┐ wyj▒tkowo╢µ tego zjawiska nale┐a│oby w│o┐yµ pomiΩdzy bajki – z przeprowadzonej w latach 80 ankiety (w Stanach Zjednoczonych Ameryki) wynika, ┐e co najmniej 5% doros│ych Amerykan≤w dozna│o NDE – daje to liczbΩ oko│o o╢miu milion≤w os≤b w samym USA.

Najbardziej chyba znanym badaczem NDE jest Raymond Moody -  autor takich bestseller≤w, jak „»ycie po ┐yciu”, „»ycie przed ┐yciem” i „Refleksje nad ┐yciem po ┐yciu”. Warto r≤wnie┐ w tym miejscu przypomnieµ pierwsze polskie opracowanie po╢wiΩcone temu zagadnieniu, jakim niew▒tpliwie by│a doskonale napisana ksi▒┐ka Leszka Szumana „»ycie po ╢mierci”.

Moody na podstawie setek zgromadzonych relacji wyodrΩbni│ kilka najczΩ╢ciej powtarzaj▒cych siΩ zjawisk towarzysz▒cych NDE (nie zawsze wystΩpuj▒ w podanej kolejno╢ci i nie zawsze w pe│nym sk│adzie):

1.  NIEWYRA»ALNOª╞- wszyscy, kt≤rzy do╢wiadczyli NDE jednog│o╢nie stwierdzaj▒, ┐e to, co przysz│o im prze┐yµ i zobaczyµ „po tamtej stronie” jest niezwykle trudne do opisania zwyk│ymi s│owami. Ka┐dy ludzki jΩzyk jest zbyt ubogi.

2.  SúYSZENIE – bardzo wiele spo╢r≤d tych os≤b o╢wiadcza│o (i potrafi│o to udowodniµ), i┐ s│ysza│o prowadzone wok≤│ siebie rozmowy (diagnozy lekarzy, uwagi pielΩgniarek, a tak┐e rozmowy toczone w innych pomieszczeniach), pomimo i┐ lekarze jednoznacznie stwierdzaj▒, ┐e w stanie ╢mierci klinicznej do m≤zgu nie docieraj▒ ┐adne bod╝ce zewnΩtrzne..

3.  UCZUCIE SPOKOJU I CISZY – pewien ┐o│nierz po NDE na skutek ran odniesionych w Wietnamie powiedzia│: „Nic mnie nie bola│o i nigdy nie by│em tak odprΩ┐ony. By│o mi bardzo dobrze”. Tego typu stwierdzenia pojawiaj▒ siΩ niemal┐e we wszystkich relacjach.

4.  HAúAS – bardzo wiele os≤b w momencie „umierania” s│ysza│o r≤┐ne d╝wiΩki. Zdecydowanie najczΩ╢ciej by│o to g│o╢ne i uci▒┐liwe brzΩczenie lub dzwonienie, choµ zdarza│a siΩ r≤wnie┐ muzyka lub szum wiatru.

5.  CZARNY TUNEL – czΩsto wraz z pojawianiem siΩ ha│asu ludzie maj▒ uczucie, ┐e s▒ szybko wci▒gani w jak▒╢ ciemn▒ przestrze±. Opisuj▒ j▒ na r≤┐ne sposoby; jako pieczarΩ, studniΩ, r≤w, zamkniΩcie, tunel, lej, pr≤┐niΩ, pustkΩ, kana│, dolinΩ lub cylinder.

6.  POZA CIAúEM – po przej╢ciu przez „czarny tunel” ze zdziwieniem postrzegaj▒, ┐e znajduj▒ siΩ poza swoim fizycznym cia│em – gdzie╢ ponad nim – i mog▒ patrzeµ z tej perspektywy na swoj▒ doczesn▒ pow│okΩ i najbli┐sze otoczenie. Mog▒ tak┐e poruszaµ siΩ w dowolnie wybranym kierunku, a umys│ nabiera jakby nowych mocy.

7.  SPOTKANIE Z INNYMI – sporo os≤b twierdzi, ┐e kiedy umiera│y – czasem na pocz▒tku tego procesu, czasem dopiero po innych wydarzeniach – zdawa│y sobie sprawΩ z obecno╢ci w pobli┐u innych niematerialnych istot. Czasami s▒ to postacie zupe│nie relacjonuj▒cym nieznane, czasem jednak odbierane s▒ jako duchy opieku±cze, czy wrΩcz zmarli wcze╢niej znajomi lub krewni.

8.  ªWIETLISTA ISTOTA – jest to element najczΩ╢ciej wystΩpuj▒cy w zebranych przez Moody’ego relacjach. Okre╢lana jest jako niezwykle intensywne (ale nie o╢lepiaj▒ce) ╢wiat│o posiadaj▒ce ╢wiadomo╢µ i emanuj▒ce wielk▒ mi│o╢ci▒ i ciep│em. O ile powy┐sze cechy pojawia│y siΩ we wszystkich relacjach, o tyle identyfikacja tej istoty nie by│a ju┐ tak jednoznaczna i w spos≤b oczywisty wynika│a z religijnych przekona± (lub ich braku) ka┐dej spo╢r≤d relacjonuj▒cych os≤b.

9.  PRZEGLíD »YCIA -  pojawia siΩ przewa┐nie tu┐ po spotkaniu ╢wietlistej istoty i przypomina nag│e wy╢wietlenie ca│ej pamiΩci ziemskiego ┐ycia. Wszystko dzieje siΩ b│yskawicznie, niemal jednocze╢nie. A jednak ka┐dy, nawet najdrobniejszy szczeg≤│, jest zauwa┐alny. Przegl▒d ┐ycia to nie tylko ruchome obrazy, ale tak┐e wszystkie w│a╢ciwe im uczucia i my╢li.  

Channeling:

(channel – kana│, przeka╝nik) – zesp≤│ praktyk maj▒cych na celu uzyskanie kontaktu z bytami niematerialnymi (zar≤wno duchami zmar│ych, jak i innych istot tego rzΩdu) i uzyskiwanie t▒ drog▒ informacji. Channelem (kana│em) jest tutaj medium, za pomoc▒ kt≤rego nastΩpuje kontakt pomiΩdzy tymi dwoma p│aszczyznami. W tej grupie wyodrΩbniµ mo┐na kilka podgrup ze wzglΩdu na spos≤b przekazu komunikat≤w (pismo automatyczne, przekazy g│osowe, tabliczka oui-ja itp.)

Zjawisko to szerzej znane jest pod nazw▒ spirytyzmu i szczeg≤lnie popularne by│o na prze│omie XIX i XX wieku, kiedy to niemal┐e w dobrym tonie by│o uczestniczenie w r≤┐nego rodzaju seansach.

„Spirytyzm jest religi▒ dla tych, kt≤rzy znajduj▒ siΩ poza wszelkimi religiami, z drugiej za╢ strony przyczynia siΩ do wzmocnienia wiary tych, kt≤rych przekonania religijne s▒ ju┐ wyra╝nie okre╢lone”  (sir Artur Conan Doyle)

A jednak uczciwo╢µ znacz▒cej ilo╢ci tych seans≤w nale┐a│oby postawiµ pod wielkim znakiem zapytania. Nic dziwnego, ┐e powo│ywane w celu zbadania tego zjawiska komisje orzeka│y najczΩ╢ciej jego nieprawdziwo╢µ, obni┐aj▒c stopniowo jego presti┐, a┐ do ca│kowitego zepchniΩcia na margines. W ten spos≤b wielka liczba oszust≤w i szarlatan≤w przyczyni│a siΩ do zaniechania rzetelnych bada± nad sposobami komunikacji z za╢wiatami. Na szczΩ╢cie jednak – wraz z rozwojem zainteresowania zjawiskami parafizycznymi – r≤wnie┐ spirytyzm doczeka│ siΩ swojego renesansu w czasach wsp≤│czesnych. Rzetelnie prowadzone badania, niezwykle bogata dokumentacja i wzajemnie uzupe│niaj▒ce siΩ informacje pochodz▒ce z rozmaitych ╝r≤de│ pozwalaj▒ s▒dziµ, ┐e tym razem odsetek zwyczajnych oszustw i manipulacji jest znacznie mniejszy (byµ mo┐e jest to jedyny pozytywny skutek wcze╢niejszej nagonki i bezlitosnego tΩpienia przejaw≤w spirytyzmu). Najprawdopodobniej sztandarowym przyk│adem rzetelno╢ci przekaz≤w channelingowych jest opracowana przez Frederica Meyersa metoda korespondencji krzy┐owej. (Co ciekawe – pomimo i┐ po╢wiΩci│ ca│e swoje ┐ycie na poszukiwanie jednoznacznej i wykluczaj▒cej oszustwo metody komunikacji z za╢wiatami – jego metoda ujrza│a ╢wiat│o dzienne dopiero po jego ╢mierci – na skutek jego w│asnych, krzy┐owych przekaz≤w.) Polega ona na przekazywaniu przez byty niematerialne pozornie bezsensownych strzΩpk≤w informacji r≤┐nym mediom jednocze╢nie. Dopiero z│o┐enie tych czΩ╢ci w ca│o╢µ powoduje powstanie sp≤jnego komunikatu o klarownej i jednoznacznej tre╢ci. Metoda ta pozwala wyeliminowaµ oszustwa, uzyskiwanie informacji drog▒ np. telepatii, czy wreszcie pod╢wiadome fantazjowanie medi≤w (zak│adaj▒c oczywi╢cie, ┐e rzeczona grupa medi≤w nie jest ze sob▒ w zmowie).

Jako ciekawostkΩ podaµ mo┐na fakt, i┐ rozw≤j techniki znalaz│ swoje odzwierciedlenie r≤wnie┐ w sposobach komunikacji z za╢wiatami. Wspomnieµ wypada chocia┐by o g│osach pojawiaj▒cych siΩ na „pustych” czΩstotliwo╢ciach radiowych, obrazach ukazuj▒cych siΩ na ekranach telewizor≤w ustawionych na „pustych” kana│ach, czy te┐ specjalnie konstruowanych magnetofonach mog▒cych podobno zapisywaµ g│osy z „tamtej strony”.

W ten, czy inny spos≤b uzyskiwane informacje zdaj▒ siΩ uk│adaµ w jednolity obraz tego, co dzieje siΩ z nami po ╢mierci – czΩsto obfituj▒c w barwne i bogate szczeg≤│y rozmaitych aspekt≤w pozacielesnego ┐ycia. Przy czym dominuje w nich grupa przekaz≤w dotycz▒cych najni┐szych poziom≤w miejsca opisanego przez Monroe’a jako miejsce akcji 3. Niezwykle rzadko pojawiaj▒ siΩ natomiast przekazy pochodz▒ce z „wy┐szych sfer” – st▒d ich realno╢µ jest praktycznie niesprawdzalna i mo┐e budziµ du┐e w▒tpliwo╢ci.

W bardzo du┐ym skr≤cie powiedzieµ mo┐na (na podstawie tej grupy do╢wiadcze±), i┐ po ╢mierci nastΩpuje kilka faz przechodzenia na kolejny poziom bytu.

1.  nie╢wiadomo╢µ ╢mierci – w tej fazie nie zauwa┐amy, ┐e nasze cia│o w│a╢nie przesta│o funkcjonowaµ. Jego niematerialny duplikat jest tak sugestywny, i┐ nasze rozdra┐nienie budzi fakt, ┐e nikt nas nie zauwa┐a nie reaguje na nasze sygna│y. Bywa, ┐e ta faza trwa nawet przez kilka tygodni. (Podobno s▒ nawet duchy nie╢wiadome swego stanu od stuleci)

2.  Po pewnym czasie (zazwyczaj bardzo szybko, lub wrΩcz ju┐ w momencie ╢mierci) pojawia siΩ przewodnik. NajczΩ╢ciej jest to zmar│a wcze╢niej - znana nam, czy wrΩcz bliska - osoba. Jej zadaniem jest pomoc w u╢wiadomieniu nam naszego nowego stanu i przeprowadzenie do miejsca zamieszka│ego przez podobne nam istoty. Gdzie╢ pomiΩdzy faz▒ 1 i 2 nastΩpuje czΩsto (lecz nie zawsze) efekt zwany „przegl▒dem ┐ycia”.

3.  W nowym miejscu znajdujemy swoich zmar│ych bliskich i znajomych, ulubione zwierzΩta domowe i przedmioty. Jest to poziom iluzji i bardzo wiele byt≤w przyznaje, ┐e choµ niemal┐e wszystko, co ich otacza jest wytworem ich umys│≤w, stan ten ca│kowicie im odpowiada. Nikt tutaj nie choruje, nie umiera. Nie trzeba (ale mo┐na) pracowaµ, wszystko, czego potrzebujemy pojawia siΩ pod wp│ywem my╢li o tym. Jakkolwiek stan ten z powodzeniem mo┐na by nazwaµ niebem – wiΩkszo╢µ byt≤w twierdzi, i┐ jest to jedynie pierwszy etap do╢µ d│ugiej i skomplikowanej drogi. Dok▒d – nie potrafi▒ powiedzieµ. Wiadomo jedynie, ┐e ci, kt≤rym ten spos≤b ┐ycia siΩ „przejad│” znikaj▒, odchodz▒, b▒d╝ – jak m≤wi▒ niekt≤rzy – „przeprowadzaj▒ siΩ wy┐ej”. Wiadomo jedynie, ┐e ci, kt≤rzy „mieszkaj▒ wy┐ej” s▒ piΩkniejsi, m▒drzejsi, ja╢niej▒ czym╢ w rodzaju po╢wiaty i emanuj▒ mi│o╢ci▒ tym wiΩksz▒, im wy┐szy poziom zamieszkuj▒. Niew▒tpliwie to w│a╢nie mia│ na my╢li Monroe zwracaj▒c uwagΩ na emanuj▒ce ze wszystkiego i wszystkich dobro i mi│o╢µ – tym wiΩksze, im bli┐szy DOMOWI poziom opisywa│. Tak┐e to w│a╢nie – niew▒tpliwie – jest sens okre╢lenia, i┐ B≤g jest mi│o╢ci▒. I tak┐e to mo┐e stanowiµ wyja╢nienie istoty „anio│≤w”, czy innych nadprzyrodzonych istot ukazuj▒cych siΩ niekiedy ┐yj▒cym, a kt≤re s▒ w istocie wy┐ej rozwiniΩtymi bytami, kt≤re kiedy╢, byµ mo┐e, zamieszkiwa│y ZiemiΩ jako ludzie...  

Tybeta±ska KsiΩga Umar│ych:

Opis tego fenomenu zacz▒µ nale┐a│oby od stwierdzenia, ┐e w istocie nie istnieje jedna „Tybeta±ska KsiΩga Umar│ych”. To, co znamy pod tym tytu│em, (a co w oryginale nazywa siΩ „Bar-do T’os-grol” i w dok│adnym przek│adzie powinno brzmieµ „Wyzwolenie z Bar-do”) jest tylko jednym z bardzo wielu (i nawet nie najbardziej rozpowszechnionym w Tybecie) tekst≤w dotycz▒cych umierania, opracowanych i przechowywanych w buddyjskich klasztorach. Praktycznie ka┐dy od│am buddyzmu posiada swoj▒ w│asn▒ wersjΩ tego dzie│a. Ich geneza nie jest jasna. Prawdopodobnie s▒ to kompilacje nauk Buddy (o zabarwieniu zale┐nym od wyk│adni danego od│amu) i dozna± medytuj▒cych mnich≤w. Nie mo┐na wykluczyµ, i┐ spor▒ czΩ╢µ spo╢r≤d zawartych tu informacji (co postaram siΩ udowodniµ poni┐ej) uzyskano poprzez OBE i NDE. Dope│nienie stanowi za╢ niezwykle bogaty zbi≤r r≤┐nego autoramentu istot o genezie ludowej i religijnej pojawiaj▒cych siΩ na drodze zmar│ego. Niestety nie miejsce tutaj, aby przedstawiµ pe│n▒ wyk│adniΩ buddyjskich nauk dotycz▒cych ╢mierci i narodzin (w tej w│a╢nie kolejno╢ci) oraz t│o zar≤wno historyczne, jak i religijne tego systemu, dlatego pozostaje mi jedynie odes│aµ zainteresowanych do lektury „Tybeta±skiej KsiΩgi Umar│ych, choµ wydaje mi siΩ, ┐e w chwili obecnej jest to lektura niezwykle trudna do zdobycia (Ostatnie znane mi wydanie to edycja „Oficyny Literackiej” w Krakowie z roku 1991, ” w przek│adzie Ireneusza Kani), oraz innych publikacji przybli┐aj▒cych buddyzm i kulturΩ Tybetu.

Tybeta±ska KsiΩga Umar│ych jest tekstem religijno-filozoficznym odczytywanym osobom umieraj▒cym lub w│a╢nie zmar│ym w celu  takiego pokierowania ich poczynaniem tu┐ po ╢mierci, aby unikaj▒c z│udnych pokus czekaj▒cych na nich w krainie Bar-do (Kraina „PomiΩdzy”) – pokusy ponownego wcielenia, namiastki uciech cielesnych, namiastki ┐ycia ziemskiego w za╢wiatach – szybko i bezpiecznie dotarli do miejsca prawdziwego zjednoczenia z Brahmanem (Absolutem) i wyzwolenia z ko│owrotu wciele± (samsary).  Jest to szczeg≤│owy zapis instrukcji odczytywanych zmar│emu jeszcze przez wiele dni po jego ╢mierci, niezwykle precyzyjnie dziel▒cy okres tu┐ po ╢mierci na kilka kolejno nastΩpuj▒cych po sobie etap≤w w ten spos≤b, i┐ je╢li zmar│y nie uzyska wyzwolenia w jednym etapie, mo┐e go dost▒piµ w kolejnym:  

1.       Pierwsze Bar-do:Szlachetny synu (...), kt≤remu teraz przysz│o szukaµ drogi! Gdy tylko przestaniesz oddychaµ, pojawi siΩ przed tob▒ tak zwana G│≤wna Jasno╢µ Pierwszego Bar-do (...) A gdy ustanie tw≤j dech zewnΩtrzny, za╢wita przed tob▒ Dharmata wyrazista jak pusta przestrze± nieba, jasna, ╢wietlista, pozbawiona kra±c≤w i ╢rodka

Pojawiaj▒ siΩ w tym opisie dwa znacz▒ce zjawiska znane z opis≤w NDE – „G│≤wna Jasno╢µ” przyjmuj▒ca czasem postaµ osobow▒ (przez chrze╢cijan interpretowana jako Jezus lub inna ╢wiΩta osoba), oraz  „przestrze± nieba” opisywana czΩsto jako „niebia±ska kraina”, „rozleg│e pola i │▒ki” itp.  

2.       Drugie Bar-do:W drugim Bar-do ╢wiadomo╢µ cz│owieka, nie wiedz▒ca, czy umar│, czy nie, nagle siΩ rozja╢nia. Jest to tak zwane wyra╝ne cia│o z│udne.”

Kolejnym do╢wiadczeniem jest odczucie dezorientacji (nie╢wiadomo╢µ w│asnej ╢mierci) i fantom fizycznego cia│a. O obu tych zjawiskach wspomnia│em ju┐ przy okazji OBE i NDE, a szczeg≤│owo postaram siΩ zaj▒µ nimi w podsumowaniu niniejszego opracowania.  

3.       Trzecie Bar-do:Wszyscy bliscy p│acz▒ w≤wczas, wznosz▒ krzyki i lamenty (...) Chocia┐ on sam widzi ich, oni go nie widz▒. On s│yszy, ┐e m≤wi▒ do niego, lecz oni nie s│ysz▒ jego g│osu. Z sercem zasmuconym odchodzi. W≤wczas pojawiaj▒ siΩ d╝wiΩki, blask i promienie ╢wiat│a.”

Mamy tutaj niezwykle charakterystyczny dla NDE moment dezorientacji wynikaj▒cy z bycia niewidzialnym. Niemal┐e identyczny cytat mo┐na by przytoczyµ z „»ycia po ┐yciu” R. Moody’ego. Zmar│y podejmuje pr≤by kontaktu z ┐ywymi, jednak┐e pozostaje niezauwa┐ony. Znu┐ony bezowocno╢ci▒ swoich stara± pojmuje wreszcie, ┐e nie jest w stanie zwr≤ciµ na siebie uwagi – w≤wczas najczΩ╢ciej pojawia siΩ przy nim „╢wietlista istota”, kto╢ bliski lub inna istota pe│ni▒ca rolΩ przewodnika. Tybeta±ska KsiΩga Umar│ych jednak nakazuje zignorowaµ jej pomoc, uwa┐aj▒c j▒ – tak, jak wszelkie inne zjawiska w Bar-do – za emanacje umys│u zmar│ego:

 Szlachetny synu, choµby w tym Bar-do (...) stanΩ│y przed tob▒ najprzer≤┐niejsze straszliwe i okropne zjawy, nie zapominaj tego, co ci powiedziano (...) - to, co widzΩ, to moje w│asne emanacje; wiem te┐, ┐e w taki w│a╢nie spos≤b przejawia siΩ Bar-do.

Takie nastawienie do rzeczywisto╢ci Bar-do okazuje siΩ niezwykle podobne do tego, o czym w przekazach channelingowych opowiadaj▒ duchy zmar│ych, a tak┐e do definicji pierwszego niematerialnego poziomu u┐ywanej czasem przez ludzi praktykuj▒cych OBE – poziomu iluzji.

W tym miejscu wypada r≤wnie┐ wspomnieµ o zjawisku zwanym  „jasnym (╢wiadomym) ╢nieniem” (LD – Lucid Dream). Jest to zdolno╢µ (najczΩ╢ciej wytrenowana poprzez d│ugotrwa│e µwiczenia) do wp│ywania na przebieg swoich marze± sennych przy ca│kowitej ╢wiadomo╢ci faktu, ┐e s▒ to tylko marzenia. Granica pomiΩdzy LD i OBE jest do tego stopnia rozmyta, i┐ wielu praktykuj▒cych oba te do╢wiadczenia czΩsto nie potrafi rozr≤┐niµ, z kt≤rym ma do czynienia. A wspominam w tym miejscu o LD z tego w│a╢nie powodu, i┐ przyjmuje siΩ – dok│adnie, jak w przypadku Bar-do -  ┐e wszystko, co napotykamy podczas do╢wiadcze± w tym stanie jest jedynie wytworem naszego umys│u.  

4.       Je╢li zmar│y, otrzymawszy takie wielokrotne i wielostopniowe wskaz≤wki przyswoi sobie choµby jedn▒ i rozpozna choµby raz, to (...) musi dost▒piµ wyzwolenia. Ale pomimo otrzymania wielokrotnych poucze±, skutkiem wielkiego mn≤stwa z│ych sk│onno╢ci i nawyk≤w, jakim ho│dowa│ za ┐ycia, i nieobznajomienia z jasn▒ i czyst▒ Wiedz▒ – ta moc z│ych sk│onno╢ci bΩdzie go ci▒gn▒µ wstecz.”

Podobnie, jak z relacji Monroe’a i przekaz≤w channelingowych, z powy┐szego fragmentu wynika, i┐ podstawowym czynnikiem zatrzymuj▒cym zmar│ego w po│owie drogi do wyzwolenia (zbawienia, nieba, rozwoju etc) jest zbi≤r nabytych podczas ziemskiego ┐ycia nawyk≤w i przyzwyczaje±. Bar-do (poziom iluzji, czy╢ciec) jest wiΩc miejscem, gdzie z jednej strony ma on mo┐liwo╢µ ho│dowania im (i to w znacznie wiΩkszym, ni┐ za ┐ycia, zakresie) dla w│asnej przyjemno╢ci, z drugiej za╢ otrzymuje szansΩ stopniowego i „bezszokowego” pozbycia siΩ ich na rzecz duchowego rozwoju i uzyskiwania coraz to wy┐szego poziomu ╢wiadomo╢ci. Powy┐szy fragment (w kontek╢cie ca│o╢ci „KsiΩgi...”) m≤wi o jeszcze jednym – dla buddysty znacznie gorszym – skutku zbytniego przywi▒zania do ziemskiego ┐ycia. Jest nim konieczno╢µ ponownych narodzin. Dlatego w dalszej czΩ╢ci po╢wiΩcono sporo miejsca sposobom unikniΩcia tego przykrego nastΩpstwa, co jednak nie stanowi tematu tej publikacji i co pozwoli│em sobie pomin▒µ. Za╢ na zako±czenie przytoczΩ jedynie wielce znacz▒cy i smutny zarazem w swojej wymowie cytat:

Wielorakie mo┐e byµ wyzwolenie. Wielka jest liczba r≤┐nych istot ┐ywych, wielka jest ilo╢µ z│ego karmana, nieprzebrane jest mn≤stwo kalaj▒cych wystΩpk≤w, d│ugowieczne s▒ zakorzenione z│e sk│onno╢ci i  nawyki. Ale poniewa┐ ten ko│owr≤t Niewiedzy ani nie ro╢nie, ani siΩ nie zmniejsza, wiΩkszo╢µ zmar│ych nie osi▒ga wyzwolenia, nawet po dok│adnym wys│uchaniu szczeg≤│owych poucze±, i b│Ωdn▒ drog▒ d▒┐y w d≤│.”  

Wybieraj▒c cytaty z „KsiΩgi...” starannie omija│em wszystko, co stanowi wynik patrzenia na ╢mierµ przez pryzmat buddyzmu. Dlatego nie znalaz│y siΩ powy┐ej cytaty w rodzaju „(...) bram pilnuj▒ potΩ┐ni gniewni stra┐nicy: ZwyciΩski, Pa± ªmierci, Ko±ski Grzbiet, WΩ┐owy Splot Nektaru oraz stra┐niczki: Dzier┐▒ca »elazny Hak, Dzier┐▒ca Arkan, Dzier┐▒ca úa±cuch, Dzier┐▒ca Dzwonek (...)” lub „t│um czterdziestu dwu dew≤w sambhogakaji wychynie z wnΩtrza twego w│asnego serca”. Nie jest to bynajmniej przejaw tendencyjno╢ci, lecz proste uznanie faktu, ┐e wszystko, co ukazuje siΩ zmar│emu w Bar-do zale┐ne jest od tego, co on sam spodziewa siΩ tam zobaczyµ (a wiΩc tak┐e od tego, w jakim przekonaniu zosta│ utwierdzony przez swoj▒ wiarΩ). Sama „KsiΩga...” niemal┐e na ka┐dej stronie ujmuje to prostymi, ale dobitnymi s│owami: „Szlachetny synu, wszystkie one s▒ formami powsta│ymi ze zrΩcznej gry twego w│asnego umys│u, nie wywiod│y siΩ z niczego wiΩcej.”  

W kolejnych czΩ╢ciach:

4. Ujednolicona teoria (za)╢wiat≤w
- jak w ╢wietle wszystkiego powy┐szego naprawdΩ wygl▒da ┐ycie pozagrobowe ?
5. Bibliografia
- spis wykorzystanych w cyklu lektur wraz z kr≤tkimi recenzjami
6. Rozszerzenie
- czyli odpowiedzi na Wasze pytania i uwagi, a w╢r≤d nich miΩdzy innymi - czy po ╢mierci fizycznej istnieje seks ?

Je╢li podczas lektury tego cyklu nasunΩ│y Ci siΩ jakie╢ uwagi, wnioski, pytania - proszΩ o kontakt (skorzystaj z zamieszczonego poni┐ej │▒cza). W temacie wiadomo╢ci proszΩ napisaµ "Za zas│on▒ ╢mierci". Wszystkie listy bΩd▒ brane pod uwagΩ w kolejnych rozszerzeniach niniejszego cyklu. 

Alex44