Dwie zesz│oroczne polskie superprodukcje filmowe
obejrza│o w kinach │▒cznie oko│o 13 mln widz≤w.
“Ogniem i mieczem” oraz “Pan
Tadeusz” okaza│y siΩ najbardziej kasowymi
polskimi tytu│ami lat 90 – tych. Trwaj▒ prace
nad kolejn▒ superprodukcj▒ “Quo Vadis”, a
coraz g│o╢niej m≤wi siΩ o ekranizacjach
“Przedwio╢nia” i “Krzy┐ak≤w”.
Mo┐na powiedzieµ – polskie kino triumfuje
– sukcesy frekwencyjne i kasowe, kosztowne
produkcje, dziesi▒tki kopii, potΩ┐ne kampanie
reklamowe, jeszcze ambitniejsze zamierzenia w planach.
Je╢li jednak przywo│aµ film “D│ug”, kt≤ry
wszed│ do kin “bokiem” pozbawiony
jakiejkolwiek sensownej promocji, w kilku zaledwie
kopiach to obraz polskiego kina przestaje byµ taki r≤┐owy.
Okazuje siΩ ┐e sukces jest przypisany tylko do
rozrywkowych superprodukcji, bΩd▒cych zreszt▒
adaptacj▒ “narodowej literatury”, kt≤re po
prostu trzeba lub wypada obejrzeµ. Tw≤rcom krΩc▒cym
“zwyk│e” filmy trudno jest na swoje
projekty zebraµ fundusze, a gotowe obrazy, nawet
najlepsze (“D│ug”) wchodz▒ do kin w
niewielkiej ilo╢ci kopii (zwyciΩzca festiwalu gdy±skiego
“Historia kina w Popielawach” wszed│ w piΩciu
kopiach !), bez ┐adnej promocji. Tym samym filmy te ju┐
na starcie stoj▒ na przegranej pozycji, nie s▒ w
stanie dotrzeµ do szerokiej publiczno╢ci i w
konsekwencji przepadaj▒ z kretesem w walce z rodzimymi
superprodukcjami i ameryka±skimi hitami. Je╢li doda siΩ
do tego jeszcze brak interesuj▒cych tytu│≤w to obraz
polskiego kina staje siΩ coraz czarniejszy.
Jak
wygl▒da polski krajobraz filmowy po wej╢ciu zasad
wolnorynkowych i za│amaniu pa±stwowego monopolu ?
Obecnie
polski rynek filmowy jest podzielony pomiΩdzy producent≤w
prywatnych i studia pa±stwowe. Tych ostatnich jest
obecnie piΩµ: “Tor” Krzysztofa Zanussiego,
“Perspektywa” Janusza Morgensterna,
“Zebra” Juliusza Machulskiego,
“Oko” Tadeusza Chmielewskiego,
“Dom” Filipa Bajona. Dwa pozosta│e, czyli
“Profil” Bohdana PorΩby i
“Zodiak” Jerzego Hoffmana zosta│y
postawione w stan likwidacji.
Poza
studiami pa±stwowymi w ostatnim dziesiΩcioleciu rozwin▒│
siΩ rynek producent≤w niezale┐nych. Do marca 2000
roku odpowiednie upowa┐nienia o dzia│alno╢ci
producenckiej podpisa│o z Komitetem Kinematografii 1639
podmiot≤w. Wed│ug danych Stowarzyszenia Niezale┐nych
Producent≤w Filmowych i Telewizyjnych w rzeczywisto╢ci
czynnie dzia│aj▒cych firm producenckich jest w Polsce
317.
Spo╢r≤d
317 firm wiΩkszo╢µ produkuje reklam≤wki, filmiki
okoliczno╢ciowe, czasem programy telewizyjne. 54 firmy
to du┐e przedsiΩbiorstwa, zatrudniaj▒ce ponad 10 os≤b
i osi▒gaj▒ce roczny obr≤t powy┐ej 10 mln z│.
Filmami fabularnymi zajmuje siΩ 20, mo┐e 25 firm z
czego na rynku liczy siΩ oko│o 10 – 12. Do najwa┐niejszych
nale┐▒ m.in. “Heritage Films” Lwa Rywina,
“Akson Studio” Micha│a Kwieci±skiego,
“Apple Film Production” Dariusza Jab│o±skiego,
“Skorpion” Paw│a Rakowskiego,
“Filmcontract” Henryka Romanowskiego,
“Figaro” Kazimierza Rozwa│ki,
“Pleograf” Waldemara Dzikiego, “MTL
Max Film” Tadeusza Lampki. TrochΩ inny charakter
maj▒ sp≤│ki tworzone z my╢l▒ o produkcji tylko
jednego konkretnego tytu│u – przyk│adem mo┐e byµ
“Zodiak” Jerzego Hoffmana, w kt≤rym powsta│o
“Ogniem i mieczem”.
Pierwszym
i najwa┐niejszym problemem dla producenta filmu s▒
oczywi╢cie pieni▒dze, a ma│o kt≤ry jest w stanie na
film wy│o┐yµ ╢rodki w│asne. Pierwszym adresem pod
kt≤ry nale┐y zapukaµ jest Agencja Produkcji Filmowej.
Od 1991 r. dziΩki jej dotacjom powsta│o 141 film≤w
fabularnych. Problem jednak w tym, ┐e bud┐et pa±stwa
coraz mniej chΩtnie │o┐y na jej dzia│alno╢µ
– w 1999 roku by│o to 13 910 730 z│. Obecnie
Agencja przeznacza na projekt wcze╢niej pozytywnie
zaopiniowany przez Komitet Kinematografii oko│o 650
tys. z│, co stanowi przeciΩtnie ¼ koszt≤w
produkcji filmu (koszt polskiego filmu to oko│o 2,2 mln
z│, z czego oko│o 50% to koszty osobowe, czyli
honoraria aktor≤w i tw≤rc≤w) Trzeba jednak pamiΩtaµ,
┐e sama dzia│alno╢µ jak i forma wsp≤│finansowania
produkcji filmowej przez AgencjΩ jest przez czΩ╢µ ╢rodowiska
filmowego mocno krytykowana.
Po
pozosta│e ¾ potrzebnej sumy producenci najchΩtniej
pukaj▒ do drzwi stacji telewizyjnych, spo╢r≤d kt≤rych
najchΩtniej pieni▒dze wyk│ada Telewizja Polska S.A. W
tym roku powo│ana specjalnie przy TVP Agencja Filmowa
ma bud┐et w wysoko╢ci 70 mln z│. Za te pieni▒dze
produkuje siΩ seriale, przedstawienia Teatru Telewizji
i filmy fabularne. Na zesz│orocznym Festiwalu Filmowym
w Gdyni spo╢r≤d 24 prezentowanych film≤w a┐ 18 by│o
produkcj▒ lub wsp≤│produkcj▒ TVP. Jeszcze inn▒ form▒
wspierania polskiego kina jest pomys│ powo│ania
specjalnego funduszu, kt≤ry bΩdzie zajmowa│ siΩ
tylko produkcj▒ debiut≤w m│odych filmowc≤w. Wed│ug
za│o┐e± w ci▒gu roku ma powstawaµ oko│o 6 –
8 godzinnych film≤w fabularnych.
R≤wnie┐
inne stacje telewizyjne, czΩ╢ciowo zobligowane przez
warunki licencji, wspieraj▒ polsk▒ produkcjΩ filmow▒.
Na drugim miejscu, po TVP, plasuje siΩ Canal Plus, kt≤ry
w zesz│ym roku przeznaczy│ na ten cel 18 mln z│.
Coraz prΩ┐niej na tym polu poczyna sobie tak┐e HBO,
kt≤rego udzia│ w polskim kinie ma do ko±ca tego roku
wynie╢µ 3,5 mln dolar≤w, a do ko±ca 2003 roku ma
wzrosn▒µ do 10 mln dolar≤w. Do tego grona w szybkim
tempie do│▒cza Wizja TV. W ubieg│ym roku stacja ta
uczestniczy│a w produkcji “Pana Tadeusza”,
a w tym roku do kin trafi│y ju┐ lub trafi▒ kolejne
filmy w kt≤re zainwestowa│a stacja:
“Zakochani”, “Ostatnia misja”,
“Prymas” i “Sezon na leszcza”.
Opr≤cz
stacji telewizyjnych w produkcji filmowej coraz czΩ╢ciej
uczestnicz▒ dystrybutorzy – g│ownie Vision,
Syrena, ITI i co ciekawe Wytw≤rnia Film≤w
Dokumentalnych i Fabularnych. Nowo╢ci▒ jest tak┐e wsp≤│praca
z bankami. Pierwszym by│ Kredyt Bank, kt≤ry zaryzykowa│
spore pieni▒dze przy produkcji “Ogniem i
mieczem”. Olbrzymi sukces komercyjny filmu sprawi│,
┐e inne banki te┐ przychylnie zaczΩ│y spogl▒daµ na
tak▒ dzia│alno╢µ i wsparcie przez banki nikogo ju┐
nie dziwi.
Brakuje
w Polsce natomiast ca│y czas prywatnych inwestor≤w, kt≤rzy
chcieliby przeznaczaµ swoje pieni▒dze na produkcjΩ
filmow▒. Na taki stan z│o┐y│y siΩ g│≤wnie dwie
rzeczy – brak ulg podatkowych, kt≤rym sprzeciwi│o
siΩ Ministerstwo Finans≤w oraz bardzo z│e do╢wiadczenia
nielicznych odwa┐nych, kt≤rzy na taki krok siΩ
zdecydowali i nie wyszli na tym najlepiej.
Krzysztof
Grzybowski
|