Rozmiar: 17653 bajt≤w

Kilka s│≤w wstΩpu.

Wszystkie przepisy s▒ przeze mnie wielokrotnie sprawdzone.
Niekoniecznie zawsze s▒ w 100% zgodne z panuj▒cymi kanonami, ale... na pewno s▒ bardzo smaczne i robi▒ na go╢ciach wra┐enie.

Nie s▒ to r≤wnie┐ eksperymenty smakowe - s▒ to po prostu przepisy na dobre jedzenie.
W wielkiej wiΩkszo╢ci proporcje sk│adnik≤w s▒ podawane "oko│o", moim zdaniem gotowanie to nie jest laboratoryjna dok│adno╢µ.
O ile nie jest zaznaczone inaczej, przepisy dotycz▒ potrawy dla czterech ╢rednio g│odnych os≤b.

Rozmiar: 6664 bajt≤w


úoso╢ z grilla w piekarniku z sosem bazyliowym
Gulasz gor▒cy, gΩsty, papryk▒ pachn▒cy [nowo╢µ]
Spaghetti a'la carbonara albo alla carbonara, niewa┐ne, wy╢mienite jest i ju┐! [nowo╢µ]
Pstr▒g delikatny sosem nadzwyczajnym doprawiony [nowo╢µ]
Pesto - najgenialniejszy sos do makaronu, jaki wymy╢lono na ╢wiecie
Pra┐onka
Tagiatelle z cukini▒ i w zasadzie z niczym wiΩcej
Sa│atka grecka na s│oneczny wiecz≤r - albo wspomnienie wiosny zimn▒ zim▒
Lasagne czyli lazania z polska miΩsna i bardzo smaczna
Tarta wcale nie starta ze szpinakiem
Omlet - ╢niadanko jak siΩ patrzy
Prosta a kolorowa zapiekanka
Penne z sosem pomidorowo ╢mietanowo serowym
Skrzyde│ka kurczaka, ┐e ┐aden Francuz nie pozna ┐e to nie od ┐aby [no, troszku przesadzam... ale... tylko troszku]
Pstr▒g Julienne i sa│ata vinegrette
Estragon, ╢mietana i polΩdwica w jednej sta│y patelni
"American dream" - stek, pieczone ziemniaki, sa│atka "coleslaw"
Sparowane warzywa pod beszamelem
Makaron plus 3 rzeczy r≤wna siΩ wykwintna kolacja
Go╢cie s▒ bardzo g│odni i ┐▒daj▒ kanapek,wiΩc robimy kanapkΩ "niekanapkΩ"
Bruszetta
Jab│kowe piersi kurczaka






Robi wra┐enie! Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut.

úoso╢ z grilla w piekarniku z sosem bazyliowym


Sk│adniki: │oso╢, jogurt, czosnek, oliwa, musztarda, ╢wie┐a bazylia

úoso╢ to ryba bardzo, ale to bardzo, nieprawda┐. Moim zdaniem jej smak najlepiej oddaj▒ proste potrawy, w kt≤rym delikatny smak ryby jest tylko lekko uwypuklony przez delikatne dodatki.

Danie to bardzo w proste w przygotowaniu, a efekt zawsze gwarantowany. PiΩkne dzwonka ╢wie┐ego │ososia [o tym, czy pierwszej ╢wie┐o╢ci m≤wi jasnor≤┐owy kolor] skrapiam du┐▒ ilo╢ci▒ soku z cytryny i odstawiam na bok - niech "z│apie" trochΩ wyrazisto╢ci.

PrzygotowujΩ sos: miksujΩ pΩczek bazylii [musi byµ ╢wie┐a - to warunek tej potrawy] z dwoma standardowymi kubeczkami jogurtu, ma│▒ │y┐eczk▒ cukru, musztardy, szczypta soli i bia│ego pieprzu. I to jest gotowy sos - wstawiam go do lod≤wki - im zimniejszy tym lepszy.

Dzwonka │ososia osuszam papierowym rΩcznikiem, delikatnie sole i pierzΩ i k│adΩ na patelni, na kt≤rej uprzednio rozgrza│em mas│o z dodatkiem oliwy. Sma┐Ω rybΩ po oko│o 2-3 minut z ka┐dej strony na ╢rednim ogniu - nie powinna byµ do ko±ca usma┐ona. Teraz rybΩ wk│adam do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni. W piekarniku powinna "dochodziµ" jakie╢ z 10 minut - jej kolor powinien byµ lekko z│oty - wtedy jest gotowa.

Na talerze wyk│adam po dzwonku │ososia dla osoby. Na rybΩ wlewam odrobinΩ sosu - nie polewam ca│ej ryby - tylko kawa│ek. WiΩcej sosu wylewam na talerz dooko│a ryby - dziΩki temu ryba za szybko nie rozmiΩknie z powodu sosu, a i ich temperatury pozostan▒ takie powinny byµ. Na rybΩ, w miejscu, gdzie znajduje siΩ sos uk│adam kilka listk≤w bazylii.

Potrawa jest gotowa - do takiego │ososia najbardziej pasuj▒ ziemniaki pieczone i sa│ata z sosem vinegrette

Do g≤ry






SpΩdzisz w kuchni co najmniej 2 godziny

Gulasz gor▒cy, gΩsty, papryk▒ pachn▒cy


Sk│adniki: kawa│ek piΩknej, jasnoczerwonej wo│owiny - najlepiej polΩdwicy - oko│o 3/4 kilograma, tyle samo cebuli, przecier pomidorowy, oliwa, s│odka i ostra papryka w proszku, s≤l i pieprz, m▒ka

Syc▒ca to bardzo potrawa, najlepiej smakuje z knedliczkami, lub z bagietk▒. Robi siΩ niestety dosyµ d│ugo, ale efekt wart jest "po╢wiΩcenia".

Wo│owinΩ kroje na kawa│ki o wielko╢ci jakie╢ p≤│tora centymetra na p≤│tora. Opr≤szam dok│adnie m▒k▒ - tak by wszystkie kawa│ki pokry│y siΩ cienk▒ jej warstw▒. Na patelni rozgrzewam silnie oliwΩ i na niej na bardzo silnym ogniu sma┐Ω, ca│y czas intensywnie mieszaj▒c wo│owinΩ - do momentu a┐ wszystkie kawa│ki z wszystkich stron bΩd▒ mia│y br▒zowy kolor.

Usma┐one miΩso wrzucam do garnka, zalewam dwiema szklankami wody i zaczynam gotowaµ na ╢rednik ogniu. Na tym samej oliwie [je╢li ma│o jej na patelni zosta│o, to oczywi╢cie dolewam] sma┐Ω pokrojon▒ na dowolnej wielko╢ci kawa│ki cebulΩ. Kiedy cebula piΩknie siΩ zeszkli, wrzucam j▒ do miΩsa. Teraz zmniejszam ogie± i duszΩ miΩso z cebul▒ przez oko│o dw≤ch godzin na bardzo ma│ym ogniu - tak, by w garnku "pyrka│o". Po tym czasie miΩso powinno byµ miΩkkie, a cebula powinna zamieniµ siΩ w jedwabisty sos. Kiedy tak siΩ stanie, dodajΩ s│oik przecieru pomidorowe, dwie │y┐eczki s│odkiej papryki, du┐▒ szczyptΩ ostrej papryki, s≤l i pieprz. GotujΩ to jeszcze na ma│ym ogniu przez kilkana╢cie minut. Sos "wyka±czam" odrobin▒ cukru.

Efekt powinien byµ gΩsty, pachn▒cy pomidorami i papryk▒ oraz ostry - ale bez przesady, jak jest bowiem przyjemno╢µ je╢µ co╢, co wyciska │zy z oczu.

Do takiego gulaszu proponujΩ wodΩ mineraln▒ z sokiem z cytryny albo.... piffo. Taaaaaak, piffo jest lepsze.

Gulasz podajΩ w talerzach, na drewnianej desce za╢ porwana rΩkoma bagietkΩ.

Je╢li knedliczki - to na p│askich talerzach, pokrojone w plastry, obok za╢ gulasz - niech ka┐dy sam sobie macza knedliczki na talerzu - nie nasi▒kn▒ wtedy za bardzo sosem.

Do g≤ry




Robi wra┐enie! Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut.

Spaghetti a'la carbonara albo alla carbonara, niewa┐ne, wy╢mienite jest i ju┐!


Sk│adniki: spaghetti [paczka -zdaje siΩ ┐e standardowa paczka ma p≤│ kilograma], co chyba jest oczywiste, ╢mietana - kubek, bekon [ewentualnie boczek wΩdzony, ale bekon jest lepszy] - kawa│ek o wadze mniej wiΩcej 20 dkg, kilka grzyb≤w - najlepiej prawdziwki, ale mog▒ byµ r≤wnie┐ pieczarki, 3 jaja, mas│o, parmezan, szczypiorek

Nara┐Ω siΩ pewnie wielu - nazywaj▒c ta potrawΩ spaghetti alla carbonara, wiΩc nazywam je a'la carbonara. Jest to bowiem pewna modyfikacja oryginalnego przepisu - moim zdaniem nadaj▒ca daniu wiΩkszego "sznytu" i wyrazisto╢ci.

Makaron gotujΩ "al dente". W czasie gotowania makaronu jest w│a╢nie czas na zrobienie sosu. Doskona│ego sosu, sosu bardzo, ale to bardzo kalorycznego, sosu po prostu wy╢mienitego.

Na rozgrzane mas│o wk│adam pokrojony bekon. I tutaj uwaga - nie nale┐y moim zdaniem kroµ go na zbyt ma│e kawa│ki - ja kroje wpierw bekon na dosyµ cienkie plastry, nastΩpni za╢ ka┐dy plaster na nie wiΩcej ni┐ trzy kawa│ki.

ChwilΩ, ale naprawdΩ chwilΩ trzymam bekon na ╢rednim ogniu. Po chwili, jak mas│o zacznie siΩ znowu pieniµ, dodaje pokrojone wzd│u┐ na nie za cienkie plastry grzyby [oczywi╢cie wcze╢niej umyte i obrane].

Wszystko to sma┐Ω nie wiΩcej ni┐ 5 minut na ╢rednim ogniu [tak, tak wiem, niekt≤rzy powiedz▒, ┐e grzyby bΩd▒ jeszcze surowe - i tak w│a╢nie ma byµ - dziΩki temu bΩd▒ jΩdrne i smaczne].

Zestawiam patelniΩ z ognia i dodaj▒ ╢mietanΩ - wcze╢niej doda│em do niej trochΩ zawarto╢ci z patelni, dziΩki temu siΩ nie zwarzy. Wszystko mieszam dok│adnie i przez chwileczkΩ trzymam na ogniu. SolΩ i pieprzΩ - w tym przypadku najlepszy jest bia│y pieprz.

I w tym w│a╢nie momencie makaron powinien byµ ju┐ gotowy. Os▒czam go i wrzucam do sosu. Do ca│o╢ci dodajΩ trzy surowe ┐≤│tka oraz... trochΩ posiekanego szczypiorku [c≤┐ za herezja!, zaraz krzykn▒ wielbicie oryginalnej w│oskiej kuchni, niech sobie krzycz▒, jak spr≤buj▒, nie bΩd▒ mogli krzyczeµ, bo bΩd▒ mieli pe│ne buzie] - dziΩki temu sos zgΩstniej i bΩdzie mia│ zachΩcaj▒cy, ┐≤│ty kolor. Wszystko dok│adnie mieszam i wyk│adam na talerze.

PosypujΩ startym ╢wie┐o parmezanem.

Czas widelce i │y┐ki wzi▒µ w d│onie.

CzΩsto r≤wnie┐ zamiast spaghetti do tej potrawy u┐ywam makaronu w kszta│cie kokardek - bardzo. Ale to bardzo, bardzo │adnie smakuj▒ z tym sosem.

Do g≤ry




Robi wra┐enie! Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut.

Pstr▒g delikatny sosem nadzwyczajnym doprawiony


Sk│adniki: wypatroszone ca│e pstr▒gi ╢redniej wielko╢ci [oko│o 30 dkg] - po jednym na osobΩ, po p≤│ pΩczka ╢wie┐ego kopru na ka┐dego pstr▒ga, du┐o czosnku, cytryny, mas│o, szczypiorek - ten cienki, przyprawy

Sos: chrzan, ╢mietana, kwa╢ne jab│ko, majonez, cukier, s≤l i pieprz


To mo┐e byµ bardzo popisowe danie - zw│aszcza je╢li do│o┐y siΩ starania przy jego podawaniu. I do tego jest bardzo proste w przygotowaniu.

Zaczynam robiµ potrawΩ, jak zwykle od dok│adnego umycia ryb, osuszenia ich rΩcznikami papierowymi i mocnym skropieniem sokiem z cytryny. Odstawiam ryby na bok i zajmujΩ siΩ sosem.

Mieszam ╢mietanΩ p≤l na p≤│ z majonezem, dodajΩ kilka │y┐ek chrzanu, starte kwa╢ne jab│ko [doprawdy lepsze jest jab│ko ze sk≤rka ni┐ bez sk≤rki] doprawiam sol▒, pieprzem i cukrem. Sos l▒duje w lod≤wce w oczekiwaniu na rybΩ.

Pstr▒gi - ka┐dy oddzielnie uk│adam na do╢µ du┐ym kawa│ku folii aluminiowej, kt≤ra uprzednio wysmarowa│em oliw▒. Do brzucha ka┐dego pstr▒ga upycham tyle kopru ile siΩ tylko da. Razem z koprem w ╢rodku l▒duje kilka z▒bk≤w czosnku pokrojonego na dosyµ du┐e kawa│ki i z p≤│ nie obranej cytryny, te┐ pokrojonej raczej na du┐e kawa│ki. Cytryna ze sk≤r▒ nada rybie wspania│ego, z lekka egzotycznego a zarazem delikatnego aromatu.

Kiedy pstr▒g jest dobrze napchany, robiΩ trzy uko╢ne naciΩcia na jego boku, nastΩpnie solΩ go i pieprzΩ delikatnie, zawijam w foliΩ, tak, by zawiniΩcie znajdowa│o siΩ na g≤rze i wk│adam do pieca [piec wcze╢niej nagrza│em do temperatury 200 stopni]. Pstr▒gi takiej wielko╢ci piek▒ siΩ nie wiΩcej ni┐ 20 minut. Po kilkunastu minutach odkrywam zawiniΩcie z folii - tak by ryba by│a odkryta z g≤ry. Na ka┐da rybΩ wk│adam s│uszny kawa│ek mas│a i wk│adam na kilka minut do pieca, by mas│o siΩ spieni│o, a wierzch ryby zrumieni│.

RybΩ podajΩ na du┐ych talerzach, w folii, w kt≤rej siΩ piek│a - foliΩ rozchylam, tak by ryba ujawni│a sw≤j chrupi▒cy wierzch. Dla dekoracji posypuj▒ rybΩ szczypiorkiem pokrojonym w kawa│ki o d│ugo╢ci jaki╢ 5 centymetr≤w.

Sos podajΩ oddzielnie - ca│y urok tej potrawy polega na po│▒czeniu gor▒cego delikatnego pstr▒ga z zimnym, ostrym sosem.

Do takiego pstr▒ga najbardziej pasuj▒ pieczone ziemniaki i sa│ata z sosem vinegrette z du┐▒ ilo╢ci▒ czosnku.

Aha - nadzienia oczywi╢cie siΩ nie je.

Drugie aha - wino, zimne wino, najlepiej re±skie doskonale podkre╢li smak potrawy.

Trzecie aha - takiego pstr▒ga wy╢mienicie robi siΩ na grillu w leniwy, ciep│y wiecz≤r.

Do g≤ry




Robi wra┐enie! Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut.

Pesto - najgenialniejszy sos do makaronu, jaki wymy╢lono na ╢wiecie


Sk│adniki: ╢wie┐a bazylia, oliwa, czosnek, ziarna s│onecznika

Przepis≤w na pesto jest kilka. Najprostszym jest wybranie siΩ do sklepu i zakupienie sosu w s│oiku. Rozwi▒zanie ma to co najmniej dwie wady: po pierwsze taki sos jest okropni drogi, po drugie smakuje tak sobie [aczkolwiek jest i tak bardzo dobry].

Tutaj przepis na pesto bardzo dobre i naj│atwiejsze do zrealizowania w warunkach braku orzeszk≤w piniowych.

A pesto robiΩ w czasie, gdy makaron siΩ gotuje - do sosu najlepsze jest tagiatelle albo grube spaghetti.
A wiΩc, kiedy makaron siΩ gotuje w du┐ej ilo╢ci wody miksujΩ nastΩpuj▒ce sk│adniki: pΩczek ╢wie┐ej bazylii, wiΩcej ni┐ p≤│ szklanki oliwy, kilka z▒bk≤w czosnku, gar╢µ pestek s│onecznika, po szczypcie soli i pieprzu oraz... p≤l ugotowanego ziemniaka [doskonale zagΩ╢ci sos, nie ingeruj▒c w jego smak]. Jak dobrze to wszystko zmiksowane to zapach osza│amiaj▒cy wydaje.

Odcedzony makaron al. dente zalewam sosem - najczΩ╢ciej w garnku, w kt≤rym siΩ gotowa│, odrobin▒ sosu zostawiaj▒c dla dekoracji. Makaronowi przez chwilΩ pozwalam przesi▒kn▒µ aromatem.

Makaron wyk│adam na talerz, posypuje du┐▒ ilo╢ci▒ ╢wie┐o startego parmezany, na g≤rze k│adΩ kilka kawa│eczk≤w pomidora [oczywi╢cie bez sk≤ry i soku], a na pomidora kilka listk≤w bazylii. Pozosta│e pesto fantazyjnie rozlewam dooko│a makaronu.

Pachnie intensywnie i przepiΩknie - sos mam to do siebie, ┐e bazylii nie mo┐na niczym innym zast▒piµ - wiΩc czas ju┐ nasionka ziela zasiaµ, by na wiosnΩ mo┐na by│o siΩ tym zio│em delektowaµ.

Do g≤ry




Danie tanie nies│ychanie! Doskona│e na przyjΩcie na dworze.

Pra┐onka


Sk│adniki: ziemniaki, czyli pyry czyli grule - raczej du┐o, kiszona kapusta - im kwa╢niejsza,, tym lepsza li╢cie ╢wie┐ej kjapusty, grzyby - jakiekolwiek i w jakiejkolwiek formie, cebula, boczek wΩdzony, kminek, du┐o kminku, kie│basa wΩdzona - im ciemniejsza tym lepsza oraz kilka innych pomniejszych rzeczy, kt≤re w wyposa┐eniu ka┐dego nawet pocz▒tkuj▒cego adepta gotowania musz▒ siΩ znajdowaµ

Potrawa to ch│opska, znaczy siΩ znakomicie │▒cz▒c▒ prostotΩ wykonania z finezyjnym smakiem, nieprawda┐??? Takie jest przecie┐ ch│opskie jedzenie.

Najlepiej udaje siΩ w specjalnym ┐eliwnym garnku - , kt≤ry umieszcza siΩ nad ogniskiem, ale takie garnki s▒ teraz rzadko spotykane oraz trudno jest rozpaliµ ognisko w domu.

Pra┐onkΩ wiΩc przygotujΩ w domu. Du┐e, najwiΩksze naczynie ┐aroodporne smarujΩ delikatnie olejem i wyk│adam dok│adnie li╢µmi ╢wie┐ej kapusty. I na te li╢cie wrzucam warstwami wszystkie pozosta│e sk│adniki [jak │adne ziemniaki to oczywi╢cie nie obieram ich ze sk≤ry], pokrojone w kawa│ki, doprawdy dowolnej, byle nie za ma│ej wielko╢ci.
NajwiΩcej wrzucam ziemniak≤w, proporcje mniej wiΩcej ilo╢ci ziemniak≤w do reszty sk│adnik≤w s▒ mniej wiΩcej takie same. Wszystko solΩ i pieprzΩ i dorzucam na prawdΩ du┐e ilo╢ci kminku, maj▒c na uwadze na ile jest s│ony boczek i kie│basa.

Je╢li dodajΩ grzyby suszone - uprzednio namaczam je w wodzie i gotujΩ przez jakie╢ 15 minut, je╢li to pieczarki lub boczniaki postΩpujΩ wed│ug sposobu na nie - [dok│adny opis w rekomendacje].

Kiedy wszystko jest w garnku wlewam odrobinΩ wody, oleju i przykrywam li╢µmi kapusty. Naczynie przykrywam i wk│adam do pieca - jest to pra┐onka, wiΩc piec jest nagrzany do 160 stopni - potrawa ma siΩ pra┐yµ, a nie piec - wiΩc to pra┐enia trwa co najmniej godzinΩ.

Po w│a╢ciwym czasie - czas pra┐enia okre╢la stopie± miΩkko╢ci ziemniak≤w - nie powinny siΩ za bardzo rozwalaµ, pra┐onka jest gotowa.

PodajΩ j▒ sam▒, nie wymaga ┐adnych dodatk≤w za wyj▒tkiem oziΩbionego piffa.
A jak to smakuje na dworze, w wietrzny wiecz≤r wiosenny....

Do g≤ry




Robi wra┐enie! Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut.

Tagiatelle z cukini▒ i w zasadzie z niczym wiΩcej


Sk│adniki: tagiatelle - znaczy siΩ makaron o kszta│cie d│ugich wst▒┐ek, ma│e cukinie, czosnek, oliwa

Bardzo to proste i przede wszystkim szybkie danie. Robi siΩ dok│adnie tyle czasu, ile siΩ gotuje tagiatelle, a gotuje je siΩ mniej wiΩcej tyle czasu ile trwa "Warrior" Wishbone Ash.

Kiedy makaron wrzucony do wrz▒tku i zamieszany tak, ┐e mam pewno╢µ, i┐ nie przyklei siΩ do dna, krojΩ ze dwie cukinie na drobn▒ kostkΩ - wybieram ma│e sztuki - takie, kt≤re wygl▒daj▒ jak og≤rki. Co bardzo wa┐ne, cukini nie obieram - bez sk≤ry sta│aby siΩ po bardzo md│a w smaku.

Na patelni rozgrzewam s│uszn▒ ilo╢µ oliwy, na kt≤r▒ wrzucam kilka posiekanych z▒bk≤w czosnku i zaraz potem cukiniΩ. Sma┐Ω bardzo kr≤tko - tak by cukinia delikatnie siΩ zeszkli│a z zewn▒trz, w ╢rodku powinna byµ za╢ surowa - dziΩki temu temu rozwinie sw≤j delikatny smak w ca│ej okaza│o╢ci. CukiniΩ solΩ i pieprzΩ - tutaj zdecydowania bia│y pieprz pasuje.

Oddcedzone tagiatelle mieszam z cukini▒, na patelni na kt≤rej siΩ sma┐y│a. Wyk│adam na talerze, posypuje ╢wie┐o startym parmezanem, na ser k│adΩ kilka, dok│adnie tylko kilka kawa│eczk≤w pomidora [bez sk≤ry i bez soku] dla piΩknej dekoracji. A na samym czubku piramidki umieszczam kilka listk≤w ╢wie┐ej bazylii.

Szczeg≤lnie danie to polecam zimow▒ por▒ - jest bowiem bardzo orze╝wiaj▒ce, poza tym robi siΩ je kr≤tko i mo┐na zd▒┐yµ przed zmrokiem.

I co ewenementem jest - w zimie najlepsza i nie za droga cukinia jest w sklepach.

Do g≤ry




Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut.

Sa│atka grecka na s│oneczny wiecz≤r - albo wspomnienie wiosny zimn▒ zim▒


Sk│adniki: sa│ata lodowa, papryki kolorowe, oliwki, pomidory, og≤rki, cebula czerwona, ser feta, oliwa

Szybka, prosta, kolorowa, s│oneczna miska warzyw chrupi▒cych wzbogaconych ostrym smakiem sera i delikatno╢ci▒ oliwy. Z pajda razowca ze ╢wie┐ym mas│em szybko poprawi ka┐demu humor.

Du┐▒, najlepiej szklan▒ misΩ [efekty wizualne s▒ nie mniej wa┐ne ni┐ smakowe] nacieram przekrojonym z▒bkiem czosnku. Do misy wrzucam porwane palcami du┐e kawa│ki sa│aty lodowej, na ni▒ lec▒ pokrojone w du┐e kawa│ki papryki, ┐≤│ta, zielona i czerwona. Papryki krojΩ w du┐e k≤│ka - smak ich bΩdzie wyrazisty wtedy.
Moim zdaniem bowiem, sedno sprawy w takiej sa│atce tkwi w tym by smaki wszystkich sk│adnik≤w by│y dok│adnie wyczuwalne, by siΩ za bardzo nie miesza│y. Na paprykΩ wrzucam pokrojon▒ dosyµ grubo cebulΩ - czerwona cebula ma │agodny smak i bardzo dobrze jej robi, gdy nie jest zbyt cienko pokrojona. Na cebuli swoje miejsce zajmuj▒ plastry og≤rka, te┐ grube i koniecznie, ale to koniecznie ze sk≤r▒ [og≤rek bez sk≤ry to jak jajko bez ┐≤│tka]. Na og≤rki lec▒ oliwki, kt≤rych powinno byµ raczej wiΩcej ni┐ mnie. Dzie│o ko±czy feta - pokrojona w kawa│ki te┐ niezgorszej wielko╢ci - jakie╢ p≤│tora centymetra na p≤│tora.
Sa│atka w zasadzie jest gotowa - wymaga teraz tylko wzbogacenia sokiem z cytryny, du┐ej ilo╢ci oliwy [oczywi╢cie extra virgine]. Jeszcze szczypta ╢wie┐o zmielonego pieprzu, odrobina bazylii [╢wie┐a, ╢wie┐a nada niepowtarzalnego sznytu]. Misa z kolorow▒ zawarto╢ci▒ l▒duje w lod≤wce na kilka chwil. A ca│y urok tej sa│atki to jej nie mieszanie - nie mieszam sk│adnik≤w - pozwalam im tylko przez kilka chwil przesi▒kn▒µ swym aromatem - dziΩki temu sa│atka bΩdzie objawia│a aromat swoich sk│adnik≤w w ca│ej okaza│o╢ci.

Na stole uk│adam na drewnianej desce pajdy razowca, kawa│ki bagietki, chleb z ziarnami, obok stawiam mas│o. W szklanym dzbanku podajΩ wodΩ z sokiem cytryny. Czas widelce z│apaµ w d│onie.
Rzecz, kt≤ra wymaga szczeg≤lne uwagi to nak│adanie sa│atki na talerze - ka┐dy bowiem powinien otrzymaµ mniej wiΩcej tak▒ sama ilo╢µ poszczeg≤lnych sk│adnik≤w - ale z aptekarskim dok│adno╢ci▒ nie nale┐y przesadzaµ!

Smacznego

Do g≤ry




SpΩdzisz w kuchni co najmniej 2 godziny

Lasagne czyli lazania z polska miΩsna i bardzo smaczna


Sk│adniki: lazania - pude│ko, mielone miΩso - oko│o trzy czwarte kilograma [kiedy╢ u┐ywa│em wo│owiny p≤l na p≤│ z wieprzowin▒, od niedawna z wiadomych powod≤w mieszam wieprzowinΩ z mielonym kurczakiem], warzywa - marchewka, cebula, seler, korze± pietruszki, przecier pomidorowy, ╢mietana i jeszcze kilka rzeczy, kt≤re zawsze powinny byµ w lod≤wce

Potrawa to troszku skomplikowana i czasoch│onna, ale zdecydowanie robi▒ca wra┐enia na go╢ciach. Podstaw▒ dobrej lazanii jest... dobra lazania - znaczy siΩ makaron. A mo┐na ju┐, mo┐na kupiµ w sklepach - miΩdzy innymi Malma [droga Malmo, czy ty wiesz, ┐e tu twoja reklama?!] robi bardzo dobr▒ lazaniΩ.

Sekret tej potrawy tkwi w tym, by lazaniii nie gotowaµ, tylko zapiekaµ - dziΩki temu zyska niepowtarzalnej faktury i pe│nego smaku.
Przygotowanie potrawy zaczynam od sprawdzenia jakiej jako╢ci mam miΩso - je╢li jest t│uste - a takie najczΩ╢ciej miΩso mielone mo┐na kupiµ w sklepie niestety, podsma┐am je ca│y czas energicznie mieszaj▒c, by nie porobi│y siΩ zbyt du┐e grudy. Kiedy miΩso ca│kowicie zmieni kolor ze swojego pierwotnego - znaczy siΩ czerwono bia│ego na bli┐ej nieokre╢lony kolor miΩsa sma┐onego, wrzucam je do cedzaka i pozwalam odp│yn▒µ t│uszczowi - robiΩ to oczywi╢cie w zlewie. Je╢li miΩso nie jest zbyt t│uste to i tak usuwam w ten spos≤b nadmiar t│uszczu.
Kiedy z miΩsa odcieka t│uszcz przygotowujΩ warzywa - ze dwie znaczniejsze cebule krojΩ na pi≤rka i podsma┐am do zeszklenia na oliwie. Tak samo czyniΩ z dwoma marchewkami i jedn▒ pietruszk▒ - z tym, ze te warzywa ╢cieram na tarce o najgrubszych oczkach. MiΩso i warzywa wrzucam do du┐ego garnka, dolewam tyle wody by to wszystko przykry│a, dodajΩ kilka │y┐ek przecieru pomidorowego, li╢µ laurowy, ze 2 ziarnka ziela angielskiego. Teraz to wszystko gotujΩ na ma│ym ogniu przez jak▒╢ godzinΩ - czΩsto mieszam i uzupe│niam wodΩ, bo siΩ lubi przypalaµ, a przypalenizna to nie jest to co tygrysy lubi▒ najbardziej.
Kiedy zawarto╢µ garnka nabierze mniej wiΩcej jednolitego aromatu dodajΩ porz▒dna porcjΩ t│ustej ╢mietany - jak▒╢ szklankΩ. »eby ╢mietana siΩ nie "zwarzy│a", przed wlaniem mieszam j▒ z kilkoma │y┐kami zawarto╢ci garnka. To wszystko w garnku trzymam jeszcze na ogniu, a┐ bΩdzie gΩste - tak gΩste, jak ╢mietan, kt≤ra siΩ tam wcze╢niej znalaz│a.

Kiedy to siΩ dzieje, przyrz▒dzam sos - najpierw szklΩ na oliwie ze trzy cebule pokrojone dosyµ drobno - kiedy cebula jest miΩkka, dodajΩ do niej przecier pomidorowy, trochΩ wody, pieprz, oregano, s≤l i odrobinΩ cukru do smaku. DuszΩ to wszystko do momentu, a┐ cebula bΩdzie siΩ "roz│aziµ" po naci╢niΩciu jej widelcem. Sos jeszcze miksujΩ na jedwabist▒ masΩ za pomoc▒ mechanicznego miksera. Sosu powinno byµ raczej du┐o, a raczej zawsze go jest za ma│o. A tak na powa┐nie - powinno go byµ co najmniej p≤l tyle, ile miΩsa w garnku.

Czas na finiszowanie. Naczynie do zapiekani smarujΩ dok│adnie mas│em. Na dno wylewam kilka │y┐ek sosu, na kt≤ry uk│adam kawa│ki lazanii - staram siΩ dok│adnie zakryµ dno. Lazanii oczywi╢cie prosto z pude│ka, surowej, │amliwej. Na lazanie wk│adam trochΩ miΩsa - nie rozk│adam go zbyt dok│adnie, bo po co? - jak nie jest zbyt r≤wno wygl▒da przecie┐ efektowniej. Na miΩso l▒duje nastΩpna porcja lazanii, na lazanii sos i da capo senza fina - na wierzchu znajduje siΩ lazania, kt≤r▒ obficie polewam reszt▒ sosu. I teraz ten myk, kt≤ry sprawia, ┐e danie bΩdzie wspania│e - lazaniΩ odstawiam na jakie╢ p≤│ godziny by makaron nasi▒k│ sosem. Po tej p≤l godzinie potrawΩ posypujΩ startym ┐≤│tym serem i wstawiam do pieca. Zapiekam w temperaturze 160 stopni przez oko│o 45 minut - ale jestem w tym przepisie dok│adny, nieprawda┐ - a tak naprawdΩ - czas pieczenia zale┐y od ilo╢ci warstw - im ich wiΩcej, tym d│u┐ej nale┐y piec potrawΩ.

Ta przygotowana lzania jest doskona│a - makaron jest jΩdrny, ╢licznie pofa│dowany i ma sw≤j smak - znaczy siΩ odr≤┐nia siΩ znacznie od nadzienia.
Do tego nic innego nie pasuje jak sa│ata z sosem vinegrette. W wersji bur┐ujskiej do sa│aty dodajΩ koreczki anchois - znaczy siΩ male±kie, okropnie s│one rybeczki oraz oliwki zielone. A jak te oliwki w ╢rodku z migda│ami, to mamy extra bur┐ujsk▒ wersjΩ. O winie chyba nie musze wspominaµ.

Do g≤ry




Robi wra┐enie

Tarta wcale nie starta ze szpinakiem


Sk│adniki: m▒ka, margaryna, jajka, szpinak, cebula czosnek, bryndza

Tarta - kruchy placek z nadzieniem wy╢mienicie nadaje siΩ na przyk│ad na mi│a kolacjΩ w dobrym towarzystwie. Doskonale towarzyszy pasjonuj▒cej rozmowie, jej spo┐ywanie bowiem nie jest zbyt zajmuj▒ce, a │agodny smak nie rozprasza uwagi interlokutor≤w.

Podstaw▒ tarty dos│ownie i w przeno╢ni jest kruche ciasto. Ciasto z gatunku tych prostych co nie mo┐e siΩ nie udaµ. Jakie╢ p≤│ kilograma maki i kostkΩ margaryny siekam no┐em, a┐ margaryna bΩdzie w ma│ych kawa│eczkach. Dodaje do tego ze dwa ┐≤│tka, solΩ i bardzo, ale to bardzo szybko zagniatam w kulΩ - nie wyrabiam wcale ciasta, doprowadzam tylko do stanu, ze ca│o╢µ jest mniej wiΩcej sklejona w jedn▒ bry│Ω. Ciasto owiniΩte w foliΩ l▒duje do zamra┐alnika.

Czas teraz by przygotowaµ szpinak. Oczywi╢cie najlepszy jest ╢wie┐y, ale sezon na taka jarzynkΩ jest doprawdy bardzo kr≤tki, wiΩc najczΩ╢ciej u┐ywam mro┐onego szpinaku. Oba rodzaje - to znaczy siΩ ╢wie┐y jak i mro┐ony robi siΩ tak samo: wrzucam na patelniΩ, na kt≤rej zeszkli│em na ma╢le z dodatkiem oliwy pokrojon▒ wcze╢niej ╢redniej wielko╢ci cebule [cebuli nie wolno doprowadziµ do zbr▒zowienia - powinna byµ lekko zeszklona], zmniejszam ogie± i je╢li szpinak mro┐ony powoli, czΩsto mieszaj▒c doprowadzam do ca│kowitego rozmro┐enia, je╢li za╢ ╢wie┐y kr≤tko sma┐Ω, by nabra│ delikatnej miΩkko╢ci.

Kiedy szpinak jest gotowy dorzucam do niego kilka pokrojonych w cienkie plasterki z▒bk≤w czosnku i dosyµ du┐o ╢wie┐o zmielonego pieprzu - chwileczkΩ jeszcze sma┐Ω. Odstawiam szpinak, by trochΩ ostyg│.
Kiedy szpinak stygnie wyci▒gam ciasto z zamra┐alnika i dok│adnie "wylepiam" nim formΩ do pieczenia - ja u┐ywam kamionkowej okr▒g│ej miseczki, w kt≤rej potem podajΩ tartΩ na st≤│.
Ciasto wielokrotnie nak│uwam widelcem - warstwa ciasta powinna mieµ nie wiΩcej ni┐ centymetr grubo╢ci. Ciasto wk│adam do pieca rozgrzanego do 180 stopni na jakie╢ 10 minut.
Do ostudzonego szpinaku dodajΩ bryndzy - staram siΩ by kawa│ki sera by│y raczej du┐e - wielko╢ci co najmniej dorodnego z▒bku czosnku - mieszam delikatnie, by siΩ za bardzo masa siΩ nie "ujednolici│a" - smaczniejsze to bowiem bΩdzie bardziej, je╢li nadzienie bΩdzie mia│o trochΩ zr≤┐nicowany smak.
Kiedy ciasto odrobinΩ siΩ zrumieni wyci▒gam je z pieca i na g≤rΩ wyk│adam szpinak - jego warstwa powinna byµ co najmniej 3 razy grubsza ni┐ ciasto. Ca│o╢µ posypujΩ rozdrobnionym miΩkiszem bia│ej bu│ki i ca│o╢µ znowu l▒duje w piecu - jak bu│ka na wierzchu bΩdzie z│otobr▒zowa - bΩdzie to oznacza│o ┐e danie jest ju┐ w sam raz.

Do potrawy oczywi╢cie najbardziej pasuje wino - bia│e wytrawne, mocno oziΩbione, sa│aty raczej nie podajΩ, bo po co?

Do g≤ry




ªniadanko to ╢niadanko, w mig...

Omlet - ╢niadanko jak siΩ patrzy


Sk│adniki: jajka, ╢mietana, m▒k▒

ProponujΩ omlet w dw≤ch wersjach: puchato╢µ z jab│kami na ╢niadanie, pikanteria na kolacjΩ.
By zrobiµ puchaty, jasnoz│oty omlet nie potrzeba du┐o czasu, a w zasadzie jeszcze mniej.

Tym razem podam dok│adne proporcje - na jedn▒ osobΩ biorΩ po 3 jajka, p≤│ standardowego kubeczka ╢mietany i p│ask▒ │y┐eczkΩ m▒ki [│y┐eczkΩ do cukru], szczyptΩ soli. To wszystko albo wielokrotno╢µ ubijam w misce trzepaczk▒ albo mikserem - ale na wolnych obrotach - tak by jak najwiΩcej powietrza dosta│o siΩ do masy. Na du┐ej nie teflonowej patelni rozgrzewam du┐y kawa│ek mas│a, kiedy zaczyna siΩ pieniµ wylewam masΩ omletow▒ i zmniejszam ogie±. Kiedy omlet zaczyn siΩ ╢cinaµ, podwa┐am krawΩdzie omletu i pozwalam, by p│ynna masa z g≤ry dostawa│ siΩ pod sp≤d. Omleta bowiem nie przewracam i... dlatego jest taki dobry. Jest gotowy do dalszej obr≤bki, je╢li na ╢rodku jest jeszcze prawie p│ynny - pod spodem powinien byµ lekko br▒zowy.

Je╢li omlet ma byµ na s│odko wrzucam na niego pra┐one jab│ka i wk│adam do pieca rozgrzanego do 200 stopni na kilka minut. Jab│ka siΩ zrumieni▒ a omlet z g≤ry nabierze z│ocistego koloru, jednocze╢nie bardzo siΩ zwiΩkszaj▒c.

Pra┐one jab│ka - robi siΩ prosto - sma┐Ω ≤semki jab│ek na ma╢le, podsypuj▒c je du┐▒ ilo╢ci▒ cukru - trzymam na ogniu czΩsto mieszaj▒c, a┐ cukier zamieni siΩ w karmel. Do tego bita ╢mietana i truskawki

Je╢li omlet ma byµ na pikantnie, to wrzucam na ╢rodek posiekany ser ple╢niowy [brie jest jak najbardziej ok.], posiekane obrane ze sk≤ry pomidory oraz du┐▒ ilo╢µ drobno posiekane szczypiorku. Omlet sk│adam na p≤l i te┐ wsadzam do pieca na kilka minut d│u┐ej ni┐ w wersji s│odkiej.

Wersja "bur┐ujska" zawiera w sobie wΩdzonego │ososia pokrojonego w paseczki, szparagi ugotowane na parze i kilka ziarenek zielonego pieprzu.

Wersja b│yskawiczna - to sam omlet posypany cukrem pudrem. Z zimnym mlekiem najwiΩkszy twardziel mu siΩ nie oprze!

Do g≤ry




Danie tanie nies│ychanie!

Prosta a kolorowa zapiekanka


Sk│adniki: ziemniaki, pomidory, bryndza, czosnek

Kiedy "w go╢ci" maj▒ siΩ pojawiµ przyjacio│owie wegeterianie warto im zrobiµ zapiekankΩ w barwach prawie ojczystych.
A przyjacio│owie nie-wegetarianie pr≤buj▒c tej zapiekanki bΩd▒ siΩ zastanawiaµ czy nie zmieniµ opcji swej ┐ywieniowej.

PotrawΩ zaczynam od ugotowania na "╢rednio twardo" ziemniak≤w - o ile s▒ dobrej jako╢ci i nie za bardzo brudne - gotujΩ je w │upinach - moim zdaniem najlepszy smak ziemniaka bowiem pod sk≤r▒ tkwi tak niewyobra┐alnie blisko, ┐e obieraj▒c ziemniaka siΩ go ca│y usuwa.
Aczkolwiek zimow▒ por▒, ziemniaki dobrze jest obraµ - wtedy s▒ smaczniejsze. Tak wiΩc ╢rednio ugotowane ziemniaki studzΩ i krojΩ raczej na du┐e plastry. W naczyniu ┐aroodpornym wysmarowanym czosnkiem a obficie polanym oliw▒, uk│adam warstwami plastry ziemniak≤w, plastry pomidor≤w [oczywi╢cie obrane ze sk≤ry i pozbawione pestek i soku], du┐e kawa│ki bryndzy. Na ka┐d▒ warstwΩ wrzucam kilka cienkich plasterk≤w czosnku i delikatnie pieprzΩ. Potrawa raczej soli nie wymaga, bryndza, o ile dobra powinna byµ ju┐ w╢ciekle s│ona. Ostatni▒ warstwΩ - a s▒ to ziemniaki posypujΩ na mod│Ω "wege" ziarnami sezamu i skrapiam jeszcze oliw▒.

I... ju┐! Zapiekanka wΩdruje do pieca - powinna tam posiedzieµ jaki╢ czas [no, powiedzmy jakie╢ p≤│ godziny] w temperaturze 180 stopni.
Potrawie bardzo dobrze robi towarzystwo pikantnej sa│atki. Kiedy wiΩc zapiekanka jest w piecu trΩ du┐▒ rzodkiew na tarce o du┐ych oczkach. Po starciu szybciutko skrapiam sokiem z cytryny - nie do╢µ, ┐e sprawi ┐e rzodkiew bΩdzie smaczna, to i nie ╢ciemnieje. Do rzodkwi dodajΩ kwa╢ne jab│ko pokrojone w kawa│ki trochΩ wiΩksze od zapa│ek. Jeszcze odrobina cukru, soli i kilka │y┐ek jogurtu.
Wegetarianie ju┐ siΩ oblizuj▒, nieprawda┐???
A czym to popiµ??? Oczywi╢cie ┐e piwkiem, rzodkiew bowiem trochΩ ostra, a nic tak gard│u nie robi po ostrzejszej potrawie jak zimne piffoo....

Do g≤ry




SpΩdzisz w kuchni oko│o godziny

Penne z sosem pomidorowo ╢mietanowo serowym


Sk│adniki: penne, cebula, parmezan, ╢mietana, bazylia

Penne to m≤j ulubiony rodzaj makaronu - nie za d│ugie i nie za kr≤tkie rurki ciΩte uko╢nie wspaniale wch│aniaj▒ i oblepiaj▒ siΩ sosem.
Kiedy ugotowane al dente smak ich wyborny [a jaki makaron najlepszy - zobacz w dziale rekomendacje].
Sos pomidorowo ╢mietanowo serowy powinien penne dok│adnie spowiµ swoja materi▒ - musi byµ jedwabi╢cie g│adki i odpowiedniej gΩsto╢ci.

Do jego przygotowania potrzeba du┐o, a nawet jeszcze wiΩcej cebuli. Na kilka os≤b to co najmniej 6 du┐ych cebul - sos bowiem bazuje na tym warzywie.
Cebule obieram i krojΩ niedbale, aczkolwiek bardzo szybko na niewielkie kawa│ki. Wrzucam na gor▒c▒ oliwΩ i sma┐Ω przez chwilΩ bardzo intensywnie, a┐ cebula nabierze piΩknego szklistego koloru. Oliwy raczej nie ┐a│ujΩ, i cebulΩ ca│y czas mieszam, by siΩ ani odrobinΩ nie przypali│a.
Kiedy cebula siΩ zeszkli dolewam do niej wody, przykrywam i dusze dosyµ d│ugo - do zupe│nego zmiΩkniΩcia - to znaczy jak siΩ pod widelcem zupe│nie rozp│ywa - znaczy siΩ czas wrzuciµ do niej kilka du┐ych z▒bk≤w czosnku pokrojonego na plasterki, w tej chwili r≤wnie┐ dorzucam suszon▒ bazyliΩ, odrobinΩ oregano i odrobinΩ pierzu. DodajΩ r≤wnie┐ albo przecier pomidorowy [najczΩ╢ciej] albo ╢wie┐e, obrane ze sk≤ry pomidory [do tej potrawy nadaj▒ siΩ tylko tzw. Gruntowe, czerwone, miΩsiste i osza│amiaj▒ce pachn▒ce, a ┐e z takim coraz czΩ╢ciej k│opot, wiΩc stosujΩ przecier]. Przecieru dodajΩ tyle, by potrawa nabra│a naprawdΩ ciemnoczerwonego koloru. Przez chwile jeszcze duszΩ to wszystko razem - tak by wszystkie smaki przemiesza│y siΩ dok│adnie ze sob▒.
Odstawiam sos z ognia - niech trochΩ przestygnie.

W tym czasie t│ust▒ ╢mietanΩ [no na prawdΩ nie wierzΩ w cholesterol] mieszam ze startym parmezanem, jak nie mam parmezanu dodajΩ jakiego╢ ostrego sera. Potem trΩ jeszcze dosyµ du┐y kawa│ek sera, kt≤rym danie zostanie zwie±czone, kiedy bΩdzie ju┐ na talerzach.
Ale wracajmy na razie do sosu - kiedy przestygnie miksujΩ go mikserem na idealnie g│adk▒ masΩ - zmienia wtedy barwΩ na ja╢niejsz▒ - jeszcze odrobinka cukru, dla poprawienia smaku. Ponownie stawiam sos na ogniu i wlewam ╢mietanΩ z serem - doprowadzam do zagotowania intensywnie mieszaj▒c - ┐eby ser nie przywar│ do dna. Sos jest gotowy - ugotowany i odcedzony makaron wrzucam do sosu i pozwalam mu przez jak▒╢ minutΩ dok│adnie siΩ oblepiµ. Aha - w oddzielnym naczyniu zostawiam trochΩ sosu - kiedy wy│o┐Ω makaron na talerze, na sama g≤rΩ wlejΩ jeszcze trochΩ sosu. Penne z sosem na talerzach na prawdΩ obficie posypuje parmezanem.

I co? Ka┐dy poprosi o dok│adkΩ!

Do g≤ry




Robi wra┐enie

Skrzyde│ka kurczaka, ┐e ┐aden Francuz nie pozna ┐e to nie od ┐aby [no, troszku przesadzam... ale... tylko troszku]


Sk│adniki: skrzyde│ka kurczaka [ja liczΩ zawsze po co najmniej 6 na osobΩ], mas│o, czosnek, natka pietruszki

Nie wierzΩ w cholesterol! Dzisiaj na kolacjΩ skrzyde│ka kurczakowe a'la udka ┐abie. Pychotka to wielka. Danie jest odrobinΩ skomplikowane ale warte zachodu, oj warte.
Robi siΩ je dosyµ szybko, aczkolwiek na kilka godzin przed planowanym podaniem arcydzie│a na st≤│ nale┐y ju┐ rozpocz▒µ proces przygotowania.

A przygotowania nale┐y zacz▒µ od zaopatrzenia siΩ w odpowiedni▒ ilo╢µ skrzyde│ek - ja zawsze liczΩ co najmniej 6 na osobΩ, a my╢lΩ, ze optymalna liczba to i osiem albo i dziesiΩµ [zale┐y jak wyg│odzonych go╢ci bΩdΩ przyjmowaµ].
Skrzyde│ka zalewam zimn▒ wod▒ i zostawiam na w niej na kilka godzin - dziΩki temu bΩd▒ smaczniejsze [mo┐e to i tylko moja chora imaginacja - ale mam wra┐enie ┐e dziΩki temu skrzyde│ka nie s▒ tak bardzo "przemys│owe" w smaku].
Ze skrzyde│ek odkrajam niejadalne ko±c≤w i potem gotujΩ w wywarze z warzyw, do miΩkko╢ci, jednak niezupe│nej - miΩso jest ugotowane, ale jΩdrne i sk≤ra nie jest popΩkana. Wywar do gotowania dobrze posoli│em, by skrzyde│ka ju┐ nie wymaga│y soli. Odcedzam skrzyde│ka z wywaru i pozwalam im dok│adnie wyschn▒µ.

Kiedy skrzyd│a wysychaj▒ [a trwa to chwileczkΩ] siekam du┐y pΩczek natki pietruszki, a jak mniejsze to i dwa pΩczki na drobne kawa│eczki, obieram i siekam na kawa│ki kilkana╢cie du┐ych z▒bk≤w czosnku [zdecydowania nie nale┐y do potrawy wyciskaµ czosnku, tylko go posiekaµ]. W rondelku rozgrzewam kostkΩ prawdziwego mas│a [tak, nie zrobi│em b│Ωdu - ca│a kostkΩ mas│a], wsypujΩ du┐a porcjΩ czarnego zmielonego pieprzu i pozwalam mu siΩ trochΩ podsma┐yµ, tak by wydobyµ ca│y aromat. Do pieni▒cego siΩ mas│a wrzucam czosnek i natkΩ pietruszki oraz trochΩ soli [najlepiej kamiennej. Ca│o╢µ trzymam na ogniu jeszcze nie wiΩcej ni┐ p≤│ minuty. Znaczy siΩ sos jest gotowy.

Czas na fina│, nieprawda┐? Teraz tylko podsma┐am ugotowane skrzyde│ka na ma╢le, do kt≤rego wcze╢niej doda│em trochΩ oliwy [dziΩki temu mas│o siΩ nie pali, a skrzyde│ka nabieraj▒ wy╢mienitego smaku]. Kiedy skrzyde│ka nabior▒ z│ocistego koloru i chrupkiej konsystencji, wyk│adam je na du┐y talerz i bardzo, ale to bardzo obficie polewam sosem.

Do tego najlepsza bagietka i koniecznie [bo du┐o mas│a] du┐o zimnego wytrawnego wina. Mo┐na daµ do tego jak▒╢ sa│atΩ... ale po co, po co????
Jak mas│a zostanie po skrzyde│kach to go╢cie bior▒ kawa│ki bu│ki i t▒ bu│k▒ to mas│o...., wspania│a to potrawa....

Do g≤ry




Robi wra┐enie

Pstr▒g Julienne i sa│ata vinegrette

By przygotowaµ takiego pstr▒ga biorΩ dwie dorodne ryby, kt≤re jeszcze niedawno p│ywa│y sobie beztrosko w wodzie. ªwie┐o╢µ ryb bowiem to podstawa wykwintnego z nich dania.
PrzygotowujΩ z nich filety, odcinaj▒c g│owy i wybebeszaj▒c wszystko ze ╢rodka- jednak zachowujΩ o╢ci - ryba bez o╢ci to przecie┐ ju┐ nie ryba, nieprawda┐? Kiedy filety s▒ dok│adnie oczyszczone, umyte i wytarte do sucha rΩcznikiem, pozwalam im przej╢µ aromatem soku z cytryny, w kt≤rym pole┐▒ sobie w czasie, gdy bΩdΩ przygotowywaµ warzywa.

Du┐▒ marchewkΩ, du┐▒ cebulΩ, ╢redniego pora, czerwon▒, pachn▒c▒ paprykΩ krojΩ na kawa│ki niewiele wiΩksze od zapa│ki. Bardzo kr≤tko obsma┐am na gor▒cej oliwie, wrzucaj▒c je po kolei na patelniΩ co oko│o p≤│ minuty. Warzywom nie pozwalam siΩ nawet zeszkliµ - s▒ twarde i chrupi▒ce - dziΩki takiemu sma┐eniu zachowuj▒ kszta│t, kolor i ca│y sw≤j smak.

Do naczynia wysmarowanego dobr▒ oliw▒ [oj, nie ┐a│uje jej, nie ┐a│ujΩ] wk│adam po│owΩ warzyw, na to k│adΩ pstr▒gi, sk≤r▒ do do│u, delikatnie je solΩ i posypuje ╢wie┐o zmielonym bia│ym pieprzem. Na pstr▒gi k│adΩ resztΩ warzyw, zalewam to wszystko szklank▒ bia│ego, wytrawnego wina i by nadaµ ca│o╢ci korzennego aromatu dodajΩ dwa li╢cie laurowe i kilka rozgniecionych z▒bk≤w czosnku - koniecznie nieobranych, bowiem wtedy zachowuj▒ ca│e bogactwo aromatu.
By ryba siΩ ugotowa│a, a nie zapiek│a przykrywam j▒ folia aluminiow▒, jednak niezbyt dok│adnie, by sos trochΩ odparowa│.
Naczynie z pstr▒gami l▒duje w piekarniku nagrzanym do 200 stopni. Czas teraz zaj▒µ siΩ sa│at▒ z sosem vinegrette i... sto│em.

Lodow▒ sa│atΩ lub roszponkΩ rwΩ na dosyµ du┐e kawa│ki i wsypuje do misy. Teraz czas na sos - przedniej marki oliwΩ mieszam z sokiem z cytryny, odrobin▒ wody mineralnej, kilkoma zmia┐d┐onymi z▒bkami czosnku, │y┐eczka musztardy francuskiej, │y┐eczk▒ cukru, szczypt▒ soli i pieprzu - ca│o╢µ wstrz▒sam przez kilka chwil w zamkniΩtym naczyniu. Sosem zalewam sa│atΩ i odstawiam na kilka chwil do lod≤wki.
Na kilka chwil przed kolacj▒, odkrywam pstr▒gi i k│adΩ na nie kilka kawa│k≤w mas│a, wystarczy by siΩ tylko roztopi│o.
I ju┐ czas by na stole postawiµ drewnian▒ deskΩ z bagietka porwan▒ rΩkoma na dosyµ du┐e kawa│ki i kromkami ciemnego razowca. Obok poczesne miejsce znajduje butelka oziΩbionego wina - tego samego, kt≤rym zosta│y zalane pstr▒gi. Jeszcze tylko zapaliµ ╢wiece....

Bon apetit.

Do g≤ry





Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut

Estragon, ╢mietana i polΩdwica w jednej sta│y patelni

PolΩdwica to doskona│e miΩso i... najczΩ╢ciej marnowane na "schabowe". Mo┐e i te schabowe nie s▒ takie z│e, ale daleko im do potrawy, kt≤r▒ warto siΩ delektowaµ podczas sobotniego wieczoru.
Kiedy mam piΩkny kawa│ek polΩdwicy wieprzowej przygotowujΩ z niej sznycle w sosie ╢mietanowym z estragonem. ªmietana doskonale podkre╢la delikatny smak miΩsa i wydobywa z niego aromat, estragon dodaje za╢ zdecydowania.

PolΩdwicΩ krojΩ na ╢rednio grube plastry - tak na jakie╢ dwa palce, potem rozp│aszczam rΩk▒ - powinni zabroniµ ustawowo u┐ywania t│uczka do takiego miΩsa, hehe. Delikatnie solΩ i pieprzΩ. Na patelni rozpuszczam do╢µ du┐o mas│a z odrobina oliwy - dziΩki temu mas│o siΩ nie spali, a potrwa bΩdzie mia│a zdecydowanie lepszy smak. Na rozgrzane mas│o k│adΩ polΩdwicΩ i sma┐Ω kr≤tko na silnym ogniu, kiedy miΩso jest lekko zrumienione z obu stron, zmniejszam ogie± do minimum i zalewam ╢mietan▒ energicznie rozprowadzaj▒c j▒ po ca│ej patelni - tak, ┐eby g≤rna powierzchnia nie by│a przykryta ╢mietan▒ - tam bowiem wrzucam odrobinΩ suszonego estragonu.
Patelnie przykrywam i pozwalam by danie same siΩ doko±czy│o - trwa to jakie╢ dziesiΩµ, piΩtna╢cie minut.

Ten czas po╢wiΩcam na zrobienie sosu do sa│aty - do takiego miΩsa doskonale pasuje sa│ata z cukini▒ z sosem vinegrette.
CukiniΩ kroje wzd│u┐ na bardzo cienkie plastry - u┐ywam do tego obieraczki do ziemniak≤w. NastΩpnie fantazyjnie uk│adam na porwanych li╢ciach sa│aty i polewam sosem. Dla koloru wszystko posypujΩ gar╢ci▒ posiekanych na kawa│ki pomidor≤w, kt≤re wcze╢niej obra│em i pozbawia│em nasionek.

Takiej polΩdwicy doskonale robi towarzystwo bagietki lub pieczonych ziemniak≤w i wytrawne bia│e wino.

Do g≤ry





Co╢ bardzo, ale to bardzo konkretnego

"American dream" - stek, pieczone ziemniaki, sa│atka "coleslaw"

Czas na co╢ powa┐niejszego - tak zwykle m≤wi▒ do mnie moi przyjaciele p│ci mΩskiej, kiedy maj▒ ochotΩ na soczysty kawa│ miΩsa.
A jak ma byµ "kawa│" - od razu na my╢l przychodzi mi stek - gruby, soczysty, aromatyczny - po prostu sama kwintesencja miΩsa.

Sprawa wydaje siΩ banalnie prosta - rzuciµ na patelniΩ kawa│ek wo│owiny, podsma┐yµ i ju┐! Ale... najczΩ╢ciej przypomina to kawa│ek podeszwy a nie "american steak". Podobno ┐eby zrobiµ prawdziwy "steak" trzeba do niego u┐yµ specjalnego rodzaju wo│owiny, kt≤ra poza szczeg≤lnym smakiem charakteryzuje siΩ r≤wnie┐ kosmiczn▒ cen▒. Moim zdaniem nic bardziej b│Ωdnego - steki udaj▒ siΩ r≤wnie┐ z "og≤lnodostΩpnej" wo│owiny, trzeba j▒ tylko dok│adnie wybraµ i odpowiednio potraktowaµ.
Tak wiΩc zabieram siΩ do przyrz▒dzenia czego╢ "powazniejszego". To co╢ powa┐niejszego musi byµ jednak z dobrego miΩsa - kawa│ek polΩdwicy wo│owej [trochΩ za │adnym kawa│kiem trzeba pochodziµ] - o ile jest ╢wie┐y i jasnoczerwony bΩdzie doskona│y. KupujΩ wiΩc takie kawa│ki o grubo╢ci oko│o dw≤ch palc≤w [liczonych wszerz, a nie wzd│u┐], mocno naciskam r▒czynami na desce i posypujΩ odrobin▒ soli zmiΩkczaj▒cej miΩso, kt≤rej g│ownym sk│adnikiem jest enzym papainowy [niestety bez tego polska wo│owina siΩ nie obejdzie].

Kiedy na wo│owinΩ dzia│a s≤l przygotowujΩ ziemniaki - najbardziej do stek≤w pasuj▒ zapiekane, z mocno zrumienion▒ i trochΩ tward▒ sk≤rk▒. Dok│adnie wymyte ziemniaki bez obierania gotujΩ przez kilka minut, nastΩpnie doprowadzam je wszystkie za pomoc▒ krojenia do mniej wiΩcej takiej samej objΩto╢ci - s▒ tak na "jeden kΩs". Wrzucam je do naczynia do zapiekania, kt≤re wcze╢niej natar│em czosnkiem i wysmarowa│em oliw▒. Potem polewam je jeszcze oliw▒, solΩ i pieprzΩ - wstawiam na co najmniej p≤│ godziny do piekarnika [200 oC]. W czasie pieczenia obracam je kilka razy, by z ka┐dej strony nabra│y rumie±c≤w.

Kiedy ziemniaki zaczynaj▒ przybieraµ kolor z│oto br▒zowy czas by na patelni rozgrzaµ oliwΩ - kiedy prawie dymi k│adΩ na ni▒ steki i sma┐Ω na du┐ym ogniu przez p≤│ minuty z obu stron, nastΩpnie zmniejszam ogie± do minimum, przykrywam patelniΩ i pozwalam im "doj╢µ" do odpowiedniego stanu - w zale┐no╢ci od upodoba± go╢ci od 5 minut - steki "krwiste" do 15 minut - steki bardzo, ale to bardzo wysma┐one. Kiedy osi▒gn▒ ┐▒dany stan, wyk│adam je na talerze, a na pozosta│y sos po sma┐eniu stek≤w sos wrzucam du┐y kawa│ek mas│a i wlewam odrobinΩ czerwonego wytrawnego wina - mieszam intensywnie. By z tego powsta│ aromatyczny sos wystarczy kilkadziesi▒t sekund. Sosem polewam miΩso. Na stole pojawiaj▒ siΩ ziemniaki i sa│atka. No c≤┐, do takiego miΩsa nie pasuje nic innego jak sa│atka w stylu "coleslaw" - pokrojon▒ na cienkie, ale d│ugie kawa│ki kapustΩ mieszam z podobnie pokrojona marchewk▒ i kwa╢nym jab│kiem. Doprawiam sa│atkΩ odrobina cukru, soli, pieprzu oraz du┐▒ ilo╢ci▒ soku z cytryny. Sos robiΩ z jogurtu wymieszanego p≤l na p≤│ z dobrym majonezem [dobry majonez, niestety to t│usty majonez, ale my tu przecie┐ nie odchudzaniu, nieprawda┐]. Sa│atce niew▒tpliwie dobrze zrobi jak postoi d│u┐sz▒ chwilΩ w lod≤wce.
A do takiej kolacji, nic innego jak dobry stary blues znad delty Misissipi - do takiego zestawu ja osobi╢cie polecam Sue Fowley - m│oda i ╢liczna to "pie╢niarka" ale bluesy zapodaje jak osiemdziesiΩciolatkowie spaleni s│o±cem z g│osem prze┐artym whiskey.

Kolacja na stole. MΩ┐czy╝ni pij▒ piwo, kobietom za╢, je╢li nie lubi▒ piwa pij▒ czerwone wino - to samo, kt≤re sprawi│o ┐e sos do stek≤w ma taki wspania│y smak.

Do g≤ry





Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut

Sparowane warzywa pod beszamelem


Sk│adniki: warzywa ╢wie┐e lub mro┐one, sos beszamelowy, opcjonalnie jajka

To znowu jedna z tych bardzo szybkich potraw i jednocze╢nie bardzo efektownych i... nie za bardzo kalorycznych. W sam raz na kolacjΩ po ciΩ┐kim dniu pracy.

BiorΩ do niej r≤┐ne warzywa, akurat, to co mam "na stanie". NajczΩ╢ciej jest to marchewka, fasolka szparagowa, broku│y, kalafior, ziemniaki. Wszystko to obieram, krojΩ na dosyµ du┐e kawa│ki i kr≤tko gotujΩ na parze, tak by warzywa by│y raczej twarde ni┐ miΩkkie. W czasie gotowanie przygotowujΩ sos beszamelowy [patrz "Jak to zrobiµ?].

Ugotowane warzywa wk│adam, w taki spos≤b by siΩ pomiesza│y razem ze sob▒ do naczynia ┐aroodpornego wysmarowanego mas│em i zalewam je beszamelem, na wierzchu posypujΩ mi▒┐szem z bu│ki lub ziarnami sezamu [to tak na mod│Ω wegetaria±sk▒]. Wk│adam do pieca rozgrzanego do 180 stopni i czekam a┐ potrawa na g≤rze nabierze z│ocistego koloru. W wersji bardziej "energetycznej" na warzywa przed zapieczeniem wbijam kilka ca│ych jajek - piΩknie siΩ zetn▒ i zamiast warzyw pod beszamelem wyjd▒ jajka sadzone na warzywach pod beszamelem.

Trwa to mniej wiΩcej tyle ile "Phoenix" Wishone Ash, czyli jaki╢ kwadrans. Z takimi warzywami doskonale komponuje siΩ sa│atka z kapusty peki±skiej. KapustΩ pokrojon▒ w d│ugie i cienkie kawa│ki mieszam z obranymi i pokrojonymi w nie za ma│▒ kostkΩ i obranymi pomidorami. Zalewam to sosem vinegrette i posypujΩ du┐▒ ilo╢ci▒ posiekanej natki pietruszki.

Do g≤ry





Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut

Makaron plus 3 rzeczy r≤wna siΩ wykwintna kolacja


Sk│adniki: makaron tagiatelle - mo┐liwe jak najszerszy [zobacz w rekomendacjach jaki jest najlepszy], dojrza│e pomidory, parmezan, ╢wie┐a bazylia, oliwa.

Moim zdaniem szczyt prostoty a smak godny najlepszej restauracji. Potrawa, kt≤rej wykonanie zajmuje tyle czasu ile trwa "Rockin' in the Free World" Neil'a Younga w wersji koncertowe, czyli jakie╢ 12 minut.

W du┐ym garnku zagotowujΩ wodΩ. SolΩ j▒ i dodajΩ odrobinΩ oliwy. Kiedy woda mocno buzuje wrzucam makaron - po trochu, by nie przerwaµ wrzenia wody. Mieszam intensywnie, nastΩpnie za╢ zmniejszam ogie±, tak by woda wrza│a dosyµ intensywnie, ale nie pr≤bowa│a wydostaµ siΩ z garnka.

Kiedy makaron siΩ gotuje zabieram siΩ do przygotowania pomidor≤w - obieram je ze sk≤ry [spos≤b na to w "Jak to zrobiµ"] i krojΩ na dosyµ du┐▒ kostkΩ. Parmezan krojΩ na cienkie "wi≤rki" - u┐ywam do tego... obieraczki do warzyw. DziΩki temu smak sera bΩdzie bardziej wyczuwalny w potrawie i wygl▒daµ to bΩdzie efektownie. Li╢cie bazylii rwΩ palcami na dosyµ du┐e kawa│ki.

W tym czasie makaron ju┐ na pewno ugotowa│ siΩ "all dente" . Odcedzam go, ale nie przelewam zimna wod▒ - dobremu makaronowi wrΩcz szkodzi "hartowanie". Gor▒cy makaron wyk│adam na talerze. PosypujΩ parmezanem, nastΩpnie pomidorami i na g≤rΩ jeszcze trochΩ parmezanu. Wszystko to obficie polewam oliw▒. Dzie│o wie±cz▒ li╢cie bazylii. Do tego oziΩbione wytrawne wino.

Bouno apetito!

Do g≤ry





Robi wra┐enie! Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut

Go╢cie s▒ bardzo g│odni i ┐▒daj▒ kanapek, a my nie ich nie lubimy - znaczy siΩ kanapek, wiΩc robimy kanapkΩ "niekanapkΩ"


Sk│adniki: bagietka, camembert [raczej du┐o - ze dwa kawa│ki], bia│e winogrona, oliwa

Kiedy ma│o czasu, a nale┐a│oby siΩ pokazaµ polecam szczeg≤lnie tak▒ oto kanapkΩ "niekanapkΩ".
Bagietke krojΩ wzd│u┐ na po│owΩ i wydr▒┐am mi▒┐sz ze ╢rodka, nie robiΩ tego jednak zbyt dok│adnie, dok│adno╢µ nie jest bowiem czasami wskazana w kuchni. Mi▒┐sz lekko podsma┐am na oliwie, uprzednio porwawszy go ma│e kawa│ki. Kiedy wystygnie, mieszam go z pokrojonym w ╢redniej wielko╢ci serem [powiedzmy, ┐e kawa│ki s▒ wielko╢ci oliwki].
Do mi▒┐szu i sera dodajΩ po│≤wki winogron pozbawione pestek [twardziele jeszcze obieraj▒ winogrona, mnie jednak nie starczy na to cierpliwo╢ci i przecie┐ nie mam zbyt wiele czasu, bo go╢cie]. SolΩ to wszystko odrobinΩ o posypujΩ odrobina bia│ego pieprzu - zdecydowanie do tej potrawy pasuje bia│y a nie czarny. Teraz ca│o╢µ upycham do dolnej czΩ╢ci bagietki, wk│adam kilka wi≤rk≤w mas│a i przykrywam drug▒ po│ow▒, kt≤r▒ spryskujΩ wod▒ - dziΩki temu bΩdzie chrupi▒ca.
Teraz "niekanapkΩ" wk│adam do pieca na jakie╢ 15 minut - niech siΩ zapieka w temperaturze oko│o 180 stopni - wed│ug skali Celcjusza.

Do tego sa│ata z sosem vigrette.

Do g≤ry





Nie wymaga wiΩcej ni┐ 20 minut

Bruszetta


Sk│adniki: bagietka, pomidory, czosnek, ╢wie┐a bazylia, oliwa

Doprawdy nie wiem jak siΩ to dok│adnie pisze, ale wiem, ┐e wymawia siΩ to jak napisa│em powy┐ej. Bruszetta - czyli grzanki z pomidorami. Potrawa doskona│a na przystawkΩ, albo jako lekkie danie kolacyjne w gor▒cy wiecz≤r.

BagietkΩ - powinna byµ czerstwa, ale nie jest to nic nie szkodzi, krojΩ na uko╢ne kromki. Nacieram je czosnkiem i obficie skrapiam oliw▒. Grzanki wΩdruj▒ do pieca na kilka minut, by siΩ piΩknie zrumieni│y. W tym czasie, albo przed grzankami, je╢li go╢ci jest du┐o przygotowujΩ pomidory - obrane ze sk≤ry, pozbawione pestek, pokrojone w drobna kostkΩ mieszam z posiekanym drobniutko czosnkiem, bazylia porwan▒ rΩkoma na du┐e kawa│ki. Do pomidor≤w dodaje du┐o oliwy i troszeczkΩ soli i czarnego pieprzu. Kiedy grzanki s▒ gotowe - podajΩ je na st≤│, obok stawiaj▒c oziΩbione uprzednio pomidory z bazyli▒. Go╢cie w│asnorΩcznie nak│adaj▒ sobie pomidory na gor▒ce grzanki. Jest to genialne po│▒czenie chrupkiego gor▒cego pieczywa z zimnymi, pachn▒cymi pomidorami.

A i │yk wina nie zaszkodzi pod taka "bruszettΩ."

Do g≤ry





Robi wra┐enie

Jab│kowe piersi kurczaka


Sk│adniki: piersi z kurczaka albo indyka, kwa╢ne, twarde jab│ka, sok jab│kowy, mas│o, czosnek, bu│ka, wΩdzony boczek oraz oczywi╢cie przyprawy

MiΩso z piersi kurczaka samo w sobie nie jest zbyt wyra╝ne w smaku. Doskonale robi mu wzmocnienie jakim╢ zdecydowanym dodatkiem. Doskona│e s▒ do tego kwa╢ne jab│ka. Przygotowanie potrawy zaczynam od delikatnego rozkrojenia piersi kurczak na mo┐liwe dosyµ du┐e plastry i jeszcze delikatniejszym im rozp│aszczeniu poprzez ugniatanie ich d│oni▒ na desce. Plastry kurczaka sole i pieprzΩ - w tym przypadku polecam bia│y pieprz.

Teraz czas na farsz - sk│ada siΩ on z posiekanych na drobne kawa│ki jab│ek, posiekanego czosnku, namoczonej i odci╢niΩtej z mleka bu│ki, soli i pieprzu. Do farszu, by nabra│ odpowiedniej lepi▒cej siΩ konsystencji dodajΩ spory kawa│ek mas│a i dok│adnie mieszam.

Na ╢rodek plastr≤w miΩsa nak│adam tyle farszu, ile siΩ zmie╢ci, by da│y siΩ szczelnie zawin▒µ. Po zawiniΩciu miΩsa zawijam je jeszcze w cienko pokrojone plastry boczku, je╢li nie s▒ one wystarczaj▒co du┐e, roladki owijam jeszcze nitk▒ [bawe│nian▒ i bia│▒, by miΩso ni chwyci│o ┐adnego niepotrzebnego kolorku]. Teraz miΩso obsma┐am na ma╢le z oliw▒ kr≤tko na du┐ym ogniu. Roladki uk│adam w naczyniu ┐aroodpornym i zalewam sokiem jab│kowy, tak mniej wiΩcej do po│owy. Naczynie przykrywam i wk│adam do pieca na oko│o p≤│ godziny. Na kilka minut przed ko±cem pieczenia, odkrywam naczynie, by miΩso na g≤rze siΩ piΩknie zrumieni│o.

Aby potrawa nabra│a bardziej wykwintnego "sznytu" przygotowujΩ jeszcze "podk│ad". Na oliwie podsma┐am m│ode li╢cie szpinaku [uprzednio umyte, ods▒czone z wody i pozbawione │ody┐ek] wymieszane z czosnkiem i lekko popieprzone. Trwa to dok│adnie p≤│ minuty - szpinak ma siΩ raczej sparzyµ ni┐ podsma┐yµ. Czas na fina│. Na talerze wyk│adam szpinak, polewam go dooko│a sosem z pieczenia miΩsa i na g≤rΩ k│adΩ pozbawione nici roladki z kurczaka.

Do g≤ry



MyStat