Pizza Connection 2 na wynos!!!

Każdy zapewne słyszał o "Pizza Syndicate", które rzuciło wiele światła na ten być może nowy gatunek gier. Dlaczego nowy? Bo niewiele do tej pory było gier, które łączyły w sobie ekonomię z brutalnością podziemia. Teraz nadchodzi "Pizza Connection 2", ale z tego, co czytałem o tej grze nie pojawiło się w niej zbyt wiele innowacji. Chyba największą z nich jest grafika, druga część może pochwalić się o wiele lepszą oprawą wizualną (ludzie w pierwszej części byli zbyt komiksowi). W swojej recenzji poruszę jedynie zagadnienia samej rozgrywki, ponieważ nigdy nie miałem przyjemności zagrania w pierwszą część "pizzowej" sagi.

Grę rozpoczynamy jako drobni biznesmeni. Dokonujemy wyboru własnej facjaty oraz cech charakteru, które pomogą nam w prowadzeniu interesu (kupujący, sprzedawca, polityk, specjalista, strażnik i gangster). Na koniec jeszcze ustalenie logo i nazwy naszego dobytku, aby solidnie wejść do interesu.

Startujemy jako nowi obywatele w ogromnym mieście, więc powinniśmy wynająć jakiś budynek, w którym stworzymy swoją pierwszą restaurację. Niestety lokal to nie wszystko, musimy przecież zadbać o personel naszego lokalu, w skład, którego wejdą - kucharze, kelnerzy, dostawcy, menadżerowie. Następnie powinniśmy wybudować magazyn (najlepiej w pobliżu restauracji), aby dostawcy nie byli skazani na dalekie wyprawy po potrzebne towary. W grze znajdziemy również kreator pizzy, który umożliwi nam stworzenie własnego przepisu. Oczywiście wszelkie czynniki w grze opierają się na oczekiwaniach konsumentów, którzy tworzą osiem bardzo zróżnicowanych grup, a każda ma swoje indywidualne wymagania. Jeżeli nie mamy pomysłu na przepis, możemy go sobie kupić, ale to dopiero po rozbudowaniu kwatery głównej. Jeżeli już jesteśmy przy kwaterze to musicie pamiętać o tym, iż bez niej nie będziecie mogli rozbudowywać swojej restauracji i nie będziecie mieli dostępu do wielu fajnych opcji.

Z czasem, gdy konkurencja zacznie nam deptać po piętach, możemy się zastanowić nad usunięciem jej z rynku. Jest na to wiele sposobów. Możemy np. nasłać na nich sanepid, zapłacić punkowi, aby nakreślił im na ścianach śliczne graffiti lub stanął przed lokalem i obrażał klientów. Możemy również wysłać konkurencji śmierdziucha, szczura lub karalucha, a także nasłać grupkę gangsterów, którzy postrzelają w sufit i zabiorą kasę za ochronę. W ostateczności możemy również wysadzić konkurencję w dosłownym tego słowa znaczeniu. Podczas nękania naszej konkurencji, musimy pamiętać, iż nasze złe postępowanie może spotkać się z odzewem policji, co oczywiście do najlepszych nie należy.

"Pizza Connection 2" to gra, która wypełnia lukę zajętą kiedyś przez gry ekonomiczne. Urzekła mnie nie tylko przejrzystą grafiką, ale również stopniem rozbudowania. Można się przy niej wspaniale bawić przez wiele godzin. Gorąco polecam.

Ocena: 8/10

Cena: 99 złotych

Instrukcja: Na najwyższym poziomie. Bardzo obszerna (94 strony). Każdy element gry został opisany krok po kroku. W dodatku znajdującym się na końcu książeczki zawarte zostały tabele upodobań wszystkich klientów.

Pizzę degustował: Maciej "Gruby" Głusiuk