Odgrzewamy Duke Nukem 3D

Po raz kolejny na naszej redakcyjnej patelni odgrzewamy konkurenta Quake I, czyli Duke Nukem 3D.

Duke Nukem 3D był pierwszym FPP, nie licząc Dooma oczywiście, który umożliwiał rozgrywkę multiplayer. Jednak tym czymś, dzięki któremu wszyscy oszaleli na jego punkcie był wspaniały klimat i główny bohater, napakowany mięśniak, który co chwilę walił zabójczymi odzywkami i miał za zadanie rozwalić masę obcych, którzy zaatakowali naszą ukochaną planetę. Plansze, na których można było sobie postrzelać były różne i różniste, od barów ze striptizem do statków kosmicznych. Co do uzbrojenia to standardowo mieliśmy do wyboru gnata, shotguna, chainguna, wyrzutnię rakiet, a także kilka innych wymyślnych spluw np. zamrażarka. Świetną sprawą, która nadawała grze dużą interaktywność - była możliwość postrzelania sobie do butelek, rozwalenia ubikacji, pogrania w bilarda. Co do gry wieloosobowej to dawała ona mnóstwo radości, dobrze pamiętam, gdy jeszcze za czasów szkolnych lat wszyscy grali tylko i wyłącznie w DN3D, niezły był wtedy ubaw, a jaka grafika...

DN3D mimo, iż dziś już jest mocno przeterminowany ma nadal wielu zagorzałych fanów. Ja ciągle katuje go jeszcze, zwłaszcza na Lan-ie. Rozgrywki można też prowadzić przez Internet, zwłaszcza, iż w sieci znajduje się mnóstwo dodatkowych plansz SP i MP. Wielu maniaków nie może pogodzić się z dominacją kolejnych części Quake, więc rozpaczliwie czeka na Duke Nukem Forever, który był zapowiadany już kilka lat temu, ale słuch o nim w dziwnych okolicznościach zaginął. Miejmy nadzieję, że 3D Realms, twórca DN3D wyda kiedyś Forevera.

Klasyki odgrzewał: Łukasz "Fabio" Fabijański