poezja konkurs napisz do nas

 

 

WYCIECZKA

Agata by│a w si≤dmym niebie. Zbli┐a│ siΩ wreszcie dzie± szkolnej wycieczki i... wielkiej mi│osnej przygody. Sk╣d wiedzia│a, ┐e spotka j╣ takie szczΩ£cie w│a£nie na tej wycieczce? Jej najlepsza kole┐anka z klasy - Sylwia mia│a szalenie przystojnego brata, w kt≤rym zakocha│a siΩ Agata. Sylwia powiedzia│a jej w najwiΩkszej tajemnicy, ┐e Tomek pyta│ o ni╣ ci╣gle i ┐e planuje prosiµ j╣ o chodzenie w│a£nie na szkolnym wyjeƒdzie. W│a£nie dlatego mia│ byµ to najszczΩ£liwszy okres w jej ┐yciu. Spakowa│a najlepsze ubrania i czeka│a z niecierpliwo£ci╣ na kolejny dzie±. Na szkolnym placu by│a o godzinΩ za wcze£nie. Kiedy wreszcie przyjecha│a Sylwia, od razu zaczΩ│y po cichutku plotkowaµ i rozmawiaµ na temat przysz│ych wydarze±. Ku wielkiej rado£ci Agi, przyjaci≤│ka potwierdzi│a plany swojego brata. " Tak to prawda, Tomek bΩdzie moim ch│opakiem!!!" - nie mog│a pohamowaµ euforii, jaka j╣ opanowa│a. Wtedy podszed│ do niej Mateusz i pr≤bowa│ z ni╣ porozmawiaµ. Nie przepada│a za nim, Jej ukochany by│ od niego sto razy przystojniejszy, no i oczywi£cie starszy o dwa lata. Kto chcia│by chodziµ z koleg╣ z klasy maj╣c szansΩ przebywania z najprzystojniejszym ch│opakiem z ca│ej szko│y?. W ko±cu usadowi│a siΩ z Sylwi╣ w autokarze i czeka│a a┐ dotr╣ do Tatr. Tomek, co jaki£ zerka│ w jej stronΩ, ale ani razu nie odezwa│ siΩ. Sylwia jednak zapewnia│a j╣, ┐e jest w niej zakochany. Pierwszy dzie± szybko min╣│. Trzeba by│o siΩ rozpakowaµ, zje£µ kolacjΩ i odpocz╣µ po d│ugiej, wyczerpuj╣cej podr≤┐y. NastΩpnego ranka ca│a grupa wybra│a siΩ w g≤ry. Agata ca│y czas rozmawia│a z Tomkiem i nie zwraca│a uwagi na gapi╣cego siΩ w jej stronΩ kolegi  z klasy. Okaza│o siΩ, ┐e opr≤cz urody, jej wybranek s│ucha podobnej muzyki i lubi te same filmy. Jednak bardzo du┐o m≤wi│ o sobie, ale to jej nie przeszkadza│o - chcia│a wiedzieµ o nim wszystko - ju┐ nie wystarcza│y jej informacje przekazywane przez SylwiΩ. Wieczorem, przy kolacji, usiedli przy jednym stoliku, przez co wzbudzili zainteresowanie wszystkich obecnych - zw│aszcza zazdrosnych dziewczyn. Um≤wili siΩ, ┐e wieczorem spotkaj╣ siΩ na schodkach do pensjonatu. "Jakie to szczΩ£cie, ┐e mamy fajnych nauczycieli" pomy£la│a, gdy mija│a w drodze na randkΩ nauczyciela od historii. Poszli na d│ugi, romantyczny spacer, na kt≤rym Tomek spyta│ j╣, czy mog╣ byµ razem. Serce bi│o jej tak g│o£no, ┐e ba│a siΩ aby tego nie us│ysza│. By│a taka szczΩ£liwa - spe│ni│o siΩ jej najwiΩksze marzenie. Powiedzia│a, ┐e o niczym innym nie marzy. Nie mog│a zasn╣µ, my£l╣c co czeka j╣ nastΩpnego dnia.Ca│a grupa posz│a w g≤ry. Aga z Tomkiem i kilkoma innymi osobami ( w tym z Mateuszem) wybrali trudniejsz╣ trasΩ. Nauczyciel pozwoli│ na to poniewa┐ w│a£nie ta grupa nale┐a│a do ko│a wspinaczkowego i znali to miejsce jak w│asn╣ kiesze±. Gdy zaczΩli rozmawiaµ o problemach w schronisku dla bezdomnych zwierz╣t ( co by│o dla Agi bardzo wa┐ne - a dla Tomka obojΩtne ), us│yszeli dziwny ha│as. Pobiegli bli┐ej skarpy i zobaczyli m│od╣ sarenkΩ, kt≤ra zapl╣ta│a siΩ w jaki£ sznur i bezwiednie wisia│a na zboczu usi│uj╣c siΩ wyswobodziµ z potrzasku. Agata pomy£la│a, ┐e to w│a£nie jej ch│opak uratuje biedne zwierz╣tko. Tomek nie zwr≤ci│ uwagi na to, co tam siΩ dzieje, a kiedy Aga poprosi│a go, ┐eby pom≤g│ sarnie, ten stwierdzi│, ┐e nie ma zamiaru │amaµ karku dla jakiego£ zapchlonego futra, kt≤re pewnie i tak nied│ugo zdechnie. Jedyn╣ osob╣, kt≤ra zdecydowa│a siΩ na ratunek, by│ Mateusz. Mia│ ze sob╣ linΩ, kt≤rej jeden koniec przywi╣za│ do drzewa, a drugim przewi╣za│ siΩ w pasie. Uda│o mu siΩ wypl╣taµ zwierze z pu│apki i, zawin╣wszy w koc, wyci╣gn╣│ na £cie┐kΩ. Sarence nic wielkiego siΩ nie sta│o i gdy tylko rozchyli│ koc pogna│a przed siebie brykaj╣c ze szczΩ£cia. Niestety okaza│o siΩ, ┐e sam bohater skrΩci│ sobie nogΩ w kostce. Aga nie mog│a patrzeµ na Tomka - by│ przecie┐ najstarszy i najsilniejszy - lepiej by sobie poradzi│, a on teraz tylko siΩ £mia│ z obola│ego Mateusza i powiedzia│, ┐e trzeba by│o zostawiµ zwierzΩ tam gdzie by│o, bo nie wiadomo, czy nie mia│o w£cieklizny. Aga pok│≤ci│a siΩ z nim. Nie mog│a s│uchaµ tego, co m≤wi│ ( a powiedzia│, ┐e kiedy£ z kolegami dobili potr╣conego przez samoch≤d psa, chocia┐ mogli zawieƒµ go do weterynarza ). Na tym sko±czy│a siΩ jej "wielka" mi│o£µ do Tomka. Gdy mu o tym powiedzia│a, ┐e nie ma zamiaru spotykaµ siΩ z barbarzy±c╣, stwierdzi│, ┐e ma to gdzie£ - Przecie┐ nie jest jedyn╣ na £wiecie, kt≤ra chce z nim byµ. To by│o dla niej bardzo przykre, zw│aszcza ┐e dowiedzia│a siΩ jeszcze jednej interesuj╣cej rzeczy na temat Tomka. Okaza│o siΩ, ┐e by│ z ni╣ tylko dla tego, ┐e za│o┐y│ siΩ o to z kolegami z klasy... Agata posz│a do Mateusza i pomaga│a zrobiµ mu zrobiµ opatrunek. Kiedy rozmawiali podczas drogi powrotnej, stwierdzi│a ┐e jest bardzo inteligentny i ┐e ma o wiele wiΩcej do powiedzenia ni┐ Tomek. Do ko±ca wycieczki byli razem. Mieli te same zainteresowania, pasowali do siebie i gdy w dniu wyjazdu Agata zobaczy│a, ┐e Mat siedzi sam a autokarze, bez wahania przysiad│a siΩ do niego. Niekt≤re kole┐anki m≤wi│y, ┐e g│upio zrobi│a zrywaj╣c z Tomkiem, ale ona siΩ tym nie przejmowa│a. Po roku wszyscy uwa┐ali, ┐e s╣ dla siebie stworzeni i ┐e nie ma w ca│ej szkole tak dobranej pary jak Mat i Aga.


 


Opowiadanie 1

Opowiadanie 2

Opowiadanie 3

Opowiadanie 4

Opowiadanie 5