Strona g│≤wnaSzukajEnglish version
OskarFilmyTeatrDlaczego Japonia?
To lubiΩGaleria rysunk≤wO WajdzieBibliografia


Pier╢cionek z or│em w koronie


fot: Renata Pajchel

Powie╢µ Aleksandra ªcibora-Rylskiego Pier╢cionek z ko±skiego w│osia ukaza│a siΩ w dwadzie╢cia lat po napisaniu, dopiero w wolnej Polsce. C≤┐ dziwnego, ┐e zwr≤ci│em na ni▒ uwagΩ i wyrazi│em zgodΩ, aby na ok│adce ukaza│ siΩ napis: "Z tej powie╢ci Andrzej Wajda zrealizuje film". Znalaz│em w niej zreszt▒ wszystkie tak dobrze mi znane z dawnych film≤w motywy. Przede wszystkim bohatera i jego akowskie ╢rodowisko. Powstanie warszawskie i pierwsze dni po "wyzwoleniu"'. By│em u siebie. W╢r≤d tak dobrze mi znanych ludzi i spraw ... po raz pierwszy w ┐yciu nie skrΩpowany ┐adn▒ cenzur▒.

Czego mo┐na nauczyµ siΩ przez czterdzie╢ci lat robienia film≤w? Co mo┐na wiedzieµ na pewno, przystΩpuj▒c do kolejnego, trzydziestego drugiego? Chyba niewiele. Poniewa┐ to wszystko, co robi│em, sprawdza│o siΩ przy zupe│nie innej widowni, z kt≤r▒ wtedy szuka│em wsp≤lnie odpowiedzi na pytanie, jak ┐yµ w zniewolonym ╢wiecie. Filmy z tych lat nadawa│y siΩ do takich rozwa┐a±. ZamkniΩci i pozbawieni kontaktu ze ╢wiatem zachodnim, w kinie szukali╢my wsp≤lnoty z Europ▒. Niestety, moja prawda o tamtych czasach nie by│a ju┐ nikomu potrzebna, a zw│aszcza tym, kt≤rzy przychodz▒ dzi╢ do kina, kt≤re powr≤ci│o do swojej dawnej funkcji, czyli ╢mieszy, bawi, przestrasza.

Andrzej Wajda


Recenzje

Pierwsze sceny filmu - powstanie warszawskie - chwytaj▒ widza za gard│o. (...) Zobaczyli╢my, ba, poczuli╢my fizycznie, ja poczu│em, ale s│ysza│em r≤wnie┐ od innych, ┐e ciarki im chodzi│y po plecach, poczuli╢my tedy, nieruchomo wpatrzeni w ekran, ow▒ zniewalaj▒c▒ prawdΩ filmowego obrazu, kt≤ry w piΩciominutowym skr≤cie zdo│a│ zawrzeµ tre╢µ stu piΩµdziesiΩciu stronic wcale przecie┐ nie rozgadanej powie╢ci. To pierwotne napiΩcie trwa│o jeszcze czas jaki╢: sceny wyj╢cia z pokonanej Warszawy, epizod z w│asowcem, epizod z matk▒ zaginionego powsta±ca. (...) W ka┐dym razie do╢µ szybko w stosunku do rozmiar≤w ca│ego filmu pobrzmiewaµ zaczΩ│a w przedstawionej nam wersji jaka╢ natarczywo╢µ, trudna do przyjΩcia z pe│nym zaufaniem i aprobat▒.

Co siΩ w│a╢ciwie sta│o? My╢lΩ, ┐e tak jak ╢mia│y skr≤t pierwszej czΩ╢ci opowie╢ci, poprzestanie zaledwie na szcz▒tkach fabu│y i przesuniΩcie w stronΩ eksploduj▒cego symbolu wysz│o obrazowi na korzy╢µ, tak w czΩ╢ci drugiej ogo│ocenie akcji ze zbieg≤w okoliczno╢ci i "politycznie obojΩtnych " element≤w m│odzie±czego istnienia, z rado╢ci rekonwalescencji, budzenia siΩ na nowo do ┐ycia, z intensywnego, gwa│townie spe│niaj▒cego siΩ erotyzmu, wygrywanie jej natomiast na jednej strunie, jednoznacznie nacechowanej "ideologi▒" nie przyczyni│o siΩ do wiarygodno╢ci ca│ej konstrukcji. (...)

Wajda ma, oczywi╢cie, w│asne atuty - nie tylko na pocz▒tku, lecz i w dalszych fragmentach filmu nie brak scen i obraz≤w ol╢niewaj▒cych: choµby wkroczenie Armii Czerwonej i jej marsz na zach≤d, albo kluczowy epizod na stacyjce kolejowej, zw│aszcza to, co siΩ rozgrywa w jej ciep│ym wnΩtrzu, od wkroczenia enkawudyst≤w, z uprzejmie ironicznym "nie pomieszali?" (notabene, jak rzadko w polskich filmach, jΩzyk rosyjski brzmi tutaj autentycznie). (...) Ogl▒daj▒c to, co w Pier╢cionku ╢wietne, trudno wyzbyµ siΩ pewnego roz┐alenia, ┐e tej ╢wietno╢ci nie starczy│o na wszystkie sk│adniki filmu, choµ - znowu z drugiej strony - zarazem poczucia, ┐e ten re┐yser jest mo┐e jedyny w Polsce, od kt≤rego bezwiednie o╢mielamy siΩ wymagaµ doskona│ego wsp≤│brzmienia z naszym stanem ducha oraz rozeznania w ojczystych b≤lach i niepokojach, przyznaj▒c mu tym samym szczeg≤ln▒ rangΩ w ┐yciu duchowym narodu. St▒d mo┐e i przesadny nieraz krytycyzm.

Wiktor Woroszylski
"Kino", Warszawa, IV 1993


Pier╢cionek mo┐na oceniµ jako prawdziwy koniec "szko│y polskiej" lat 1956-59. Je┐eli chodzi o pomys│, jest on o wiele bardziej skomplikowany ni┐ Popi≤│ i diament, kt≤rego bohater z AK umiera; zostaje on dosyµ przypadkowo zabity przez ┐o│nierzy tej polskiej armii, kt≤ra przysz│a ze wschodu. W Pier╢cionku dobro i z│o nie s▒ od siebie r≤wnie radykalnie oddzielone, czego skutkiem by│o znacznie ch│odniejsze przyjΩcie tego filmu przez widz≤w. "Bohater AK nie m≤g│ w ┐adnym wypadku podj▒µ wsp≤│pracy z komunistami!" - brzmia│ zarzut. Nawet je┐eli nie┐yj▒cy ju┐ scenarzysta nieco przesadzi│, to w jego i Wajdy filmie upatrujΩ odwa┐n▒ pr≤bΩ zanalizowania genezy tej wsp≤│pracy z komunistami, kt≤r▒ w latach 1945-1989 musia│ przecie┐ podj▒µ ca│y nar≤d.

Jerzy P│a┐ewski
"Film und Fernsehen", Berlin, II 1993





Oskar  |  Filmy  |  Teatr  |  Dlaczego Japonia?
Ulubione  |  Galeria rysunk≤w  |  O Wajdzie  |  Bibliografia
Strona g│≤wna  |  Szukacz  |  English Version

Copyright © 2000 Pr≤szy±ski i S-ka SA. Wszystkie prawa zastrze┐one