[Date Prev][Date Next][Thread Prev][Thread Next][Date Index][Thread Index]

Re: PROXIMA - a raczej co innego



On Mon, 15 November 1999 at 10:04:23 +0100, Adam wrote:
> Nie chce sie wpierdalac miedzy szklanke a zakaske ale faktem jest, ze
> zainicjowal Happiego kto inny.
> Poza tym po co te nerwy ?
> Przeciez nikt normalny nie otwiera zalaczników bez zbadania na obecnosc
> wira, nie ?
> Wiec jezeli komus sie cos stalo to jest wspólwinny.
dobrze juz do dobrze. ide do swojej piaskownicy. (dzownice wyjadac)

-- 
slz