home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ Amiga MA Magazine 1998 #7 / amigamamagazinepolishissue1998.iso / magazyn_amiga / 0896 / 008_deluxe_paint < prev    next >
Text File  |  1998-03-26  |  14KB  |  253 lines

  1.  
  2.  
  3. Deluxe Paint w praktyce (39)
  4. ----------------------------
  5.  
  6. LATAJÂCY CYRK MONTY PYTONA
  7.  
  8. <lead>Przeglâdajâc ostatnie numery Magazynu AMIGA zobaczyîem
  9. cytat ze swojego artykuîu. Jakkolwiek zacytowano mnie w formie
  10. polemicznej, to niewâtpliwie staîem sië klasykiem i jako taki
  11. pozwolë sobie tym razem na szereg bîyskotliwych stwierdzeï
  12. prowokujâcych do dalszej dyskusji. Odcinek poprzedni byî nieco
  13. "matematyczny", wiëc ten moûe byê "estetyczno -- filozoficzny".
  14.  
  15. <a>Stanisîaw Wësîawski
  16.  
  17. <txt>Refleksje filozoficzne nasunëîy mi sië po wizycie na
  18. majowych targach gier komputerowych w Warszawie. Wcale nie chodzi
  19. o to, ûe Amiga úle tam wypadîa. Byîa obecna Amiga, byî pecet i
  20. konsole. Tylko na kaûdym monitorze jeden Chiïczyk laî drugiego
  21. Chiïczyka albo samochód rajdowy zasuwaî przez fraktalowy
  22. krajobraz. Nie mówië, ûe to byîo zîe. Wrëcz przeciwnie, byîo to
  23. imponujâce. Przestrzeï, kolory, ruch. Byîa nawet "rzeczywistoôê
  24. wirtualna". Ale za grosz wyobraúni. Technologia skoczyîa do
  25. gardîa, a programy jak za czasów Spectrum. A ja kupiîem kiedyô
  26. Amigë, bo dawaîa najwiëksze moûliwoôci graficzne. Teraz inne
  27. komputery jâ wyraúnie przegoniîy, ale i tak nie powstaje nic
  28. takiego, co ten wyôcig umoûliwiî. Nadal króluje prosta bijatyka i
  29. estetyka szympansa patrzâcego na wideo. Technolodzy tak opanowali
  30. swoje maszynki, ûe nikt juû nie myôli o tworzeniu nowej jakoôci,
  31. ale zabiega tylko o rekordy iloôciowe -- wielkoôci pamiëci,
  32. szybkoôci procesorów i wielkoôci (objëtoôci) programów. Widziaîem
  33. na przykîad piëknie wydany program o sîoniach na CD dla peceta.
  34. Niestety, demonstracja na ekranie ujawniîa program, który imituje
  35. ksiâûkë! Ze zszywkami, kartkami itd. Na kolejnej stronie
  36. zwierzëta przeszîy z lewej kartki na prawâ. Dalej byîa czcionka i
  37. kiepskie ilustracje. Czy nie lepiej (i taniej) kupiê atlas o tych
  38. zwierzëtach?
  39.  
  40. Zbliûajâc sië powoli do sedna tematu tego odcinka, muszë
  41. ponarzekaê na grafikë tworzonâ na Amidze. Jakoô wszyscy uparli
  42. sië, ûeby naôladowaê naturë. Ponad sto lat temu, gdy wynaleziono
  43. kino, uwaûano, ûe zniszczy ono teatr, bo film lepiej naôladuje
  44. rzeczywistoôê. Potem film dúwiëkowy miaî zabiê czarno-biaîy.
  45. Fotografia miaîa zakasowaê malarstwo, a kolorowa fotografia
  46. fotografië czarno-biaîâ. Telewizja zabija kino, a komputery
  47. mordujâ ksiâûki. Moim zdaniem wszyscy byli i sâ w bîëdzie,
  48. oszoîomieni nowymi moûliwoôciami technologicznymi powstajâcych
  49. mediów. Nikt normalny nie bëdzie czytaî np. "Kubusia Puchatka" do
  50. poduszki na ekranie monitora. Jeûeli oczywiôcie jeszcze w ogóle
  51. czyta. A trzymajâc sië grafiki -- dlaczego, u licha, rysowaê
  52. rëcznie coô, co ma ambicjë udawaê skanowany obraz? Czy nie lepiej
  53. po prostu go zeskanowaê? Od lat panuje dziwne przekonanie, ûe
  54. nowe moûliwoôci techniczne kolejnego nowego medium pozwolâ
  55. dokîadniej imitowaê naturë. Zapomina sië, ûe natura moûe nas
  56. tylko inspirowaê do wîâczania sië w jej bogaty nurt (zresztâ
  57. jesteômy jej czëôciâ), a takie kopiowanie przypomina lepienie
  58. glinianego Golema.
  59.  
  60. Kiedyô zawodnicy ze stajni Monty Pytona tworzyli nowâ jakoôê w
  61. rozrywce telewizyjnej. Jednym z ich najlepszych osiâgniëê byî na
  62. przykîad "tradycyjny taniec z policzkowaniem sië rybami". A
  63. graficy i animatorzy Pytona stworzyli coô w rodzaju nowego stylu
  64. w animacji. Piszë "coô w rodzaju", bo my teû mieliômy na tym polu
  65. osiâgniëcia w owym czasie. Niestety, nic z tego dziô nie
  66. pozostaîo -- masowo naôladuje sië amerykaïsko-japoïskie animacje,
  67. poza wyjâtkiem w postaci dzieî komputerowo-telewizyjnych
  68. Rybczyïskiego. Ale to jest jednak juû za granicâ.
  69.  
  70. Styl animacji Monty Pytona zaowocowaî miëdzy innymi "Ûóîtâ Îodziâ
  71. Podwodnâ". Namawiam Was, Czytelnicy, do eksperymentowania w tej
  72. materii. Jest to grafika tworzona gîównie z elementów gotowych,
  73. wyjëtych z innych dzieî i zmontowanych w nowâ surrealistycznâ
  74. caîoôê. Oczywiôcie nieco upraszczam zagadnienie, za co z góry
  75. przepraszam fachowców. W malarstwie wzorcem moûe byê modny znowu
  76. Magritte, bardziej poetycki od Salvadora Dali, a ze wspóîczesnych
  77. -- fotograf polskiego pochodzenia -- Horowitz. Jest to rodzaj
  78. sztuki jakby stworzonej do pracy na komputerze, a na Amidze w
  79. szczególnoôci. Wymaga tylko wysilenia wyobraúni, a czy mamy 2,
  80. czy 64 megabajty, nie ma to aû tak duûego znaczenia.
  81.  
  82. Tradycyjnie juû unikam rozpisywania sië na temat malowania "jako
  83. takiego". Jednym to wychodzi lepiej, innym gorzej, mnie jednak
  84. zaleûy na pokazaniu "nowych dróg" (fuj!), innych sposobów i tym
  85. podobnych kruczków, które moûe z powodzeniem zastosowaê kaûdy,
  86. kto lubi bawiê sië obrazkami na Amidze. Nawiasem mówiâc, w
  87. zeszîorocznym konkursie graficznym MA nagrodzono prace oscylujâce
  88. wokóî tego tematu czy moûe lepiej powiedzieê -- sposobu. Zresztâ
  89. sos nadrealistyczny bardzo pasuje do naszych straszno-ômiesznych
  90. czasów, tak jak to byîo w znanym nieprzyzwoitym dowcipie o
  91. tygrysie.
  92.  
  93. Na poczâtek proponujë przeôledziê tworzenie czegoô w rodzaju
  94. pastiszu znanego dzieîa Magritta pod tytuîem "Pamiëê". Oryginaî
  95. przedstawiaî okno z brunatno-czerwonâ kotarâ, za którym widaê
  96. byîo morze i niebo z sielskimi obîoczkami. Na kamiennym parapecie
  97. okna stoi gipsowa (kamienna?) gîowa kobiety z krwawâ plamâ na
  98. skroni, a obok leûy dziwna biaîa kula i zielony liôê.
  99.  
  100. Poniewaû wykonujë to z gotowych materiaîów, obrazek niewâtpliwie
  101. bëdzie caîkiem inny, zachowujâc tylko szkielet pomysîu i
  102. kompozycjë z oryginaîu. Juû na wstëpie robië ostre odstëpstwo,
  103. wybierajâc na gîowë znany obrazek z programów "morfingowych" pod
  104. tytuîem "Guy".
  105.  
  106. Pierwsze przeróbki polegajâ na zamianie kolorowego obrazka na
  107. odcienie szaroôci. Zamiast opisywania powszechnie znanych metod
  108. wykonam tu "skip" i przejdë do dalszego etapu. Jest to kawaî
  109. ciëûkiej rëcznej roboty, polegajâcej na zamianie fotografii w
  110. rzeúbë. Chodzi o to, ûe nawet caîkiem blady szary "Guy" ma kolory
  111. oczu brwi, wâsów itp. zmienione tylko na odcienie szaroôci.
  112. Prawdziwa rzeúba gipsowa powinna mieê tylko elementy wypukîe i
  113. wklësîe. Trzeba wiëc rozpylaczem naîoûyê trochë szarej faktury na
  114. wîosy tak, aby zlikwidowaê ich czerï i zastâpiê "bryîâ wîosów".
  115. To samo dotyczy úrenic i ôladów zarostu na brodzie. I jak zwykle,
  116. lepiej robiê to na wiëkszym obrazku, a potem go zmniejszyê, niû
  117. odwrotnie.
  118.  
  119. Drugi element kompozycji to kotara. Moûna jâ wykonaê na 1001
  120. sposobów, ja sobie jednak uîatwiîem ûycie i z materii wykonanej
  121. nowâ opcjâ Texture (Deluxe Paint V) wyciâîem odpowiedni kawaîek,
  122. dodajâc cienie i ôwiatîa faîd przez nakîadanie pasków pod
  123. Translucency. Domalowaîem parapet, postawiîem gîowë i dodaîem
  124. cieï. Ani kotara, ani gîowa nie sâ szczytem precyzji wykonania,
  125. ale robië poôpiesznie te obrazki w celach poglâdowych, a nie na
  126. wystawë. Moim zwolennikom i tak bëdâ sië podobaîy, a pozostali
  127. powinni sië uczyê na moich bîëdach. Istotnâ przyczynâ
  128. "szorstkoôci" rysunku jest brak moûliwoôci pracy w 24 bitach.
  129. Jego namiastkâ moûe byê praca w trybie HAM, a to z kolei
  130. strasznie spowalnia pracë Deluxe Paintem.
  131.  
  132. Oryginaî Magritta miaî za oknem morze i niewinne obîoczki. Ûeby
  133. wnieôê coô nowego do tej pracy, zmieniîem równieû i to. Teraz za
  134. oknem widnieje krajobraz polarny. Ma sië to do biaîego Murzyna
  135. jak przysîowiowa piëôê do nosa, ale wîaônie w tym zawiera sië
  136. sedno sprawy. Istotâ prac nadrealistów, a w tym oczywiôcie i
  137. Magritta, byîa tajemnica. Obraz "Pamiëê" miaî szereg takich
  138. elementów, których rozwikîaniem zajmujâ sië historycy sztuki.
  139. Mogë tylko zgadywaê, ûe morze symbolizowaîo Czas albo Ûycie.
  140. Teraz inni bëdâ zgadywaê, co ja miaîem na myôli. Takie kompozycje
  141. elementów, mniej lub bardziej symbolicznych, nie sâ zbyt trudne
  142. do wykonania, a na komputerze nawet nie wymagajâ rysowania, za to
  143. kryjâ w sobie podwójne znaczenie, a to zawsze jest wiëcej niû
  144. jedno.
  145.  
  146. Kolejny przykîad jest juû caîkowicie mój wîasny. W krajobrazie, z
  147. jeziorkiem wôród skaî, wynurza sië z wody gîowa Murzynki z
  148. zestawu obrazków "World Vista". Z tyîu w tle sunâ po niebie
  149. zamiast obîoczków przezroczyste niebieskie kulki. Mnie sië to
  150. kojarzy z pojawianiem sië ducha, gdzie ektoplazmie towarzyszâ
  151. takie wîaônie twory. Czytaîem kiedyô takie opowiadanie. Jest
  152. tajemnica, a co z technikâ? Nic specjalnego. Gîowa otrzymaîa
  153. odbicie w wodzie przez powiëkszenie brusha w szerokoôci --
  154. [Shift][X] i naîoûenie go przez Translucency, oczywiôcie "do góry
  155. nogami". Potem lekkie "Smear", aby wspóîgraê z istniejâcymi
  156. odbiciami tîa. Kulki to juû banaî.
  157.  
  158. Kolejny przykîad wykorzystuje efekt symetrii. Krajobraz skalnego
  159. urwiska nad morzem, z latarniâ morskâ, zostaî przeciëty na póî i
  160. powielony przez odwrócenie stronami. Powstaî efekt dziwnego
  161. wâwozu. Ûeby symetria byîa dziwniejsza, ostroûnie wydîubaîem
  162. latarnië z lewej strony. Niedúwiedú wyciëty z innego obrazka
  163. przykryî szwy sklejenia obrazków, a dziëki trybowi HAM8 daî sië
  164. îatwo wstawiê nawet bez fatygowania programu Art Departament. Z
  165. czym sië kojarzy niedúwiedú? W tym wypadku zdecydowaîem sië na
  166. Bramë Brandenburskâ. Wstawiîem jâ po oskrobaniu tîa z tyîu
  167. kompozycji, a nastëpnie przykryîem kawaîkami kopii obrazka (bez
  168. Bramy), aby naprawdë byîa z tyîu. Niebo byîo dziwnie puste, wiëc
  169. dodaîem trochë rybek. Jeûeli ktoô lubi zagraniczne nazwy, to
  170. poprzednia kompozycja mogîaby sië nazywaê "Ghost", a ta
  171. "Germany". I juû jest tajemniczo.
  172.  
  173. Nastëpna praca jest dla erotomanów. Pomyôlaîem sobie, ûe
  174. poprzednie byîy zbyt zawiîe i wykonaîem coô prostszego. Na
  175. wzgórzu biustów stoi indyjski paîac. Do tego oczywiôcie obîoczki
  176. z ust (z nieômiertelnej Lady). Tak czy siak, daje to jakieô
  177. skojarzenia erotyczne. Moûe byê na przykîad "Kamasutra".
  178. Ciekawym wyjaôniam, ûe wzgórze jest zrobione z jednego,
  179. powiedzmy, brusha, obracanego w lewo i w prawo i zmniejszanego
  180. opcjâ Perspective. Usta na niebie, po lekkim zdeformowaniu,
  181. naîoûyîem przez Process -- Value, który w trybie HAM wykazaî
  182. wreszcie jakieô efekty. Budynek postawiîem identycznie jak bramë
  183. w poprzednim przykîadzie.
  184.  
  185. Borykajâc sië z kolejnymi montaûami, jak prawdziwy artysta,
  186. dâûymy zawsze do uproszczeï. Staramy sië zawsze zawrzeê treôê w
  187. jak najbardziej skondensowanej formie. Moûe dlatego, ûe bolaî
  188. mnie znienacka rosnâcy zâb, a moûe dlatego, ûe termin wysîania
  189. artykuîu zbliûaî sië z godziny na godzinë, postanowiîem zrobiê na
  190. koniec coô jeszcze prostszego. Po dîuûej chwili walki z Art
  191. Departament i pamiëciâ Amigi przygotowaîem w trybie HAM obrazek
  192. miasta. Poczâtkowo zamierzaîem wmontowaê tam Groucho Marxa w
  193. skafandrze kosmicznym, ale wyglâdaîo to kiepsko, wiëc zmieniîem
  194. koncepcjë. Miasto postanowiîem zadymiê i zohydziê (to dziô modne)
  195. wiëc wîâczyîem Translucency i nakryîem obraz cieniowanym
  196. prostokâtem -- z góry biaîym, z doîu czarnym. Trwaîo to jakiô
  197. czas, ale obrazek zrobiî sië odpowiednio brudny, o co mi w koïcu
  198. chodziîo. Poniewaû ma to byê szyba, potîukîem jâ, wycinajâc
  199. kawaîki tak, aby pozostaîo biaîe tîo. Odîamki zostaîy
  200. przesuniëte, lekko obrócone i naîoûone z powrotem. Powstaîa przy
  201. tym "rampa" -- HAM, ale specjalnie jej nie tëpiîem, poniewaû
  202. tworzy zîudzenie gruboôci szkîa.
  203.  
  204. Na zapasowej stronie zaîadowaîem obrazek sielskiego krajobrazu z
  205. Bora-Bora. Teraz wystarczyîo tylko wcisnâê z Menu:
  206. Picture/Spare/Merge in back i obrazek przeskakuje (no, powiedzmy
  207. szczerze, przeîazi) z drugiej strony na biaîe miejsca po wybitej
  208. szybie. Przydaîoby sië trochë tu pomanipulowaê programem
  209. regulujâcym barwy, typu ADP czy inny FX, ale na poczâtek ujdzie.
  210.  
  211. Takie obrazki nie sâ jeszcze materiaîem do prezentacji. Kolory
  212. nie sâ zbyt starannie dobrane, a pomysîy nie dopracowane. Ale sâ
  213. to niezbëdne szkice do wykonania czegoô naprawdë dobrego. Na
  214. szerokim ôwiecie czîowiek, który chce sië odpowiednio sprzedaê
  215. (nawet bardzo zdolny), chodzi od redakcji do wydawnictwa i od
  216. galerii do galerii z teczkâ peînâ prac. Nie wystarczy pokazaê
  217. piëê obrazków, trzeba ich mieê piëêdziesiât. A ûeby te
  218. piëêdziesiât powstaîo, trzeba wykonaê ich wielokrotnie wiëcej. To
  219. samo dotyczy fotografów, i tych "artystycznych", i tych
  220. "prasowych". Muszâ zmarnowaê wiele klatek drogiego filmu, ûeby
  221. powiëkszyê jedno czy dwa zdjëcia. Oglâdajâc tak krytykowanâ przez
  222. naszych specjalistów od kultury telewizjë, trafiîem na jeszcze
  223. bardziej drastyczne przykîady. Otóû polscy operatorzy filmowi w
  224. Stanach chodzâ "po mecenasach", oczywiôcie nie z teczkâ, ale z
  225. kasetami wideo. A konkurencja i brak czasu u mecenasów sâ tak
  226. straszne, ûe nie mogâ juû prezentowaê kaset z fragmentami swoich
  227. zdjëê do filmów. Muszâ mieê kasety z kawaîkami "sîodkimi",
  228. "artystycznymi", "realistycznymi", "do horrorów", "przygodowymi"
  229. i tak dalej. Wszystko osobno. Zaleûnie od tego, jaki jest mecenas
  230. i czego oczekuje. Bo on ma tylko piëê minut dla nieznanego
  231. czîowieka. No i co z naszymi? Umarli z przepracowania i
  232. frustracji? Niektórzy moûe i tak, ale ci pokazani w filmie
  233. telewizyjnym sâ cenionymi fachowcami na trudnym rynku
  234. amerykaïskim.
  235.  
  236. Na poczâtku wspomniaîem o Monty Pytonie i belgijskim malarzu
  237. surrealiôcie. Jak widaê po kolejnych przykîadach, nie jest to ani
  238. Pyton, ani tym bardziej Magritte. Czy to úle, czy dobrze? Po
  239. namyôle mogë odpowiedzieê, ûe dobrze. To tylko ja. Tak jak
  240. potrafië to zrobiê w dwa, trzy dni, wychodzâc tylko od pewnej
  241. inspiracji. I tak powinno sië robiê. Na poczâtku moûna kogoô
  242. naôladowaê, czerpaê z jego pomysîów, czy techniki. Potem jednak
  243. nieuchronnie zbliûamy sië do swojego sposobu wypowiedzi. I wtedy
  244. moûemy prezentowaê swoje prace nie naraûajâc sië na posâdzenie o
  245. robienie plagiatów. A sposoby pokazane w tym odcinku DP pozwalajâ
  246. na nieograniczone moûliwoôci twórcze przy minimalnych
  247. zdolnoôciach manualnych rysowania. Oczywiôcie trzeba coô mieê z
  248. umiejëtnoôci artysty, przede wszystkim moûliwie najlepszâ
  249. kompozycjë, i jeszcze trochë wyobraúni i fantazji. W koïcu
  250. wîaônie to jest twórczoôê, a ewentualne braki w tzw. warsztacie
  251. moûe nam zastâpiê lawina obrazków z pîyt CD i Internetu.
  252. Wystarczy je wîoûyê do Amigi i zakrëciê korbâ w gîowie.
  253.