home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ Amiga ISO Collection / AmigaDemoCD2.iso / DEMOS / scm-or2b.dms / in.adf / 03 / 18 / 18
Encoding:
Text File  |  1995-08-10  |  4.5 KB  |  149 lines

  1. 38
  2. 10
  3. 148
  4.  
  5. Miîoôê w szalecie
  6.  
  7. EMER /FIRE
  8.  
  9. Obsîugiwaîa  szalet miejski w
  10. Moskwie,  kobieta  w  kwiecie
  11. wieku,  a mimo to doskwieraîa
  12. jej samotnoôê i brak wsparcia
  13. na  silnym  mëskim  ramieniu.
  14. Toteû  nie  ma co sië dziwiê,
  15. ûe szalenie intrygowaîy Tanië
  16. drobne,   ale  jakûe  wymowne
  17. dowody  uczuê, jakie jej ktoô
  18. anonimowo podrzucaî pod drzwi
  19. kanciapy.     Raz   byîa   to
  20. zawiâzana  na supeîek, zuûyta
  21. prezerwatywa,   innym   razem
  22. "porcja"  srajtaômy z napisem
  23. "Liubliu   Tiebia!",  jeszcze
  24. kiedy   indziej  prawie  caîa
  25. ramka  wybornych  radzieckich
  26. fajek "Cosmos".
  27.  
  28. Tania  dokonaîa  w myôlach przeglâdu
  29. swoich  potencjalnych  wielbicieli i
  30. zawyrokowaîa,  ûe  wszystko wskazuje
  31. na tego nowego klienta szaletu.
  32.  
  33. Od staîych bywalców dowiedziaîa sië,
  34. ûe  Sasza  (tak  bowiem miaî na imië
  35. "nowy")  jest  stanu wolnego (to, ûe
  36. ma  ponad  szeôêdziesiât  lat i chla
  37. codziennie  w  parku  wcale  jej nie
  38. przeszkadzaîo)  (HIV:   Gdybyô  miaî
  39. hemoroidy  i  grzyba, to Tobie by to
  40. teû    nie    przeszkadzaîo,   blahh
  41. blahh!), jest mëûczyznâ nieômiaîym i
  42. bardzo  kochliwym,  co  wyraûaîo sië
  43. tym,   ûe   kiedy  przechodziî  obok
  44. okienka, w którym "dyûurowaîa" Tania
  45. -   spuszczaî   oczy  i  uroczo  sië
  46. rumieniî.
  47.  
  48. Nadszedî  taki  okres,  ûe Sasza nie
  49. przychodziî  prawie  przez  miesiâc.
  50. Tania  zaîamana  siedziaîa  w  swoim
  51. wygodnym,  sîuûbowym  fotelu  i caîy
  52. boûy czas maôlaîa o "swoim jedynym".
  53. Byîa  tak  rozkojaûona,  ûe  czasami
  54. nawet   zapominaîa  pobraê  naleûnej
  55. kwoty za siusianie, co normalnie jej
  56. sië  nie  zdaûaîo.   Ba, jeûeli ktoô
  57. odwaûyîby    sië    nie   uregulowaê
  58. naleûnoôci,   to  Tania  natychmiast
  59. wyperswadowaîaby  mu  to  siîâ.  Ha,
  60. taka to byîa super kobietka.
  61.  
  62. Póúnym  wieczorem, kiedy po szalecie
  63. snuîy    sië   juû   tylko   parkowe
  64. niedobitki,   ujrzaîa   wôród   nich
  65. swojego  nieômiaîego Saszkë ôpiâcego
  66. pod drzwiami ostatniego klopa.  Jego
  67. sîaboôê  bardzo  jâ  wzruszyîa.  Nie
  68. zastanawiajâc   sië  dîugo  wygoniîa
  69. wszystkich    ûuli    z    kanciapy.
  70. Zamknëîa    w    poôpiechu    drzwi,
  71. krzepkimi  dîoïmi  uniosîa bezwîadne
  72. ciaîo  swojego  wymaûonego mëûczyzny
  73. na   wysokoôê   lamperii   i  w  oka
  74. mgnieniu  zataszczyîa je do ciasnej,
  75. ale   wîasnej   budy.    Na  wszelki
  76. wypadek  poszîa  sprawdziê,  czy aby
  77. dobrze   zamknëîa  wejôciowe  drzwi.
  78. Wracajâc  kopnëîa  go  pod ôcianë, a
  79. potem  czule, a jakûe, rozluúniîa mu
  80. koszulë.   W  tym momencie zalaîa jâ
  81. bujna fala uczucia.
  82.  
  83. -  Ach, ty mój goîâbeczku tajemniczy
  84. -  szepnëîa,  rozrywajâc mu do koïca
  85. koszulinë  na  piersiach i obsypujâc
  86. go  soczystymi  caîusami w okolicach
  87. nabrzmiaîych  od  taniego wina warg.
  88. -  Saszko  ty  mój  jedyny...  Zaraz
  89. Tania   cië   utuli   i   uîoûy   do
  90. rozkosznego snu.
  91.  
  92. Tak  tylko  mówiîa,  ale  sen
  93. teraz  nie  byî jej w gîowie.
  94. Jednym sprawnym ruchem zdarîa
  95. mu z dupy portki i rzuciîa je
  96. w  kât.   Sasza  dawaî  tylko
  97. nieznaczne  dowody  tego,  ûe
  98. wie, co sië z nim dzieje, ale
  99. ten fakt wcale nie zmniejszaî
  100. zapaîu     rozognionej     do
  101. nieprzytomnoôci siwogîowy.
  102.  
  103. Splunëîa   i   rëkâ  wytarîa  wargi.
  104. Wyraúnie  daîo  sië odczuê, ûe Tania
  105. jest  gotowa do roboty.  Cóû z tego,
  106. kiedy  Sasza  byî niewzruszony na te
  107. wszystkie  podchody.   Tania jeszcze
  108. raz  przetarîa  wargi  i bez ûadnych
  109. oporów   wziëîa   go  po  francusku.
  110. Sasza  jëknâî.   Po  kilku  minutach
  111. interes  jego  staî  jak  spîawik na
  112. wodzie.   Tania  dîugo  nie czekaîa.
  113. Jednym   skokiem   dosiadîa  swojego
  114. râczego (HIV:  ???) rumaka i zaczëîa
  115. sië   jazda.   Równomierymi  ruchami
  116. masywne   cielsko  Tani  spadaîo  na
  117. lichego  chîopa,  który  pod wpîywem
  118. miarowych   ucisków  ûoîâdka  powoli
  119. dochodziî   do   zmysîów.   W  koïcu
  120. przejrzaî  na  oczy  i  próbowaî sië
  121. uwolniê      spod     prawie     stu
  122. kilogramowego ciaîa Tani, lecz próby
  123. spaliîy  na  panewce  (HIV:   Jak  w
  124. Psach  2,  blahh blahh!).  Siedzâcej
  125. okrakiem  kobiecie ani byîo w gîowie
  126. wypuôciê  takiego  uroczego goîâbka.
  127. Kiedy   juû   dochodziîa   do   tzw.
  128. ORGAZMU przesunëîa sië ze swojâ cipâ
  129. na  twarz  Saszy,  który momentalnie
  130. zaniemówiî   (najprawdopodobniej   z
  131. wraûenia).   Jednak  po chwili jëzyk
  132. ukochanego  poruszaî  sië po pierogu
  133. Tani  wygiëtej  w  îuk  z  roskoszy.
  134. Zmienili  pozycjë.   Tania  wygodnie
  135. poîoûyîa  sië  na  zimnej  i  mokrej
  136. posadzce  kanciapy,  a  Sasza wtuliî
  137. sië   caîâ   twarzâ  w  jej  krocze.
  138. Widaê, ûe w tym byî profesjonalistâ!
  139. Pracowaî    rytmicznie,    lecz   po
  140. kilkunastu ruchach opadî bez tchu na
  141. glebë.      Niezadowolona    kobieta
  142. uniosîa  jego gîowë do góry.  Biedak
  143. nie ûyî!!!
  144.  
  145. EMER /FIRE
  146.  
  147. (HIV:      Wypadki     chodzâ    "po
  148. ludziach"!)
  149.