home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
-
-
-
- KRYTYCZNE PODEJÕCIE DO "SILESII #3" ORAZ DO WIELU INNYCH RZECZY
-
-
- Po zaboot'owaniu dysku i wczytaniu czego trzeba ukazaîa siê
- mi Silesia, mianowicie. Z poczætku trochê siê zaskoczyîem, gdy
- zobaczyîem grafikê tytuîowæ, oraz wejõcie moduîu. W dalszej
- czêõci moduî mógîby byç jednak ciekawszy (jeõli instrumenty sæ
- rippowane, co niestety sîychaç, to trzeba doîoþyç przynajmniej
- starañ, aby moduî nie przypominaî brzmieniowo moduîu
- orginalnego, z którego õciægniête sæ brzmienia). Grafika w
- magazynie jest bardzo przyjemna, szczególnie jeõli chodzi o
- podkîady pod tekstem. Gorzej jest z grafikæ paneli. Co do
- samego wykonania nic wprawdzie nie mam, ale panel powinien byç
- bardziej przejrzysty (estetyka!). I teraz dopiero zaczynajæ siê
- kîopoty. Bardzo duþa iloõç dziaîów, róþnorodnoõç tematyczna,
- oraz wygodne w obsîudze menu nie bardzo pomagajæ w wyborze
- ciekawego artykuîu. Przyczyna leþy wîaõnie w tych ostatnich.
- Otóþ mam pewne pytanie: czy zamieszczajæc takæ iloõç artykuîów
- patrzycie na ich jakoõç? W artykuîach spotyka siê teksty
- poziomu WOJEWNIKA/R.S.O., który juþ kiedyõ wsîawiî siê na îamach
- Zig-Zag'a. Gdyby dobrze przyjrzeç siê jego tekstom, krytyce
- tych tekstów, oraz tekstom w "SILESII #3" doszîoby siê do
- wniosku, þe jest kilka artykuîów dokîadnie zgodnych stylowo z
- artykuîem Wojewnika. Specjalnie nie staraîem siê zapamiêtaç
- autorów (autora?) tych artykuîów, poniewaþ w ten sposób mogê
- wyraziç mojæ krytykê bardziej szczerze. "Legendarnemu"
- Wojewnikowi zarzucaîo siê w tekstach lamerstwo, poniewaþ obraþaî
- on ludzi znacznie lepszych od siebie, oraz w zasadzie nie bardzo
- miaî argumenty na poparcie swojej niechêci do IBM'a, co wyraziî
- w nêdznym dowcipie wymyõlonym przez siebie samego. Sytuacja z
- IBM'em jest tutaj podobna. Zarówno Wojewnik, jak i osoba(y),
- która te teksty wypisuje, darzy niechêciæ ten sprzêt jedynie dla
- popularnoõci i pokazania innym, jaka to jest Amiga lepsza od
- IBM'a. Dawniej za swoje artykuîy goõciu miaî przejebane i
- zostaî w bardzo szybkim tempie lamerem nr.1 w Polsce, a tutaj
- widaç zdziecinniaîej nowej polskiej scenie wcale to nie
- przeszkadza. Moþe i czasy siê zmieniajæ, ale ludzie coraz
- bardziej starajæ siê byç "cool" i bêdæc zaõlepieni wîasnæ osobæ
- i wîasnym sprzêtem myõlæ, þe w ten sposób osiægnæ popularnoõç i
- þe tylko ich artykuîy bêdzie siê czytaç, bez wzglêdu na to, czy
- artykuîy te sæ ciekawe, czy teþ nie. Niestety, w oczach co
- przytomniejszych ludzi ze sceny (w zasadzie tylko tej starej,
- która ma jeszcze pewne zasady) artykuîy te mogæ wypaõç bardzo
- lamersko. Jeõli chodzi o sam sposób pisania artykuîów (znacznej
- wiêkszoõci), to przypomina on artykuîy ze starego Zig-Zag'a,
- tylko þe jak gdyby odwrócone do góry nogami. Nieudolne, ciægîe
- kopiowanie czyjegoõ stylu jest w artykuîach nowych polskich
- magazynów czêsto spotykane. Czy nikt naprawdê nie zechce
- napisaç normalnego artykuîu nie zgrywajæc luzaka? Bo tak w
- rzeczywistoõci moþe wyjõç na jaw, þe autor takiego tekstu, w
- którym pokazuje, jaki to jest "õmieszny" i jak na luzie potrafi
- pisaç, jest jedynie goõciem, z którym da siê zamieniç co
- najwyþej parê sîów. Takie teksty widzi siê przede wszystkim we
- wszelkiego rodzaju komentarzach itp. Niestety, dawniej ludzie
- potrafili napisaç coõ we wîasnym stylu, a teraz to jest tylko
- zwykîe kopiowanie starych pomysîów, jakby nikogo nie byîo staç
- na nic wîasnego, moþe nawet niejednokrotnie ciekawszego. Ciægîe
- wojenki, zmiany, przetasowania w grupach itp. wcale na nikim
- nie robiæ specjalnego wraþenia. Co innego, jeõli jest to jakaõ
- znana grupa, a co innego coõ, co dopiero powstaîo, a juþ siê o
- tym pisze, þe ktoõ tam do tego doszedî, albo þe ktoõ od tego
- odszedî. Þal mi nazywaç grupæ garstkê osób, która za wszelkæ
- cenê chciaîyby byç "cool" i zaistnieç na scenie, w
- rzeczywistoõci nie interesujæc siê niæ. Zapatrzeni we wîasnæ
- dupê ludzie starajæ siê robiç coõ, co jest tylko powtórzeniem
- tego, co juþ byîo. Zobaczyli, þe gdzieõ tam sæ jakieõ "news'y"
- i od razu muszæ mieç tych "news'ów" cztery razy tyle. A tak
- naprawdê, to czy ktoõ potrafi powiedzieç mi, dlaczego "newsy"
- wypisywane w takiej iloõci magazynów sæ po prostu nudne?
- Odpowiedû jest dla mnie jasna, ale nie wiem, czy bêdzie równieþ
- dla Was (w tej chwili piszê równieþ do wszystkich czytelników).
- W czasie, gdy "newsy" pisaî Ninja w Zig-Zag'u, czytaîo siê je od
- poczætku do koñca. Ba! Czytaîo siê nawet wstêpniaka i to
- obowiæzkowo na poczætku! Teraz to jest takie gówno, þe nawet
- gdyby ktoõ chciaî, to nie zawsze doczytanie wstêpniaka do koñca
- mu wyjdzie (na zdrowie równieþ). Poza tym ludzie teraz bojæ siê
- krytyki. Spróbuj powiedzieç takiemu nowemu koderow, albo
- grafikowi, þe jego praca jest do dupy. I co on na to?
- Normalnie powinien siê wziæõç do roboty i popracowaç nad sobæ, a
- tymczasem wspomniany koder/grafik/muzyk/swapper po prostu bêdzie
- siê staraî udowodniç Ci, þe tak nie jest, nie czyniæc þadnych
- kroków w celu poprawienia swojego poziomu. Na marginesie powiem
- moþe, þe "wojna" pomiêdzy mnæ, a kOPARÆ, która powinna siê
- zakoñczyç na rozejõciu w dwie przeciwne strony i nie zwracania
- na siebie uwagi, zakoñczyîa siê seriæ artykuîów, w których
- zostaîem wyzwany przez wyþej wymienionego z powodów czysto
- urojonych. Poniewaþ temat jest zamkniêty, dodam jedynie, þe
- wypowiedû "nie bêdê siê zniþaç do jego/twojego (w zaleþnoõci od
- artykuîu) poziomu" jest chyba trochê przesadzona. Jeõli cienki
- swapper (nie obraþajæc kOPARY, bo cienki swapper to wedîug mnie
- taki, który nie swappuje dla przyjemnoõci, a jedynie dla
- powiêkszenia iloõci kontaktów, co przyznaî nawet kOPARA, wiêc
- mogê õmiaîo powiedzieç, þe z pewnoõciæ nie jest on dla mnie
- dobrym swapper'em) zniþa siê do poziomu muzyka (bez wzglêdu na
- poziom tego ostatniego), to jest to chyba trochê bezsensowne.
- Pomijajæc róþnice funkcji trzeba jednak przyznaç, þe ja coõ
- jednak robiê, a kOPARA w zasadzie bazuje na czyjejõ pracy.
- Pominê juþ fakt, þe jeõli chodzi kOPARZE o mój poziom kultury,
- jaki reprezentujê bluzgajæc rzekomo na niego, to chciaîbym
- zapytaç siê gdzie umieõciîem tak straszny artykuî i gdzie tak
- mocno zniþyîem siê do jego poziomu, þeby on mógî zniþyç siê
- jeszcze niþej? Poziom czegoõ okreõla siê raczej poprzez
- zestawienie pewnych faktów, danych itp., a nie metodæ
- subiektywnej oceny, piszæc, lub starajæc siê wyraziç, þe jest to
- okreõlenie obiektywne, a takie zaîoþenie wynika z kontekstów
- zdañ pisanych przez kOPARÊ. Myõlê, þe zamiast pisaç, co siê
- myõli, powinno siê najpierw myõleç, co siê pisze. No i
- oczywiõcie mam nadziejê, þe krytyka nie zostanie wziêta za chêç
- wywoîania wojny. Temat pARTY (dla lamerów to moþe byîo Party)
- pominê. Wracajæc jednak do magazynów (w tym równieþ "Silesii").
- Oprócz kawaîów nie ma w niej wîaõciwie nic ciekawego. To
- równieþ jest moja krytyka, a õciõlej ujmujæc (czego nie potrafiî
- powiedzieç wprost kOPARA) moja subiektywna opinia, wyrobiona na
- podstawie poglædów niektórych kolegów ze sceny, bêdæcych równieþ
- czytelnikami polskich magazynów. W tym momencie naleþæ siê
- brawa autorom magazynu "FULT'N MULTH", w którym teksty sæ
- naprawdê pisane przez osoby, które nie kopiujæ cudzego stylu, a
- same teksty sæ bardzo przyjemne, a przede wszystkim
- "wciægajæce". Jest jeszcze jedna sprawa, teraz juþ dotyczæca
- wszystkich magazynów, z "FULT'N MULTH" wîæcznie. Otóþ, jaki
- sens jest wydawaç wîasny magazyn, skoro tak naprawdê jest ich
- tyle, þe starczyîoby dysków na wytapetowanie õredniej wielkoõci
- pokoju? Sensu w tym nie ma, ale tylko pozornie, dla czytelnika.
- Bo co ma zrobiç grupa, która nie potrafi wydawaç nic innego,
- poza magazynem? Dawniej spróbowaîa by siê ona dogadaç z jakimõ
- magazynem i na korzystniejszych warunkach (wiêksze rozejõcie
- maga, wiêksza poczytnoõç - w przypadku popularnoõci)
- zamieõciîaby swoje artykuîy. Tymczasem tak nie jest. I nie ma
- siê co dziwiç, þe nikt nie pisze do magazynów (no, prawie). Po
- prostu bez wzglêdu na to, do którego by siê nie napisaîo, to i
- tak nie bardzo wiadomo, który lepiej siê rozejdzie, albo który
- bêdzie wczeõniej. To jest po prostu absurd, który powstaî w
- wyniku maîego zgrania i braku koleþeñstwa (prawdziwego) na
- scenie. Teraz liczy siê tylko grupa AAAAA i þaden magazyn nie
- moþe byç lepszy od magazynu ich grupy. Oczywiõcie þadna grupa
- nie popuõci. A o ileþ przyjemniej czytaîoby siê dwa magazyny,
- które trzymaîoby siê na dyskach przez dîugi czas (wiêksza iloõç
- artykuîów, ciekawe informacje), przez co magazyn taki lepiej by
- siê rozszedî i wszyscy naprawdê czekaliby na kolejny numer.
- Tymczasem ludzie tak naprawdê czekajæ tylko na Zig-Zag'a, który
- niestety zginæî. Artykuîy do Zig-Zag'a przeszîy do X-Mag'a i
- wîaõnie ten magazyn jest nastêpcæ Zig-Zag'a, a nie þaden inny.
- I o ile ktoõ jeszcze te magazyny czyta, tak wîaõnie pozostanie.
- Magazyn jest zazwyczaj uwaþany przez danæ osobê za lepszy, jeõli
- wiêcej siê w nim pisze o grupie, do której naleþy dana osoba.
- Moþe to wîaõnie powoduje zamieszczanie takiej iloõci gîupich
- news'ów, których nikt póûniej nie czyta. Paranoja - kaþdy
- myõli, þe to wîaõnie jego news ktoõ przeczyta, þe to wîaõnie
- jego ogîoszenie zostanie zauwaþone wõród tysiæca innych. A tu
- gówno! I co jest tego powodem? Wîaõnie taki brak selekcji
- artykuîów. A powodem braku selekcji artykuîów jest coraz
- bardziej zauwaþalne wîaþenie jednym grupom w dupê przez inne
- grupy. I wszystko jest O.K., dopóki dana grupa mówi, þe druga
- grupa jest the best, albo þe jest przynajmniej dobra. Jeõli zaõ
- posypie siê krytyka, to biada temu, kto wywoîaî "wojnê", chociaþ
- osoba, która jæ rzekomo wywoîaîa nic o niej nie wie i dowiaduje
- siê o tym z reguîy poprzez magazyny (tak byîo przynajmniej w
- moim przypadku).
-
-
- c.d. w next artykule...
-
-
-
-
-
-
-