okoo¢ 22:00 dotarli③my do maej wioski Pro-¢ szowice koo Krakowa (czyt. chaty Nie-¢ toperka). Tam zostali③my mile przywi-¢ tani dobr⇧ kolacyjk⇧ i moəliwo③ci⇧ za-¢ əycia gor⇧cej k⇧pieli ;). Nie pami❎-¢ tam, do ktrej w nocy gaw❎dzili③my -¢ natomiast rano niew⇧tpliwie obudzi¢ nas zi⇧b w sleeping-room'ie. Po ciep-¢ ym ③niadanku (parufqi rules) spokoj-¢ nie udali③my si❎ w dalsz⇧ podrə.¢ Z racji tego, əe biedny Vasco nie mia¢ doczynienia z sajgonkami (a do mojego¢ miasta dotarli③my mi❎dzy 15 i 16), za-¢ prosiem reszt❎ ekipy na chiskie əar-¢ cie, by nie padli podczas dalszej po-¢ drəy z godu - mam nadziej❎, əe im¢ smakowao... A ja tuə po wej③ciu do¢ chatki (czy raczej mieszkania w bloku)¢ udaem si❎ prosto do əeczka. He he,¢ w kocu trzeba si❎ byo kiedy③ wyspa⇨.¢ Jak upyn❎a dalsza podrə Vasca¢ i Jurgiego dowiecie si❎ zapewne z ich¢ wasnych relacji...¢ Pozdrawiam i gor⇧co polecam wypady¢ na copy-party, gdzie naprawd❎ moəna¢ si❎ nie♪le rozerwa⇨, a juə na pewno¢ oderwa⇨ od szarej i nudnej rzeczywis-¢ to③ci, sp❎dzaj⇧c upojne chwile w gro-¢ nie wspaniaych przyjaci ;)).¢ Pigua/Shpoon/Black Dragons¢