indy-¢ widualnym konkursem w Mega Blasta -->¢ ja i Jurgi, reprezentuj⇧c saby styl¢ gry, wyra♪nie oberwali③my, ale nasz¢ inwalida scenowy do③⇨ powaənie dokopa¢ Vaskowi (czyt.: Nietoperek).¢ Do③⇨ uwaənie ③ledzili③my za to kon-¢ kursy dotycz⇧ce Atari: duəe wraəenie¢ wizualne zrobio na nas intro 1kB¢ Fox'a i 3D-tunel autorstwa XI/Satan-¢ tronic, ktre zasuəenie zaj❎o¢ 1 miejsce. Prawdziwym przebojem okaza-¢ o si❎ jednak demko (Fake) autorstwa¢ Rastera, ktre bezapelacyjnie byo¢ najlepsz⇧ prac⇧ wystawion⇧ na compo.¢ Z czystej ciekawo③ci przygl⇧daem¢ si❎ jeszcze pracom graficznym i demon-¢ stracyjnym na inne platformy i ze¢ smutkiem musz❎ stwierdzi⇨ o tych¢ pierwszych, əe znaczna ich cz❎③⇨ to¢ zwyke skany z grzyba, b⇧d♪ Amigi.¢ Demkom natomiast brakuje ③wieəo③ci -¢ ci⇧gle te same efekty, co najwyəej¢ poukadane w innej kolejno③ci lub¢ z innymi texturami.¢ Po zakoczeniu wszystkich konkur-¢ sw udali③my si❎ na kolacj❎, dalsz⇧¢ konsumcj❎ trunkw i konwersacj❎ ze¢ wsplnymi znajomymi; na party do③⇨ du-¢ əe zainteresowanie wzbudzao TTP¢ w compie Vaska, ktre do zudzenia¢ przypomina wygl⇧d Windows'a 3.11.¢ Po pierwszej w nocy wszyscy jak je-¢ den m⇧ə pooəyli③my si❎ spa⇨ wiedz⇧c,¢ əe nazajutrz czeka nas kolejny ci❎əki¢ dzie. Pobudka z blami odbya si❎ do-¢ brze po 10:00; po umyciu i spakowaniu¢ udali③my si❎ na miasto, aby spoəy⇨¢ ostatni gor⇧cy posiek przed podrə⇧¢ powrotn⇧ do kraju. Tym razem pado na¢ nasz⇧ knajpk❎, w ktrej dzie wcze③-¢ niej zajadaem si❎ z Ptic⇧ pizz⇧.¢ O dziwo, tym razem ta pozycja menu by-¢ a niedost❎pna; wsplnie zdecydowali③-¢ my si❎ na pstr⇧ga z rusztu wraz¢ z frytkami. Biedny Nietoperek niepo-¢ trzebnie wda si❎ z kelnerk⇧ w dyskus-¢ j❎ staraj⇧c si❎ uzgodni⇨ z ni⇧ wiel-¢ ko③⇨ ryby - wskutek czego dosta dwa¢ razy wi❎ksz⇧, niə planowa ;)).¢ Po udanym drogim posiku (200 koron¢ na gow❎) oraz ostatnim spacerze po¢ starym rynku udali③my si❎ w drog❎ po-¢ wrotn⇧ do kraju. Chyba na dugo zapad-¢ nie mi ona w pami❎⇨ i to na pewno nie¢ za spraw⇧ koszyka penego trunkw¢ w sowackim Tesco, ale z powodu wraəe¢ podczas jazdy samochodem i niedoszego¢ pocaunku z metalow⇧ barierk⇧. Aə¢ strach pomy③le⇨, co by si❎ z nami wte-¢ dy stao...¢ Poniewaə nasz kochany kierowca nie¢ mia ochoty na ponowny maraton samo-¢ chodem przez 14-16 godzin, postanowi-¢ li③my docieranie do naszych domw roz-¢ oəy⇨ na dwa dni. Wieczorem okoo¢ 22:00 dotarli③my do maej wioski Pro-¢ szowice koo Krakowa (czyt. chaty Nie-¢ toperka). Tam zostali③my mile przywi-¢ tani dobr⇧ kolacyjk⇧ i moəliwo③ci⇧ za-¢ əycia gor⇧cej k⇧pieli ;). Nie pami❎-¢ tam, do ktrej w nocy gaw❎dzili③my -¢ natomiast rano niew⇧tpliwie obudzi¢ nas zi⇧b w sleeping-room'ie. Po ciep-¢ ym ③niadanku (parufqi rules) spokoj-¢ nie udali③my si❎ w dalsz⇧ podrə.¢ Z racji tego, əe biedny Vasco nie mia¢ doczynienia z sajgonkami (a do mojego¢ miasta dotarli③my mi❎dzy 15 i 16), za-¢ prosiem reszt❎ ekipy na chiskie əar-¢ cie, by nie padli podczas dalszej po-¢ drəy z godu - mam nadziej❎, əe im¢ smakowao... A ja tuə po wej③ciu do¢ chatki (czy raczej mieszkania w bloku)¢ udaem si❎ prosto do əeczka. He he,¢ w kocu trzeba si❎ byo kiedy③ wyspa⇨.¢ Jak upyn❎a dalsza podrə Vasca¢ i Jurgiego dowiecie si❎ zapewne z ich¢ wasnych relacji...¢ Pozdrawiam i gor⇧co polecam wypady¢ na copy-party, gdzie naprawd❎ moəna¢ si❎ nie♪le rozerwa⇨, a juə na pewno¢ oderwa⇨ od szarej i nudnej rzeczywis-¢ to③ci, sp❎dzaj⇧c upojne chwile w gro-¢ nie wspaniaych przyjaci ;)).¢ Pigua/Shpoon/Black Dragons¢