home
***
CD-ROM
|
disk
|
FTP
|
other
***
search
/
CD Action 32
/
cdactionmagazinecoverdisc321999.iso
/
Tools
/
Pol
/
USTNE
/
1.CNV
next >
Wrap
Text File
|
1998-09-06
|
5KB
|
85 lines
84
(U1) Absolutyzm, dogmatyzm, terror...
2
Absolutyzm, dogmatyzm, terror ich wp│yw na psychikΩ
cz│owieka.
<p=50>D╣┐enie cz│owieka do doskona│o£ci zawsze stwarza│o pod│o┐e
do spiΩµ i konflikt≤w dotycz╣cych b╣dƒ to sfery ducha, b╣dƒ sfery
materialnej. W ko±cu cz│owiek to nic innego, jak zwierzΩ £wiadome
swej £mierci. Dlatego te┐ ludzie wypracowali na sw≤j u┐ytek zesû
taw praw i prawd ostatecznych, kt≤re umo┐liwi│y im, a przynajû
mniej niekt≤rym z nich, zapanowanie nad umys│ami wsp≤│braci.
Powsta│y r≤┐ne religie i filozofie, kt≤re przez wieki kszta│towa│y
£wiatopogl╣d cz│owieka, doprowadzaj╣c czΩsto do b│Ωdnej interû
pretacji zasad i fakt≤w. Ludzie tak naprawdΩ nigdy sobie nie zdaû
wali sprawy, jakie mo┐liwo£ci daje opanowanie ludzkich umys│≤w,
manipulowanie emocjami i uczuciami, dlatego te┐ byli wykorzystyû
wani przez jednostki wybitne, wyrastaj╣ce poza w│asn╣ epokΩ. Tak
to by│o w £redniowieczu, epoce interregnum, czarnej £mierci i ta±û
c≤w £mierci. Epoce monstrualnej ascezy i wznios│ych idea│≤w,
a jednocze£nie wielkiego rozpasania obyczajowego. By│ to czas
zamΩtu, konflikt≤w spo│ecznych i kulturowych, czas ciemnoty umyû
s│owej i krwawego nawracania pogan. Czas, w kt≤rym ludzie nie
mog╣c zrozumieµ zjawisk przyrody, gdy┐ nauka zosta│a odrzucona
przez Ko£ci≤│, zwracali siΩ do Boga, jako to tej potΩgi, kt≤ra by│a
w stanie ochroniµ ich przed nieznanym.
<p=50>Sytuacja ta zosta│a wykorzystana przez duchowie±stwo, kt≤re
walcz╣c od stuleci o prymat Ko£cio│a nad £wiatem, powo│a│o do
┐ycia InkwizycjΩ, instytucjΩ do zwalczania jednostek wybijaj╣cych
siΩ z t│umu, chc╣cych zmian i obalenia ≤wczesnego porz╣dku
£wiata. Aby mieµ do czynienia z Inkwizycj╣, wystarczy│ jeden doû
nos, ale r≤wnie skutecznym sposobem, by wpa£µ w jej rΩce, by│o
owo wyr≤┐nienie siΩ. Niekoniecznie czynem, mog│o to byµ s│owo
albo milczenie, wystarczy│o byµ po prostu innym. Inkwizytorzy,
g│≤wnie dominikanie i franciszkanie, w│adzΩ swoj╣ otrzymali od
Rzymu, od papie┐a. W sukurs sz│a im w│adza £wiecka, kt≤ra wykoû
nywa│a wyroki inkwizycyjne, pos│uguj╣c siΩ prawem £wieckim,
albowiem s╣dom ko£cielnym nie wypada│o skazywaµ bezpo£rednio
na £mierµ i tortury. </l></u></i>
<p=50>Wydawa│oby siΩ, i┐ praktyka palenia heretyk≤w na stosie znaû
laz│a swe uzasadnienie w <i><l></u>Biblii</i></l></u>, w kt≤rej w Ewangelii £w. Jana
czytamy:<l></u><i> Ten, kto we mnie nie trwa, zostanie wyrzucony <i><l></u>jak winna</i></l>
<i><l>latoro£l i uschnie. I zbiera siΩ j╣, i wrzuca do ognia i sp│onie</l></u></i>. Tak┐e
w <l></u><i>Starym Testamencie</l></u></i> znajduje siΩ tekst nastΩpuj╣cy: <l></u><i>Nie pozwolisz</i></l>
<i><l>┐yµ czarownicy</l></u></i>. Za praktyki inkwizycyjne by│oby wiΩc odpowieû
dzialne nie duchowe, lecz literalne odczytywanie <l></u><i>Pisma îwiΩtego</l></u></i>.
Tego samego Pisma, kt≤re stwierdza│o:<l></u><i> Litera bowiem zabija, Duch</i></l>
<i><l>o┐ywia</l></u></i>. Prawo boskie, kt≤re nie jest ju┐ interpretowane w duchu
mi│o£ci, sprawiedliwo£ci i wiary, przys│ania mi│osierdzie, a cel tych
warto£ci û drugi cz│owiek, jego wolno£µ i szczΩ£cie û zostaje u£û
miercone na rzecz tego, co zewnΩtrzne i materialne, natomiast gorû
liwo£µ takiej praktyki jest widmowym znakiem £mierci serca i umyû
s│u. S│owa wypowiedziane przez duchownego, osobΩ bΩd╣c╣ poû
£rednikiem miΩdzy Bogiem a cz│owiekiem, maj╣c╣ byµ lekarzem
dusz, pasterzem trzody bo┐ej na ziemi, potwierdzaj╣ postawion╣
wy┐ej tezΩ. <l></u><i>A potrafisz kochaµ istoty u│omne i szpetne. <i><l></u>Skazane</i></l>
<i><l>wystΩpkami, wiaro│omne i zdradzieckie</l></u></i>. W│a£nie owo literalne inû
terpretowanie<l></u><i> Pisma îwiΩtego</l></u></i> doprowadzi│o do wypaczenia umyû
s│≤w ludzkich, spowodowa│o powstanie nowych dogmat≤w, kt≤re
oddzia│ywuj╣c na psychikΩ cz│owieka, podporz╣dkowywa│y ludzi
religii.
<p=50>Takim dogmatem by│o twierdzenie, i┐ papie┐ jest nieomylny,
a poniewa┐ InkwizycjΩ on powo│a│, to i ona daleka jest od fa│szu.
îlepe pos│usze±stwo w│asnym doktrynom wiary i bezkrytyczne </l></u></i>
przyjmowanie do wiadomo£ci prawd ostatecznych doprowadzi│o </l></u></i>
do tego, i┐ ludzie maj╣cy wspieraµ i pomagaµ odnajdywaµ zaguû
bionym ludziom drogΩ przyczyniali siΩ do tego, ┐e jej nigdy nie
znajdywali. Jak ludzie mogli znaleƒµ drogΩ do doskona│o£ci i zbaû
wienia, kiedy najwiΩksza po Bogu potΩga, Ko£ci≤│, odrzuca│ g│≤wû
ne prawdy wiary, poszukuj╣c prawd ostatecznych. Inkwizytorzy,
ludzie w wiΩkszo£ci wykszta│ceni, oddani bezgranicznie sprawie,
o kt≤r╣ walczyli, wierz╣cy w ustanowione przez siebie dogmaty,
zatracali kontakt z rzeczywisto£ci╣. Gdzie£ po drodze, gdy kszta│û
towa│y siΩ ich wielkie idee, zatar│a siΩ granica pomiΩdzy dobrem
a z│em, mi│o£ci╣ a lito£ci╣. PotΩ┐na organizacja îwiΩtego Officjum
by│a r≤wnie┐ potΩ┐nym instrumentem politycznym. Mianowicie
i tam, gdzie przywileje i prawa obywatelskie nie pozwala│y dzia│aµ
urzΩdnikom kr≤lewskim, wkraczali inkwizytorzy. Faktycznie s│u┐yli
oni pa±stwu, lecz z prawnego punktu widzenia byli przedstawicieû
lami Ko£cio│a, a dla Ko£cio│a prawa obywatelskie nie istnia│y.</l></u></i>