home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
/ Secret Service 44b / SSERVCD_44B.bin / cd / kstor.txt < prev    next >
Text File  |  1997-02-15  |  14KB  |  490 lines

  1.  
  2.  
  3.  
  4.  Part 5 -- by Mamut
  5.  
  6.  M≤wi╣,  ┐e  G≤ry  Tybetu to dziwne
  7. miejsce.  Z│owieszcze, przepe│nione
  8. tajemn╣  magi╣, trudne do zdobycia,
  9. niedostΩpne       dla      zwyk│ych
  10. £miertelnik≤w.  S╣ to pewnie powody
  11. dla  kt≤rych  g│≤wni kap│ani zakonu
  12. Lin Kuei wybrali to w│a£nie miejsce
  13. na  sw≤j  klasztor.  Budy  nek  ten
  14. wznosi  siΩ majestatycznie nad wsi╣
  15. przycupniΩt╣   w  dolinie,  wygra┐a
  16. swymi  strzelistymi basztami niebu.
  17. Mieszka±cy  wsi,  mimo,  ┐e  s╣  to
  18. twardzi  g≤rale, nigdy nie zbli┐ali
  19. siΩ   do   megalitycznej   £wi╣tyni
  20. zwanej  Klasztorem  Lodu.  Do  dzi£
  21. twierdz╣, ┐e w│a daj╣ nim z│e moce.
  22.  
  23.  Powiadaj╣  te┐,  ┐e dla Wojownik≤w
  24. nie   istniej╣   granice.   Turniej
  25. MORTAL  KOMBAT  jest  ponadczasowy,
  26. obszary   zmieniaj╣  siΩ,  jednak┐e
  27. ludzie  pozostaj╣ zawsze tacy sami.
  28. Dla    Wojownik≤w    nie   istniej╣
  29. granice.  W tym £wiecie, pogr╣┐onym
  30. teraz   w   Wojnie,   ┐o│nierze  st
  31. rzegli  ich  uwa┐niej  ni┐  zwykle,
  32. jednak  mimo  to pewnemu mΩ┐czyƒnie
  33. uda│o   siΩ   przekroczyµ   je  bez
  34. problemu. Stan╣│ mu na drodze tylko
  35. jeden  cz│owiek,  m│ody wojskowy...
  36. Le┐y   teraz   gdzie£  w  okolicach
  37. miasteczka   Sultanpur  z  wyrwanym
  38. krΩgos│upem.
  39.  
  40.  MΩ┐czyzna    ten    ubrany   by│ w
  41. brunatny,  zgrzebny p│aszcz kryj╣cy
  42. napiΩte   miΩ£nie   Wojownika.  Pod
  43. ciemn╣  szat╣ odziany by│ w czarne,
  44. obcis│e  spodnie  i sk╣p╣ niebiesk╣
  45. kamizelkΩ.  Na  g│owie mia│ kaptur,
  46. kt≤ry  nosi│  zapewne  dla  ukrycia
  47. pod│u┐nej   szramy   ci╣gn╣cej  siΩ
  48. przez  ca│╣  d│ugo£µ  prawej strony
  49. twarzy. Nazywa│ siΩ Sub-Zero i mia│
  50. przed sob╣ cel: Klasztor Lodu.
  51.  
  52. * * *
  53.  
  54.  S│o±ce  wychyli│o siΩ wreszcie zza
  55. chmur. Przez ca│╣ noc la│o, dru┐yna
  56. przedzieraj╣ca       siΩ      przez
  57. po│udniowo-europejskie      musia│a
  58. rozbiµ  ob≤z,  gdy┐  dalszy marsz w
  59. takich  warunkach  by│  niemo┐liwy.
  60. Jednak┐e   mimo   to   nie  mo┐naby
  61. okre£liµ  sytuacji  dru┐yny jako dr
  62. amatyczn╣.    Jedyn╣   strat╣   by│
  63. transporter,   kt≤rego  komputerowy
  64. system dyspozycji mocy uleg│ awarii
  65. i nie by│o jak go naprawiµ.
  66.  
  67.  Porucznik  Chmielarz  spojrza│  na
  68. swe  odbicie  w  b│yszcz╣cym ostrzu
  69. wojskowego   bagnetu.   Odbicie  to
  70. przedstawia│o          niew╣tpliwie
  71. przystojnego  kiedy£ mΩ┐czyznΩ ko│o
  72. trzydziestki.  Lekko  wysuniΩta  do
  73. przodu   dolna  szczΩka,  spalona w
  74. s│o±cu  twarz  i  kilkudniowy  zaro
  75. st, kt≤ry Chmielarz w│a£nie usuwa│.
  76. Ogolon╣  do  sk≤ry czaszkΩ pokrywa│
  77. teraz  tatua┐  przedstawiaj╣cy tzw.
  78. ,,î│o±ce"   --   znak  rozpoznawczy
  79. wszystkich rycerzy Legionu.
  80.  
  81.  Po  obozie rozchodzi│y siΩ odg│osy
  82. k│≤tni      pomiΩdzy     komandorem
  83. porucznikiem  Bogdanem  Wici±skim a
  84. kapitanem  Robertem  Korzeniewskim,
  85. kt≤rzy przygotowaµ mieli £niadanie.
  86. Ponadto  Jax, Kabal, Cage i oddzia│
  87. Strykera     postanowili     trochΩ
  88. poµwiczyµ.   W  tym  ha│asie  n  ie
  89. spos≤b  by│o spaµ. G≤recki przetar│
  90. oczy  i  z  jΩkiem  podni≤s│  siΩ z
  91. pos│ania  przy  wygas│ym ognisku. W
  92. g│owie   mu   hucza│o,   z   trudem
  93. podni≤s│    siΩ   i   powl≤k│   nad
  94. strumie±,  gdzie  goli│ siΩ Adrian.
  95. Po    drodze   zdj╣│   z   grzbietu
  96. podkoszulek i tak przygotowany rzuc
  97. i│   siΩ  do  wody.  Chmielarz  nie
  98. zwraca│   uwagi   na   jego  g│o£ne
  99. rozmy£lania  o oddaniu siΩ boginiom
  100. morza.
  101.  
  102.  Martinez  siedzia│ nad map╣ ju┐ od
  103. godziny.  Razem  z  szefem wyprawy,
  104. Strykerem  obmy£lali  nowy  plan. W
  105. wyniku       awarii       jednego z
  106. transporter≤w     pierwotny    plan
  107. rozdzielenia   siΩ   musia│  zostaµ
  108. odwo│any.  -  To  jak? - Przasnyski
  109. przeciera│ leniwie szk│a okular≤w.
  110.  
  111.  -   Co   ,,jak"?   Przecie┐  chyba
  112. ustalili£my?   -   zdenerwowa│  siΩ
  113. Stryker.
  114.  
  115.  -  Wiem. ChcΩ jednak by£my jeszcze
  116. raz to om≤wili.
  117.  
  118.  -  OK.  Kano  ma co najmniej jeden
  119. dzie±  przewagi,  zgodnie  z  moimi
  120. przypuszczeniami   kieruje  siΩ  na
  121. zach≤d, by dostaµ siΩ do portalu.
  122.  
  123.  -  Chwila! - przerwa│ Przasnyski -
  124. Co   ty   mi  tu,  kur...,  Stryker
  125. wyje┐d┐asz    z   przypuszczeniami!
  126. R≤wnie dobrze portal mo┐e znajdowaµ
  127. siΩ - wyd╣│ wargi - w Katowicach!
  128.  
  129.  Curtis  Stryker opar│ siΩ ciΩ┐ko o
  130. blat  drewnianego sto│u i wycelowa│
  131. w Martineza palcem.
  132.  
  133.  - S│uchaj, wiem swoje -- to primo.
  134. I    jestem   szefem   tej   kur...
  135. wycieczki!   Jedziemy   na  jednym,
  136. pier... w≤zku!
  137.  
  138.  Martinez zaczerwieni│ siΩ.
  139.  
  140.  -  Tylko  nie  my,  tylko  nie my,
  141. dobrze?!      Wprowadzasz     tutaj
  142. dyktaturΩ,    tyraniΩ,   rozumiesz,
  143. cieciu?!  Sam  nas  wpl╣ta│e£  w to
  144. g≤wno!   Wojak   zasrany!  Gdyby£my
  145. udali  siΩ  tak jak ja m≤wi│em, nie
  146. zmokliby£my jak... ! Fuck!
  147.  
  148.  -   Wiesz   co,   ja   siΩ   chyba
  149. powieszΩ...
  150.  
  151.  Tak by│o od momentu po│╣czenia siΩ
  152. grupy.  Zgrzyty  miΩdzy  Curtisem a
  153. Martinezem    sta│y    siΩ    wrΩcz
  154. codzienno£ci╣.
  155.  
  156.  Gulash     le┐a│    na    plecach,
  157. pozwalaj╣c   by   ┐e£kie  powietrze
  158. ch│odzi│o    jego   obola│y   tors.
  159. Pokryty by│ siniakami, niekt≤re ju┐
  160. zanika│y,   jednak┐e   wiele   by│o
  161. fioletowych,  przywodzi│y  na  my£l
  162. ostatni╣   walkΩ.  G≤recki  odnosi│
  163. wra┐enie,   ┐e   zaraz   ca│y   siΩ
  164. rozpadnie.       S│o±ce      razi│o
  165. przekrwione  oczy, czu│, ┐e wali go
  166. w   g│owΩ   jaki£  ma│y,  pracowity
  167. cz│owieczek  m│otem pnetumatycznym.
  168. Na   granicy   £wiadomo£ci  s│ysza│
  169. utyskiwania  Chmielarza,  kt≤ry  po
  170. raz   kolejny   zaci╣│   siΩ   swym
  171. bagnetem.      Przymkn╣│      oczy.
  172. Wspomnienia zaczΩ│y w racaµ.
  173.  
  174.  Siedzieli w tr≤jkΩ: On, Wici±ski i
  175. Ogi±ski.  Tej  nocy oddalili siΩ od
  176. obozy,  by  napiµ  siΩ  w spokoju i
  177. powspominaµ.  Mamut,  mimo,  ┐e by│
  178. abstynentem, tym razem nie odm≤wi│.
  179. Pili tΩgo.
  180.  
  181.  -  Hah...  I  wiecie,  wtedy go po
  182. prostu   pier...   -  Ogi±ski  mia│
  183. problemy  z  wymow╣  po  pijanemu -
  184. ten,  no  uderzy│em. - Wykona│ gest
  185. symbolizuj╣cy spadaj╣cy cios.
  186.  
  187.  Gulash  i  Wicik patrzyli na niego
  188. przez  chwilΩ  w milczeniu, po czym
  189. parsknΩli  pijackim £miechem. Mamut
  190. przewr≤ci│   siΩ   w  stos  pustych
  191. puszek.
  192.  
  193.  -  Ehh...  A opowiada│em wam o tej
  194. pannie? - Wic otar│ usta.
  195.  
  196.  Mamut podni≤s│ siΩ.
  197.  
  198.  - A?
  199.  
  200.  Gulash   poci╣gn╣│  potΩ┐ny  │yk i
  201. splun╣│ na ziemiΩ.
  202.  
  203.  -  Noo...  nie. Dawaj, Wici±ski. -
  204. G≤recki  odebra│  od  kumpla ukryt╣
  205. przed    reszt╣    grupy   butelekΩ
  206. ,,»ubr≤wki".
  207.  
  208.  -  No  to  tak  -  Wic spojrza│ na
  209. ostre zako±czenia swych kowbojskich
  210. but≤w. - Hmm... Hm... Poczekaj...
  211.  
  212.  SkinΩli g│owami.
  213.  
  214.  - WiΩc... Tego... Jak ju┐ m≤wi│em,
  215. pierogi...
  216.  
  217.  G≤recki  ockn╣│ siΩ. W ustach mia│
  218. cierpki  smak  trawionego alkoholu.
  219. Uni≤s│ siΩ na │okciach i rozejrza│.
  220. Nad   obozowiskiem   wznosi│o   siΩ
  221. niewysokie  skaliste  wzg≤rze. Kto£
  222. tam  sta│.  G≤recki  usiad│, z│apa│
  223. siΩ rΩkoma za g│owΩ i cicho jΩkn╣│.
  224. Co   za  kac!  Chwiej  nym  krokiem
  225. przeszed│   w   stronΩ   wzg≤rza. W
  226. po│owie    drogi   us│ysza│   krzyk
  227. Korzeniewskiego:
  228.  
  229.  -    Guleeek!   Chodƒ,   £niadanie
  230. gotowe.
  231.  
  232.  Gulash z│apa│ siΩ obur╣cz za g│owΩ
  233. i jΩkn╣│:
  234.  
  235.  -  Zaaaaraaaaaz!...  -  nawet jego
  236. g│os powodowa│ rw╣cy b≤l.
  237.  
  238.  Wytrzeszczy│   oczy   i   pr≤buj╣c
  239. zogniskowaµ  wzrok  wdrapa│  siΩ na
  240. wzg≤rek.   Sta│   tam  wyprostowany
  241. Mamut.     P│aszcz     i    T-Shirt
  242. ,,SilverChair"  le┐a│y  z│o┐one nie
  243. opodal.  Mimo  ch│odu, po grzbiecie
  244. Ogi±skiego  sp│ywa│y  krople  potu.
  245. Pot  sp│ywa│ te┐ po pokrytej czarn╣
  246. szczecin╣      brodzie.      Sta│ z
  247. zamkniΩtymi   oczami   i  napiΩtymi
  248. miΩ£niami. Oddycha│ g│Ωboko.
  249.  
  250.  Marcin   Kamil   podrapa│  siΩ  po
  251. brodzie.
  252.  
  253.  -  Witaj, Firestarter - powiedzia│
  254. Mamut.
  255.  
  256.  G≤recki uni≤s│ brew.
  257.  
  258.  - Jak ba±ka, m│ody?
  259.  
  260.  ,,M│ody" zignorowa│ pytanie.
  261.  
  262.  - Uda│o mi siΩ, Ash.
  263.  
  264.  -  Hmm?  -  G≤recki  nadal £ciska│
  265. g│owΩ  zastanawiaj╣c  siΩ  dlaczego
  266. Mamut  normalnie  egzystuje,  a on,
  267. stara  wyga  i  pogromca pozerskich
  268. moczymord  ledwo  3ma siΩ na nogach
  269. po wczorajszej popijawie.
  270.  
  271.  - Uda│o mi siΩ, przeszed│em Si≤dmy
  272. Kr╣g.
  273.  
  274.  Przez  chwilΩ  G≤recki  my£la│, ┐e
  275. Ogi±ski  prawi  o  jakiej£ odmianie
  276. XTC,    od   kt≤rych   zawsze   siΩ
  277. wzbrania│,    jednak   zmusi│   swe
  278. zmΩczone    p≤│kule    m≤zgowe   do
  279. maksymalnych  obrot≤w  i  po chwili
  280. zorientowa│   siΩ.  ,,Si≤dmy  Kr╣g"
  281. oznacza│   poziom  wtajemniczenia w
  282. styl  wa  lki  WU-TANG,  kt≤ry obaj
  283. µwiczyli. G≤recki osi╣gn╣│ ju┐ ╙smy
  284. Kr╣g, co czyni│o go niez│ym. Jednak
  285. KrΩg≤w   by│o   wiΩcej.  Nauczyciel
  286. Gulka,  Orawa-T  dan doszed│ ju┐ do
  287. Dwudziestego KrΩgu i mia│ dwa Kany.
  288. To,    ┐e    Mamut   doszed│,   jak
  289. twierdzi│,  do  Si≤dmego  KrΩgu  oz
  290. nacza│o,  ┐e  wykona│  jeden z tzw.
  291. Chaotic Moves.
  292.  
  293.  -  Co?  -  m≤zg  Gulash'a zaczyna│
  294. pracowaµ - Jaki cios?
  295.  
  296.  Mamut   ledwo  opanowywa│  dr┐enie
  297. zmΩczonych   ca│onocnym  treningiem
  298. miΩ£ni.  Zapach alkoholu zupe│nie z
  299. niego wyparowa│.
  300.  
  301.  -  Ol' Dirty Kick - zni┐y│ g│os do
  302. szeptu.  -  Uda│o  mi  siΩ, Ash. Na
  303. Yog-Sothotha, uda│o mi siΩ...
  304.  
  305.  -  Ol'  Dirty  Kick... - powt≤rzy│
  306. powoli Ash - Ca│kiem nieƒle, Mamut.
  307.  
  308.  Cios  ten polega│ na wyskoczeniu w
  309. gorΩ    na   jakie£   dwa   metry i
  310. poczw≤rnym    kopniΩciu   w   g│owΩ
  311. przeciwnika.   O   wykonaniu  ciosu
  312. £wiadczy│a   po│amana   w   drzazgi
  313. wcze£niej przygotowana deska. Mamut
  314. zrobi│   niepewnie  kilka  krok≤w w
  315. stronΩ przyjaciela, po czym run╣│ n
  316. a  ziemiΩ. G≤recki skoczy│ i z│apa│
  317. go   w   ostatniej   chwili.  Mamut
  318. zemdla│.  Ash  spojrza│  na niego z
  319. kwa£n╣ min╣.
  320.  
  321.  - Koooooooorze±!!! - wydar│ siΩ na
  322. ca│e   gard│o   -  Rusz  dupΩΩΩΩ!!!
  323. Cisza.
  324.  
  325.  -  Mista  Roooooooot!  Do  £wiΩtej
  326. Anielki!!!!  No  chodƒ tu! Przecie┐
  327. nie bΩdΩ go zwleka│ samemuuu!!!!
  328.  
  329.  Po   chwili   z   prowizozyrycznej
  330. jadalni wyszli Jennifer i Robert.
  331.  
  332. * * *
  333.  
  334.  îwiat    jest    du┐y   i   bardzo
  335. zr≤┐nicowany.  Wbrew  pozorom grupa
  336. Strykera  to jedynie ma│y element w
  337. tej  wojennej machinie. Jednak┐e te
  338. ma│e       elementy      decyduj╣ o
  339. przysz│o£ci £wiata. ,,Fuck, Shit is
  340. so  real..."  Wr≤µmy  do  Klasztoru
  341. Lodu.
  342.  
  343.  -  Nie,  Sub-Zero!  To  nie ja ich
  344. wys│a│em! - Shiroku poci│ siΩ.
  345.  
  346.  Mia│   trzydzie£ci   lat   i  mimo
  347. m│odego    wieku    otrzyma│    ju┐
  348. swiΩcenia  kap│a±skie.  Pe│ni│ rolΩ
  349. g│≤wnego  capo  Lodowego Klasztoru.
  350. Teraz  wszystko  p│onΩ│o,  wszΩdzie
  351. by│y ka│u┐e krwi, wszyscy zakonnicy
  352. martwi.   A   nad   nim   sta│  ten
  353. szaleniec Sub-Zero. Ten, na kt≤rego
  354. wydano   wyrok  £mierci.  Shiroku i
  355. Sub-Zero   zaczynali   razem,  byli
  356. kiedy£  przyjaci≤│mi. Kiedy£. Teraz
  357. Sub by│ wrogiem numer jeden, zasady
  358. zakonu  by│y  ┐elazne.  Tak,  to on
  359. wyda│    decyzjΩ    o    otworzeniu
  360. android≤w.   Android≤w   o  lepszej
  361. wydajno£ci   od   tego  Cyraxa  czy
  362. Sektora. Ale, niewa┐ne, Shiroku by│
  363. m│ody.  Nerwowo szarpn╣│ swe d│ugie
  364. w╣sy.
  365.  
  366. - Sub-Zero? Wierzysz mi? To nie ja!
  367.  
  368.  Jednak  Sub-Zero, Wojownik patrzy│
  369. na  niego swym lodowym spojrzeniem.
  370. Mimo,  i┐ w jego oczach ┐arzy│y siΩ
  371. czerwone    ogniki,    od   postaci
  372. Wojownika  emanowa│ ch│≤d. Sub-Zero
  373. patrzy│    w   oczy   Shiroki'ego z
  374. kamienn╣ twarz╣.
  375.  
  376.  - K│amiesz - to by│o jedyne s│owo,
  377. jakie   Sub-Zero   wypowiedzia│  do
  378. niegdysiejszego przyjaciela.
  379.  
  380.  Shiroku cofn╣│ siΩ, nast╣pi│ stop╣
  381. na  jaki£  kamie±  i  wywr≤ci│ siΩ.
  382. Sub-Zero podszed│ do niego, chwyci│
  383. za   ┐uchwΩ   i  szarpn╣│.  Shiroki
  384. wrzasn╣│  czuj╣c,  ┐e pΩkaj╣ ko£ci,
  385. jednak  ju┐  po  chwili  zamilk│ na
  386. zawsze. Wojownik zw╣cy siΩ Sub-Zero
  387. trzyma│  w  d│oni  wyr  wan╣  g│ow╣
  388. by│ego  przyjaciela.  Nie  odczuwa│
  389. satysfakcji,   nawet  rado£ci.  Nie
  390. czu│   nic,   pr≤cz   determinacji.
  391. Zem£ci siΩ na wszystkich, kt≤rzy go
  392. kiedykolwiek   poni┐yli,  nawet  na
  393. fa│szywym   Scorpionie.   Tak,  ale
  394. odpocznie  tu  kilka dni. Skierowa│
  395. siΩ ku wyj£ciu z klasztoru, w│a£nie
  396. wtedy, gdy ten zacz╣│ siΩ waliµ.
  397.  
  398.  Pierwszy  z  wie£niak≤w,  kt≤ry go
  399. ujrza│,  pad│  na  kolana.  To samo
  400. zrobili   wszyscy,   kt≤rzy   stali
  401. zgromadzeni przy wej£ciu. Po t│umie
  402. przeszed│  g│uch  szept.  Cz│owiek,
  403. kt≤ry   wyszed│   z   wal╣cego  siΩ
  404. Klasztoru  Lodu  trzyma│  za  w│osy
  405. wyrwan╣  z  krΩpos│upem  g│owΩ ic h
  406. wieloletniego    ciemiΩ┐yciela   --
  407. przeklΩtego  Shiroki'ego.  Wojownik
  408. uni≤s│ g│owΩ wysoko w g≤rΩ.
  409.  
  410.  -  To  dow≤d, ┐e nie bΩdziecie ju┐
  411. wiΩcej  wykorzystywani  przez  tego
  412. cz│owieka!  - rykn╣│ Wojownik - Nie
  413. bΩdziecie  musieli  ju┐  dla  niego
  414. pracowaµ,   od  dzi£  bΩdziecie  to
  415. robiµ     tylko     dla     siebie!
  416. ZapamiΩtajcie  me  s│owa!  Jam jest
  417. Sub-Zero!  Jestem  waszym dobrodzie
  418. jem!
  419.  
  420.  Po    t│umku    przeszed│    szept
  421. ,,SUB-ZERO".   Po   chwili  jeden z
  422. wie£niak≤w   wsta│,   uni≤s│  praw╣
  423. piΩ£µ nad g│owΩ i krzykn╣│:
  424.  
  425.  - Sub-Zero!!!
  426.  
  427.  To  samo s│owo wyrwa│o siΩ z setki
  428. garde│.  Dolin╣ zatrzΩs│o, Wojownik
  429. rzuci│  g│owΩ  Shiroki'ego  w bok i
  430. poszed│   w   stronΩ   nizin.  Mia│
  431. jeszcze wiele spraw do za│atwienia.
  432.  
  433. * * *
  434.  
  435.  -  OK. G≤recki!!! - rykn╣│ Stryker
  436. stoj╣c  na  £rodku polany. Otacza│a
  437. go   ca│a  grupa.  Postanowili,  ┐e
  438. zostawi╣ transporter.
  439.  
  440.  Martinez     rozmawia│     cicho z
  441. Wicikiem    i    Korzeniem,   Mamut
  442. dyskutowa│ cicho z Legionist╣. Cage
  443. unika│ wszystkich.
  444.  
  445.  Stryker       zaczyna│      traciµ
  446. cierpliwo£µ.   Tu   wa┐╣  siΩ  losy
  447. £wiata,  a  Gulash  pl╣cze  siΩ  po
  448. lesie.  Romantyzm, cholera jasna. -
  449. G≤recki!!! Pospiesz siΩ, albo...!
  450.  
  451.  Wicik  jΩkn╣│  g│o£no,  ale szybko
  452. umilk│,  gdy natrafi│ na spojrzenie
  453. Strykera.   Po   chwili  z  krzak≤w
  454. wyszli Marcin Kamil i Alex. G≤recki
  455. dopina│ w biegu spodnie.
  456.  
  457.  -   No,   czego  drzesz  mordΩ?! -
  458. warkn╣│.
  459.  
  460.  Strykera  zatka│o.  Rzadko  zdarza
  461. siΩ,  ┐eby Strykera zatka│o, jednak
  462. Gulashowi  uda│o  siΩ  to ju┐ drugi
  463. raz. W ko±cu ruszyli.
  464.  
  465.  G≤recki zr≤wna│ krok z Ogi±skim.
  466.  
  467.  - Hmm... - zachichota│ Mamut.
  468.  
  469.  Gulash spojrza│ na niego wzrokiem,
  470. kt≤ry m≤g│by zabiµ.
  471.  
  472.  -  Czy  ja  co£,  kur..,  m≤wi│em,
  473. kiedy na statku nie mia│e£ broni?
  474.  
  475.  -  Nie,  przepraszam. - spowa┐nia│
  476. Mamut.
  477.  
  478.  -   No   widzisz,   ma│y.   -  kac
  479. ustΩpowa│.
  480.  
  481.  - Zmie±my temat...
  482.  
  483.  - Aha...
  484.  
  485.  Szli   na   ko±cu   grupy.   Dzie±
  486. zapowiada│ siΩ upalny.
  487.  
  488.  
  489.  
  490.