home
***
CD-ROM
|
disk
|
FTP
|
other
***
search
/
litopys.org.ua
/
litopys.org.ua.tar
/
litopys.org.ua
/
psrl3235
/
pok1.php?173.orig
< prev
next >
Wrap
Text File
|
2011-01-24
|
115KB
|
1,842 lines
<html>
<head>
<meta http-equiv=Content-Type content="text/html; charset=windows-1251">
<meta http-equiv="Content-Language" content="uk">
<meta name="KeyWords" content="│±≥ε≡│ , ╨≤±ⁿ, δ│≥ε∩Φ±, ΣαΓφ , δ│≥σ≡α≥≤≡α, δΦ≥Γα, δΦ≥εΓ±ⁿΩε, ß│δε≡≤±ⁿΩ│, δ│≥ε∩Φ±Φ, ⌡≡εφ│Ωα, ┴Φ⌡εΓ÷ ">
<meta name="Robots" content="all">
<meta name="revizit-after" content="120 days">
<meta name="Description" content="┼δσΩ≥≡εφφα ∩≤ßδ│Ωα÷│ ╦Φ≥εΓ±ⁿΩε-ß│δε≡≤±ⁿΩΦ⌡ δ│≥ε∩Φ±│Γ.
╙ΩδαΣα≈ ═.═.╙δα∙ΦΩ. ╧│Σ ≡σΣαΩ÷│║■ ┴.═.╨ΦßαΩεΓα (╧╤╨╦ ╥. 32, ╠., 1975; ╥.37, ╠., 1980).
╤Ωαφ≤Γαφφ ≥α εß≡εßΩα http://litopys.kiev.ua/">
<meta name="Document-state" content="Static">
<title>╫α±≥ⁿ 3. ╒≡εφΦΩα ┴√⌡εΓ÷α. ╒≡εφ│Ωα ┴Φ⌡εΓ÷ . ╥ε∞ 32. ╦Φ≥εΓ±ⁿΩε-ß│δε≡≤±ⁿΩ│ δ│≥ε∩Φ±Φ</title>
<LINK href="lytov.css" rel=stylesheet type="text/css">
</head>
<body lang=UK ALINK=red LINK=navy VLINK=brow>
<div class="dop0">
</div>
<LINK href="http://litopys.org.ua/zsuv.css" rel="stylesheet" type="text/css" />
<div align="center" class="osnova">
<div class="gora">
<marquee id=scrolltext onmouseover=this.stop(); onmouseout="this.start();document.getElementById('scrolltext').scrollDelay='30'" trueSpeed scrollAmount=1 scrollDelay=30 loop=2>
<p class=Prym>
</p>
</marquee>
</div>
<div class="smuga">
<table width="800" border="0" cellspacing="0" cellpadding="0">
<tr>
<td>
<div class="shapka_osnova">
<div class="shapka_strichka">
<a href="http://litopys.org/guestbook/" target='_top' class="dc">πε±≥ⁿεΓα</a>
<a href="http://forum.izbornyk.org.ua/index.php" target='_top' class="dc">⌠ε≡≤∞</a>
<a href="http://litopys.org/news.htm" class="dc">Ω│∞φα≥α φεΓΦφ</a>
<a href="http://litopys.org.ua/links/links.htm" class="dc">∩ε±Φδαφφ </a>
<a href="http://izbornyk.org.ua/" target='_top' class="dc">Στσ≡Ωαδε</a>
<a href="http://litopys.org.ua/links/poshuk.htm" class="dc">∩ε°≤Ω</a>
</div>
<div class="shapka_izb2">▓╟┴╬╨═╚╩</div>
<div class="shapka_izb1"><a href="http://litopys.kiev.ua/" target='_top' class="dc">▓╟┴╬╨═╚╩</a>
</div>
<div class="shapka_dali">
<HR align="left" height=3px width=800px color="navy">
<p class="DAL">
<a href="javascript: history.go(-1)" title="Ω≡εΩ φαταΣ" class="dc"></a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inlitop.htm" class="dc">╦▓╥╬╧╚╤╚</a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inistor.htm" class="dc">▓╤╥╬╨▓▀</a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inmovozn.htm" class="dc">╠╬┬╬╟═└┬╤╥┬╬</a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inoldlit.htm" class="dc">─└┬═▀ ╦▓╥┼╨└╥╙╨└</a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inliter.htm" class="dc">╦▓╥┼╨└╥╙╨╬╟═└┬╤╥┬╬</a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inpolit.htm" class="dc">╧╬╦▓╥╬╦╬├▓▀</a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inslovo.htm" class="dc">╤╦╬┬╬ ╬ ╧╬╦╩╙</a> <a href="http://litopys.org.ua/links/inlex.htm" class="dc">╦┼╩╤╚╩╬═╚</a> <a href="javascript: history.go(1)" title="Ω≡εΩ Γ∩σ≡σΣ" class="dc"></a>
</p>
<HR align="left" height=3px width=800px color="navy">
</div>
</div>
</td>
</tr>
</table>
</div>
<div align="left" class="pole">
<div>
</div>
<div class="dop3c">
<p class=K1><br>
<a href="lytov09.htm">╧ε∩σ≡σΣφ </a>
<a href="lytov.htm">├εδεΓφα</a>
<a href="lytov11.htm">═α±≥≤∩φα</a>
</p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=Prym><br><i>╧ε≈α≥εΩ ╒≡εφ│ΩΦ ┴Φ⌡εΓ÷ :</i>
<br><a href="lytov08.htm">╫α±≥Φφα 1.</a>
<br><a href="lytov09.htm">╫α±≥Φφα 2.</a>
</p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>═╬</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ;
Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>z <sup>╧</sup> <i>∞φεπε≥ε≈Φσ Γ ΦτΣαφΦΦ 1846 π. </i><sup>╨</sup><i>
y ╤≥≡√ΘΩεΓ±Ωεπε </i>─εΓπΦ≡Σ ταφ δ φα ╤ΓΦΣ≡ΦπαΘδα ═ΦµφΦΘ τα∞εΩ, a ═α≡ß≤≥ ┬√±εΩΦΘ
φα ╠Φ⌡αΦδα ╤ΦπΦτ∞≤φΣεΓΦ≈α</p>
</div>
<p class=K1>A w tot czas był wojewodom wileńskim
Dowgierd, a wojewodoiu trockim Leluszy; y tyi dwa pany, dowedawszysia
dostowirno, iako tot seym położeń na pahuby wseho rożaiu
szlacheckoho y ich samych, y wozwali k sobi <small>/±≥≡.95./</small> w radu kniazia
Czertoryskaho. Y tyi try pany wradyli y wmyslili kniazia Żygimonta o smert
pryprawity, a inszych kniazey y panow na tot czas pry Żygimonte nikoho ne
było. Y na tom radu swoiu zostawili, iż samym im horody Wilniu y
Troki zasesty y derżaty ich na kniazia Szwidrygała, kotory wtek do
Wołoch po porażce Poboyskoy ot Michayłuszka Żygimontowicza.
Y wradyli tak y naprawili dworanina rodom kijanina na imia Skobeyka, y dali
iemu trysta woz siena, a na kożdy woz po piąty czełowiekow u
zbroiach pod sieno uzłożyli, a po czełowieku, szto wozow
derżali, i otprawili toho Skobeyka do Trokow, iako by z senom diakolnym. Y
otprawiwszy Skobeyku y posłali do Wołoch do kniazia Szwidryhayła
iskaty ieho. Y kniaź Alexandro Czartoryski ≤ <sup>═╬</sup> Skobeykom
ujechał w zamok Trocki w nedelu werbnuiu. W tot że czas syn kniazia
Żygimontow wyszoł z hrada do kosteła, a sam kniaź
Żygimont słuchał mszy w zamku w łożnicy. Y wjechawszu
kniaziu Czartoryskomu [z] Skobeykom zo wsimi tymi wozy w horod, y horod
zatwory, y ludy onyi wsi wyszli z wozow y poszli prosto do łożnicy
kniazia Żygimontowy, hde on mszy słuchał. A był u kniazia
Zygimonta medwed, w kotorom welmi sia kochał, y zawżdy, koli
prychożywał do łożnicy, y kak łapom dernut, tohdy ieho
zawżdy puszczano. A tak kniaź Czartoryski <small>/±≥≡.96./</small> [z] Skobeykom
pryszodszy so wsimi tymi ludmi, y dernuł rukoiu po dwerem. Y kniaź
Żygimont mnimał medwed y kazał dwery otczynity, y w tot czas
kinulisia do łożnicy, y począł kniaź Czartoryski
wymowiaty iemu wsi ieho złyie uczynki, szto on czynił nad wseju
szlachtom Welikaho Kniastwa, a k tomu, szto ieszcze wmyslił był na
ostanok na tom seymie wsich kniazey y panow y weś rożay shlachecki
wykorenity i krow ich rozlity, a psiu krow chłopskuiu podnesty. Y tyi
słowa wymowiwszy rekł na ostatok: ½Szto iesi był nahotował
kniazem y panom y wsim nam pity, toie ty teper piy odyn╗, y kinulisia k nemu,
chotiaczy ieho ubity. Poneże ne było czym, y tot Skobeyko
uchopił wiły w komine, szto ohoa poprawuiut, y tymi wiłami
wdarył ieho w tot czas, kak bożyie teło podnosił
kapłan, y krow skoczyła z hołowy na stenu, kotoraia ż y do
dnes iest na stene w łożnicy ieho na weży u bolszom zamku Trockom.
Y w tot czas pał na neho miłostnik ieho na imia Sławko, ne
chotiaczy widety smerty hospodara śwoieho, poneże bo welmi był
lub welikomu kniaziu Żygimontu; a oni toho Sławka wziali y kinuli
oknom z weży, y on tam szyiu złamał. A kniaź Żygimont
w tot czas żywota dokonał poweleniem wojewody wilenskoho Dowgirda, a wojewody
trockoho Leluszy, a kniazia Czarto <small>/±≥≡.97./</small> ryskoho, y ot ruki Skobeyka
kijanina ubijen byst u werbnuiu nedelu m[iesia]ca. . . <sup>╧</sup></p>
<p class=K1>A syn ieho Michayłuszko usłychał to, i
zapersia na zamku małom Trockom, a na bolszom zamku Trockom Leluszy
podłuh zmowy, iako był z Dowgirdom namowił na Szwidryhayła
derżaty, a Dowgird zaseł Wileński j horody, Wysoki i Nizki, na
Szwidrygayła ż, Narbut pryiechawszy żywym mostom y zasiąde
Wysoki horod Wileński na Michayłuszka <sup>╨</sup>. A panom-radi
obłasty Welikoho kniastwa o tym niczeho że ne wedaiuszcze, ni o
kotorom umysłu kniazia Żygimontowom, a ni o tych woiewody wilenskoho
y trockoho, poneże bo kniaź Żygimont pisał hramoty po wsim
zemlam y wkraynym horodom y do wsich panow, niczoho ne powidaiuczy o
złosty swoiej. Y ony ieszcze byli ne zjechalisia, bo byli inszyie w
dalnych horodech obłasty Welikoho kniastwa: Kezgał, starosta
żomoytski, w Żomoyty, Jan Gasztolt u Smoleńsku, poneże bo
on był w tot czas namestnikom smoleńskim. Y kniaź weliki
Żygimont y do neho pisał, aby na czas pryiechał do welikoho
kniazia Zygimonta, a na jeho meysce posłał do Smoleńska Andreia
Sakowicza. Y ieduczy Janu Gasztoltu do kniazia Zygimonta, y zaiedet na ucztu do
kniazej Wołożynskich, y kniazi Wołożynskii ucztu welikuiu
iemu wczynili. <small>/±≥≡.98./</small> Y buduczy iemu u Wołożynie, y pryde im west
o smerty welikoho kniazia Zygimonta; y Gasztolt wborzie pospeszysia do Holszan
do kniazia Jurja Semenowicza Holszanskoho, y tam sia zjechawszy posyłaiut
wborzde do pana wilenskoho, starosty żomoytskaho Kezgayła y do Mikołaia
Nemirowicza, y do Radywiła, marszałka zemskoho. Y tyie panowe wsi
zjechalisia do Holszan do kniazia Jurja y umyślili y odnostaynuiu radu
wczynili, wziaty sobi hospodarem na Welikoie kniastwo korolewicza Kazimira,
syna Jagoyłowa, otczycza Litowskoie zemli, y posyłaiut posłow w
Ladckuiu zemlu do korolewicza k Sudomiru. Y otprawił do neho w
posełstwe z panow Kezgayłowych Michayła a Jana. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╤</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╥</sup>
<i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╙</sup><i> ∞φεπε≥ε≈Φσ Γ ΦτΣαφΦΦ 1846 </i>π., <i>φε
∩≡ε∩≤±Ωα Γ ≥σΩ±≥σ φσ≥</i></p>
</div>
<p class=K1>A byli poymany <strong id="page157">\157\</strong> od Zygimonta kniazi ruskij, kniaź
Ołelko posażon był w Kiernowie, a kniahinia ieho z dwema syny, z
kniazem Semenom a Michayjom w Utenie, a kniaź Jurj Łyngwenewicz u
Trocech; y panowe skoro po smerty Żygimontowe wypustyli ich, y kniaź
Łyngwenewicz iechał do Mstysławla, a kniaź Ołelko z
kniahineiu y z syny do Kopyla, a panowe wsi litowskii y kniaź Jurj
Holszanski do Berestia za posły swoimi. Y pryiechawszu posłom do
korolewicza k Sudomiru, y poczali ieho prosit', aby u nich hospodarem był.
Y panowe ladckij ne chotełi ieho pustyty z żenili swoiey, poneże
bo korola <small>/±≥≡.99./</small> ich Władysława syna Jagoyłowa, kotoryi
panował korunoiu Whorskoiu y Polskoiu, na poli, na bitwe z tureckim
zahinuł net wedoma hde toho leta, y ieszcze o nem ne dowedawszysia, iest
li żyw albo nie, i ne chotełi pustyt korolewicza dla toho. Y
posły litowskii poczali rozpowedawat' o zemli Litowskoy y o łowech
roskosznych, kotory sut w Litwe łowy: tur j, zubryny y innych rozmaitych
zwerey. Y korolewicz Kazimir welmi polubi łowy, poneże bo welmi
myśliwstwo lublasze, y pryzwolił s nimi iechaty y bez wedomosty panow
łąckich; spustyłsia z hrada Sudomira do panow litowskich, y tyi
dwa pany wborzde wzemszy ieho y wo welikoy poczestnosty prynesosza do panow ko
Berestiu. Y tam że panowie-rada, kniaź Jurj Holszanski, a pan
wileński, starosta żomoytski Kezgał, a Iwan Gasztolt, a
Mikołay Nemirowicz, a Ostyk, marszałok zemski, podnesli korolewicza
Kazimira na Welikoje kniastwo Litowskoie. W to że bo wremia ne bi iemu
boisz tolko trynadcat let. Y po male czasu pryiechali kniazi Sanguszkowiczy z
Wołynia, y onyie wsi kniazi y boiare wołynskij pryiechali, y wdaryli
czołom wełikomu kniaziu Kazimiru służyty, y prysiahu iemu
na tom swoiu dali werne służyty iemu i Welikomu kniastwu Litowskomu.
<small>/±≥≡.100./</small> Y kniaź weliki Kazimir, pryniawszy wołyncow, y zo wsimi
tymi kniazi y pany-radoiu litowskoiu poiechał do Wilni na stolec otca
swoieho y diady swojeho kniazia Witolta.</p>
<p class=K1>A syn Żygimontow Michayłuszko
dowedałsia o tom dostowirno, iako uże kniazi y panowe-rada litowskaia
wziali hospodarem sobe korolewicza Kazimira z Lachow y podnesli ieho na
kniastwo Litowskoie u Beresti, y on że z zamku Trockoho wyiechał y
wstremisia na beh k Mazowszu do tetki swoiey, do kniahini mazoweckoy do
Januszowoy, poneże by otca ieho była sestra rożonaia, maczecha
kniahini Bołkowoje. Y ieduczy iemu czerez bor Rudnicki y podkalisia z
kniazem welikim Kazimirom na tom boru, y wdary czołom welikomu kniaziu
Kazimiru, y pocza prosit' o łasku, y kniaź Kasimir łasku swoiu
iemu obecał wczynity, y pry otczyzne ieho zostawiły. A potym weliki
kniaź Kazimir pryiechał do Wilnia y seł na stoicy diady y otca
swoieho welikoho kniazia Witolta, na Wilni y na wsem Welikom kniastwi Litowskom
y Ruskom y Wołyńskim. Y buduczy iemu na Wilni, y był starostom
dorohickim y melnickim ieszcze od Zygimonta postawień Jurj Nosuta. Toy
że skoro usłyszał, szto korolewicza Kazimera podnesli na
Welikoie kniastwo, a Michayłuszko Żygimontowicz wtek do Mazowsza, on
że somyslił z tymi horody służyty Michayłuszku
Żygimontowiczu, <small>/±≥≡.101./</small> y jeszcze że horody mnohije namowił
kniaźskije y polskiie włastej Welikoho kniastwa Litowskoho, y zo
wsimi tymi horody odkupiłsia, y nacznet' ich derzat' na Michayłuszka
k Mazowszu. Y usłyszu <sup>╤</sup> o tom dostowirno weliki kniaź
Kazimir y panowe-rada Welikoho kniastwa, y posyłaiut' wborzde z woyskom
Jana Gasztolta, kotoromu pry podiaczki <sup>╥</sup> poruczyli welikoho kniazia
Kazimira diadeiu, bi bo ieszcze kniaź Kazimir mał. Y tot Jan
Gasztolt, po poweleniju kniazia welikoho iechał pod tyj horody y tych
mociu czerez mecz dostał, y wsi w cełosty prywernuł ko Welikomu
kniastwu, a Jurja Nosuta wtek do Mazowsz, be bo rodom mazowszanin; y
prywernuwszy onyi horody wsi y pryiechał do Wilni k welikomu kniaziu. Y
buduczy welikomu kniaziu Kazimiru u Wilni, y nacznet mowity kniaziu Kazimiru
Dowgierd wojewoda wileński, składuiuczy z sebe to, jako by nemeł
byt wtoy dume z Leluszym, wojewodom trockim, szto zarezali welikoho kniazia
Zygimonta, y mowił welikomu kniaziu Kazimiru: ½Leluszy dey ne hoden s nami
w dume bywaty, bo dey na ieho woiewodstwie na zamku Trockom kniazia Zygimonta
zarezano podobno dey z ieho naprawy╗. A był Dowgierd możen u bractwe,
y kniaź weliki z naprawy Dowgierdowy w Leluszy horod otniał
<small>/±≥≡.102./</small> y dał diady swojemu Iwanu Gasztoltu.</p>
<p class=K1>A potom pryszli westy ot Żomoyty, szto ne choczut
posłuszny byty welikomu kniaziu Kazimiru, bo sia derżali na
Michayłuszka Żygimontowicza, y starostynych
Kezgayłowychnamestnikow wyhnali, y wczynili sobi starostoiu plemennika
Kontowtowa Dowmonta . . .<sup>╙</sup>, bo bi Kontowt rodom żomoytyn. Y
kniaź weliki Kazimir żalen był welmi, szto Żomoyt otstupili
ot Welikoho kniaztwa Litowskoho, y toho ż czasu hramoty pisał po wsem
panstwam swoim włastem Welikoho kniastwa, sztoby sia wborzde pospieszyli k
woyne, chotiaczy ich mocno nawernuty ko otczyzne swoiej, kak perwey było.
Y sobrał siłu nemałuiu litowskuiu, y potiahnuł na
Żomoyt, y stał w Kowne. A żemoyt sobrawszysia y sta na <strong id="page158">\158\</strong>
Newiaży, chotiaczy boy postawity ż welikim
kniazem Kazimirom. Y tohdy ż nacznet mowit welikomu kniaziu Kazimiru diadj
ieho Jan Gasztolt: ½Hospodare kniaże Kazimiru. Ne hoditsia tobie bitysia
so swoimi poddanymi, bo iesli ony tebe pobiut, ino tebe ż hospodara
naszomu miłostywomu sorom, a iestli ty ich pobiesz, ino tobe ż
nesława, swoich poddanych pobity woyskom, ale wczyni tak: poszli twoiu
miłost │° starostu podłuh ich woli, Kontowta, bo teper w Żomoyty
Kontowt plemennik <small>/±≥≡.103./</small> sprawuiet, a to ich samych y toho plemennika
swoieho namowit, aby zemli swoiey ne dali kazit y protyw by tebe, hospodara
swoieho, ne stoiali. Bo koli ty, hospodar nasz, z woyskom swoim na nich
poydesz, tohdy zemlu ich wsiu skazisz y ich samych wyplenisz, a potom tobi,
hospodaru naszemu, nikotoroho pożytku z nich ne budet╗.. Y kniaź
weliki Kazimir tych słow wysłuchawszy, y posłał do Żomoyty
pana Kontowta, y Kontowt, pryiechawszy do woyska żomoyckoho, y naperwey
ispowidaiet im, iż Michayłuszko wtek, a kniaź weliki Kazimir
seł na Wilni y na Trocech, y na wsich kniastwach Litowskich y Ruskich. A
potom namowit plemennika swoieho, kotoroho byli żomoyt obrali starostoiu w
sebe, aby na to ne stoiał ku walce protyw tak welikoho hospodara, a
zwłaszcza pryrożonoho otczycza litowskoho, y tot plemennik Kuntowt
wrazumeł, iż nelzia stoiat' protyw hospodaru tak welikomu. Y
żomoyt pryzwoliła służyty kniaziu welikomu Kazimiru, y wsi
iednomyślenno pryiechali do Kowna ko welikomu kniaziu Kazimiru y wdaryli
czołom służyty iemu wernie y prysiahu swoiu iemu na tom dali. Y
kniaź weliki Kazimir ich pryniał y im prysiahu dał zachowaty ich
w łasce swoiey zo wsimi ich imenij, <small>/±≥≡.104./</small> y utwerdywszy ich
prysiahami y pod sebe podbiwszy, y mowił Kezgayle, staroste
żomoytskomu, sztoby starostoiu był w Żomoyti do trech hod
Kuntowt, dla toho, sztoby on wmocnił ich służyty welikomu
kniaziu Kazimiru. Y Kezgał na to pryzwolił, y kak try hody wyszli, y
Kezgał starostoiu żomoytskim po staromu był, a Kontowta otniali.
My że na predneie wozwratymsia.</p>
<p class=K1>Y buduczy Andreju Sakowiczu u Smoleńsku,
posłanomu leszcze od Żygimonta na meystco Jana Gasztoltowa, y
wsłyszał o smerty Żygimontowey, y poczał prywodyty k
prysiazi smolnan: ½Szto ż koho kniazi y panowe litowskii hospodarem
oberut, im ot toho ne otstupity, a innoho hospodara mimo toho im ne iskaty, a
menia wam derżaty w sebe wojewodoiu, pokuł siadet' kniaź weliki
na Wilni╗.</p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╘</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ; ,
Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>czornyi <sup>╒</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ; Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>czornyi</p>
</div>
<p class=K1>Y władyka smoleński Semien y kniazi, y
bojary, y mestyczy, y hornyi <sup>╘</sup> ludyie prysiahali Andreiu
derżaty ieho w sobe czestno wojewodoiu na Smoleńsku. Y po welice dni
na swiatoy nedeli w seredu zdumali smolnianie, hornyi <sup>╒</sup> ludyie,
kuznecy, kożomiaki, pereszewniki, miasniki, kotelniki, Andreja siłoiu
sosłaty z horoda, a prysiahu prestupity, y naradylisia wo zbroi, so
sulicami y so strełami, y z kosami, y so siekierami, y zazwonili wo zwon.
Andrey po <small>/±≥≡.105./</small> czał sia radyty z bojary smoleńskimi, y bojare
iemu rekli: ½Weli dworanom swoim ubiratysia wo zbroj, a my s toboiu; czy lepszy
datysia im w ruki╗! Y poszli z kopij na konech protywu im, y był im sostup
w swiatoho Borysa y Hłeba w horode, y pobili kopij czornych ludey mnoho do
smerty, a innyj rannyj żywy ostali; y rozbehlisia czornyi ludy ot Andreja.
Y toiey noczy Andrey wyiechał z horoda z żonoiu y bojare smolenskiie
s nim.</p>
<p class=K1>Y pośle toho był miateż welik wo
Smoleńsku, yzymali smolniane Petryku, marszałka smolenskoho, y wtopili
w Dnepry, y posadyli sobie wo Smoleńsku wojewodoiu kniazia Andreia
Dmitrejewicza Dorohobuskoho. Y bojare smolensldje ne choteli toho kniazia
Dorohobuskoho w sebe mity woiewodoiu, szto ne oni sami izbra wojewodoiu ieho,
ale prostyi ludy, y iechali do welikoho kniazia Kazimira bity czołom, szto
prostyi lude obrali sobi w Smoleńsku wojewodoiu bez woli ich toho kniazia
Anreja Dorohobuskoho. Y prostyi lude usłyszawszy to, szto bojare
smołenskij poiechali do welikoho kniazia Kazimira, y wbojalisie y welmi toho
ustraszylisia, y bolszoie pomoczy sobi iskaty, y umyślili odnostaynoiu
radoiu wziaty sobi hospodarem kniazia Jurja Łyngwenewicza, i koli do nich
toy kniaź Jurj Łyngweń pryiechał, hospodarem ostał.
<small>/±≥≡.106./</small> Tohdy boiare pryiechali od kniazia Kazimira, on że inych
postynał, a innych poymał, pokował y imenia w nich wsi
pootnimał y podawał swoim bojarem, y umyślił sebe w
neposłuszenstwi byty u welikoho kniazia Kazimira. Y kniaziu Kazimiru toho
żal było welmi, y posylaiet' panow-rad swoich z woyskom ko Smoleńsku,
y panowe że rada z woyskom pod Smoleńskom stoiali try nedeli, y
horodu niczeho że ne wspesza, a posady y monastyry pożhli y ludey
mnoho w połon poweli, y krowoprolityia wo chrystianech nemało
wczynili, y otidosza nazad ko welikomu kniaziu Kazimiru. Y weliki kniaź
Kazimir, sobrawszy wsi swoj siły litowskij, toie ż oseni pryde sam
swoieiu hołowoiu ko Smoleńsku, y Smoleńsk otmet, a kniaź
Jurj Łyngweń, boiaczysia hnewu Kazimira, sam z kniahineiu wteczet do
Welikoho Nowhoroda. <strong id="page159">\159\</strong></p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╓ </sup><i>÷Φ⌠≡α ù ∩σ≡σΓεΣ
Γ ±ΩεßΩα⌡ φα ±εΓ≡σ∞σφφεσ δσ≥ε±≈Φ±δσφΦσ Σαφα ═α≡ß≤≥ε∞ </i><sup>╫</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ; Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>wdeł
<sup>╪</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>┘ </sup><i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>┌ </sup><i>≥αΩ
Γ ≥σΩ±≥σ</i></p>
</div>
<p class=K1>Y kniaź weliki Kazimir dast od sebe derżaty
Smoleńsk opiat Andreiu Sakowiczu, y nazad poydet do stolca swoieho do
Wilni. A kniaziu Jurju Łyngwenewiczu, buduczy u Welikom Nowhorode y
rozmysliwsia, szto ne horazd wczynił protyw welikoho kniazia Kazimira za
takowuiu łasku ieho, kotoruiu ot netto meł, y szto był weliki
kniaź Żygimont ot neho otniał, otczynu ieho, y kniaź weliki
Kazimir otczynu ieho iemu wernuł za sia. <small>/±≥≡.107./</small> Y on, napominaiuczy
łasku welikoho kniazia Kazimira, y horko propłakiwaia, po bożyiu
stroieniju wmyslił posłaty posłow swoich do kniazia swoieho, do
diady welikoho kniazia Kazimira, do Jana Gasztolta, poneże bo kniaź
Jurj u Jana Gasztolta dity kreszczywał, y dla toho łaskawie meży
sobolu meszkali. Y szlet' do neho, umilno prosiaczy, aby sia on za nim do
kniazia welikoho włożył y wsich panow-rad namowił, sztoby
wsi hniw jemu u kniazia welikoho pereprawili, sztoby w łasku jeho
pryniał po staromu. Y Iwan Gasztolt w to siu pilno włożył,
y panow namowił, hde że kniaź Kazimir z namowy diadi swojego
Iwana Gasztolta y na pryczynu panow-rad swoich, hniw kniaziu Jurju
Łyngweniu odpustył y do sebe weleł pryiechaty, y koli kniaź
Jurj pryiechał, y kniaź weliki Kazimir wernet iemu za sia otczynu
jeho Mstysławl.</p>
<p class=K1>W leto szestoie tysiaszcza dewiatsotnoie piatdesiat
tretiaho hodu (r. 1445) <sup>╓</sup> kniaź weliki Kazimir ne somiren byw
so kniazem welikim moskowskim; y pryszli moskwiczy z tatary y zwojewali zemlu
Wiazemskuiu. Y kniaź weliki Kazimir toie ż zimy posłał
wojewod swoich, kniazey y panow z woyskom protyw toho, wojewaty Moskowskoy
zemli, i zwojewali Kozelsk, Wereiu, Kałuhu, Możaiesk i mnoho zła
sotworyli moskwiczem. Y sobrawszysia moskowicz piat'sot y pohnali w pohoniu
<small>/±≥≡.108./</small> za litwoiu. Y pomoże boh litwe, pobili moskwiczan mnoho, a
innych rukami poymano, y pryweli ich ko Smoleńsku k welikomu kniaziu
Kazimiru, y stałasia tohdy czest welikaja, sława iemu y wsey zemli.</p>
<p class=K1>Y potom kniaź weliki Kazimir, państwa swoi
wspokoiwszy, y wyzwał k sobi z Mazowsz Michayłuszka
Żygimuntowicza, żałuiuczy ieho iako brata swojeho stryiecznoho,
y dał iemu otczyznu ieho, wdeł otca Żygimonta, szto otec ieho
mił, deł <sup>╫</sup> ot bratyi swoieje, naperwey Bielsko, Bransk,
Suraż, Kleczesk, Koydanow, Bransk, Starodub; czestowawszy ieho,
odpustył na tyie horody. Y buduczy iemu w Klecku y żałost' sobe
rozmyszlit, y propłakaiu <sup>╪</sup> narekajet' y żałujet',
szto brat jeho mołodszy, korolewicz Kazimir, wziat na państwo y
państwom radyt' y sprawujet'; y umyślił złuiu radu
odnostaynuiu, welikoho kniazia Kazimira o smert' pryprawity, y zamknet'
umysł swoy z kniazi Wołożynskimi imenem Suchty, szto kniazia
Kazimira zabit' w łowech, poneże bo kniaź Kazimir welmi lublasze
łowy. Y otprawit' kniaź Michayłuszko kniazey
Wołożynskich na welikoho kniazia Kazimira do Merecza w piatysot
koniach u zbroiach, umyslene zabit kniazia welikoho Kazimira, a samomu by
państwo zasesty. Y wkazał kniazem Wołożynskim, aby potoy
zjechali na neho y o smert' pryprawili; y koli oni w łowy
uieżdżali, y osoczniki, ostupiwszy ostupy, <small>/±≥≡.109./</small> uwideli ludy
zbroynyi y spowidyli to marszałku dwornomu welikoho kniazia Kazimira
Andruszku Gasztoltowiczu, y on że wborze wchopił welikoho kniazia
Kazimira, libo ieszcze mład, y pobeżyt s nim do Trok, a o tom wedanie
otcu swojemu dast Janu Gasztoltu. Y Jan Gasztolt u mnoże <sup>┘</sup>
ludey podkaiet welikoho kniazia Kazimira za Starymi Troki. Y
żałował toho welmi, y wborzde otprawit' za nimi u pohoniu, y
whonili ich meży Krewom y Oszmenoiu, y tam że tych kniazey
Wołożynskich wsich piąty bratow poymali, a posłanych ludey
ot Michayłuszka pobili, a innych żywych poymali y pryweli do welikoho
kniazia Kazimira do Trok, a tam że ich pohubili.</p>
<p class=K1>W to że wremia umre Dowgierd, wojewoda
wileński, y dast Kazimir Wilniu Iwanu Gasztoltu, a Troki Iwanu Monwidu. A
Michayłuszko Żygimontowicz usłyszał to, szto kniazey
Wołożynskich, posłanych ot neho na pahubu welikoho kniazia
Kazimira, poymano y postynano, y on że żałosten był welmi,
szto rada ieho y umysł ni wo szto obortaietsia y daiet' u sprawu welikomu
kniaziu Kazimiru, y szto był wmyslił iemu, w tuiu siu sam walaiet' <sup>┌</sup>,
y wstraszyłsia welmi, y wstremisia na beh w dalnij swoy horod, ko Bransku.
Y buduczy iemu w Bransku, y sobrał woysko nemało, y s ponioczyiu
moskowskoiu, y iechawszy zasiadet horod Kijew. Y kniaź weliki Kazimir,
sobrawszy siły swoi litowskij, y posyłaiet' wborzde diadiu swojeho
Iwana Gasztolta; on że tam jechawszy <small>/±≥≡.110./</small> y horod Kijew y Branesk
otmet' k Welikomu kniastwu. A Michayłuszko usłyszał, szto woysko
litowskoie idet, y on że ubojawsia y pobeżet z tych horodow k Moskwe.
Y buduczy iemu u odnom monastyry y słuchaiuczy obedni, ihumen ne lublasze
ieho y dast jemu welmi lutuiu otrawu jadowituiu w dore, y on skoro ukusił
y zjeł, y tut że pał y zdoch. Y ihumen, boieczysia toho, szto
tak wborzde umerł, y sam wkusi, <strong id="page160">\160\</strong> y tut że umre; y tak sia konec
stał Michayłuszku Żygimontowiczu. Y buduczy welikomu kniaziu
Kazimiru u Wilni toho ż hodu, pryiedet k nemu kniaź Olelko z Kopyla z
dwoma syny, z kniazem Semenom a kniazem Michayłom, y bili czołom
welikomu kniaziu Kazimiru czerez wsich panow-rad o otczyznu swoiu o Kijew, y
kniaź weliki Kazimir na pryczynu panow-rad wernet jemu Kijew,otczyznu ieho
zo wsimi pryhorodki kijewskimi.</p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>█</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>▄</sup>
<i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ</i></p>
</div>
<p class=K1>Y na druhi hod pryiedet z Wołoch kniaź
Swidryhayło, diadia welikoho kniazia Kaziniirow, kotory u Wołoszech
był sem hod, owcy pastwił, wbehszy od knia[zia] Żygimonta; y
kniaź Kazimir łaskawe jeho pryniał z welikoiu czestyiu y
dał jemu do żywota Łucko zo wseiu żeniłem
Wołynskoiu. Y toho ż hodu pryiedut kniazi y ułany, y wsi murzy
Szyrynowskie y Bahranywskie, y ot wseie ordy Perekopskoie do welikoho kniazia
<small>/±≥≡.111./</small> Kazimira, prosiaczy y czołom bijuczy, aby im cara dał na
carstwo, Acz-Gireia, kotory pryiechał był z ordy do Litwy ieszcze za
welikoho kniazia Żygimonta, y kniaź weliki Żygimont dał
jemu Lidu. Y kniaź weliki Kazimir toho cara Acz-Gireia z Lidy czestowawszy
y wdarowawszy y wo welikoy ieho poczestnosty do ordy Perekopskoie na carstwo
posłał, y posłał s nim, sadeczy ieho na carstwo,
marszałka zemskoho Radywiła. Y Radywił otprowadył ieho w
poczestnosty aż do stolca ieho do Perekopa, y tam ieho Radywił imenem
welikoho kniazia Kazimira posadył na carstwe Perekopskom; y wsi tyi hody
za hospodarstwa Kazimirowa y za żywota toho cara Acz-Gireja upokoy
był meży kniastwom Litowskim y ordoiu Perekopskoiu, bo był
weliki pryiatel kniastwu Litowskomu tot car Acz-Girej za łasku welikoho
kniazia Kazimira, szto ieho na carstwo posadył, y Litowskomu państwu
spryiał, szto w Litwe chleb soi iadał; y za ieho carstwa ni odna noha
pohanskaia tatarskaia bezbożnych izmailitian u Litwe y w Lasech ne
postała; y w tyi czasy siroty y wdowy y wse chrystyianstwo sia weselili y
boha chwalili, szto tak weliki dołhi upokoy meli od pohan. Y był
weliki kniaź Kazimir sem hod kniazem litowskim, y państwa wsi, szto k
Welikomu kniastwu prysłuchaiut, w cełosty oderżał y w
pokoi, y kotoryi zemli ne choteli ieho posłuszni byt y k Welikomu
kniastwu, y on tych wsich <small>/±≥≡.112./</small> prywernuł, y wsi państwa
wpokoił. A potom korola polskoho y uhorskoho, brata ieho, panowe lackije
ne naszli w tuiu <sup>█</sup> sem hod, kak ieszcze zhib na bitwie tureckoy, a
Koruna wdoweła, y umyślili odnostaynuiu radu y wmysłom wziaty na
Korunu welikoho kniazia Kazimira, y prysłali posłow swoich welikich
do kniazia welikoho Kazimira y do panow litowskich; naperwey arcybiskupa
hneznenskaho, biskupa krakowskoho, pana krakowskoho y innych mnohich panow
radnych łąckich prosity na Korunu. Y panowe litowskij, własteli
Welikoho kniastwa, życzeczy hospodara swojemu hospodarstwa mnohoho, y
panow ladckich wdiaczne pryniali y czestowali, y hospodara swoieho welikoho
kniazia Kazimira z welikoiu czestyiu y weseliem prowodyli do Krakowa na Korunu
y tam że ieho korunowałi; y został Kazimir korolem polskim y
welikim kniazem litowskim.</p>
<p class=K1>Y buduczy iemu na Korune y na Welikom Kniastwe, y
uczynit' seym w Petrykowe w hod po koronacyiey walny ladski dla spraw zemskich.
Y na tom seymi wmyslili panowe wsi ladskie potay korola seym druhi wczynity w
Parcowe, y sztoby tam że byli wsi panowe litowskii, własteli Welikoho
kniastwa, y wmyslili na tom seymie parcowskom panow litowskich porezat, a
kniastwo Litowskoie do Korany prywłaszczyt, y po tomu ż <small>/±≥≡.113./</small>
wczynity kak wczynił <sup>▄</sup> nad pany ruskimi, premysłskimi,
pozwawszy ich do rady y tam porezali y Premyśl zaseli.</p>
<p class=K1>Y korol podłuh rady ich seym
położył w Parcowie, lachom y litowskim panom, a o tom iemu ne
wiedaiuczy, szto mieło byt na tom seymi litowskim panom; y panowie lackij
y litowskij do Parcowa sia zjechali po woli hospodara swojeho welikoho korola
Kazimira.</p>
<p class=K1>Y panom litowskim o tom niczeho że ne widuszcze,
y perwoho dnia y druhoho do rady do panow łąckich iezdyli, a na trety
den nakonec wsich panow litowskich umyślili porezaty. Y był nekotory
lach z rodu dobroho, Andrey Rohatyński, y dowiedawszysia dostowirno o
pahubi litowskich panow, y potay spowidaiet to litowskim panom, Iwanu Gasztoltu
y starostie żomoydzkomu Kezgayłu, y tyi panowe, ne powidaiuczy
słuham swoim, y wmyslili tak, y prosili panow łąckich k sobi na
zawtryie na obied, y prosiwszy na obied, y sami noczyiu wborzie ujechali do
Berestia, a słuhy y obozy postawili dla doświadczenia na miejscu w
Parcowie. Y panowie lackije o tom ne wieduszcze, y podłuh umysłu
swojeho chotiaczy ich porezaty, y sprawiwszy ludey w czysle nemało y
posłali do obozu pobity ich. Y tyie lude pryiechali y naskoczyli
<small>/±≥≡.114./</small> wborzde na obozy, y panow litowskich ne naszli, tolko oboz da
słuhi. Y potom lackij panowie rozmyslilisia, iż ne horazd wczynili, y
tak sia ustawili, y obozom y słuham niczoho ne wczynili, odpustyli wborzde
do Litwy. Y od toho czasu stała brań <strong id="page161">\161\</strong> welikaia y nepryiaźń
meży pany litowskimi y łąckimi; y toho ż czasu panowe
litowskij zwazniwszysia, Iwan Gasztolt, wojewoda wileński, Iwaszko Monwid,
wojewoda trocki, Kezgał, starosta żomoytski, Petrasz Mongirdowicz,
marszałok zemski, namesnik nowohorodski, y zwazniwszysia y herby ich im
otosłali, a swoimi starymi peczatowat' stali, y mnoho zjoho myslili
meży soboiu czynit. Y korol Kazimir w to sia pilno włożył y
mnoho sam hospodar o tom myslił, poki ich zweł u zhodu.</p>
<p class=K1>Y buduczy korolu Kazimiru korolem polskim y welikim
kniazem litowskim, y wmyslił odnostayno, z namowy panow-rad swoich koniny
Polskoie, dokonat' walki toie, kotoruiu był począł otec ieho korol
Jagayło z Prusy, y korol Kazimir, ne choteczy woli a wmysłu otca
swoieho ponechat, ale umyślił ieie popołnity. Y sobrawszy woysko
ladckoie y litowskoie, y potiahnuł na Prusy, y naperwey obohnał
stolec pruski horod Malbork, kotory welmi uworużen <small>/±≥≡.115./</small> y wmocnen
wsiakimi pryprawami y mocami. Y korol dobywał ieho nemało wremia, y
ne może iemu niczoho wczynity, bo żołnierow na onom zamku
było welmi mnoho, kotorym że żołnierom mistr pruski na rok
pinezey im ne prysłał, iako z nimi był zmowił. A na tom zamku
meży tymi żołniermi pruskimi była czast'
żołnierow polakow na peneziach pruskich, y zdali wsi z odnoho
zapłaty od prusow, y ne mohli dożdat'; a potom, zmowiwszysia wsi
iedynomyślenno, a nabolej z żołnierow łąckich, kotoryi
też namowili y tych żołnierow pruskich, aby zamok korolu podali,
a zapłatu swoiu u korola wziali, bo tyie żołniery lackije
życzyli hospodaru swojemu pryrożonomu, korolu polskomu. A tak wsi
iedynomyślenno zmowu z korolem wczyniat, y zamok korolu podadut, a
zapłatu swoiu w korola wozmut. Y korol na tot czas ne meł im tak
welikoie sumy zapłatyty, aliż zostawił myto Gdanskoie morskoie
gdanszczanom y młyn Gdański u trech sot tysiacz zołotych, y tym
żołnierom zapłatu wczynił, a zamok Malborski wział, y
wsi innyie horody pruskije bliz Malborku pobrał, kotorych leszcze był
otec ieho ne pobrał, y potom s Prusy pokoy wczynił.</p>
<p class=K1>A potom, buduczy korolu Kazimiru w Krakowie, y
prysłalisia do neho wrocławlane y slezacy, prosiaczy, aby w nich
hospodarem został, a od Iryka, korola czeskoho, aby ich wboronił. Y
korol Kazimir im sia obicał <small>/±≥≡.116./</small> panom byty, y radu swoiu z pany
koruny Polskoie w tom zamykaiet, chotia ich k sobi prywłaszczyty, y po
wsim zamkom łąckim posyłaiet, aby wborzde ku walce hotowili y w
woysko na mestce położenoie do neho sia zbirali. Y tehdy ż
panowe lackije poszlut do bratii swoiey panow litowskich, prosiaczy o pomocz, y
panowe-rada Welikoho kniastwa Litowskoho na potrebu bratii swoieie panow
polskich wyprawiat' wborzde piat' tysiacz ludey konnych, kniażat y paniat,
y dworan litowskich na pomocz im. Y posłali nad nimi hetmana pana Olechna
Sudymontowicza, namiestnika połockoho, kotory że był: y
podczaszym u korola Kazimira. Y koli tyi ludy litowskii do korola pryszli, y
korol Kazimir wborze wytehnuł zo wsimi siłami swoimi
łąckimi y z litwoiu, szto na pomocz pryszli, y panom polskim, do
Chwoynic. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╟</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ;
±∞. φΦµσ </i>podwodny</p>
</div>
<p class=K1>Y w Chwoynicach woyska wsi soszychowawszy y
sprawiwszy hufy, y obrał sobi stereczy szesty panow łąckich, a
szesty panow litowskich: naperwey pana Olechna Sudymontowicza, a pana Bohdana
Andruszkowicza, a pana Jana Kuczka, a pana Stańka Kostewicza, a pana Iwana
Ilinicza, y na kożdoho z nich kak na łachow, tak y na litwu,
wzłożył na kożdoho z nich takowuiu zbroiu, kak na sebe
wzłożył, na tych, szto maiut ieho stereczy, a Wołu
kazał za soboiu koń podżywotny <sup>╟</sup> wodyty. A koli
użo woysko sprawiwszy, y potiahnuł k Wrocławiu. A korol
<small>/±≥≡.117./</small> Iryk swoie woysko sprawił czeskoie y slazskoie y wsich swoich
zeml, y koli korol Kazimir prychodył z woyskom k Wrocławiu,
sprawiwszy tyie wsi hufy ku bitwe, tohdy potkaiutsia z woyskom Irykowym y
zacznut bitwu. Y bożyim hnewom, hrych rady naszych, korol Iryk
poraził woysko lackoie y litowskoie nahołowu, y korol Kazimir nazad
pobeżyt' y nichto za nim ne trafit', tolko tyi piat' panow litowskich,
kotoryi ieho sterehli, a szosty, Woł z konem ieho podwodnym. Y behuczy im
y trafiat' na hufu peszych ludey, y potkaiet s nimi, y korol był: blisko
tych peszych ludey y bliższy był ku poymaniu. Y pak Olechno Sudymontowicz,
chotiaczy korola ratowaty, zaklikał na swoich towaryszow: ½Bratia
miłaia, ratuymo toho rycera╗; y żołniery Irykowy usłyszali
to, y korola opustyli za rycera, a mnimali korolem pana Olechna Sudymontowicza
abo meży tych towaryszey ieho, y kinulisia do nich, y wsich poranili y
poymali, a korol w tot czas uiechał, a za nim Woł z konem. Y
prybeżyt ko odnomu bołotu, y koń nerezany pod korolem u hrazi
zapadet', a czechowe za korolem honiat. Tohdy Woł skinuł z sebe
odeż y rozsypał streły, y pocznet strelaty, y czechowie ne smeli
na nich nastupity, <small>/±≥≡.118./</small> a korol w tot czas czerez bołoto
peredobyłsia, y Woł jemu wałacha poddał, y sam na koni
usedszy, y pryiechał z korolom do Choynic. Y tohdy ż podkał ieho
pered Chwoynicami <strong id="page162">\162\</strong> pan krakowski, pan Rutwianski, y rek: ½Chwała panu bohu,
iż twoieie miłosty zdorowoho widym, a gdy wasza miłost, hospodar
nasz, we zdorowiu do nas sia zwrotył, tedy dufane bohu
pokładałem, iż wasza miłost w korotkom czasu za sia
zwyteżstwo nad tym nepryiatelem wozmesz╗, a y potkał korola w Styrce,
bo sia w łaźni mył. Y korol, zapłakawszy, rek: ½Pane
Rutwianski, wy sia w łaźni wodoiu myli, a moi wernyi słuhi
litwa, w rukach nepryiatelskich krowiu sia obmywaiut╗.</p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>▐</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ;
Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>pieniazey <sup>▀</sup> <i>Γ ≥σΩ±≥σ </i>tekowuiu </p>
<p class=K1><br></p>
<p class=Prym><sup>└</sup> <i>÷Φ⌠≡α ù ∩σ≡σΓεΣ
Γ ±ΩεßΩα⌡ φα ±εΓ≡σ∞σφφεσ δσ≥ε±≈Φ±δσφΦσ Σαφα ═α≡ß≤≥ε∞</i></p>
</div>
<p class=K1>Y po onom poboiszczu korolu Kazimiru
żałostno bi welmi, y myslit' w sercy swojem, kako by nad nepryiatelem
swoim uskore z bożyiu pomoczyiu zło za zło oddaty; y
posyłaiet' woskore do panow litowskich, żadaiuczy, aby iemu
pożyczyli kniazey<sup>▐</sup> ku toy potrebie ieho. Y pry tych
posłoch korolewskich y odprawiał swoich posłow panowe ladckije
do panow litowskich, bratij swoiey, prosiaczy o pomocz, aby ich ludmi
zapomohli, a na tot by upad ich baczyli. A w tot czas nikoho ne było panow
litowskich, tolko Jan Gasztolt, woiewoda wileński u Wilni, a Iwaszko
Monwid, woiewoda trocki, u Trocech, a innych panow ne było, bo w tot czas
seymu ne było; wsi sia byli po domom <small>/±≥≡.119./</small> swoim rozjechali. Y tyie
dwa pany zjechalisła, widziaczy takowuiu potrebu hospodarskuiu, y ne
odsyłaiuczy inszych panow bratyi swoieie, ale wborzie, baczuczy takowuiu <sup>▀</sup>
recz hospodarskuiu pilnuiu, odprawili podskarbeho zemskoho litowskoho pana
Alexandra Jurjewicza y czerez neho posłali na pomocz pożyczaiuczy, wzemszy
z skarbu zemskoho litowskoho osmdesiat tysiacz zołotych czerlenych, a
bratii swoiey, panom łąckim, posłali na pomocz osm tysiacz ludey
konnych, piat' tysiacz kniażat y paniat dworu litowskoho, a try tysiaczy
tatar. Y posłali nad nimi hetmanom starszym pana Iwana Chodkiewicza,
namiestnika witebskoho. Y korol Kazimir tymi zołotymi służebnych
pryniawszy y z pomoczyiu litowskoiu, y k tomu sobrawszy wsi siły ladckije,
y posłał na korola Iryka czeskoho, y tye lude lackije y litowskije za
łaskoiu bożyieiu w czotyrnadcaty nedelach po perszoy porażce
korola Irykowo woysko wsi nahołowu porazili, a sami fortunliwe, z
małoiu szkodoiu zwyteżstwo oderżawszy, wozwratylisia do korola
Kazimira. Y poymali w toy bitwe u woysku Irykowe mnoho panow wiaznew czeskich y
slazskich, meży kotorymi ż poymali pana Perszynskoho, kotoroho ż
poymał kniaź Hłaszyna, kniaże smolenskoie, kotory potom
był okolniczym smoleńskim. <small>/±≥≡.120./</small> Y widziaczy korol Kazimir
swoich wo zdorowi pryszodszych, a zwytestwo nad nepryiatelem oderżawszy, z
toho chwału bohu wozdał, iż tak w korotkom czasu iest ot ieho
swiatoie miłosty poteszen.</p>
<p class=K1>A potom korol Iryk pryszlet do korola Kazimira
prosiaczy, aby posły byli wysłany z obeia storon na wmowu meży
nich do Głogowa; y korol Kazimir na żądanie korola Irykowo
posłał dwuch panow swoich z łachow, a dwuch z litwy, na imia
pana Martyna Gasztoltowicza, namestnika nowhorodskoho, a pana Woytecha
Monwidowicza, wojewodycza trockoho. Y tyi pany ladckii y litowskii y poweleniem
korola Kazimira poiechali do Głogowa, a korola Irykowy czeskiie y
slazskiie pany tam że byli, y tyi pany namowili nakonec meży soboiu,
szto korolem samym zjechatysia do Głogowa; y koroli oba, Iryk czeskij y
korol Kazimir, podłuh namowy panow swoich zjedutsia do Głogowa w
rownych pocztech, y tam sia zjednaiut', y mir weczysty wczyniat', y wiaznew na
obedwe storony popuszczaiut, kotoryi sedełi try hody, czeskije w korola
Kazimira, a lackii y litowskii w korola Iryka. Wczyniwszy pokoy rozjechalisia
rozno, a potom korol Kazimir pryiechał do Litwy.</p>
<p class=K1>W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie szestdesiat
perwoie (r. 1453) <sup>└</sup> misiaca maja dwadcat dewiatoho <small>/±≥≡.121./</small> wziat
byst Carhorod od turkow.</p>
<p class=K1>W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie szestdesiat
druhoie prestawisia kniaź Alexandro Wołodymerowicz kijewski, prorekomy
Olelko, y zostawit po sobi dwuch synow, kniazia Semena a kniazia Michayła.
Y korol po smerty otca ich ne dał wdeł meży nich Kijewa, ale
dast ot sebe derżaty kniaziu Semenu, a kniaź Michayło seł
na otczyzne swoiey, na Kopyli, bo died ich kniaź Wołodymir behał
na Moskwu y tym probehał otczyznu swoiu Kijew.</p>
<p class=K1>W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie szestdesiat
szostoie prestawisia wojewoda wileński Iwan Gasztolt.</p>
<p class=K1>W leto szest tysiacznoie dewetsotnoie semdesiat
osmoie prestawisia błahowirnaja kniahinia Alexandrowaia Nastasya
kijewskaja wnuka Witoltowa.</p>
<p class=K1>W leto szest tysiacznoie dewetsotnoie semdesiat
dewiatoie posłań byst kniaź Michayło od korola Kazimira
Alexandrowicz k Welikomu Nowohorodu namiestnikom. Toho ż leta dekabra
czetwerty prestawisia bła[ho]werny kniaź Semen Alexandrowicz
kijewski. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>┴</sup> <i>∞φεπε≥ε≈Φσ y N.
╙ ╤≥≡√ΘΩεΓ±Ωεπε Σαδσσ: </i>½. . y u kijowian po śmierci Siemiona
Olelkowica xiążęcia rostyrki się wszęły, bo
aczkolwiek Simeon xiązę zostawił był po sobie syna
Wasiła y corkę iednę, ktorych umieraiąc krolowi przez
posły polecił, posławszy mu w podarku konia białego (iak
Długosz pisze) y łuk, na ktorym przeciw tatarom za niego
boiował; wszakże krol za poradą panow litowskich w powiat Kijow
obrocił, a Marcina Gastołta, litwina, starostą albo
woiewodą na Kijowie przełożył iako się o tym wyszey
według latopiszcow wyraziło (o czym Długossus y Cromerus. . .).
Ale kijowianie, mieniąc rzecz być niegodną służyć
człowiekowi nie xiązęcego rodu ani zgadzaiącemu się w
wierze y litwinowi k temu, ktory narod przed tym hołdował przodkom
ich, Gastołta po dwa kroć przyieżdzaiącego nie prziymowali,
a od krola prosili, aby im xiązę Michała, Siemionowego brata,
ktory w ten czas był na Nowogrodzie Wielkim namiestnikiem, imieniem
krolewskim, albo ktorego greckiey wiary, albo na ostatek ktorego z synow swych
aby im przełożył. Wszakże potym, gdy krola z
przedsięwzięcia zeprzeć nie mogli, Gastołta przyięli,
a od tąd Kijowskie xięstwo w woiewodztwo iest obrocone╗. <sup>┬ù┬</sup>
<i>╙ ╤≥≡√ΘΩεΓ±Ωεπε: </i>Co usłyszawszy biskup kaphinski Simon (iak latopiszcze
świadczą), ktory był na ten czas w Kijowie, ratunku
żądaiąc u Marcina Gastołta, woiewody kijowskiego, za
stołem z frasunku nagle umarł y tam że w Kijowie pochowan. <sup>├</sup>
<i>╓Φ⌠≡α ù ∩σ≡σΓεΣ Γ ±ΩεßΩα⌡ φα ±εΓ≡σ∞σφφεσ δσ≥ε±≈Φ±δσφΦσ Σαφα ═α≡ß≤≥ε∞</i></p>
</div>
<p class=K1>Y po smerty kniazia Semena brat <strong id="page163">\163\</strong> ieho kniaź
Michayło, opustywszy. . . .<sup>┴</sup> Y <sup>┬</sup> buduczy iemu w pana
Martyna za stołom, a w tot czas turek pryszedszy bez neho Kafu
wziął. Y pryde iemu west o tom, on że skoro usłyszał,
<small>/±≥≡.122./</small> y toho ż czasu z welikoie żałosty za stołom
umer, y tam że w Kijewe y pochowan <sup>┬</sup>. A potom turek pryszedszy
do Wołoch y ozmet Kiliju i Bełhorod.</p>
<p class=K1>W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie dewiatdesiat
czetwertoie (r. 1486) <sup>├</sup> prysłał do korola Kazimira Stefan,
wojewoda wołoski, powedaiuczy, sztoż car turecki pryszoł z
welikimi siłami w ieho zemlu, chotiaczy ieho z państwa wyhnaty y
zemlu posesty, y żedaiuczy u korola, aby iemu w tom pomocen był, y
ieho y zemlu ieho ratował, a chotiaczy iemu so wseiu zemleiu wecznym gołdownikom
byty. Korol że Kazimir bez kożdoho zameszkania, sobrawszysia so wsimi
siłami koruny Polskoie y z mnohimi ludmi litowskimi, y potiahnuł iemu
na pomocz, y pryszodszy do hranicy wołoskoy położysia w meste
zowomom Kołomyia. Stefan że, wojewoda wołoski, so wsimi pany
swoimi y z nekolka tysiaczma ludey pryiechał do neho do Kołomyi;
korol że Kazimir pryniał ieho z welikoju czestiju, y meszkał w
korola dwe nedeli, y podałsia so wseiu zemleiu korolu w ruki, y gołd
weczny wczynił, y wsi wołochowe podali choruhwi swoi w ruki korolu.
Korol że Kazimir, otpustywszy wojewodu wołoskoho y posłał k
nemu na pomocz korolewiczow y mnohich ludey swoich. Y kak <small>/±≥≡.123./</small> korolewy
ludy peredne wtiahnuli w zemlu wołoskoho, słyszawszy o tom car
turecki, szto korolewicza y woysko korolewo pryszli wołoskomu na pomocz,
on toho czasu z zemli wołoskoho poszoł wo swoiu zemlu za Dunay, a
korol Kazimir y korolewicz so swoimi woyski wernulisia nazad do Polski, a
wojewoda wołoski potom na mały czas meł pokoy od tureckoho. Toho
ż hodu Kazimir korol, bywszy w Lasech, pryiechał do Litwy, ino w tot
czas prybeh do neho kniaź weliki Michayło Borysowicz twerskij, a
welikoie kniażeniie tweryczy podasza welikomu kniaziu Iwaniu Wasilewiczu
moskowskomu.</p>
<p class=K1>Toho ż leta miesiąca maja druhoho dnia
wypał sneh tak weliki, iako moszczno było sańmi iezdyty; toho
ż misiaca maja dwadcat perwoho dnia wypał sneh w połholeni
czełoweku, y była studen welikaia welmi. A potom był korol
Kazimir u Welikom kniastwe Litowskom sem hod, bo radney meszkiwał u
Welikom Kniastwe, niżli w Lasech, dla toho, iż u Litwe welmi
roskosznych łowow, rozmaitych zwerew mnoho, hde ż wo wsiakich
państwach takowoho zweru net, a korol Kazimir welmi łowy lubił.
A potom poiechał do Lachow y był w Lasech hod, y pryiechał do
Litwy k Welikomu Kniastwu na stolec, do Wilni, <small>/±≥≡.124./</small> y był u Wilni
hod, a potom roznemohsia y kazał sebe prowadyt do Horodna, bo w Horodne
welmi lubił meszkaty dla roskosznych łowow y wsiakich pożytkow.
Y buduczy iemu w Horodne y porazumeł, szto uże s toie choroby wyity
ne moh, y on uzwał k sobi panow-rad swoich, Welikoho kniastwa Litowsko
[ho], w łożnicu na pokoi, y począł ich prosity welmi umilno
y pokorno, sztoby panowe-rada wziali sobi hospodarem na kniastwo Litowskoie
syna ieho seredulszoho Alexandra korolewicza. Y panowe-rada, widiaczy hospodara
swojeho tak pokorne prosiaczy, y k tomu pamiataiuczy, iż on kniastwo
Litowskoie dobre radył y sprawował, y na to pryzwolili, po
żywote ieho wziaty na Welikoie kniastwo Litowskoie syna ieho korolewicza
Alexandra. A potom pozwał k sobi panow ladckich, kotoryi na tot czas pry
nem byli, y tym że obyczaiem mowił im y rozkazał, aby ony
że dali imeneni korolewskim panow swoich ladckich, aby panowe-rada koruny
Polskoie y prośby ostatocznoie hospodara swoieho ne otpustyli, a wziali po
ieho żywote hospodarem sobi na korunu Polskuiu syna ieho starszoho,
korolewicza Olbrachta; y panowe ladckii obecalisia za to wsich prełatow y
panow polskich prosity. A potom panowe <small>/±≥≡.125./</small> litowskiie rekli:
½Miłostywy hospodaru, tym dwom synom swoim uprawił hospodarstwa po
swojem żywote, a treteho seho syna swojeho mołodszoho <strong id="page164">\164\</strong>
Zygimonta korolewicza na czom zostawuiesz╗. Y korol
Kazimir prosił panow polskich, aby ony imenem ieho prosili synow ieho
starszych, Władysława, kotory był korolem uhorskim y czeskim, a
druhoho Olbrachta, kotory po nem korolem polskim był, aby ony meży
sobe y panstwy swoimi toho syna ieho a brata swojeho ne opustyli, a ieho pry
sobi zachowali. Y rosprawiwszy radne hospodarstwa swoie, y tam że w
Horodne y żywota swojeho u welikoy starosty dokonał, u czetwer pered
bożym ustupeniem za tyderi.</p>
<p class=K1>Leta bożyiaho narożenia tysiacz czotyrysta
dewiatdesiat druhoho m[iesia]ca maja dwadcat czetwerty den, pered semoiu
subotoiu wzemszy teło ieho otprowadyli do koruny Polskoie k horodu
Krakowu, y położeno iest w cerkwi swiatoho Stanisława na zamku w
kaplicy, kotoruiu ż był sam zbudował; tam że y korolewaia
ieho Alżbieta po smerty ieho nekolko meszkała i po żywote ieie
tam że pohrebenna iest, w toy że kaplicy. Po smerty że korola
Kazimira lachowe wziali sobe korolem na korunu Polskuiu syna ieho korolewicza
Olbrachta, a Litwa wziali sobi welikim kniazem <small>/±≥≡.126./</small> na Welikoie
kniażenie Litowskoie brata ieho rożonoho, druhoho korolewicza,
Alexandra.</p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>─</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>┼</sup><i>
≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╞</sup><i> ≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╟</sup><i> ≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╚╔</sup>
<i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ</i></p>
</div>
<p class=K1>Toho ż hodu na zimu począł wałku
na Welikoie kniażenije Litowskoje weliki kniaź moskowski Iwan
Wasiljewicz, y horod Wiazmu wziął y innych horodow nemało,
Chlepen, Mezczosk <sup>─</sup>, Lubytesk, Mcenesk, Serpeiesk, wołostey
że mnożestwo. Widiaczy to weliki kniaź Ałexander litowskij
y panowerada ieho Welikoho kniastwa Litowskoho, iako weliki kniaź
moskowski, zapamiatawszy dokonczania y krestnoho całowania, kotoroie
ż było meży nimi so otcem ieho korolem Kazimirom, podniał
na neho takowuiu wałku bezodpowednuiu y nemało horodow y wołostey
pobrał; a iemu wnowe na hospodarstwe wsedszy y na tot czas walczyły
było iemu s nim trudno. Posyłaiet k nemu posłow swoich: wojewodu
trockoho, marszałka zemskoho pana Petra Janowicza; pana trockoho, starostu
żomoytskoho pana Stanisława Janowicza; marszałka pana Woytecha
Janowicza; pisara pana Fedka Hryhorjewicza; oni że iechawszu k Moskwie k
welikomu kniaziu Iwanu Wasiljewiczu, y wziali s nim mir weczny y dokonczanie, y
krestnoie cełowanie na nich y na detey ich wczynili, y zmowili w neho
doczku ieho welikuiu kniażnu Olenu <small>/±≥≡.127./</small> za welikoho kniazia
Alexandra; horod że Wiazmu y wsi wyszereczennyia horody y wołosty
oderżał weliki kniaź moskowski, niżli tolko tych smolnian,
kotoryi na onych horodech byli połoneny, otpustyli ko Smoleńsku.
Potom nastawszu letu od poczatka świta sedmotysiacznomu tretemu, a po
bożym narożeniju tysiaszcza czotorysta <sup>┼</sup> dewiatydesiat
piatoho posłał kniaź weliki Alexandro litowski do Moskwy k
welikomu kniaziu Iwanu moskowskomu po welikuiu kniażnu Olenu pana
wilenskoho, namestnika horodenskoho kniazia Alexandra Jurjewicza; pana trockoho
namestnika połockoho pana Jurjewica <sup>╞</sup> Zaberezinskoho, a
namestnika brasławskoho pana Jurja Zenowewicza; pisara, derżawcu
stoklizskaho, pana Fedka Hrehoriewicza. Oni że jechawsze, wzemsze welikuiu
kniażnu Olenu y prynesli ieie do Litwy, a s neiu byli posły
posłany ot otca ieie, welikoho kniazia moskowskoho Iwana Wasiliewicza, na
imia kniaź Semen Rapołowski, Michayło Rusałka, Iwan
Skuratow, diak Wasiley Kuleszyn. Y prynesli ieie k horodu k Wilni pered
welikimi zapusty za dwe nedeli; weliki że kniaź Alexandro so wsimi
pany radnymi y z dworany y z mnohimi ludini stryte ieie wyiechawszy z hur <sup>╟</sup>,
a pospołu wjechali w horod Wilniu. Y było tam wczyneno welikoie
weselie, iako na welikich hospodarey należyt', y to było na neskolko
nedel, a po tom po weseli posły moskowskiie z welikoiu <small>/±≥≡.128./</small> czestyiu
y z mnohimi dary otpuszczony wo swoiasi. Toho ż leta pryiezdyli do
Alexandra kniazia welikoho do Wilni matka ieho korolewaia Alżbieta y z
synom swoim, bratom ieho, korolewiczom Fredrykom, kardynałom y
arcybiskupom koruny Polskoie y biskupom Krakowskim, y z dwema doczkami
korolewnami, Barbaroiu y Alżbietoiu, on że pryniał ich z
welikoiu radostyiu, y czty y neizreczennyia weselija na mnohi dni wczynił
im, iako dobry syn łaskawoy matce, y iako wierny brat lubemomu <sup>╚╔</sup>
bratu. Y meszkali ony w Wilni czas nemały, y widywsze newestku swoiu
welikuiu kniahiniu Olenu, y z welikoiu czestyiu y mnohocennymi dary do Lachow
wozwratyszasia. Toie ż oseni sosłalisia posły swoimi korol
polski Olbracht z bratom swoim welikim kniazem Alexandrom litowskim, y
uradywszy y wmysliwszy położyli meżo soboiu sejm widetysia w
Parcowe. Y na tuiu zimu kniaź weliki Alexandro z welikoiu kniahineiu
Olenoiu y z pany iezdył u w objezd po zemli Ruskoy, y był u
Smoleńsku y w Witebsku, y w Połocku, y k wesne paki wozwratysia k
Wilni. W leto sedmotysiacznoie czetwertoie [1496], a po bożym
narożeniu tysiacza czotyrysta dewiatdesiat szostoho poiechał weliki
kniaź Alexandr do Berestia, korol że Olbracht z bratom ich
korolewiczom <small>/±≥≡.129./</small> Żygimontom do Lublina, a potom so wsimi
pany-radami swoimi obopolnymi zjechalisia na seym do <strong id="page165">\165\</strong> Parcowa, y byli wsi
pospołu w Parcowie dwe nedeli. Y sztokolwek meży soboiu wmyslili y
wradyli, to wse wo welikoy taiemnicy zamknuwszy rozjechalisia rozno, Olbracht
do Krakowa, weliki że kniaź Alexandro do Wilni.</p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╩</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╦</sup>
<i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ</i></p>
</div>
<p class=K1>W leto od poczatka świta sedmotysiacznoie
piatoie, a po bożym narożeniju tysiacza czotyrysta dewiatdesiat
semoho sobrał korol polski Olbracht welikoie mnożestwo woyska swojeho
y zo wsimi mocami koruny Polskoie, zhotowiwszysia konno y zbroyno, y
potiałmuł na Stefana, wojewodu wołoskoho, a kniaź weliki
Alexandro zmowił z bratom swoim korolem Olbrachtom na tom seymie w
Parcowie, y dumu wczynili meży soboiu bez wedomosty wsich panow-rad
swoich, iż meł kniaź weliki Alexandio tehnut czerez
Brasławl na Soroku w zemlu wołoskoho, a korol Olbracht z druhoie
storony. Y koli pryszoł kniaź weliki Alexandro pod Brasławlem k
rece Buhu, y panowe litowskii poczali ieho pytaty: ½Miłostywy hospodaru
nasz! Kudy twoia miłost idesz s nami?╗ Y kniaź Alexandro rekł:
½Koli by wmysł moy koszula moia, kotoraia na mne iest, wedała, ia
bych y tuiu zżoh╗. Y panowe rekli: ½Koli ż ty, hospodar nasz, nam
rady a wmysłu swoieho ne powedaiesz, my, woj, <small>/±≥≡.130./</small> ne choczem za
reku Buh ity╗. Y kniaź weliki Alexandro widiaczy to, iż podłuh
namowy brata swojeho korola Olbrachta wczynity y tam zo wseiu zemleju byty ne
moh, bo panowe-rada, wsia zemla, ne choteli tam ity, koli im wmysłu
swojeho ne powedał, y kniaź Alexandro odprawuiet ku pomocy bratu
marszałka swojeho, namestnika lidskoho pana Stanisława Petrowicza, a
kniazia Semena Iwanowicza Możayskoho, a kniazia Wasilia Iwanowicza
Szemiaczycza, a s nimi kilka tysiacz kniażat y paniat y dworan perebranych
na pomocz bratu swojemu korolu Olbrachtu do Wołoskoie żenili. A sam
kniaź weliki Alexandro Brasławl kazał zarubity, poneże bo
Brasławl był spustoszoń y sożżen ot wojewody
wołoskoho. Y ieduczy iemu ot Brasławia, y zaiedet do Trok do wojewody
trockoho pana Petra Janowicza, y nawedyt ieho w Trocech, poneże bo pan
Petr welmi był nemocen, a był w tot czas pan Petr wojewodoiu trockim
y hetmanom naywyższym litowskim. Y kniaź weliki Alexandro, widiaczy
ieho nemocnoho, y radyłsia w neho, komu by meł po ieho żywote
hetmanstwo daty. Y pan Petr radył, aby dano kniaziu wołynskomu na
imia Konstantynu Ostrożskomu, hde ż korol na on czas, z namowy
wojewody trockoho, <small>/±≥≡.131./</small> dał hetmanstwo kniaziu Konstantynu; a korol
Olbracht na on czas wżo był w zemli Wołoskoy. Y uwidaw o sem
dostowirno Stefan, wojewoda wołoski, iako z welikim hnewem y z newymownoiu
mociu korol Olbracht pryszoł w zemlu ieho, on że, sobrawszy wse
woysko swoie, y osadyw y utwerdyw mocno stołeczny <sup>╩ </sup>zamok swoy
Soczawu y innyie wsi horody swoi, sam że so wsim woyskom swoim wszoł
w hory, u mesta tesnyia y neprochodymyie, hde ż y lubimy swoj monastyr
maiet, narycaiemy Putno, y tam wo welikoy twerdosty so wsim woyskom swoim
zachowałsia. Korol że Olbracht, prytiahnuwszy do Soczawy y stoiał
pod nim neskolko dni y porazumeł, iż horodu wczynity ne możet
niczoho, wsi bo wołochowe, kotoryie byli obohnany w horode, takowy otwit
dawali iemu: ½Weday pewno, iako my hospodaru naszomu y horodu ieho zraycami
byty ne możem, hospodar bo nasz Stefan wojewoda iest na poli so swoim
woyskom; iesli choczesz, poydy, zwyteż ieho, a horody y wsia zemla ieho
odnoho czasu w rukach twoich budut╗. Korol że Olbarcht otstupił ot
horoda Soczawy y ide w zemlu, chotia userdno bytysia s nim. Wojewoda ż
wołoski baczeczy to, iż odporu iemu uczynity ne możet,
posłał <small>/±≥≡.132./</small> do neho posłow swoich y wziął ot
neho mir, y izwolił z zemleiu swojeiu hołdowaty iemu, po tomu, kak y
otcu ich korolu Kazimiru, y zapisy y prysiahu na tom wczynili, szto na tom
twerdo stoiaty. Y na tom dokonczawszy, korol Olbracht za sia poszoł z
zemli ieho, y ne chotiaczy toie ż dorohoiu nazad otoyty, kotoroiu
pryszoł, no chotiaczy speszne a prostoy wyity ot zemli czerez bukowiny y
hory, y lesy twerdyia, ledwo prochodymyia, bo czerez tyie twerdyie mesta
była prostaia doroha do hranicy ladckoie, ale welmi złaia.
Słyszaw że o sem wojewoda wołoski, iż korol Olbracht ne
choczet tuiu ż dorohoiu wyity z zemli ieho, kotoroiu pryszoł, a
choczet ity nowymi innymi dorohami, czerez twerdyie bukowiny, rad był tomu
welmi, y ne dbaiuczy niczoho o prysiaże <sup>╦</sup> y o zapisanii
wicznoho mira dla skazy zemli swoiej, skoro posyłaiet do cara tureckoho y
do Uhor, y do multianskoho wojewody, oni że toho ż czasu
prysłali iemu neskolko tysiaczej ludey, a k tomu sam zo wsimi ludmi swoimi
konnymi y peszymi, zradywszysia y zhotowiwszysia. Y iako wżo był
korol Olbracht zo wsim woyskom na Bukowine, y szoł bezbojazno, ni
nadyiuczysia niodkole nikotoroie pryhody dla prysiahi y wecznaho miru. A na ony
czas Stefan, wojewoda wołoski, był <small>/±≥≡.133./</small> welmi nemocon na nohi,
y chotiaczy woli swoiey zadosyt wszynity, zabył nemocy y choroby swoieie,
kazał sebe w saniach westy, y pryszoł zo wsimi ludmi y z turcy, y so
uhory, y z multiany, y udarył u onych lesech y Bukowinach na korola <strong id="page166">\166\</strong>
Olbrachta y na woysko ieho. Y mnohich ot woyska ieho pobił, a innych
żywych poymał, y mnohije obozy z welildmi skarby y neskolko
znamenitych puszok pobrał, samomu że korolu Olbrachtu y mnohim panom
y wojem ieho niczoho ne wczynił. Y iako wże korol pereszoł lesy
i Bukowiny, tohda wojewoda wołoski so wsimi ludmi swoimi wozwratyłsia
wospiat; pleni że tohda wołoski marszałka welikoho koniny
Polskoie pana Toczynskoho.</p>
<p class=K1>Marszałek że welikoho kniazia Alexandrow
litowskoho pan Stanisław Petrowicz so wsimi ludmy, kotoryie byli s nim
posłany na pomoc korolu Olbrachtu, w to wremia ne pospieli pryty,
iduszczym bo im dorohoiu y pereszedszym im reku Dnestr, spotkali wołochowe
y postawili s nimi boy. Miłoserdyiem że bożyim porazili
wołochow, a za tym umeszkali korolu pryty na pomoc, pryszli uże
pośle poboiszcza: wojewoda wołoski nazad poszoł, a korol
Olbracht na ony czas nemocon był, a woysko ieho wo welikoy skorbi y
peczali, ieszcze po sobi nadeiuczysia pohoni. Y jako wideł korol
<small>/±≥≡.134./</small> woysko brata swojeho, pryszedszeje k nemu na pomoc, rad był
welmi, wozweseliłsia y wozradowałsia sercem, y potom szoł
dorohoiu bezbojazno, y doszodszy Kamenca, a potom do Lwowa, y paki kożdoy
wo swoiasi.</p>
<p class=K1>Weliki że kniaź Alexandro stoiał w
Brasławli wremia nemało, y horod Brasławl zarubił, y wsi
ludy, kotoryi byli zwedeny z Brasławla do Wołoch, tyi wsi za sia
soszlisia do Brasławla. Tohda że nekolko sot tatar litwa
poraziła od Brasławla do dwuchnadcaty milach na poli; potom że
welikij kniaź Alexandro wozwratyłsia do Litwy. Toho ż hodu
był hołod welikij w zemli Litowskoy y nemocy fran~ cuskije na ludy
poczalisia mnożyty. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╠</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ;
Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>Tarnowa <sup>═</sup> <i>÷Φ⌠≡α ù ∩σ≡σΓεΣ Γ ±ΩεßΩα⌡ φα
±εΓ≡σ∞σφφεσ δσ≥ε±≈Φ±δσφΦσ Σαφα ═α≡ß≤≥ε∞ </i><sup>╬</sup><i> ≤ ╤≥≡√ΘΩεΓ±Ωεπε </i>szwagrem
<sup>╧</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╨</sup><i> ≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╤</sup> <i>≥αΩ
Γ ≥σΩ±≥σ</i></p>
</div>
<p class=K1>A potom na druhoie leto y oseń prychodył
Stefan, wojewoda wołoski, a s nim basza welikij cara tureckoho na imia
Malkocz z mnohimi ludmi, y wojewali zemlu Ladckuiu, począwszy od Kamenca
do Lwowa y oleż do Tarkowa <sup>╠</sup>, w desiaty milach od Krakowa
wernulisia, mnoho zła zemli Lackoy wczyniwszy.</p>
<p class=K1>W leto od poczatka świta sedmo tysiaszcza osmoie
[1499], a od bożyiaho narożenia tysiaszcza czotyrysta dewiatdesiat
dewiatoie (1500) <sup>═</sup> wmyslił weliki kniaź Iwan Wasiliewicz
moskowski poczaty za sia wałku z ziatem swoim welikim kniazem Alexandrom
litowskim po zmowe z cesarom perekopskim TeydliKirjem y z swatom <sup>╬</sup>
swoim Stefanom, wojewodoju <small>/±≥≡.135./</small> wołoskim, czerez prysiahu y wecznoie
dokonczaniie y krownoie związanie. Y posyłaiet taiemne do kniazia
Semena Iwanowicza Belskoho, y do kniazia Semena Iwanowicza Możayskoho, y
do kniazia Wasilia Iwanowicza Szemiaczycza, iż by oni z horody y
wołostmi odstupili od ziatia ieho welikoho kniazia Alexandra y so wsim s
tym służyli iemu, a ku tomu ieszcze obiecał im mnohije horody y
wołosty swoi. Y na tom zmowu y prysiahu meży soboiu wczynili, szto
ź im z pomoczyiu ieho wojewaty Welikoie kniastwo Litowskoie bezprestanno,
y kotoryie horody y wołosty oni pod Litwoju poberut, to im wse
derżaty. Y umowiwsze y krepku <sup>╧</sup> utwerdywsze, y z poradoiu y
umyszleniem ich weliki kniaź moskowski posyłaiet wojewodu swojeho
Jakowa Zacharynicza z mnohimi ludmi do Branska y do Sewerskoie zemli, y iako
że pryszli nedaleko Branska bezwestno. Wojewode że branskomu panu
Stanisławu Bartoszewiczu o tom żadnoie westy ne było, y on w tot
czas był u objezde, wo dwore korolewskom na Uszczyzy, a w tuiu nocz
zradoiu brancow sożżon horod Bransk. Moskwiczy że iako uwiedali,
szto horod Bransk zhoreł, y wskore pospieszylisia k horodu, y bez westy
pana Stanisława Bartoszewicza u odnom sele poymali, y innych mnohich
brancow s nim, a zatym pryszedszy mesto Branskoie <small>/±≥≡.136./</small> y wsiu zemlu
poseli, y brancy wsi prysiahnuli służyty welikomu kniaziu
moskowskomu. Uwedaw że o sem kniaź Semen Iwanowicz Możajski y
kniaź Wasiley Iwanowicz Szemiaczycza, szto moskowiczy Bransk wziali, oni
że pryiechawsze ko Jakowu Zacharyczu <sup>╨</sup>, wojewode wilikoho <sup>╤</sup>
kniazia moskowskoho, na reku na Kontowt, y prysiahnuli służyty
welikomu kniaziu moskowskomu so wsimi horody, so Czernihowom, so Starodubom, z
Homlem, z Nowymhorodkom Sewerskim, z Rylskom y so wsimi wołostmi, szto
meli pod państwom Welikoho kniastwa Litowskoho. Kniaź Semen że
Iwanowicz Belskij perwije ieszcze wziatia branskoho pryiechał k Moskwie y
so wseiu otczynoiu swojeiu prykazałsia welikomu kniaziu moskowskomu.</p>
<p class=K1>Słyszaw że o sem weliki kniaź
Alexandro litowskij, iako test ieho welikij kniaź Iwan Wasiljewicz
moskowski podniał na neho takowuiu wałku, y horod Bransk, y mnohie
horody dalisia jemu, y z tymi wyszereczynnymi kniazi prysiahnuli
służyty iemu, posyłaiet ko Smoleńsku hetmana swojeho
kniazia Konstantyna Iwanowicza Ostrożskoho y marszałka swoieho
dwornoho, namiestnika mereckoho y onikszteyskoho pana Hryhoryia
Stanisławowicza Ostykowicza, y podczaszoho swoieho, namestnika <strong id="page167">\167\</strong> belskoho
pana Mikołaja <small>/±≥≡.137./</small> Mikołajewicza, y marszałka pana Jana
Petrowicza, y marszałka, namestnika nowohorodskoho y słonimskoho pana
Litawara Chreptowicza, y innych mnohich kniazey y panow, y dworan y bojar
swoich, y otpustyw ich napered, sam so wsimi ludmi Welikoho kniastwa Litowskoho
poyde ko horodu Mensku, a attole k Borysowu, y w Borysowe stoiał wremia
nemało.</p>
<p class=K1>Kniaź Konstantyn że Iwanowicz
Ostrożski z wyszereczynnymi pany y so wsimi ludmi, kotoryie byli s nim,
prytiahnuli s nim ko horodu Smoleńsku, a w tot czas w Smoleńsku
był wojewodoiu pan Stanisław Petrowicz, zowemy Kiszka. Pryide że
west ko Smoleńsku, iako wojewoda welikoho kniazia moskowskoho Jurj
Zacharynicz stoit' na Wedroszy z welmi małymi ludmi. Kniaź Konstantyn
że so wsimi ludmi y pany, leszcze że y z wojewodoiu smoleńskim y
so wsimi smolniany, woorużywszesia y zradywszesia, poszli ko
Dorohobużu, y naperwej prytiahnuli do Jelnoie. Y w tot czas poymali odnoho
jazyka ot woyska moskowskoho imenem Hermana, kotory, buduczy diakom Bohdana
Sapehi, wtek do Moskwy. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╥</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╙
</sup><i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ</i></p>
</div>
<p class=K1>Ony jazyk powedył im o woysku moskowskom tak:
½Wojewoda welikoho kniazia moskowskoho Jurja <sup>╥</sup> Zacharynicz
nemały czas był pod Dorohobużom z małymi ludmi, <small>/±≥≡.138./</small>
treteho że dnia pryszli k nemu na pomocz druhije, bolszyie wojewody,
kniaź Daniło Wasiliewicz Szczenią a kniaź Iwan
Michayłowicz Peremyszlski z mnohimi innymi wojewodami y ludmi, y wsi
użo sut na odnom mestcu pod Dorohobużom, a pro to iesli by ieste
pryszli raney, im było ne moszczno z wami boy postawity, nyni że
horazdo wedayte y dobre rozumeyte, ne chodyte k nim, no otoydite nazad,
poneże wam ne iest podobno bitysia s nimi, ich bo mnoho, a was protywku
ich welmi mało╗. Oni że, ne chotiaczy weryty iemu, a mnimaiuczy
łoż a neprawdu powedaiuczoho, kazali ieho obesit, sami że
predsza <sup>╙</sup> potiahnuli. ╙ preszedszy weś, narycaiemuiu
Łopatyno, y ne doszedszy wesi zowemyia Wedroszy, wo dwuch milach, y
uwedawsze dostowerno, iako moskwiczy krepko woorużywszesia y zradywszesia
stoiat pohotowe na Wedroszy, żduczy ich. Kniaź Konstantyn że y
panowe y wsi lude, suszcze s nimi, radu a wmysł swoy na tom
położyli, małol mnoho moskwicz budet, tolko wzemszy boha na
pomocz bitysia s nimi, a ne biwszysia nazad ne wernutysia, no ity, y wse
pryłuczywszesia widyty, ino szto budet wola bożaia. To teper y se
umysliwsze y izwoliwsze, ydosza putem swoim od Łopatyna do Wedroszy dwe
mili lesom <small>/±≥≡.139./</small> y hraziu złoiu, y z welikoiu nużdoiu y
trudnostiu ledwo pereszli za les, y skoro wyszli na pole, stretylisia z
moskowiczy y podkalisia s nimi, y poczali boy tut meży soboiu, z obu
storon mnohich pobili, a innych poranili. Moskowiczy że wospak
wozwratylisia y perebehsze reczku Wedroszu ko swoim welikim połkom, y tam
opołczywszesia stali. Litwa że, kak pryszli ko reczce, skoro a
speszno za reku poszli, y poczali twerdo bytysia. Moskowiczy że domnimali,
iako litwa welikije ludy na nich z lesu idut, a nadejuczysia na siłu tak
smeło prychodiat, y toho bojaczysia ne mohli s nimi smieło bitysia, y
mało wsi ne pobehli. Potom uwideli y porazumeli moskowiczy kak wsi wyszli
na pole, szto litwy ne mnoho. Litowsko[ho] bo woyska ne było bolszey tolko
połczetwerty tysiaczy konnych, krom peszych, a moskowicz było sorok
tysiaczey dobre woorużywszesia y sprawlennych konnych, krom peszych. Y
widywszy mużnoie y chrabroie prychożenie woyska litowsko[ho] tak
newelikoho, dywilisia, a potom iako uże dohledełi wsich, tohdy
moskwiczy wsi iedynoduszno a krepko poszli protywu im. Litwa że biwszesia,
y obaczywsze, iż moskwicz mnoho, a ich mało, y ne mohsze daley staty
pered nimi, pobehli, moskowiczy że hnali za nimi, mnohich pobili,
<small>/±≥≡.140./</small> a innych żywych poymali. Tohda plenen byst hetman kniaź
Konstantyn Iwanowicz Ostrożski, pan Hryhorey Stanisławowicz
Ostykowicza, pan Litowor Chreptowicz, pan Mikołay Jurjewicz Hlebowicza, pan
Mikołay Zenowewicz y innyie mnohije pany. Jan że Petrowicz bez wedoma
pobih, a innych mnohich pobili y poymali. Moskwiczy że, wozwratywszesia z
poboiszcza, wsich panow plennych otpustyli ko welikomu kniaziu do Moskwy.</p>
<p class=K1>Kniaź weliki że Alexandro litowski, iako
pryide so wsim woyskom swoim y stał na rece na Bobre; w to wremia prybehli
westniki, powedaiuczy iemu, iże woysko ieho peredneie pobito na Wedroszy y
hetmana y panow y mnohich ludey poymali. ╙ słyszaw sija zasmutyłsia
welmi z pany y so wsim woyskom swoim, y peczaliju welikoiu oderżym
był na mnohije dni, a potom otłożyw skorb y peczal, y boha
wsederżytela swojeho pochwalił, y ide so wsimi ludmi swoimi, y
stał u Obolcoch, y tam meszkał nemało wremia. W tot czas pryde
do neho ko Obolcom posoł ot welikoho kniazia moskowskoho so odpowiednymi
hramotami; kniaź weliki że Alexandro prynem ieho u Obolcech, y za sia
otpustył, sam że so wsimi ludmi ide k Połocku y w Połocku
stoiał mal ne wsiu oseń, y osadyw y wkrepiw horod Połtesk y
Witebsk y Smoleńsk, wozwratyłsia k Litwe. <small>/±≥≡.141./</small> <strong id="page168">\168\</strong></p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╘</sup> <i>≤ ╤≥≡√ΘΩεΓ±Ωεπε </i>Bohdana
Fedorowicza Sapihe <sup>╒</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>╒╒</sup> <i>Γ ≥σΩ±≥σ </i>mokowskomu
<sup>╓</sup> <i>τΣσ±ⁿ u φΦµσ Γ ≥σΩ±≥σ </i>Zawolski <sup>╫</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ</i></p>
</div>
<p class=K1>Toie ż oseni wojewoda welikoho kniazia
moskowskoho Jakow Zacharynicz y carewicz kazanski Mahnisteli, a kniaź
Semen Iwanowicz Możayski, a kniaź Wasiley Iwanowicz Szemiaczycza,
szodszy, horod Putywl wziali y namestnika putywlskaho kniazia Fedorowicza
Bohdana <sup>╘</sup> so kniahineiu y so wsimi putywlcy połonom poweli, y
wsiu zemlu Sewerskuiu poseli, y horod Dorohobuż y Zalidow y Toropec
podali. Toho leta weliki kniaź moskowski ziatiu swojemu, welikomu kniaziu
Alexandru, mnoho zła uczyniw czerez prysiahu y wecznoie dokonczanie y
krownoie zwiazanie.</p>
<p class=K1>Toie że oseni, z naprawy welikoho kniazia
moskowskoho Mendy-Kirey, car perekopski, posłał syna swojeho
Achmat-Kirey sołtana so innymi detmi swoimi y z mnohimi siłami
tatarskimi, y wojewali zemlu Wołynskuiu y Podlaszskuiu y Ladckuiu, tohda y
mesto wo Wołodymery y w Beresty sożhli, y wojewali około Lublina
do samoie reki Wisły, y pereszedszy za Wisłu mesto Opatow welikij
spalili, y mnoho zła y neizreczennoie krowoprolitie chrystyanom wo Welikom
kniastwe Litowskom y w korune Polskoy sotworywsze, y mnohije mesta y wesi
pożehsze, z welikim połonom y dobytkom wo swoiasi otoydosza. Toie
zimy weliki kniaź Alexandro dał marszalstwo dwornoie <small>/±≥≡.142./</small>
miłostniku swojemu kniaziu Michayłu Lwowiczu Hlinskomu, o kotorom
budem daley mnoho dywnoho pisaty.</p>
<p class=K1>W leto od poczatka świta sedmotysiacznoie
dewiatoie [1500], a od bożyjaho narożenia leta tysiacza petsot weliki
kniaź Alezandro posłał do koruny Polskoie y do Czechow y do
Nemec, y neskolko tysiaczey pryniał za peniazi, y so wsimi ludmi
zhotowiłsia protyw testiu swojemu welikomu kniaziu moskowskomu. Tohda
pryiede k nemu do Litwy odyn czech imenom <sup>╒</sup> Jan Hirnin y innyie
mnohije czechowe y nemcy, y lachowe. Kniaź weliki że Alexandro
sobrawsia so wsimi imi potiahnuł do Mińska, y w Mińsku pryide
iemu west, iako kniaź weliki moskowski odprawił syna swojeho kniazia
Dmitryia Żyłku z welikim woyskom, s puszkami y so wsimi pryprawami na
dobywanie zamkow, y odpustył ieho do Smoleńska, y wżo sut wsi
moskwiczy pod Smoleńskom y obohnawszy horod silnie a mocno dobywaiut ieho.
Słyszaw sija, weliki kniaź Alexandro posyłaiet protywku neho
pana trockoho, starostu żomoytskoho pana Stanisława Janowskoho so
wseiu zemleiu Welikoho kniastwa Litowskoho y wyszereczennoho czecha so wsimi
czużoziemcy; wsi że potiahnuli naprotywku nich. Moskwiczy że,
<small>/±≥≡.143./</small> buduczy pod Smoleńskom, wojowali na wsi storony, a horod Smoleńsk,
mało ne uweś puszkami obłożywszy, y den y nocz bezprestanno
ieho dobywali, y za welikimi turami, nasypaiuczy peskom y zemleiu, newymownyia
szturmy na neho czynili; niżli miłoserdiem bożyim y pomocziu
preczystyia Bohorodycy ne mohli żadnoie szkody horodu wczynity. ╙ ne
mały trud y pracu y welikuiu swoiu szkodu prymuiuczy y ludey swoich
pohublaiuczy, so skorbiju y so ślezami y z welikim nasmewaniem pod horodom
pobieżajemy bywachu, y z hańboiu y bezczestijem odhonimy bywachu. Woysko
że welikoho kniazia Alexandra, pan starosta żomoytski so wsimi
siłami pryszedszy ko horodu Orszy y pereszedszy reku Dnepr potiahnuli ko
horam. Y iako o tom usłyszał kniaź Dmitrey Żyłka
buduczy pod Smoleńskom, iże litwa idut protyw nemu, on że, ne
wzemszy horoda Smoleńska, wozwratyłsia k Moskwe ko otcu swojemu
welikomu kniaziu moskowskomu, <sup>╒╒</sup> woysko że litowskoie,
dowedawszysia, szto moskwiczy otstupili od Smoleńska, oni że szedsze
y stali na horach, y tam leżali na horach wsiu oseń.</p>
<p class=K1>W to że wremia kniaź Semen Iwanowicz
Możayski pryde z mnohimi ludmi welikoho kniazia moskowskoho <small>/±≥≡.144./</small> ko
horodu Mstysławlu, a na ony czas byli w zastawe w Mstysławli mnohije
ludy litowskije. Kniaź że Michayło Mstysławski
dowedawszysia, szto kniaź Semen Możayski tiahnet z moskwiczy ku
Mstysławlu, y ostupiwsze horod Mstysławl stoiali wremia nemało,
y mnoho złoho około horoda wczyniwszy, nazad wozwratylisia. Pan
starosta że żomoytski y hetman wseho Welikoho kniastwa Litowskoho
stoiał wremia nemało na horach, y za sia otoyde w Litwu; czecha
że Jana Hirnina zo wsimi czużozemcy odprawili do Połocka w
zastawu.</p>
<p class=K1>W leto sedmotysiacznoie desiatoie [1501], a od
bożyiaho narożenia tysiacza piatsot perwoho prestawisia korol polski
Olbracht, brat korola Alexandra, w horode Toruni w Prusech.</p>
<p class=K1>Toie że oseni wyiede car zawołski <sup>╓</sup>
Szyh-Achmet, Achmatow syn, so wseiu ordoiu Zawołskoiu z mnohimi
siłami, a s nim posoł welikoho kniazia Alexandra pan Michayło
Ghalecki, pryiede w zemlu Sewerskuiu y stał pod Nowymhorodom Sewerskim y
pod inymi horody, zemłu że wsiu, mai ne do samoho Branska,
napołnił bezczyślennym woinstwom; Nowohorodok że Sewerskij
y innyie nekotoryie horody podalisia caru. Gar że, poruczyw <small>/±≥≡.145./</small>
onyie horody panu Michayłu Chaleckomu, y szodczy so wsimi siłami y stał
meży Czernihowom y Kijewom posredne <sup>╫</sup> Dnepru y po Desne; pana
Michayła <strong id="page169">\169\</strong> że Chaleckoho z posły swoimi otpustył do Litwy,
powiedaiuczy welikomu kniaziu Alexandru, iako pryszoł k nemu na pomocz
protyw Mendli-Kireja, cara perekopskoho, y welikoho kniazia moskowskoho, y wskazuiuczy
do neho, sztoby s nim znemszysia poczynał deło swoje z nepryiatelmi
swoimi; pan Michayło że Chalecki z posły cara zawołskoho
pryide w Litwu. W tot że czas prysłali lachowe posły do welikoho
kniazia Alexandra litowskoho y wziali ieho korolem na korunu Polskuiu. On
że opustyw deło swoie z carem zawołskim y toie zimy
poiechał do Krakowa, y tam byst korunowan. Toie że zimy, sobrawszysia
so swoimi siłami, Mendli-Kirey, car perekopski, y bezwestno pryide na
Szyh-Achmata cara zawołskoho, y poraził ieho nahołowu, y carycy
y menszycy y ordu ieho wsiu wział, sam że SzyhAchmat, car
zawołski, z bratom swoim Chazak sołtanom y z nekotorymi kniazi y
ułany prybeh do Kijewa, y nedaleko stawszy ot Kijewa posłał do
kniazia Dmitryia Putiatycza, wojewody Kijewskoho, powedaiuczy iemu złuiu pryhodu
swoiu. Wojewoda że kijewskij kniaź Dmitrey tam iemu nanohije dni
czest welikuiu <small>/±≥≡.146./</small> czynił y dary mnohije dawał. Potom że
Szyh-Achmet car bezwestno z Kijewa pobeh do Bełohoroda, y bywszy w
Bełohorode y nekotoryie pomocy, ani żadnoho pożytku tam ne
naszodszy, za se wernułsia do Kijewa. Kniaź Dmitrey że, wojewoda
kijewski, pryniał ieho z radostiu y po perwomu czest welikuiu
począł iemu czynity, do korola że y welikoho kniazia Alexandra
posłał o tom powedaiuczy; korol że posłał posły
swoi do cara y kniaziu Dmitreiu kazał s nim iechaty do Wilni. Kniaź
Dmitrey że po poweleniju korolewu proprowadył cara y brata ieho y
ludy ich k Wilni.</p>
<p class=K1>Toie że zimy posłał korol Alexandro do
testia swojeho welikoho kniazia moskowskoho posłow swoich łackich,
wojewodu łanczyckoho, pana Petra Myszkowskoho a pana Jana Buczackoho,
wojewodycza podolskoho; a z Litwy wojewodu połockoho pana Stanisława
Hlebowicza a marszałka y pisara, kanclera korolewoie jeje miłosty,
namestnika brasławlskoho pana Iwana Sapieha. Y bywszy oni na Moskwie, y
wziali peremirie na szest let, a horody y wołosty, kotoryie pobrał
weliki kniaź moskowski, to wse on oderżał, y wiazni litowskiie
wsi zaderżany na Moskwi. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>╫╫</sup> <i>Γ ≥σΩ±≥σ </i>Hołubili
<sup>╪</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>┘ </sup><i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i><sup>┘┘ </sup><i>Γ
≥σΩ±≥σ </i>neireozennoie</p>
</div>
<p class=K1>Naprotywku że tych posłow leta
bożyiaho narożenia tysiacza piatsot druhoho hodu byli posły ot
welikoho kniazia Iwanowicza moskow <small>/±≥≡.147./</small> skoho u korola y welikoho kniazia
Alexandra, na imia Petr Pleszczyiew, Konstantyn Za- < mycki, ziat ieho
Michayło Klapik, Mikita Hołubin <sup>╫╫</sup> diak, y utwerdywsze
wyszereczennoje peremirie wo swoiasi wozwratylisia.</p>
<p class=K1>Toie że oseni pryde west korolu Alexandru,
iże tatarowe, pereszedszy reku Prypiat, wojuiut po wołostem. Korol
że pisał do kniazia Semena Michayłowicza Słuckoho, y posłał
k nemu na pomocz wojewodycza podolskoho pana Jana Buczackoho, a s nim dworan
swoich litowskich y ruskich y racow nemało; kniaź Semen że
Słucki z panom wojewodyczom y so wsimi wyszereczennymi dworany honili za
tatary y dohnali ich nemnohich za Bobruyskom w szesty milach, na rece na
U[s]ze; było ich tolko pułtorasta <sup>╪</sup>; y doszedsze pobili
ich y nazad wernulisia. Toie że oseni był boy z tatarami za Wruczym w
semi milach, na rece na Uszy, kniaziu Fedoru Iwanowiczu Jarosławicza y
kniaziu Jurju Iwanowiczu Dubrowickomu, y kniaziu Hryhoryiu Hlinskomu, staroste
druckomu. Y bożyim perepuszczeniem, hrych naszych rady, tatarowe naszych
pobili, tohda y kniazia Hryhorja Hlinskoho y Hornostaia ubili. Toie że
oseni m[iesia]ca awhusta trydcatoho dnia pryde syn ieho Mendys-Koreja <sup>┘</sup>,
<small>/±≥≡.148./</small> cara perekopskoho, Bites-Kirey sołtan so szestma tysiaszczma
tatar bezwestno, naperwey pryde ko hradu Słucku. Kniaź że Semen
Michayłowicz w tot czas był w Słucku y ne wiedaiuczy ni o czom,
tolko wozrywszy z horoda na misto za reku Słucz z cerkwi swiatoho Jurja, y
uwideli tatar skaczuczych na koniach, y muży y żeny imaiuczy y
stynaiuczy. Y widywsze syia naprasnoie prychożdenije pohanskoie kniaź
Semen Michayłowicz z tymi, kotoryie s nim byli wo horody, podywilisia
takowomu nahłomu newiedomomu prychożdeniju ich, iże odnoho dnia
pereszedsze reku Prypiat, y toho ż dnia pryszli k Słucku dwadcat y
piat mil, innyie że toho dnia minuwszy Słuczesk y doszli do Kopyla,
ieszcze od Słucka piat mil. Kniaź że Semen ne domyślaetsia,
szto naczaty a szto czynity, ludey bo s nim na tot czas w horody było
welmi mało, wsi byli po sełom. Tatarowe bo ich wsich otłuczyli
ot horoda, y stada konskiie wsi pobrali, kniaź że tolko z welmi
małymi ludmi w horode zatworyłsia, y posłał do korola do
Wilni, powidaiuczy o tom. Bete-Kirey że carewicz sam koszom stał pod
Słuckom za Umolem. Tatarowe że poszli że w zahony w zemlu, y
szedsze woiewali około Kiecka y Neswiża, y żehsze horod Kleck, y
byli ne dochodiaczy Nowhorodka w szesty milach <small>/±≥≡.149./</small> na Iskolty
wernulisia, mnohije mesta y seła pożhli, y neizreczennoie <sup>┘┘</sup>
krowoprolityie chrystyanstwu sotworyli, y z mnohim połonom y dobytkom
sobralisia k Słucku, y bez żadnoie szkody, wsi w cełosty nazad
wernulisia. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>┌</sup> <i>Γ</i> <i>≥σΩ±≥σ
ù </i>porerezał <sup>█</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ; Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>Drozdu <sup>▄</sup>
<i>Γ ≥σΩ±≥σ ∩≡ε∩≤±Ω. ╙ ╤≥≡√ΘΩεΓ±Ωεπε Σαδσσ: </i>Glinski też ustawicznie
krola namawiał, aby się tego nad pany litewskimi mścił, a
zwłaszcza na Zabrzezińskim, iako sz będąc na seymie w
Brześciu Glinski przewiodł to na krolu, maiąc łaskę,
krolewską, iż u Zabrzezińskiego Troki wzięto y dano ie
synowi woiewody wileńskiego Mikołaiowi Mikołaiewiczu
Radziwiłu, ktory był podczaszym u krola Alexandra y namiestnikiem
bielskim. Ilenica też starostą lidskiego kazał poimać y w
więzienie osadzić, a panom-radom nie kazał do siebie na oczy
chodzić (to poty latopiszec prowadzi rzecz swoią).. . ½W roku 1506
(iak latopiszec świadczy.. .) przyszedł carewic prekopski, syn
Mendli-Kiereia, cara prekopskiego, Machmet-Kierey sołtan z bracią
swą, z Biti-Kierey sołtąnem a Burnas sołtąnem y ze
wszytkłmi siłami tatarskimi. Y przyszli ku Dnieprowi na
Łoiową gorą y tam się, przez Dniepr przeprawiwszy
<small>/±≥≡.150./</small> sam Machmet-Kierey sołtan poszedł pod zamek Miensk w
srzodek Litwy, a pod Słucko posłał dwu bratu swoich, Biti-Kierey
sołtana y Burnas sołtana. Y przyszli w dzień światy, na
dzień panny Mariey w niobowziącia, w piątek pod Słucko, na
ktorym się była Anastasia xiężna zawarta z
dzieciątkiem Jurgłm Siemionowicem (dziesieyszych xiąząt
Słuckich dziadem). A tak wkoło Słucka burzyli y do zamku, wiedząc,
iż tylko w nim xiężna była, szturmowali, podmioty
czyniąc y ogień podkładając. Ale się mężnie
bronili słuczanie, ktorych obwięzowała ślubem y
prośbą Anastasia xiężna, aby iedynego dziedzica swego od
gwałtu pogańskiego stale bronili. Także wielkość tatarow
pod zamkiem poległa, bo slachty y kniaziow inszych na ten czas wiele u tey
xiężny Anastasiey ria Słucku służyli. A sam starszy
carz Machet-Kierey stanął tegoż dnia pod Mienskiem koszem, a
puścił w zagony pod Wilno y w Zawiliyską stronę, także
k Witebsku, Połocku, k Drucku y na wszytkie strony litewskie y ruskie. A
ci dwa carzewicy, bracia iego, minąwszy Słucko poszli ku Nowogrodku.
A na ten czas panowie litewscy wszyscy byli w Nowogrodku, radząc z
sobą, co by mieli z tymi czynić, że sią krol z przyczyny
Glinskiego gniewał na nich, a iż ich obiecował zaś do
łaski przypuścić na seymie Radomskim, skoro by przyiechał
do Litwy. Zmawiali sią też, iako by to Glinskiemu oddać mieli. A
dowiedziawszy się tatarowie o paniech w Nowogrodku, tym się rychley
pospieszyli ku Nowogrodku, iż im one radę nie około obrony
Rzeczy pospolitey, ale o privacie zaczętą rozerwali. Panowie też
widząc gwałt z Nowogrodka wyiechali za Niemen. A tatarowie,
przyszedszy ku Nowogrodku, nie naszli nikogo y gonili za pany do Niemna y daley,
y wielką szkodę uczynili przeszedwszy za Niemen w Litewskiey ziemi, a
z więźniami y z dobytkiem nazad się wrocili. A zamku
Nowogrodzkiemu nie mogli nic uczynić, bo na ten czas w Nowogrodku
woiewodą był Albricht Marcinowie Gastolt, ktory będąc sam w
Nowogrodku zamek dobrze osadził, a przy nim Maskiewic horodniczy, Iwan
Trizna, Niemira y insza slachta nowogrodzka. Wyieżdzaiąc z zamku
każdego dnia y bijąc się z tatary, nie dali im zamkowi y miastu
szkody czynić. Bardzo też wiele strzelbą z zamku samych tatar
pobito. Co widząc tedy tatarowie, iż zamkowi y miastu nic nfe mogli
uczynić, odeszli precz. A Machmet-Kierey carowie, ktory stał pod
zamkiem Mienskim koszem, wszytki wołośći okoliczne zburzył,
miasto Miensko spustoszył, tylko zamku z inszymi obronił, manastery y
cerkwi ogniem wypalił w ziemi Litewskiey. . .╗</p>
</div>
<p class=K1>Korol że Ałexandr <strong id="page170">\170\</strong> niekotorych nemnohich
dworan swoich posłał do kniazia Semena do Słucka, oni że
bywsze w Słucku y dowiedawszysia, szto tatarowe w cełosty z zemli
wyszli, oni że wozwratylisia k Litwe.</p>
<p class=K1>W leto semoie tysiaczy dwanadcatoho [1503], a od
bożoho narożenia tysiaszcza piatsot tretiaho prychodyli tatarowe, try
tysiaczy ich, y bywszy pod Słuckom y pod Nowymhorodkom, y mnoho złoho
wczyniwszy szli nazad druhoiu dorohoiu, czerez bołoto Hryczynskoie ko
Horod[k]u. Panowe że rada Welikoho kniastwa Litowskoho o tom ne
wieduszcze, tolko hetman pan Stanisław Piotrowicz, zowemy Kiszka a pan
Olbracht Gasztolt, a pan Jurj Nemirowicz. K nim że pryiede y kniaź
Semen Michayłowicz Słucki, y sowokupiwszysia wsi idosza za nimi, y
pereszedsze reku Prypiat doszli ich za Horodkom w mili, y byli s nimi postawili
boy. Y bożyiu pomoszczyiu naszy pobili ich, ppłon weś swobodyli,
y z welikoiu czestyiu y z dobytkom wospak wozwratylisia. Tohda że ubijeni
bysza dworane hospodarskije, <small>/±≥≡.150./</small> pan Rak Maskwicz a Zynewoy. Toie
że oseni misiaca nowembra czetyrnadcaty deń so seredy na czetwer
prestawisia błahowirny i chrystolubiwy kniaź Semen Michayłowicz
Alexandrowicza Słucki. Toie że oseni car kazanski Mahmet-Eley
porezał <sup>▄</sup> w Kazani wsech kupcow zemli Moskowskoie. Toho ż
hodu Iwan, kniaź moskowski, Wasilewicz y sam umre, y seł na welikom
kniażenii Moskowskom syn ieho Wasiley.</p>
<p class=K1>Toho ż hodu y wojewoda kijewski kniaź
Dmitrey Putiatycz y kniaź Semen Jurjewicz Holszanski, starosta łucki,
pomerli, y dali wojewodstwo Kijewskoie panu Jurju Montowtowiczu, a Łuczesk
dali kniaziu Michayłu Iwanowiczu Ostrożskomu, a po smerty kniazia
Michayłowe dali Łuczesko pisaru panu Fedoru Januszowiczu. Y toho
ż hodu korol Alexandro był na seymie w Beresti, y maiuczy hnew na
panow newinny, a to tym obyczaiem: dast na pryczynu kniazia Hlinskoho Drozdu
Lidu pod Iliniczom, a w tot czas był posłem u Krakowi u korola
podczaszy, namestnik bełski, Mikołay Mikołajewicz Radywił,
y pan Ilinicz wteksia do panow-rady Welikoho kniastwa Litowskoho, naperwey do
kniazia Woytecha Tabora, biskupa wilenskoho, a do Mikołaja Radywiła,
wojewody wilenskoho, a do wojewody trockoho, <small>/±≥≡.151./</small> pana Zaberezenskoho, a
do pana Stanisława Janowicza, starosty żomoytskoho, a do wojewody
połockoho pana Stanisława Hlebowicza, a do pana Stanisława
Petrowicza Kiszki, namestnika smolenskoho, y tyi wsi panowe podłuh
prywilia swojeho zemskoho, szto im korol dał sadeczysia na welikoie
kniażenie, y Lidy ne postupili Drożdzy <sup>█</sup>, prostemu
czełowiku, a Ilinicza pry nej zostawili, bo na to baczyli, iż w
prywiley opisano, iż nikomu ne maiet czty y wradu otniaty, tolko z herbom.
Y korol sia o to rozhnewał. Y wsłyszał to Mikołay
Mikołajewicz Radywił <sup>▄</sup>. ...... tworasze mesto</p>
<p class=K1>Menskoie. Monastyr y swiatyia bożyia cerkwi
ohnem do końca pozże <sup>▌</sup>, y w zemli Litowskoy y w
Połocku, y w Witebsku, y w Drucku mnoho zła sotworył, pożoh
y poplenił mało ne wsiu zemlu, y neizreczennoie krowoprolitie y
zapustyniie w zemli Litowskoy sotworył, swoim putem wo swoiasi newreżden
otoyde. Także y bratia ieho, Bitys-Kirey sołtan a Burnasz sołtan
wozwratywszysia od Nowhorodka z welikim połonom y dobytkom, poszli mimo
Słuczesk ko Petrykowiczom, y potom za sia do ordy. Na tuiu ż zimu
był mor weliki w Mensku, y stoiał nemało po wsey zemli.
<small>/±≥≡.152./</small> </p>
<p class=K1>Toie że oseni weliki kniaź Wasiley
Iwanowicz moskowski posłał brata swojeho kniazia Dmitreja
Żyłku, a s nim wojewodu swojeho najwyższoho kniazia Fedora
Iwanowicza Belskoho y innych mnohich wojewod so wsimi siłami moskowskimi,
konnymi y sudowymi lud'mi rekoju Wołhoju na Machmat-Eleja, cara
kazanskoho. Y tak pryszli do Kazani y ostupili horod ot wsich storon, suchym
putem y wodoju, y tak wyszli lude zbroynyie z sudow na bereh pod horod, y
pryszodszy tatarowe konnyi wsich pobili, a innyie behajuczy w Pohanom ozere
potonuli, a kotoryie w sudech na wode zostali, na tych pryszli bury wetrenyie
welikiie y mało ne wsich potopiło, tolko kniaź Dmitrey z kniazem
Fedorom wojewodoiu w małych ludech do końca ne pohibli. A kotoryie
byli moskwiczy konnyie pryszli berehom pod horod, tych także mało ne
wsich pobili, mało ich welmi powtekało, y stałsia iest upad
<strong id="page171">\171\</strong> welikij y szkoda nezmernaia Welikomu kniastwu Moskowskomu, mało welmi
moskowicz nazad wernułosia, pohibło ich bezczyślenno.</p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>▌</sup> <i>φα ∩εδσ: </i>Szkody
wielkie od tatar <sup>▌▌</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ; Σεδµφα ß√≥ⁿ </i>nekotorych <sup>▐</sup>
<i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ; Σεδµφε ß√≥ⁿ </i>ależ . </p>
</div>
<p class=K1>Y potom korol Alexandro położył sejm w
Radomli toie ż oseni na Kuźmy y Damiana panom łąckim, hde
ż tam byli y panowe litowskii, a pryiechali dla toho panowe litowskije,
prosity o pryczynu panow łackich do korola o hnew, szto sia newinne na
nich <small>/±≥≡.153./</small> rozhnewał na powesty y k woli Hlinskonau, hde ż
panowe lackije o tom korolu mowili, y korol im hnew otpustył. A potom
biskup wileński Tabar począł korolu mowity: ½Miłostywy
korolu. Newinne na nas hnew twoy hospodarski był, za pryczynoju nekorych <sup>▌▌</sup>
ludey, bo my protyw tebe, hospodara naszoho, nestoiali, alech <sup>▐</sup> my
boronili praw y prywilejow naszych, szto bychmo pry nich zostali, a tak,
miłostywy hospodaru, ia iako pastyr tutoszniaho państwa y wasz,
powinenom toho stereczy, y tebe, hospodara naszoho, od toho otwodyty, aby ty,
hospodar nasz, prawa naszy y listy swoi nam oderżał, a ieśli by
choteł chto ich łamaty, boże msty każdomu takowemu╗. Y
skoro to biskup wymowił, natychmest korola zabiła nemoc paralitykowa.</p>
<p class=K1>W leto semoie tysiaszczy piatnadcatoho [1507], a od
bożyiaho narożenija tysiacza piatsot semoho pośle plenenija
zemli Litowskoie ot bezbożnych tatar, y pryiechał korol y weliki
kniaź Alexandro do Wilni <i>i </i>Lachow nemocon welmi nemocoiu
paralitykowoiu, y wczynił sejm w horode Lide. Y buduczy iemu so wsimi pany
w Lide, pryszła ko nemu west, iże carewiczy perekopskiie Bity-Kirey
sołtan a Burnasz sołtan pryszli z dwadcatma tysiaczma ludey ko Słucku,
idut k Nowohorodku; korol że buduczy wo welikoy chorobi y ne wedaiuczy,
szto poczaty, <small>/±≥≡.154./</small> pryzwał k sobi panow rad swoich y hetmana swoieho
pana Stanisława Petrowicza Kiszku, y lubimaho swojeho marszałka
dwornoho kniazia Michayła Lwowicza Hlinskoho, y wse deło swoje hospodarskoie
y sprawu zemskuiu dast w ruki ich, sebe że poweli otnesty na nosilicach do
Wilni; panowe że rada y hetman, y marszałok kniaź Michayło
Hlinski so wsimi ludmi ostali w Lide. Tatarowe pryszedszy k Nowhorodku, y skoro
pryszli za Nemon y ne dochodiaczy Lidy, około horoda, ot wsich storon w
mili y w połumili ot horoda, wojewali cerkwi bożyie y dwory welikiie,
y wesi zażyhali, y ludey imali y zabiwali. Widiaczy to panowe litowskije
oczyma swoimi, iż pohanstwo z takowym welikim okrutenstwom pryszli na nich,
y wzemszy boha wsederżytela na pomocz, zjechalisia wsi na odno mesto, y
zradylisia, y zopołczylisia desiat tysiaczey ludey perebranych, konnych y
zbroynych, szto na tot czas mohło byt, bo tak woskore ne mohło ludey
boisz sobratysia, y małol mnohol wsi odyn podle druhoho, odnu radu a
wmysł położyli: wzemszy boha na pomocz, tolko poyty a bitysia s
nimi. Y se twerdo a krepce utwerdywsze, izbrawszy sia nekolko ludey iechali
dowedatysia a widety ich, y u odnoy mili ot Lidy naszli na nich, y bożyiu
miłostyiu pobili ich, nekolko żywych poymali, a <small>/±≥≡.155./</small> innych
hołowy otsekaiuczy w taystra kłali. Widiaczy że tatarowe, szto
ne mohut protywitysia im, pobehli. Oni że wiaznew żywych do panow
pryweli, a hołowy otseczennych w taystrach prynesli; syia widywsze panowe
weselilisia y radosty napołnilisia, y toho czasu <strong id="page172">\172\</strong> sami wseli na koni, y
wsemu woysku kazali poyty z soboiu k Nowuhorodku. Talarowe że, wbaczywszy
to y porazumeli, iże lude chodiat pod nimi, a chotiat s nimi boy
postawity, y poczali z zahonow woroczatysia za Nemon; panowe że so wsim
woyskom pryszodszy k Nowuhorodku y stoiali w Nowehorodce try dni, y
posłali dobywaty jazyka pewnoho, chotiaczy wedaty istynno, hde carewiczy
koszom stoiat. Panowe że Nemirowiczy, pan Jurj a pan Andrey, posławszy
y poymali szesty tatarynow pod Horodyszczom, y pryweli ich do panow; oni
że powedyli zapewno, szto carewiczy koszom stojat pod horodom Kieckom y
ieszcze z, zahonow wsi na kosz tak skoro sobratysia ne mohut. Panowe że o
tom dowedawszysia, y poruczywszysia miłomu bohu, y poszli putem swoim
raduiuczysia, y wyiechali z Nowohorodka m[iesia]ca awhusta w czetwerty den w
ponedełok w weczer, wże pered smerkanijem, y szli z Nowohorodka mimo
Ostaszyna, y na zawtryie, wo wtorok, prybehli nekotoryie dworane ot Geryna y ot
Połonki, powedaiuczy, iże tatarowe za nimi honili, <small>/±≥≡.156./</small> a
chodiat blisko woyska. Panowe że y wse woysko mało otpocznuwszy wo
Ostaszynie y poszli k Połonce, y preszedsze Iskolt peredniie ludy dohonili
piatsot tatar, iduczych z zahonow do Kiecka, y dohoniwsze pobili ich, a innych
żywych poymali, a ostawszy utekli za reku za Uszu na krutom berezie, y
prybehsze do Kiecka ko stanom swoim, powedyli carewiczom, szto litwa idut k nim
na boy; carewiczy że hordostmi y wysokoumija napołniwszesia, niczoho o
tom ne dbaiuczy, so wsim userdyiem pryhotowilisia na boy. Panowe z swoim wsim
woyskom toho dnia, wo wtorok, ne dochodiaczy Molewa w sele Nalipoy noczowali, a
na zawtreie, w seredu, m[iesia]ca awhusta szestoho dnia, na preobrażenije
hospoda naszeho Isus[a] Chrysta, wostawsze rano y zradywsze hufy iako na bitwu
zależyt, y poszli prosto ko Klecku. Hetman że pan Stanisław
Petrowicz Kiszka w tot czas nemocon welmi, nikako że ne moh na koni
sedety, no z welikoiu nużdoiu kazał sebe wo woze westy. Y widewsze
panowe, jako hetman welmi nemocon, y bez neho rad nikotory w woysku byty ne
możet, y umysliwsze y poruczyłi na ony czas hetmanstwo kniaziu
Michayłu Lwowiczu Hlinskomu, y izwolili wsi posłuszny iemu byty.
Kniaź Michayło że Hlinski.naczał sprawowaty woyskom, y
potehnuli ko Klecku, a <small>/±≥≡.157./</small> napered nekolko sot koney otprawił. Y
kak pryszli pod Kleczesk, k rece Łanie, do Krasnoho Stawu ot południ,
y z hory czerez reku wzreli połki tatarskije, stoiaczy pohotowe na boy. Y
pereszedsze stali ob reku s nimi, y dla złoho perechożenija reki na
mohli woskore sowokupitysia s nimi, y bolszy trech czasow bilisia s nimi ob
reku. Potom że woysko litowskoie wczynili dwe haty czerez reku obapoł
hrebli stawowoie; tatarowe że widiaczy, iże litwa stoiat krepko y
nepodwiżno ko boju, y pohotowili haty, chotiaczy woskore k nim reku
pereyty. Y poczali z woyska litowskoho strelaty na nich z deł, z rucznic,
z łukow, w to że wremia nekolko dworan nemnoho pospeszylisia za reku.
Tatarowe że zyimali pisara pana Zaberezenskoho Koptia, y
otsekszyhołowu iemu, nosili na drewcy ruhaiuczysia. Widia że
kniaź Michayło z pany y so wsim woyskom smech y naruhanije ich, skoro
kazał wsim połkom obema hatmi reku perechodyty, y zatrubiwszy wo
trubu y wo swiryli zabrawszy poszli za reku. S prawoie że ruki woysko
czerez hat perwey pospiszylisia, y pereszli za reku. Tatarowe że widiaczy,
szto ne wsi pospołu reku perechodiat y szto było meży nich
naylepszych ludey, tyie wsi wdaryli na nich, y mnohich na toy prawoy ruce
porazili y mało ich ne pobili. A zatym kniaź Michayło z lewoie
ruki pospieszyłsia y pereszodszy hat <small>/±≥≡.158./</small> wdarył poperek na wsi
połki tatarskije y rozdelił ich na dwoie. </p>
<div class="dop4c">
<p class=Prym><sup>▀</sup> <i>≥αΩ Γ ≥σΩ±≥σ </i></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=Prym><sup>└</sup> <i>Γ ≥σΩ±≥σ </i>kak</p>
</div>
<p class=K1>A potom y tyże ludy naszy z prawoie ruki,
poprawiwszysia, y na nich że wdaryli, y s obeiuch storon tak zameszali
połki tatarskimi <sup>▀</sup>, iako ne tolko tatarowe bitysia, no oczy y
ruk swoich na litowskoie woysko podnesty ne mohli. Kniaź Michayło
że so wsim woyskom hnał za nimi, imaiuczy y zabiwajuczy do reki
Cebry. ╙ kak prybehli tatarowe ko Cebre, tohda mało ne wsi w rece y
bołote potonuli, tak <sup>└</sup> mnoho tatar y koney ich w rece y
bołote było, iako litwa pereieżdżali na konech y peszy
perechożywali po mertwych telesech tatarskich y koney ich. Y kotoryie
tatare nemnohije so carewiczy wtekli, tych pereymaiuczy po dorohach ot
Słucka, ot Petrykowicz, ot Owrucza, ot Żytomira, z Wołynia, na
wsi storony ich bili y hrabili, mało ich welmi do Ordy doszło. Y
stałosia iest newymownoie miłoserdyie bożyie Welikomu kniastwu
Litowskomu y neizreczennoie krowoprolityie rożaiu alkoranskomu. Kniaź
Michayło że Hlinski y woysko litowskoie toho dnia stojaczy na trupi y
wes deń iezdiaczy y honiaczy około Cebry y za Cebrom, tatar
mnożestwo imali y zabiwali y k woysku wozwratylisia ko Klecku, weduczy so
soboiu mnohije plenniki. <small>/±≥≡.159./</small> Y napołniwszy ruki zołota y
srebra, y zbroy, y odeżd, y koney mnohocennych, y newymownyia radosty y
weselija napołniwszesia tuiu nocz prebyli z pokoiem. <strong id="page173">\173\</strong></p>
<p class=K1>Tatarowe że, kotoryie ne byli u bitwe, a chodyli
ieszcze po zahonom, y ne wedaiuczy o tom prychodyli z połonom, da <sup>┴</sup>.
. .</p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=Prym><sup>┴</sup> <i>B ΦτΣαφΦΦ 1846
π. ∩≡Φ∩Φ±Ωα ╥. ═α≡ß≤≥α: </i>na tem się urywa nasz rękopis. <i>─αδσσ ≤
═α≡ß≤≥α: </i>Na ostatniej stronicy z góry innej ręki pismem starej
daty dopisano: Kronika litewska z ruskiego języka na polski
przetłumaczona. <i>Ha cmp. 81 ΦτΣ. 1846 π. ∩≡Φ∩Φ±αφε: </i>na samym
końcu rąkopisney kroniki w sposobie jakby przypisku
położono co następuje: ½A se jest radosłowie kniaziey
wytebskich: Wołodimir weliki Igorewicz umre 1005 roku bożeho
narażenia. Jarosław I Wołodimirowicz umre 1054 roku.
Wsewołod Jarosławicz Wołodimir, reczeny Monomach,
Wsewołodowicz umre 1125. Mstysławl Wołodimirowicz umre 1132
roku. Izjasławl Mstysławicz umre 1154 roku. Jarosławl
Izjasławicz. Izjasławl Jarosławicz umre 1196. Jarosławl
Izjasławicz umre 1231 roku, Andrey Jarosławicz umre 1265 roku;
żena jeno Nastazja Daniłowna, kniażna Holickaja, ona umre 1277
roku. Wasilej Andrejewicz umre 1297 roku. Jarosławl Wasiliewicz, posledniy
kniaź wytebskiy, umre 1320 roku. Maria Jarosławna wyide za muż
za Olkherda, kniazia krewskoho, Hedyminicza 1318 roku, umre w Wilni 1346 roku.</p>
<p class=Prym><i>╧≡Φ∩Φ±Ωα ═α≡ß≤≥α. </i>Pismo
nieodpowiada zupełnie temu, jakem kronika sama spisana, wszelak dawne i
spółczesnie, bydź może z ciągu przypisow byłych
przy ruskim autografie, urywek zanotowany przez ciekawość
przepisywacza.</p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br><b>[╩▓═┼╓▄ ╒╨╬═▓╩╚ ┴╚╒╬┬╓▀]</b></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<br><hr width=440 align=left>
<p class=Prym>
<br>⌐ ╤Ωαφ≤Γαφφ ≥α εß≡εßΩα: <a href="mailto:maksym@litopys.kiev.ua"><i>╠αΩ±Φ∞</i></a>, <a href="http://litopys.kiev.ua/" target="_top">½▓τßε≡φΦΩ╗ (http://litopys.kiev.ua)</a>
<br>25.III.2003
<br><br>
</p>
<hr width=440 align=left>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br>
<a href="lytov09.htm">╧ε∩σ≡σΣφ </a>
<a href="lytov.htm">├εδεΓφα</a>
<a href="lytov11.htm">═α±≥≤∩φα</a>
</p>
</div>
</div>
<div class="smuga">
<div class="dop00">
<div align="left" class="pidnyz">
<div style="background:wheat;height:auto;width:800px;">
<div style="margin-left:15;margin-right:15px;background:none;text-aligh:center">
<br>
<div style="font-size:10pt;font-family: Arial"><i>╪σΓ≈σφΩ│Γ±ⁿΩ│ ≈Φ≥αφφ Γ c∩│δⁿφε≥│</i> <IMG SRC="http://litopys.org.ua/files/lj_comm.gif"><a href="http://community.livejournal.com/ua_kobzar/" target="_top" title="╥α≡α± ╪σΓ≈σφΩε"><b>ua_kobzar</b></a>:
<br><br>
<div style="background-color:ivory;margin-left:0pt;margin-right:0pt;margin-top:0pt">
<div style="color:#544134;background-color:ivory;margin-left:25pt;margin-right:20pt;">
<i>├. ╩Γ│≥Ωα-╬±φεΓÆ φσφΩε, 1840 ≡.:</i>
─σ±ⁿ, Σ≤∞α■, φ│ τ εΣφΦ∞ ≈εδεΓ│Ωε∞ │ φ│ τ ΩΦ∞ ∩Φ±ⁿ∞ε∞ φσ ß≤δε ≥επε, ∙ε ∞σφ│ ß≤δε τ ┬α∞Φ, ∞│Θ Ωε⌡αφΦΘ ∩αφσ,
╥α≡α± ├≡Φπε≡ⁿσΓΦ≈. ┘ε±ⁿ Σ≤µσ φσ ∩≡ε±≥ε ∩ε≈αδε± │ Σε ≈επε ≥ε Γεφε Σ│ΘΣσ≥ⁿ± ù ∩εßα≈Φ∞ε. └ ∩ε≈αδε±ⁿ │τ ∩ε≈Φφ≤,
∙ε ┬α± Ω≡│∩Ωε ≤δ■ßΦΓ, τφαΘ°εΓ°Φ ≥αΩσ ∞Æ Ωσ±σφⁿΩσ ±σ≡ΣσφⁿΩε │ Σ≤°≤ ≈Φ±≥≤, ∞εΓ ⌡≡≤±≥αδⁿ.
<b>( <a href="http://ua_kobzar.livejournal.com/70260.html" target="_top" title="╫Φ≥α≥Φ τα∩Φ± Σαδ│">. . .</a> )</b>
</div>
</div>
</div>
<br>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<div class="nyz">
<p class=K1><br></p>
<!-- ╧ε°≤Ω ∩ε∞ΦδεΩ -->
<SCRIPT src="/files/pomylky/error-ua.js" type=text/javascript></SCRIPT>
<SCRIPT language=javascript><!--
document.writeln(
'<noframe name="send_frame1" frameborder=0 vspace=0 hspace=0 width=0 height=0 scrolling=no style="position:absolute;visibility:hidden;left:-10px;top:-10px;"></noframe>' +
'<div style="display:none">' +
'<form name=err_send_form target=send_frame1 action="/files/pomylky/sendpomylaka.php" method=get>' +
' <input type=hidden name="URL" value="">' +
' <input type=hidden name="ERR_TEXT" value="">' +
' <input type=hidden name="REF_URL" value="">' +
'</form></div>'
);
var is_ok = false;
var err_text;
if(parent)parent.document.onkeypress=on_key_press;
document.onkeypress=on_key_press;
is_ok = true;
//-->
</SCRIPT>
<span><p style="text-align:left;margin-left:25px;color:red;font-size:12pt;"><br><b style="color:red">▀Ω∙ε ∩ε∞│≥ΦδΦ ∩ε∞ΦδΩ≤ φαßε≡≤ φα ÷iΘ ±≥ε≡iφ÷i, ΓΦΣiδi≥ⁿ ┐┐ ∞Φ°Ωε■ ≥α φα≥Φ±φ│≥ⁿ Ctrl+Enter.</b></p></span>
<!-- ╧ε°≤Ω ∩ε∞ΦδεΩ -->
<span style="text-align:left;margin-left:25px;">
<!-- SpyLOG f:0211 -->
<script language="javascript"><!--
Mu="u2933.27.spylog.com";Md=document;Mnv=navigator;Mp=1;
Mn=(Mnv.appName.substring(0,2)=="Mi")?0:1;Mrn=Math.random();
Mt=(new Date()).getTimezoneOffset();
Mz="p="+Mp+"&rn="+Mrn+"&t="+Mt;
My="";
My+="<a href='http://"+Mu+"/cnt?cid=293327&f=3&p="+Mp+"&rn="+Mrn+"' target=_blank>";
My+="<img src='http://"+Mu+"/cnt?cid=293327&"+Mz+"&r="+escape(Md.referrer)+"&pg="+escape(window.location.href)+"' border=0 width=88 height=31 alt='SpyLOG'>";
My+="</a>";Md.write(My);//--></script><noscript>
<a href="http://u2933.27.spylog.com/cnt?cid=293327&f=3&p=1" target=_blank>
<img src="http://u2933.27.spylog.com/cnt?cid=293327&p=1" alt='SpyLOG' border='0' width=88 height=31 >
</a></noscript>
<!-- SpyLOG -->
<!-- ALPHA-counter TOP100 -->
<a href="http://www.a-counter.com/" target="_top"><script>
//<!--
id='11001'
an=navigator.appName; d=document; w='0'; c='0'; r=''
script='http://www2.a-counter.kiev.ua/a/ua88x31.png'
function a() {
d.write("<img src='"+script+"?id="+id+"&w="+w+"&c="+c+"&r="+escape(d.referrer)+"' width=88 height=31 border=0 hspace=0 vspace=0>");
}
//-->
</script>
<script language="javascript1.2">
//<!--
s=screen;
w=s.width;
an!="Netscape"?c=s.colorDepth:c=s.pixelDepth
//-->
</script>
<script>
//<!--
a()
//-->
</script><noscript><img src="http://www2.a-counter.kiev.ua/a/ua88x31.png?id=11001&w=0&c=0&r=" width=88 height=31 border=0></noscript></a>
<!-- ALPHA-counter TOP100 -->
<script type="text/javascript">
var gaJsHost = (("https:" == document.location.protocol) ? "https://ssl." : "http://www.");
document.write(unescape("%3Cscript src='" + gaJsHost + "google-analytics.com/ga.js' type='text/javascript'%3E%3C/script%3E"));
</script>
<script type="text/javascript">
var pageTracker = _gat._getTracker("UA-374049-1");
pageTracker._trackPageview();
</script>
</span>
<p class=K1><br></p>
</div>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
<p class=K1><br></p>
</div>
</body>
</html>