|
|
|
Krytyka - krytyka czyli co powie Ania o tomiku Krzysia Be╢ki "Urbi et orbi" Uwag kilka o lekturze pewnych b│ogos│awie±stw Be╢ki. 1. Wra┐enie z czytania pierwszego: "no, no, no, to jest chyba dobre" 2. Wra┐enie z czytania wt≤rego: "czego╢ tu nie rozumiem. WstydzΩ siΩ. Za nieznajomo╢µ │aciny. »e mierny ze mnie bywalec koncertowy, bo muzyczne luki w wykszta│ceniu te┐ s▒. Ale od czego s▒ s│owniki!" 3. Pr≤ba ogl▒du "szkie│kiem i okiem" a)sprytne te cytaty, aluzje i odniesienia b) chyba trochΩ za du┐o prawdy, ale uznajmy, ┐e m│odzie┐ ma do niej prawo. |
|
|
|
c)kim jest tw≤rca, bo "co mia│ na my╢li", mimo jego stara± widoczne jest do╢µ. Takie to i parΩ innych my╢li towarzyszy│y lekturze tomiku "Urbi et Orbi" Zacznijmy od "Ouverture". Inwokacja budzi do╢µ dziwne skojarzenia. czy przywo│any Perkun - naczelne b≤stwo litewskie ze ╢wiΩtym dΩbem ma co╢ wsp≤lnego z "patykiem pisane" czy te┐ raczej z jednostk▒ miary zasobu ╢rodk≤w p│atniczych w potocznej polszcy╝nie? A Potrimpos? czyim synem by│? Czyim synem by│? Wybacz poeto, ale te przyziemne bardzo skojarzenia pojawiaj▒ siΩ byµ mo┐e za spraw▒ notatki o sponsorach. Szanowni sponsorzy, wasz nadworny poeta zapracowa│ uczciwie na uszczerbek w miejskiej kasie.Cocia┐ moim zdaniem, nawet za bardzo siΩ stara│. Jednak mecenat zaowocowa│ prac▒ naprawdΩ na temat. S▒dzΩ, ┐e przesad▒ jest natrΩtne por≤wnywanie naprawdΩ mi│ego miasta Olsztyn do Rzymu. Za du┐o moim zdaniem w tomiku jest cesarstwa, cezar≤w, papie┐y. Czy Ignacy Krasicki ju┐ nie wystarczy? Tak na marginesie wycieczki po Wzg≤rzach, dlaczego nie ma Roma Qadrate, a Eskwilin zas│u┐y│ na dwa? Tak mi siΩ pomy╢la│o, ciekawe jaki Rzym poeta opisuje? Ten z encyklopedii, lektur, czy te┐ przedepta│ jego ulice. Tomik dostarcza sporo informacji o poecie. Jest przygotowany rzetelnie do poetyckiego rzemios│a. Swobodnie porusza siΩ w stylistykach, sypie cytatami, aluzjami, odniesieniami. S│ychaµ, czasem widaµ S│owackiego, Mickiewicza, Le╢miana, Tuwima, Herberta, Szymborsk▒. Udowadnia np., ┐e potrafi podobnie jak Ona stworzyµ rzeczywisto╢µ zaprzeczon▒ (viede "Noc pod sto sz≤stym"). Znaµ u poety µwiczenie muzyczne. Terminologii kompozytorskiej sporo, liczne odwo│ania do instrument≤w, s│ychaµ muzykΩ Gorana Bregowicza a nawet refren dawnego szlagieru "gdy mi ciebie zabraknie..", a i wra┐liwo╢µ pewn▒ na d╝wiΩki siΩ wyczuwa. Zwa┐ywszy na cztery autoportrety w tomiku, poecie zale┐y na autoprezentacji osoby. Mamy doczynienia niew▒tpliwie z przypadkiem ╢wiadomego dzieciΩcia Europy, osadzonego mocno w rzeczywisto╢ci, potrafi▒cego dostrzec nie tylko jasna tej rzeczywisto╢ci stronΩ ("Bary przydro┐ne). Wprawdzie dominuj▒cym wra┐eniem jest czytelna pr≤ba stworzenia w│asnej Terra Sacrum (wszystkie chwyty dozwolone), ale z szacunkiem trzeba uznaµ, ┐e literacko jest to tw≤r dojrza│y, sp≤jny i zdaje siΩ, trochΩ wbrew koncepcji pocz▒tkowej jednak ironiczny (kapitalny "Erotyk w godzinach pracy". Chyba za tΩ ironiczno╢µ, to cenna cecha w literaturze, i generalnie za pewn▒ elegancjΩ (z nielicznymi wyj▒tkami) poecie nale┐▒ siΩ s│owa uznania. Artysta nie przegra│ z rzemie╢lnikiem. SugerujΩ ten kierunek poszukiwa± na przysz│o╢µ, a b│ogos│awie±stwa zostawiµ Papie┐owi. Wasz Krytyk - Mamut Wiersze Krzysia Be╢ki mo┐esz przeczytaµ tutaj
|