|
Stigmata
Hail Mary, full of grace,
The Lord is with thee:
Blessed art thou amongst women,
And blessed is the...
Zdrowa╢ Mario, │aski╢ pe│na, Pan z Tob▒,
B│ogos│awiona╢ Ty miΩdzy niewiastami,
I b│ogos│awiony...
|
|

|
|
Ostatnio trochΩ zahucza│o w ambonie, jako ┐e ma│o praktykuj▒cy ze mnie katolik, zawodzenia kleru znam tylko z relacji. Nie dawno z powodu Stigmaty, ksiΩ┐a wznosili niepok≤j niczym alarmy atomowe podczas Zimnej Wojny. Z ca│ego tego zamieszania wynios│em jedynie pogl▒d, ┐e ╢wiat cuchnie, bo jak to mo┐e byµ, ┐e kto╢ ogl▒da jaki╢ film, po czym stwierdza, ┐e mu siΩ nie podoba, a jak jemu siΩ nie podoba, to ju┐ nikt nie ma prawa obejrzeµ? To┐ to PRL jaki╢, cenzura na film, koniec i kropka. Rozumiem, ┐e film porusza ostre tematy wiary i rzeczy z ni▒ zwi▒zanych i ┐e w kraju katolickim co╢ takiego mo┐e mieµ z│y wp│yw, ale czy Ko╢cio│owi siΩ wydaje, ┐e te ich owieczki, kt≤re dzielnie chodz▒ do ko╢cio│a i daj▒ na ofiarΩ, maj▒ umys│y tak proste, a si│a przyci▒gania Ko╢cio│a jest tak ma│a, ┐e ludzie po obejrzeniu filmu mogliby stwierdziµ, ┐e wiara jest z│a? »e to, co m≤wi▒ w filmie, przekonuje ich zupe│nie? Zostawiam te pytania bez odpowiedzi.

Warto na pocz▒tku wspomnieµ, co najbardziej oburzy│o Ko╢ci≤│ katolicki i spowodowa│o taki a nie inny stan rzeczy. Po pierwsze stygmaty to znamiona przypominaj▒ce rany, jakich Chrystus dozna│, bΩd▒c krzy┐owanym. Dotychczas stygmatykami byli ludzie o niezwyk│ej wierze, kt≤rzy jako nagrodΩ mogli doznawaµ uczucia, jakie prze┐ywa│ sam Jezus i mogli to byµ tylko mΩ┐czy╝ni. W 'Stigmacie', wbrew jakimkolwiek zasadom Ko╢cio│a, znamiona pojawiaj▒ siΩ u kobiety, kt≤ra w dodatku jest ateistk▒ i kt≤ra raczej nie prowadzi spokojnego ┐ycia. Po drugie - byµ mo┐e bardziej istotne - film dotyczy te┐ zwoju odkrytego w Nag Hamadi, kt≤ry, jak twierdz▒ najwybitniejsi uczeni, jest mo┐liwym najdok│adniejszym zapisem s│≤w Jezusa. Zw≤j opisano jako 'Sekretne kazania ┐yj▒cego Chrystusa', a zawiera│ on tekst: 'Kr≤lestwo Bo┐e jest w was i wok≤│ was... nie w pa│acu z drewna i kamienia. Kr≤lestwo Bo┐e jest w was i wok≤│ was... nie w budynkach z drewna i z kamienia. Roz│up kawa│ek drewna, a bΩdΩ tam'; To s▒ ukryte prawdy, wypowiedziane przez ┐yj▒cego Jezusa. Ktokolwiek odkryje znaczenie tych prawd... nie zazna ╢mierci. Jednak Watykan odmawia uznania tej ewangelii, za to uzna│ j▒ za herezjΩ. Nie ma siΩ co dziwiµ, bo uderza ona w sens ╢wi▒ty±, ko╢cio│≤w i innych przybytk≤w, gdzie mo┐emy spotkaµ Boga, B≤g jest wszΩdzie, nie musimy go szukaµ w╢r≤d desek i cegie│.
Nakre╢li│em mniej wiΩcej sprawΩ szumu, a tak┐e jego ╝r≤d│a, przyszed│ wiΩc czas, aby oderwaµ siΩ od spraw ko╢cielnych i napisaµ parΩ s│≤w o Stigmatcie jako filmie.
|
|
Akcja zaczyna siΩ w Bel Quinto, po│udniowo-wschodniej Brazyli. Pogrzeb ojca Alameida sprowadzi│ do ko╢cio│a wiele os≤b. Dzia│o siΩ tam co╢, czego ludzie siΩ bali, p│akali i wci▒┐ siΩ modlili. To figura Matki Boskiej p│aka│a prawdziw▒ krwi▒, i - jak m≤wili ludzie w wiosce - to krwi▒ Chrystusa. Do miasteczka przyby│ wys│annik Watykanu, ksi▒dz, kt≤ry zajmowa│ siΩ badaniem takich zjawisk i dementowaniem pseudo-cud≤w. Jednak tym razem wszystko wskazywa│o na to, ┐e prawdziwy cud siΩ zi╢ci│. W miΩdzyczasie ma│y ch│opiec zabiera zmar│emu r≤┐aniec i sprzedaje go turystce. Nagle widzimy twarz zmar│ego, po czym ca│y ekran zalewa krew. Pojawia siΩ tytu│ filmu, a w tle s│ychaµ kobietΩ, kt≤ra wypowiada modlitwΩ, jej s│owa brzmi▒ z metalicznym pog│osem. P≤╝niej nastΩpuje najazd na miasto i rozpoczyna siΩ w│a╢ciwa czΩ╢µ filmu.
MuszΩ powiedzieµ, ┐e dawno czo│≤wka ┐adnego filmu nie zrobi│a na mnie takiego wra┐enia jak ta od Stigmaty. Najpierw mocne wej╢cie pe│ne tajemniczego klimatu, a p≤╝niej ostra muzyka i dynamicznie przewijaj▒ce siΩ obrazy z ┐ycia g│≤wnej bohaterki, wszystko wkomponowane idealnie, jak doskona│y teledysk.
Ten zakupiony wcze╢niej r≤┐aniec trafia do r▒k Frankie. Od tego momentu z dziewczyn▒ zaczyna siΩ ╝le dziaµ - duszno╢ci, og≤lne os│abienie. Prze│omowy moment nastΩpuje dopiero podczas k▒pieli. Tajemnicza si│a zaczyna szarpaµ dziewczyn▒ po wannie, niespodziewanie jej rΩce zostaj▒ roz│o┐one, pojawiaj▒ siΩ gwa│towne wizje krzy┐owania, a na nadgarstka rany k│ute na wylot, dziewczyna cudem uchodzi w szpitalu z ┐yciem. NastΩpne wizje, nastΩpne ataki, dziewczyna nie wierzy, ┐e jest naznaczona, a┐ do momentu, kiedy w metrze na jej plecach pojawi▒ siΩ rozciΩcia po ch│o╢cie. Wtedy jeden z ksiΩ┐y, kt≤ry widzia│ ca│▒ scenΩ zawiadamia Watykan, znowu pojawia siΩ ten sam ksi▒dz, co w ma│ym brazylijskim miasteczku, ojciec Andrew Kiernan. Czy jej pomo┐e? Co siΩ stanie z ofiar▒ stygmat≤w? I tak ju┐ za du┐o powiedzia│em.
Wszystkie filmy zwi▒zane z religi▒ katolick▒ i obdarzone elementem tajemniczo╢ci zawsze mnie pasjonowa│y. Odk▒d pamiΩtam produkcje takie jak Omen czy Egzorcysta by│y wzorami film≤w grozy dlatego, ┐e spo╢r≤d pozosta│ych odmian horror≤w, motywy z nich mia│y dla mnie najwiΩksz▒ dozΩ realizmu, gdy┐ wychodzi│em z za│o┐enia, ┐e skoro jest Pismo ªwiΩte, tyle ludzi w to wierzy, wiΩc to musi byµ prawda. Teraz, kiedy minΩ│o ju┐ sporo czasu, zosta│a sama fascynacja, odszed│ ju┐ ten lΩk.
Szkoda jednak, ┐e dostΩp do film≤w ogranicza siΩ ludziom, tak, jakby nikt nie mia│ prawa do w│asnego zdania. Tym oto gorzkim zdaniem ko±czΩ.
"Stigmata", Thriller USA 1999
Ocena: 4.5/5
Re┐yseria: Rupert Wainwright
Scenariusz: Tom Lazarus, Rick Ramage
Obsada: Patricia Arquette, Gabriel Byrne, Jonathan Pryce, Nia Long, Thomas Kopache, Rade Serbedzija
Oficjalna strona: http://www.mgm.com/stigmata
|
|
[do g≤ry]
 |
Copyrights (c) 2000 Za│oga G | |
 |
|
|
 |