O wodach pitnych w
Ustroniu
Jednym ze skarbów naszego Beskidu
Śląskiego są źródła, a wiadomo, że woda jest jednym z podstawowych składników w
żywym organizmie roślinnym i zwierzęcym - bez wody nie ma życia.
Jeszcze w pierwszej połowie XX wieku w gospodarstwach górskich rzadko można
było spotkać studnię w sąsiedztwie domu. Mieszkańcy donosili nieraz wodę z
odległych źródeł, a najczęściej spływała stale wąskim kanalikiem - w niektórych
miejscach wyłożonym drewnianymi rynnami - do małej studzienki lub tzw.
"kadłuba" (gruby, w środku wydrążony, około pół metra wysoki kloc drzewa)
zlokalizowanym w sąsiedztwie gospodarstwa. Dopiero w okresie międzywojennym zaczęto w
niektórych gospodarstwach górskich doprowadzać wodę do wnętrza domów przez samociśnienie.
Natomiast na terenie Ustronia (bez stoków górskich) niemal przy każdym domu
znajdowała się jakaś studnia z której żelazną "kluką" (żelazny hak na którym
zawieszano drewniane naczynia zwane "putnią", z długą w zależności od
głębokości studni żerdką) wyciągano ręcznie wodę. W okresach posuchy wiele studni
się wyczerpało i ludzie donosili wodę z potoków i z rzeki Wisły, Młynówki czy też
odległych źródeł i dlatego oszczędnie nią gospodarowano. W związku z przyrostem
ludności, potrzebami ogólnej gospodarki oraz ze wzrostem techniki, gdy woda zaczęła
płynąć bezpośrednio z kranu do każdego mieszkania do jego urządzeń sanitarnych, jej
zużycie ogromnie wzrosło.
Wzrost zapotrzebowania na wodę już w okresie międzywojennym wpłynął na
Wydział Gminy do podjęcia starań o wodociąg dla Ustronia. W roku 1932 opracowano plan
budowy zbiornika wody w Poniwcu, lecz władze wojewódzkie nie zaakceptowały tego
przedsięwzięcia, polecając dołączenie się do wodociągu jaki miał być budowany dla
Cieszyna. Urząd Gminy jednak uporczywie nadal czynił starania o osobny wodociąg dla
Ustronia i po 4 letnich zabiegach wojewoda śląski M. Grażyński (prot. z posiedz.
Wydziału Gminnego z 24.XI.1936) zaakceptował pożyczkę i dotację w wysokości 390 tys.
zł na budowę wodociągu dla Ustronia. Wybrano Komitet Budowy z przewodniczącym inż.
Janem Jarockim. Niestety wybuch wojny przekreślił wszystkie przedsięwzięcia.
Na terenie Ustronia oprócz czystych wód źródlanych znalazły się również źródła
z wodą zawierającą mniej lub więcej składników mineralnych, które weszły w pewnym
stopniu do zespołu elementów dających podstawę do rozwoju miejscowości jako letniska
i uzdrowiska. Uznanie tych wód za korzystne czy nawet lecznicze zawdzięcza się
niezwykłemu poadpatrzeniu i poznaniu niektórych tajników przyrody przez prostnych
ludzi. Otaczająca nas przyroda była w tych czasach wielką księgą, z której na
przestrzeni wieków ludzie nauczyli się bardzo wiele. Z przekazów ustnych i notatek w
starych kronikach, z protokołów z posiedzeń Wydziału Gminnego, protokołów
Towarzystwa Miłośników Ustronia (TMU) i notatek prasowych dowiadujemy się o wodach na
terenie Ustronia, którymi mieszkańcy regenerowali swoje zdrowie.
Najstarszym, najbardziej popularnym w przeszłości, przede wszystkim w drugiej
połowie XIX wieku, stało się nazwane przez miejscową ludność "Głodne Źródło",
albo "Budzi Głód" a przez Niemców określane jako "Hungersbrunnen".
Znajdowało się pod pagórkiem Jelenica, na miejscu zwanym "Pod Budzinem". Właściwości
wody tego źródła odkryli mieszkańcy tej dzielnicy, którzy stwierdzili, że po
spożyciu zimnej i smacznej wody poprawił się im apetyt. Przekonanie o właściwościach
leczniczych głodnej wody oparte było tylko na doświadczeniu i ocenie zjawisk
występujących w organizmie człowieka pod wpływem skonsumowanej wody. Przyjęte w ten
sposób poglądy utrzymywały się przez długie lata.
Dopiero w ostatnim dziesięcioleciu ub. stulecia zainteresowano się w Ustroniu
wodami zawierającymi pewne składniki mineralne. Jako pierwsze zajęło się głodnym źródłem
TMU, które po zbadaniu wody pod względem chemicznym wynajęło za 3 floreny rocznie
kawałek gruntu na którym znajdowały się źródła. Dokonano ogrodzenia z łat
leśnych, ustawiono ławki, posadzono wokół drzewka, uporządkowano największe źródło
(na parceli było ich więcej) przez wbudowanie do niego misy emaliowanej z umocowaną na
łańcuchu chochlą do nabierania wody - słowem urządzono pijalnię. Wodom zawierającym
jakieś składniki mineralne przepisywano właściwości lecznicze tylko na podstawie
analizy chemicznej, bez badań i wskazań balneologicznych. Urządzono przyjemne dojście
poprzez ścieżki spacerowe, obsadzono dróżkę koło potoka do studzienki Budzigłodu
drzewami i ustawiono ławki dla wypoczynku. Jak otoczenie źródła tak dojście uzyskały
estetyczny wygląd.
Po powstaniu w 1918 r. niepodległej Polski TMU zainteresowało się przede
wszystkim dojściem i samym źródłem żelazistym, a dopiero mając już zupełnie
uporządkowaną dolinę Gościradowca sprzedało źródełko wraz z jego otoczeniem i za
uzyskane ze sprzedaży pieniądze zakupiło od Bukowczana parcelę przy głodnym źródle,
na której zaplanowano budowę pawilonu z pijalnią wody na miejscu i doprowadzenia jej w
okolicy rynku, gdzie miała powstać druga pijalnia. Wybuch wojny przekreślił wszystkie
zamierzenia.
Na skutek braków w zaopatrzeniu wód pitnych w Ustroniu miejscowa Spółdzielnia
Spożywców wybudowała w latach 1959 - 1962 na tym miejscu Wytwórnię Wód Stołowych
"Czantoria". Wyniki badań analitycznych dokonane w 1961 przez Katedrę
Technologii Wody i Ścieków Politechniki Śląskiej w Gliwicach wykazały, że woda
zawiera 9 składników mineralnych.
Ponieważ zapotrzebowanie na wodę z nazwą "Czantoria" ogromnie wzrosło
zakład został rozbudowany i wszczęto poszukiwania nowych źródeł. Po długich i
kosztownych badaniach wyszukano w odległości około 3 km od zakładu, pod szczytem góry
Mała Czantoria, silne źródło. Po wstępnych badaniach przydatności wody wykupiono
teren, szczelnym rurociągiem doprowadzono wodę do Zakładu i jeszcze jesienią b.r.
będzie już butelkowana. Woda ze wspomnianego na Małej Czantorii źródła została
zbadana przez:
- Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Bielsku-Białej,
- Laboratorium Balneochemiczne i Mikrobiologiczne w Warszawie,
- Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej w Warszawie.
Wyniki badań stwierdziły, że woda ze źródła Czantoria zawiera około 20
składników mineralnych, między innymi sód, potas, wapń, magnes, bar, strond, żelazo,
mangan... Z aniołów: wodowęglanowy, siarczanowy, chlorkowy... Ogółem zawiera 483.963
miligrama składników stałych w 1 cm3 wody.
Na podstawie badań wody Ministerstwo Zdrowia
i Opieki Społecznej w Warszawie pismem Nr ZPO-4434-53/93 z dnia 23 lipca 1993 wydało w
tej sprawie następującą opinię:
"Departament Zdrowia Publicznego na podstawie przedłożonej dokumentacji dla
powyższego ujęcia składającej się z: (zacytowanego wyżej wymienione pisma z wyników
badań dop. J.P.) stwierdza, że woda z przedmiotowego Ujęcia (źródła) spełnia
wymagania ustanowionej przez Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej normy branżowej
BN-90/9567-08 Butelkowane naturalne wody mineralne - wspólne wymagania i badania".
Właściciel tj. PSS "Społem" w Ustroniu zrealizował w pewnym stopniu
plany TMU z okresu międzywojennego i wykonał obok Zakładu urządzenie umożliwiające
przechodniom bezpłatne zagaszenie pragnienia naturalną wodą mineralną pochodzącą
bezpośrednio ze źródła "Czantoria" - Budzi Głód".
Jeszcze przed oficjalnym uruchomieniem przez
TMU "Budzigodu" arcyksiążęcy zarządca Jan Kubisz odkrył w r.1883 źródło
żelaziste nad potokiem Gościradowiec. Woda wypływała ze starej sztolni z której
wydobywano dawniej rudę żelazną dla miejscowej huty. Według badań dokonanych przez
d-ra Grossa z Wiednia, woda zawierała "szczawy żelaziste zawierające obok
bezwodnika węglowego sole żelaza". Ostatnie badania w latach trzydziestych wykonane
przez Studenta Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego W. Wawrzyczka wykazały, iż woda
zawierała"jony żelaza drogą analizy mokrej, zaś za pomocą analizy spektralnej
(widmowej) znalazłem sód, potas i wapń". Jest prawdopodobne, że woda przy źródle
żelazistym mogła wpływać na poprawę zdrowia przy stanach anemicznych. Źródłem
zainteresowało się TMU, ktore wykupiło i zagospodarowało parcelę i dolinę potoka
Gościradowiec. Samo źródło, jego otoczenie i restauracja oraz uporządkowana dolina
Gościradowca stały się najpiękniejszą częścią Ustronia w okresie międzywojennym,
tak dla miejscowych jak i przyjezdnych.
Chociaż wody ze źródła żelaznego i
głodnego nie badano balneologicznie, ogólnie przyjęto jednak, że wpływają na
poprawę zdrowia. Na przełomie XIX i XX wieku kuracjusze ustrońscy korzystali według
wskazań miejscowego lekarza uzdr. z naturalnych pijalni wód tj. źródła żelazistego i
głodnego. Kuracja pitna utrzymywała się aż do wybuchu pierwszej wojny światowej. Na
skutek zabudowy Zawodzia po drugiej wojnie światowej, woda ze źródła żelazistego
została zanieczyszczona.
Na granicy Lipowca na skraju lasu, u podnóża
pagórka Żor znajduje się tzw. Źródło Karola. Według relacji mieszk. Lipowca
zasiedziałych w okolicy tego źródła, wodą pojono kiedyś chore bydło, które po jej
użyciu miało wracać do zdrowia. Później miejscowi ludzie, a nawet przyjezdni
kuracjusze używali wody ze źródła Karola do przemywania chorych oczy.
Przed pierwszą wojną światową kasjer miejscowej fabryki Karol Hoheisel,
cierpiący na jakieś dolegliwości wewnętrzne, postanowił codziennie przespacerować
się do Lipowca, by tam na miejscu napić się czystej wody ze źródła. Postanowienie
konsekwentnie reazlizował i po pewnym czasie poczuł się lepiej. W dowód wdzięczności
obudował na swój koszt źródło, wymurował z kamienia postument, na którym zamieścił
napis "Źródło Karola 1916" a na wierzchołku wmurowano odlew z ukrzyżowanym
Chrystusem i wiszącą poniżej metalową lampkę.
W ostatnich latach przymocowano na frontowej ścianie z grubej blachy tablicę z
napisem "Źródło Karola". Woda pitna słabomineralizowana wapniowo-magnezowa z
dodatkową zawartością węglowodanów i siarczanów. Wykazuje działanie moczopędne.
Jest wskazana w przypadku zaburzeń lipidowych i zagrożenia miażdżycą. Uzdrowisko
Ustroń Z-ca dyr. d/s lecznictwa".
W okresach posuchy z źródła korzystają niektórzy mieszkańcy Lipowca i
Zawodzia a ponieważ znaduje się na szlaku spacerowym, również przyjeżdżający tu na
okres letni wczasowicze. Warto zanotować, że otoczeniem źródła opiekuje się na swój
koszt i naprawia Albin Stec z Zawodzia.
1993 - Józef Pilch |