| Aktualności | Turystyka | Plan miasta | Komunikacja | Handel | Gastronomia | Historia | Kultura | Sport | Zabytki |
| Urzędy | Pogoda | Widok z kamery | Chat | Imprezy | Ważne telefony | Noclegi | Księga gości | Linki | Reklama |

Nowy dyrektor

Od lipca tego roku dyrektorem Śląskiego Szpitala Reumatologiczno-Rehabilitacyjnego im. gen. J. Ziętka jest dr n. med. Ryszard Wąsik, czynny zawodowo ortopeda, pełnomocnik wojewody d.s. reformy służby zdrowia. Poprosiliśmy go o przedstawienie swojej osoby i planów związanych z ustrońską placówką.
- Jestem absolwentem Akademii Medycznej w Poznaniu, którą ukończyłem w 1970 roku, mam żonę, również lekarkę i dwójkę dzieci. Z ziemią cieszyńską związany jestem prawie od 30 lat, mam tutaj przyjaciół, znajomych, znam specyfikę i problemy tej ziemi. Od 25 lat mieszkam w Harbutowicach, tam wybudowałem dom i cieszę się, że będę dojeżdżał do pracy widząc na wprost Czantorię, a po lewej Równicę.
Przez ostatnie 30 lat pracowałem jako lekarz, ordynator i dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich. Dzięki mnie placówka zyskała nowy schemat organizacyjny, została wyremontowana i zmodernizowana. Szczerze powiedziawszy jest to piękny szpital. Krótkim epizodem w mojej pracy zawodowej było pełnienie funkcji dyrektora Regionalnej Śląskiej Kasy Chorych, a 15 lipca 2000 roku objąłem stanowisko dyrektora szpitala w Ustroniu.
Zawsze marzyłem o pracy w tym szpitalu, a moją dobrą opinię o nim potwierdziło fachowe wejście w warunki reformy służby zdrowia. Świadczy o tym między innymi fakt, iż szpital uzyskał nadwyżkę w bilansie przychodów i wydatków. To udalo się tylko dobrym szpitalom i te szpitale w nowych warunkach mają się lepiej niż w poprzednim systemie.
Oprócz kwalifikacji medycznych mam również przygotowanie menedżerskie. Jeszcze w latach 70. byłem przez dwa lata na stypendiach prywatnych w Szwajcarii w Zurychu, w Niemczech w Essen i w Austrii w Wiedniu. Pracowałem tak w klinikach, szpitalach i wtedy właśnie zwróciłem uwagę na fakt, że w zachodnich szpitalach można wykonywać więcej zabiegów, sprawniej funkcjonować, efektywniej gospodarować finansami. To był impuls, który skłonił mnie do dodatkowej działalności - zarządzania placówkami służby zdrowia. Robię to już od 20 lat. Po razpierwszy nad reformą zastanawialiśmy się w gronie kolegów z NSZZ "Solidarność" w Katowicach, w roku 1980. Potem była przerwa. Kiedy nadszedł rok 1989 cały czas dążyliśmy do zmian w służbie zdrowia.
Udało nam się wprowadzić reformę, a jej krytyka wynika ze zwielokrotnionych wymagań, jakie stawia przed instytucjami medycznymi. Może to być wyrazem tęsknoty za przeszłością, kiedy żyło sie niebezpiecznie beztrosko. Teraz trzeba lepiej wykorzystywać swój czas, pieniądze, ludzi. Mamy więcej obowiązków za te same pieniądze. Ale nie ma innej drogi. Jeśli chcemy iść w stronę nowoczesnej, lepiej zaspokajać potrzeby naszych chorych współobywateli, to musimy więcej i lepiej dla nich pracować.
W szpitalu w Ustroniu pragnę poprawić warunki socjalne naszych pacjentów. Zaplecze medyczne, świadczone usługi, kwalifikacje personelu stoją na bardzo wysokim poziomie, ale standard musi ulec poprawie.
Przypomina mi siętakie zdarzenie. Kiedy pracowałem jako dyrektor w Piekarach, bardzo długo nie zapraszałem do siebie bliskiego przyjaciela, lekarza ze Szwajcarii. I kiedy udało mi się przeprowadzić remont i modernizację, a szpital nareszcie był naprawdę nowoczesny, w końcu odważyłem się. I mój przyjaciel oczywiście zapytał, dlaczego tak późno. Wytłumaczyłem mu, a on na to: "Czy tu mogło być jeszcze gorzej?" Nie wiem, czy uda mi się osiągnąć standard satysfakcjonujący Szwajcarów, ale pacjenci na pewno będą zadowoleni.
Jeszcze jedna rzecz jest dla mnie bardzo ważna: integracja z miastem. Słyszałem, że latami ten szpital nie istniał dla Ustronia i uważam, że to należy zmieniać. Tego rodzaju placówki są dobrem publicznym i muszą służyć nie tylko pacjentom, ale także społećzności, zktórej pochodzą jego pracownicy. Rozpoczniemy wiele akcji na rzecz mieszkańców i ściślejszej współpracy. Warunki z pewnością  ustali życie, ale kilka własnych pomysłów już mam.
Notowała: Monika Niemiec

"Gazeta Ustrońska"

 

WWW design 2001 - Created by Łukasz Staniek - Prawa autorskie zastrzeżone