|
Nasze ulubione trasyNajfajniejszy podjazd na ╢wiecieNiespecjalnie nadajΩ siΩ na autora dzia│u turystycznego. Nigdy nie pamiΩtam nazw miejsc przez, kt≤re przeje┐d┐am, odleg│o╢ci pomiΩdzy nimi ani wysoko╢ci na jakich siΩ znajduj▒. Zupe│nie inne szczeg≤│y zapadaj▒ mi w pamiΩµ. Koledzy czΩsto ╢miej▒ siΩ ze mnie, ┐e pamiΩtam wszystkie zwalone drzewa, kamienie, kt≤re siΩ ruszaj▒ oraz wiem, kt≤ry podjazd mo┐na pojechaµ z ma│ej, a kt≤ry z ze ╢redniej tarczy. Najpierw powiem czego nie lubiΩ na trasie. Po pierwsze jechaµ tam i z powrotem t▒ sam▒ ╢cie┐k▒, po drugie nienawidzΩ szerokich │atwych technicznie podjazd≤w, a w szczeg≤lno╢ci takich, na kt≤rych widaµ, jak droga wspina w g≤rΩ. Psycha mi siada wrzucam najbardziej miΩkki bieg i dajΩ siΩ wyprzedziµ wszystkim. Po trzecie nienawidzΩ je╝dziµ po asfalcie, wolΩ wyd│u┐yµ wycieczkΩ o kilkana╢cie kilometr≤w, ┐eby tylko nie jechaµ dw≤ch asfaltem. Taka fobia, moi znajomi o tym wiedz▒ i zdarza siΩ, ┐e pewne odcinki wycieczek pokonujemy osobno - ja terenem, oni asfaltem. Co uwielbiam czyli to, co znajdziecie na "Mojej Trasie". NajpiΩkniejsze s▒ trudne i bardzo trudne odcinki technicznych podjazd≤w. Znajdziecie na niej mn≤stwo prog≤w, zdradliwych korzeni i miejsc, gdzie, ┐eby jechaµ trzeba siΩ mocno skupiµ i zapracowaµ ca│ym cia│em: np. podrzuciµ przednie, potem tylne ko│o, zmieniaµ pozycjΩ ╢rodka ciΩ┐ko╢ci itp. Przewa┐aj▒ca wiΩkszo╢µ Trasy nie jest bardzo stroma, bo jedziemy grzbietem. Gdy zdarzaj▒ siΩ stromizny te┐ jest fajnie, bo da siΩ je podjechaµ. No w│a╢nie, trasa musi byµ maksymalnie trudna technicznie, ale nie ma mowy o taszczeniu roweru. Mo┐na przenie╢µ rower 20 metr≤w, ale potem trzeba wsi▒╢µ i jechaµ dalej. Moja Trasa ma kilka takich miejsc, gdzie trzeba uderzyµ z buta, ale te odcinki s▒ naprawdΩ bardzo kr≤tkie. Faktem jest, ┐e czΩsto jadΩ dwadzie╢cia metr≤w, odpoczywam minutΩ, znowu jadΩ trzydzie╢ci metr≤w. ZatrzymujΩ siΩ, ┐eby rozwa┐yµ, jak przejechaµ dany odcinek, lew▒ czy praw▒ stron▒, po korzeniu czy nad kamieniem. Nie liczy siΩ dla mnie czas w jakim przejecha│em dany odcinek, tylko czy uda│o mi siΩ go pokonaµ na rowerze. Taki kompleks trialowca. W tym czasie cz│onkowie mojej grupy spokojnie id▒c mΩcz▒ siΩ trzy razy mniej i poruszaj▒ siΩ dwa razy szybciej. Ale nie o to chodzi. Moja Trasa charakteryzuje siΩ jeszcze jednym do╢µ trudnym do uchwycenia piΩknem. Pocz▒tkowo jest │atwa, trudno╢ci narastaj▒ i kulminuj▒ siΩ przed szczytem, po czym odpuszczaj▒ na tyle, ┐eby poczuµ zwyciΩstwo nad g≤r▒. A potem? A potem jest szczyt i to nie byle jaki - 1220 m n.p.m.. Szczyt, dziΩki kt≤remu mo┐na zobaczyµ tak▒ panoramΩ, ┐e g│owa ma│a. Ile razy tam wje┐d┐am czujΩ siΩ taki dobry i wspania│y, jakbym by│ lepszy od samej Baraniej G≤ry. Moja Trasa. Nie jest trudno zlokalizowaµ to miejsce. Barania G≤ra jest potΩ┐nym szczytem w Beskidach. G≤ruje ponad Wis│▒, Istebn▒, »ywcem, a gdyby nie Skrzyczne, to powiedzia│bym, ┐e nad Szczyrkiem. Idealnie na po│udnie ci▒gnie siΩ grzbiet, a po nim Moja Trasa. Jak tam siΩ znale╝µ? Do Mojej Trasy prowadzi bardzo wiele szlak≤w. Jeden z nich, zielony, prowadzi ze Skrzycznego prosto na Barani▒ i dalej w kierunku Przys│opu i Kubalonki. Kolejn▒ opcj▒ jest dojazd z prze│Ωczy Salmopolskiej czerwonym szlakiem. Odchodz▒cy w prawo niebieski szlak doprowadzi nas do zielonego bez konieczno╢ci wjazdu na Malinowskie Ska│y. Z WΩgierskiej G≤rki na Barani▒ prowadzi czerwony szlak. Na Moj▒ TrasΩ wje┐d┐a siΩ wiΩc prawie w po│owie, ale wci▒┐ najfajniejsze przed wami. Z drugiej strony mo┐na wjechaµ wspomnianym czerwonym i zielonym z Przys│opu (bardzo ciekawy technicznie odcinek pokryty niesko±czon▒ ilo╢ci▒ korzeni) albo z Kamesznicy tras▒ opisan▒ w Przewodniku "Najlepsze wycieczki na rowerze g≤rskim" A. Michalika i W. ªliwi±skiego. Wychodzi ona z Kamesznicy Z│atnej i Bara±skim Groniem prowadzi do czarnego szlaku na Barani▒ G≤rΩ. W kt≤r▒ stronΩ i dlaczego? Moj▒ trasΩ mo┐na pokonywaµ w jedn▒ i w drug▒ stronΩ. Zaczynaj▒c poni┐ej Malinowskich Ska│ w miejscu po│▒czenia niebieskiego szlaku z zielonym czeka Was:
W drug▒ stronΩ czyli z Baraniej w stronΩ Salmopola (r≤wnie┐ zielonym szlakiem) zabawa jest te┐ nieziemska, ale trochΩ innej natury. Dominuje zjazd. Najtrudniejszy jest pierwszy kilometr ze szczytu Baraniej G≤ry. Uwielbiam ten odcinek, ale je┐eli nie czujesz siΩ pewnie, lepiej zejd╝ z roweru. Je┐eli bΩdziesz jechaµ (do czego namawiam) uwa┐aj na progi. S▒ bardzo zdradliwe. Je┐eli odwa┐ysz siΩ z nich skakaµ nic nie mo┐e ciΩ odwie╢µ od tego zamiaru w ostatniej chwili. Skacz albo zatrzymaj siΩ dwa metry przed i znie╢ rower. Tutaj nie ma miejsca na "mientk▒" grΩ. Reszta trasy to dwa podjazdy, z czego ten na Zielony kopiec jest trudniejszy. Czy to koniec Mojej Trasy? No w│a╢nie, najfajniejsza z ni▒ sprawa, ┐e to tylko czΩ╢µ fenomenalnych tras w okolicach Wis│y, Szczyrku i WΩgierskiej G≤rki. Musisz tam pojechaµ, bo w│a╢nie tam mo┐na dowiedzieµ siΩ, na czym polega kolarstwo g≤rskie. Autor nie bierze ┐adnej odpowiedzialno╢ci za przekrΩcanie nazw i termin≤w geograficznych. Nazewnictwo i terminologia nie ma dla niego najmniejszego znaczenia, bo i tak wie, gdzie trzeba skrΩciµ. Autor nie zajmuje siΩ przewodnictwem. Wszyscy, kt≤rzy wybrali siΩ z nim na wycieczkΩ, robili to tylko na w│asn▒ odpowiedzialno╢µ i tylko kilka razy wypady te sko±czy│y siΩ gdzie indziej ni┐ zak│adano. Najwa┐niejsze jest to, ┐eby je╝dziµ.
|
|||||||||||||
Web design |