![Turystyka](/file/14481/cd49www.iso/poland/bikeboard/images/dzialy/turystyka.gif)
Beskid S▒decki
|
![](/file/14481/cd49www.iso/poland/bikeboard/images/narozniki/reverse-left.gif) |
Pasmo Radziejowej
Mo┐na jechaµ do g≤ry bardzo d│ugo i jeszcze d│u┐ej, ale zawsze w ko±cu
osi▒gnie siΩ to upragnione miejsce, z kt≤rego wszystkie drogi prowadz▒
ju┐ tylko w d≤│. Je╢li jest ono w dodatku obdarzone przez naturΩ
panoram▒ szersz▒ ni┐ inne, to naprawdΩ warto siΩ tam znale╝µ.
Prehyba - Radziejowa, ten lokalny, s▒decki dach ╢wiata pasuje do
powy┐szego idea│u ca│kowicie. ProponujΩ Wam trasΩ │atw▒ i nied│ug▒,
lecz niezwykle interesuj▒c▒ i przyjemn▒ oraz - to dla wybrednych -
nienagannie wyposa┐on▒ w bazΩ turystyczno-noclegow▒. Pocz▒tek w Starym
S▒czu, a finisz w Piwnicznej. Ju┐ chocia┐by te dwie miejscowo╢ci warto
odwiedziµ i przyjrzeµ im siΩ z bliska. Ale po kolei.
Trasa liczy oko│o 32 km, suma wzniesie± nie przekracza 1200 m.
Rozpoczynamy w Starym S▒czu, mie╢cie po│o┐onym w wid│ach Dunajca i
Popradu, a swoj▒ histori▒ siΩgaj▒cym XIII wieku. Najpro╢ciej, wzi▒wszy
pod uwagΩ trudno╢ci w transporcie roweru, dostaµ siΩ tutaj poci▒giem.
W sezonie letnim sk│ady relacji Krak≤w-Krynica wyposa┐one s▒ w
specjalne wagony do przewozu rower≤w.
Ze stacji PKP kierujemy siΩ do rynku. Warto zwr≤ciµ uwagΩ na
architekturΩ tego zabytkowego miasta, a szczeg≤lnie w│a╢nie na
╢redniowieczny rynek pokryty charakterystycznymi "kocimi │bami", z
niziutk▒ (rzecz jasna znacznie p≤╝niejsz▒) zabudow▒ oraz na dwa
zabytki sztuki sakralnej: pochodz▒cy z drugiej po│owy XIV wieku zesp≤│
klasztorny za│o┐onego w 1280 r. przez ksiΩ┐n▒ KingΩ zakonu Klarysek (w
ko╢ciele klasztornym pod wezwaniem ╢w. Tr≤jcy spoczywaj▒ prochy
kr≤lowej Jadwigi, ┐ony W│adys│awa úokietka, zmar│ej w 1339 r.) oraz
ko╢ci≤│ parafialny ╢w. El┐biety fundowany oko│o po│owy XIII wieku.
Nale┐y w tym miejscu podkre╢liµ, i┐ ca│a dolina Popradu w wiekach
╢rednich stanowi│a czΩ╢µ szlaku handlowego z WΩgrami i st▒d
miejscowo╢ci w tym rejonie maj▒ tak g│Ωbokie i ciekawe tradycje.
P≤│nocn▒ ╢cian▒ rynku przebiega szosa z Nowego S▒cza do Kro╢cienka n.
Dunajcem, ona te┐ poprowadzi nas dalej na zach≤d. Po przejechaniu
(licz▒c od stacji PKP Stary S▒cz) 5,5 km, w miejscowo╢ci Go│kowice
Dolne skrΩcimy w lewo, a nastΩpnie po dalszych kilkuset metrach,
jeszcze raz w lewo, tak a┐eby znale╝µ siΩ z kolei w Go│kowicach
G≤rnych. Pomocne bΩd▒ nam drogowskazy ustawione na skrzy┐owaniach
prowadz▒ce do tej ostatniej miejscowo╢ci. Teraz pod▒┐amy w g≤rΩ Potoku
Gabo±skiego, zwanego tak┐e Jaworzynk▒ i mijamy kolejno wsie:
Skrudzina, a nastΩpnie Praczka.
W okolicach jedenastego kilometra, obok le╢nicz≤wki Gabo±, wje┐d┐amy w
granice Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Jest to obszar zajmuj▒cy 52
tysi▒ce ha i obejmuj▒cy dwa g│≤wne pasma Beskidu S▒deckiego - pasmo
Radziejowej oraz pasmo Jaworzyny Krynickiej (po drugiej, wschodniej
stronie doliny Popradu). Park zosta│ utworzony w 1987 r. w celu
szczeg≤lnej ochrony zbiorowisk le╢nych Karpat, a tak┐e walor≤w
uzdrowiskowych i kulturowych S▒decczyzny. Na jego terenie wystΩpuje 13
rezerwat≤w przyrody, posiada bardzo bogat▒ szatΩ ro╢linn▒ - oko│o 1000
gatunk≤w kwiatowych, czyli po│owΩ rosn▒cych w Polsce, r≤wnie┐ gatunki
alpejskie. Fauna parku jest tak┐e ciekawa, wystΩpuj▒ wilki, rysie,
dziki, ┐biki, a podobno nawet nied╝wiedzie.
Opu╢cili╢my ju┐ tereny zamieszka│e i rozpoczynamy zasadnicz▒ czΩ╢µ
naszej wycieczki. Przed nami siedmiokilometrowy podjazd do schroniska
na Prehybie. Pocz▒tkowo droga pokryta jest betonowymi p│ytami - spos≤b
ich u│o┐enia mo┐e daµ siΩ we znaki zar≤wno nadgarstkom, jak i tej
czΩ╢ci cia│a, kt≤rej nie nazywa siΩ ju┐ plecami. Mijamy kolejn▒
le╢nicz≤wkΩ Kadcza i pod▒┐amy coraz g│Ωbiej wcinaj▒c▒ siΩ dolin▒
Jaworzynki pomiΩdzy zbocza Zgrzypy (1120 m npm) od wschodu i Ska│ki
(1161 m npm) od po│udniowego zachodu. Kiedy po prawej stronie
zauwa┐ymy doln▒ stacjΩ wyci▒gu towarowego, przy pomocy kt≤rego
budowano schronisko, droga przemieni siΩ w szeroki, bity trakt i
skrΩciwszy pod tras▒ wyci▒gu w prawo zacznie pi▒µ siΩ p≤│nocnymi
zboczami Ska│ki, d│ugimi serpentynami, a┐ do wysoko╢ci oko│o 1000
metr≤w. Latem warto zatrzymaµ siΩ na moment w czasie tego podjazdu,
mimo i┐ wcale nie jest wyczerpuj▒cy, nie tylko, aby rzuciµ okiem w
kierunku doskonale st▒d widocznej Kotliny S▒deckiej, lecz tak┐e by
zasmakowaµ pysznych malin do╢µ obficie porastaj▒cych nieopodal drogi.
Min▒wszy Kamie± ╢wiΩtej Kingi znajduj▒cy siΩ w pobli┐u ostatniej
serpentyny, pod▒┐amy lekko w g≤rΩ, tu┐ pod szczytem Ska│ki, na kt≤r▒
nota bene nie mamy potrzeby wje┐d┐aµ i po chwili, osi▒gn▒wszy Ma│▒
PrehybΩ (1175 m npm) oczom naszym ukazuje siΩ najpierw bia│o-czerwony
maszt przeka╝nikowy, a nastΩpnie Hala Prehyba oraz zabudowania
schroniska.
Z tego miejsca rozpo╢ciera siΩ zupe│nie nowa, imponuj▒ca panorama, na
razie jednak ograniczona jeszcze od zachodu tak, i┐ mo┐emy podziwiaµ
Tatry, Pieniny, Ma│e Pieniny, Eliasz≤wkΩ i ca│kiem blisk▒ Radziejow▒.
Polecam w tym piΩknym krajobrazie zregenerowaµ si│y i co╢ nieco╢
przek▒siµ. Mo┐na, a nawet warto, skorzystaµ z serwowanych w schronisku
posi│k≤w i zasmakowaµ na przyk│ad niezr≤wnanych nale╢nik≤w z
bor≤wkami.
Pierwsze schronisko na tym miejscu zosta│o wybudowane w latach 1936-37
wysi│kiem s▒deckiego Oddzia│u Polskiego Towarzystwa Tatrza±skiego, a
od roku 1938 nosi imiΩ Kazimierza Sosnowskiego. Powa┐ne trudno╢ci
nastrΩcza│ fakt, i┐ w│a╢cicielami grunt≤w Hali Prehyba byli úemkowie
ze Szlachtowej - wsi po│o┐onej w dolinie Sielskiego Potoku
stanowi▒cego dop│yw Grajcarka, pomiΩdzy Jaworkami a Szczawnic▒. W
czasie II wojny ╢wiatowej schronisko sta│o siΩ ostoj▒ partyzant≤w. W
grudniu 1944 r. podczas hitlerowskiej ob│awy zosta│o spalone. Nie jest
to zreszt▒ ostatnie miejsce na naszej trasie, gdzie mo┐emy spotkaµ siΩ
ze ╢ladami walk partyzanckich, jakie toczy│y liczne na tym terenie
oddzia│y podczas okupacji i p≤╝niej, z jednostkami urzΩdu
bezpiecze±stwa. Po wojnie, w roku 1958 okaza│e schronisko zn≤w stanΩ│o
i s│u┐y turystom do dzi╢, mimo ┐e kilka lat temu strawi│ je po┐ar -
stosunkowo szybko na szczΩ╢cie odbudowano je ponownie.
Mi│o jest odpocz▒µ w tak sympatycznym miejscu, lecz maj▒c na uwadze,
i┐ najciekawsze panoramy jeszcze przed nami, nie marnujmy dnia i
ruszajmy dalej. Teraz prowadziµ nas bΩd▒ znaki czerwone, fragment
g│≤wnego szlaku beskidzkiego. Opuszczamy halΩ i │agodnym wzniesieniem
osi▒gamy Wielk▒ PrehybΩ (1192 m npm) zwan▒ te┐ Wierchem Prehyby. Z
tego miejsca prowadz▒ znaki zielone oko│o jednego kilometra na PolanΩ
Konieczn▒. Stoj▒cy tam krzy┐ upamiΩtnia jedno z licznych w tych lasach
miejsc martyrologii. Dawniej t▒ drog▒ prowadzi│ szlak do Rytra dolin▒
Wielkiej Roztoki, teraz za╢ odchodzi on z samego szczytu Wielkiej
Prehyby.
úagodnie, omal┐e p│asko szlak prowadzi nas na po│udnie przez dwa
szczyty: Z│omisty Wierch P≤│nocny (1226 m npm) i nieco ni┐szy -
Z│omisty Wierch Po│udniowy. Roztaczaj▒ca siΩ st▒d panorama jest tak
szeroka i ujmuj▒ca, ┐e - wstyd siΩ przyznaµ - przemierzaj▒c kilka lat
temu tΩ drogΩ zapatrzy│em siΩ w odleg│e szczyty tak dalece, i┐ nie
przestawszy peda│owaµ dozna│em nader bliskiego spotkania z dostojnym
╢wierkiem. Od p≤│nocnego zachodu pozdrawia z oddali charakterystyczny
kie│ Mogielicy, dalej Krzyston≤w i Jasie±. Dok│adnie na zach≤d, w
du┐ym skr≤cie g│≤wna gra± Gorc≤w z wyra╝nymi kopu│ami Gorca i Turbacza
oraz nieco bardziej na po│udnie Luba±, zza kt≤rego wy│ania siΩ
dostojny szczyt Babiej G≤ry i, jeszcze dalej, Pilsko. Na po│udniowym
zachodzie znane nam ju┐ szpiczaste szczyty Tatr, w╢r≤d kt≤rych mo┐na
│atwo wyr≤┐niµ (od zachodu) Miedziane, MiΩguszowieckie Szczyty i
Krywa±, Rysy, a dalej ku po│udniowi Lodowy i úomnicΩ. Nieco bli┐ej
Tatry Bielskie. Dalej na lewo, w dole, Ma│e Pieniny (mimo i┐ nie s▒
wcale takie ma│e - Wysokie Ska│ki licz▒ sobie bowiem 1055 m npm) i tu┐
obok nas Radziejowa.
SkrΩciwszy bardziej ku wschodowi skierujemy siΩ wprost na zalesiony
│eb ogromnej z tej perspektywy Radziejowej. Maj▒c po prawej stronie
strome zbocza doliny Czarnej Wody oraz tak zwane M│aki Kotelnicze
warto wiedzieµ, ┐e w╢r≤d zau│k≤w tych ostΩp≤w wij▒ siΩ krΩte choµ do╢µ
szerokie bite drogi │▒cz▒ce ze sob▒ niekt≤re prawostronne doliny
Grajcarka. Mo┐na snuµ domys│y na temat przeznaczenia tych arterii,
podchodz▒cych miejscami na odleg│o╢µ p≤│ kilometra od g│≤wnego pasma
g≤rskiego i mimo ┐e s▒ one znaczone na nowych mapach, mia│y
prawdopodobnie mieµ w zamierzeniu charakter strategiczny.
Podjazd od zachodniej strony na szczyt Radziejowej nie nastrΩcza
wiΩkszych trudno╢ci. Prowadzi prost▒ ╢cie┐k▒ o przyzwoitym nachyleniu.
Na szczycie (1262 m npm) stoi tak zwany Pomnik Tysi▒clecia, ciekawszym
jednak zjawiskiem jest czekaj▒cy nas zjazd po│udniowym stokiem na
prze│Ωcz »│obki, w kierunku ods│aniaj▒cych siΩ w│a╢nie Wielkich
Rogaczy stanowi▒cych kolejny punkt na naszej trasie. Z dumnym has│em
na ustach "kto prze┐yje wolnym bΩdzie!" (ci▒g dalszy znamy) zaci╢nijmy
d│onie na klamkach (z czuciem!) i zawi╢nijmy zadkiem nad tylnym ko│em,
aby je maksymalnie doci▒┐yµ. Mo┐e nie jest to nachylenie p≤│nocnej
╢ciany Giewontu, lecz wierzcie mi, faktura pod│o┐a nie pozwoli Wam siΩ
nudziµ. Liczne wystaj▒ce korzenie, usypuj▒ce siΩ drobne kamyczki i te
wiΩksze, le┐▒ce tu i ≤wdzie, ga│Ωzie i niewidoczne pniaki przykryte
mchem... dobrej zabawy!
Powy┐sze atrakcje nie trwaj▒ jednak d│ugo. Szerokim traktem, do╢µ
czΩsto przykrytym grz▒skim b│otem, strawersujemy p≤│nocny szczyt
Wielkiego Rogacza (1182 m npm) i wskoczymy na prze│Ωcz pomiΩdzy
szczytami. Roztacza siΩ st▒d panorama podobna do tej ze Z│omistych,
jest to jednak ostatnia okazja jej podziwiania. W tym miejscu sw≤j
pocz▒tek bierze szlak niebieski, prowadz▒cy najpierw prze│Ωcz▒ Obidza,
nastΩpnie wzd│u┐ granicy pa±stwa pasmem Ma│ych Pienin, p≤╝niej
przekracza Dunajec i dalej przez Pieniny a┐ hen, hen, na Luba±.
Wielki Rogacz - dwudziesty czwarty kilometr naszej peregrynacji - jest
ostatnim wiΩkszym szczytem i teraz, kieruj▒c siΩ dalej na wsch≤d,
zmierzamy ju┐ do Piwnicznej. Trzykilometrowy, zalesiony odcinek szlaku
biegn▒cy grani▒ rozdzielaj▒c▒ doliny Czercza i Ma│ej Roztoki
doprowadzi nas do rozleg│ej hali Niemcowej. Po prawej stronie, u
pocz▒tku polany, spotkamy znaki prowadz▒ce do studenckiego schroniska,
czynnego jednak wy│▒cznie w sezonie. My za╢ zmienimy kolor
prowadz▒cego nas szlaku i ┐egnaj▒c siΩ ze znakami czerwonymi damy siΩ
prowadziµ ┐≤│tym. Dalsza trasa prowadzi niewielkimi halami
porozdzielanymi ustronnymi zagajnikami ╢wierkowymi. Miniemy po drodze
malutk▒ murowan▒ kapliczkΩ, a po chwili kamie± upamiΩtniaj▒cy toczone
tutaj w czasie wojny walki partyzanckie. W rejonie dwudziestego
dziewi▒tego kilometra nale┐y wytΩ┐yµ uwagΩ, aby nie przeoczyµ momentu,
gdy szlak zbacza z drogi w▒sk▒ ╢cie┐k▒ w prawo. Na kolejnym kilometrze
stracimy sporo wysoko╢ci, a┐ wreszcie znajdziemy siΩ po╢r≤d pierwszych
zabudowa±, mo┐na rzec przedmie╢µ Piwnicznej - Bziniakach. St▒d bita,
a dalej kamienna droga zawiedzie nas prosto (prawie prosto) do
prze╢licznego rynku ╢redniowiecznego miasta, celu naszej wyprawy -
Piwnicznej.
Historia i architektura tej miejscowo╢ci s▒ godne najwy┐szej uwagi.
Je╢li jeste╢my jednak zbyt zmΩczeni na zwiedzanie, skosztujmy pysznych
lod≤w sprzedawanych przy rynku, nieopodal ko╢cio│a parafialnego.
Chc▒cym zanocowaµ polecam us│ugi Informacji Turystycznej, instytucji
najlepiej poinformowanej o dostΩpnych miejscach, zar≤wno w licznych
tutaj domach wczasowych jak i kwaterach prywatnych. Je╢li natomiast
zamierzamy wracaµ, naj│atwiej zn≤w wsi▒╢µ do poci▒gu, mo┐na r≤wnie┐
podjechaµ do Nowego S▒cza (20 km) korzystaj▒c z autobus≤w KMiG.
C≤┐, mam nadziejΩ, ┐e piΩkna ta wycieczka zachΩci Was do powt≤rnego
odwiedzenia Beskidu S▒deckiego, a jest po co wracaµ. Region ten
obdarzony licznymi walorami krajobrazowymi, z mn≤stwem arcyciekawych
miejscowo╢ci stanowi doskona│e miejsce dla kolarzy, zar≤wno amator≤w,
jak i do╢wiadczonych weteran≤w ┐▒dnych tras o wysublimowanym stopniu
trudno╢ci. Jest tu wiele piΩknych hal, uroczych ╢cie┐ek, las≤w,
w▒woz≤w, do╢µ zjazd≤w i podjazd≤w, ┐e starczy dla ka┐dego, s▒ nawet
ska│ki i przepa╢ci, lecz o tym wszystkim nastΩpnym razem.
Bogumi│ Kucza
|
bikeBoard 3/1997
|
|