![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|||||
|
![]() |
Transalp Challenge 1999
Etap 1Mittenwald - Weerberg: 93 km, 2789 m przewy┐szeniaUda│o nam siΩ ustawiµ na starcie w drugim rzΩdzie. Przede mn▒ tylko prominenci wy╢cigu, pomiΩdzy nimi Gary Fisher. Sk≤rzane siode│ko hardtaila Garego pochodzi chyba jeszcze z jego klunkera i przypomina wygl▒dem siode│ka z rower≤w Ukraina, sk≤ra jest tak zniszczona, jakby czyszczona by│a szczotk▒ drucian▒. Dzie± jest ch│odny, wszyscy ubrani s▒ "na d│ugo". Punktualnie o 12-tej wystrza│ z armatki rozpoczyna wy╢cig. Przeje┐d┐amy przez stare miasto i zaraz wje┐d┐amy na │agodnie wznosz▒c▒ siΩ w kierunku granicy szerok▒ szutr≤wkΩ. Opr≤cz potwornego ╢cisku i parcia tylnych szereg≤w na prz≤d je╝dzie towarzyszy niesamowity chrzΩst 660 mkn▒cych w zawrotnym tempie rower≤w. Peleton rozci▒gn▒│ siΩ nieco i mogΩ pozwoliµ sobie na rzut oka na licznik. ªrednia 40 km/h pod │agodn▒ a jednak g≤rkΩ, nie spodziewa│em siΩ takiego tempa na starcie do wielodniowego maratonu.
Etap 2Weerberg - Sterzing: 91 km, 3433 mNastΩpnego dnia pobudka o 5:30, po ╢niadaniu oddajemy torby do ciΩ┐ar≤wki i na start. Dzie± zapowiada siΩ na ciep│y, wszyscy ubieramy siΩ na kr≤tko. Na starcie mi│a niespodzianka, pierwsze 10 zespo│≤w ka┐dej kategorii premiowane jest ustawieniem na pocz▒tku startu. Po starcie tempo nieco s│absze, ni┐ poprzedniego dnia. 10-kilometrowy podjazd o 10% nachyleniu do prze│Ωczy Geiseljoch pokonujemy do╢µ szybko. Bogu╢ pcha mnie co kawa│ek, co pozwala zwiΩkszyµ tempo i utrzymujemy siΩ oko│o 300 metr≤w za liderami. Po prze│Ωczy bardzo szybki zjazd najpierw serpentynami, trzeba stale "przypalaµ", hamulce, skrΩt, gaz, hamulce itd. NastΩpnie mkniemy 70 km/h w▒skim dwumetrowym asfaltem. Jeden z zakrΩt≤w okazuje siΩ za ciasny. Hamowanie rozgrzanymi V-brake'ami ko±czy siΩ nagle zablokowaniem tylnego ko│a, przy tej prΩdko╢ci zarzuca mnie i... lecΩ ze skarpy. Na szczΩ╢cie kliki wypinaj▒ i l▒dujΩ 10 metr≤w za rowerem p│askim szczupakiem na brzuchu, sunΩ jeszcze kilka metr≤w po mokrej trawie. Natychmiast podrywam siΩ i biegnΩ do roweru i w drogΩ. Nie chcΩ my╢leµ, co mog│o by siΩ staµ, gdyby sta│o jakie╢ drzewo. Po chwili punkt od┐ywczy, wyrzucam bidon i niezatrzymuj▒c siΩ jadΩ dalej. Bogu╢ po kilku kilometrach dochodzi mnie z pe│nymi bidonami.
Etap 3Sterzing - Vipiteno: 82 km, 2438 mPierwsze 55 km "p│askie" z kr≤tkimi zjazdami i podjazdami. Po starcie wszyscy rw▒ do przodu, tworzy siΩ kilka peleton≤w. Czujemy siΩ fatalnie. 55 km sta│ego dokrΩcania na licznych "hopkach" d│u┐y siΩ niesamowicie, na ╢rednim blacie nie da siΩ dotrzymaµ kroku, na du┐ym bol▒ nogi. Nareszcie stromy podjazd (11,7%-10,5 km) tempo s│abnie, mo┐na krΩciµ swoim rytmem. D│ugi zjazd do mety, na szczycie tu┐ za nami dwa kolejne zespo│y, zrywami na kr≤tkich podjazdach i na pocz▒tkach zjazd≤w udaje nam siΩ utrzymaµ przed nimi do mety. Dla mnie to najciΩ┐szy dzie± mimo kr≤tszej trasy i tylko jednego podjazdu. Meta w centrum miasteczka, po k▒pieli w szkole siadamy w pizzerii przy g│≤wnej ulicy i przygl▒damy siΩ przyje┐d┐aj▒cym dalszym zespo│om. Z 210 zespo│≤w mΩskich setny przyje┐d┐a godzinΩ po nas, dwusetny po prawie 5 godzinach, ostatni weterani s▒ lepsi, doje┐d┐aj▒ po 4 godzinach. Kilkana╢cie zespo│≤w ju┐ siΩ wycofa│o, czΩ╢µ zawodnik≤w jedzie dalej ale ju┐ poza konkurencj▒. Etap 4Vipiteno - Moena: 85 km, 2747 m
Etap 5Moena - Imer: 61 km, 1831 mPobudka bardzo ciekawa, kilkaset zegark≤w zaczyna r≤wno pikaµ o 5.30. Dzisiaj etap kr≤tszy ale r≤wnie┐ jedziemy przez najpiΩkniejsze zak▒tki Dolomit≤w mijaj▒c, Passo di Lusia, Passo Rolle i przeje┐d┐amy u podn≤┐a stercz▒cych w niebo Palle di San Martino (strza│y) - kilkustetmetrowej wysoko╢ci s│up≤w skalnych maj▒cych po oko│o 2500 m wysoko╢ci. Po 4 dniach znamy ju┐ wszystkich naszych rywali i jedziemy ju┐ codziennie w grupie o podobnej wydolno╢ci. Nad 2 kolejnymi zespo│ami mamy po 30 minut przewagi, nad dalszymi ponad godzinΩ. Przed jutrzejszym etapem jedziemy trochΩ oszczΩdniej. Etap 6Imer - Folgaria: 112 km, 3482 mPeleton pierwszy raz jedzie po starcie wolniej. Pierwszy podjazd jest kr≤tki (tylko 5 km) i przy s│abszym tempie grupa trzyma siΩ razem. Pierwszy zjazd w gΩstej grupie, na zakrΩcie jad▒cy po wewnΩtrznej wypada na mnie i l▒dujemy na drewnianym p│ocie a co gorsza dobija do nas kilku jad▒cych z ty│u. Pod naporem pl▒taniny rower≤w i kolarzy p│ot wali siΩ. Szybko zbieramy siΩ i ... stop przednie ko│o zamienione w ≤semkΩ nie obraca siΩ w widelcu. W milczeniu zdejmujΩ ko│o, w g│owie k│Ωbi▒ siΩ czarne my╢li. Powoli zaczynamy kombinowaµ, zniekszta│cenia s▒ za du┐e by pomog│o centrowanie na nyplach, uk│adamy ko│o na 2 belkach ze z│amanego p│otu a trzeciej u┐ywamy jak m│ota prostuj▒c obrΩcz. NastΩpnie docentrowanie kluczem, klocki szeroko i w drogΩ. Stracili╢my 30 minut, wyprzedzili nas ju┐ wszyscy, w miΩdzyczasie dojecha│ do nas motocykl "koniec wy╢cigu". Ruszamy dalej, ko│o telepie siΩ niemo┐liwie, na szczΩ╢cie po kilku kilometrach spotykamy przy drodze rodzinny "serwis" naszych rywali. Po┐yczam ko│o i w drogΩ. Szybko mijamy maruder≤w, szarpiemy co si│. 18-kilometrowy podjazd na prze│Ωcz Cinque Croci (PiΩµ Krzy┐y) pokonujemy mijaj▒c d│ugi wΩ┐yk s│abszych zespo│≤w.
Etap 7Folgaria - Rovereto: 59 km, 1967 mPomimo wczorajszych perypetii jedzie nam siΩ dobrze. Dzisiejszy etap okre╢lono jako "techniczny". Podjazdy i zjazdy s▒ jak dot▒d najbardziej kamieniste, chwilami wymagaj▒ dobrej techniki. Na zjazdach Bogu╢ zostaje trochΩ, od wstrz▒s≤w boli go rΩka, na asfalcie przed met▒ rwie ju┐ pe│nym gazem. Zje┐d┐aj▒c do Rovereto zje┐d┐amy na niziny. Czuµ to wyra╝nie, w ci▒gu kilku kilometr≤w zjazdu robi siΩ gor▒co jak w lipcu... we W│oszech. Pomimo kr≤tkiego etapu odrabiamy 10 minut do zespo│u nr 8. Etap 8Rovereto - Riva del Garda: 45 km, 1638 mKolejny etap "techniczny". Po wyje╝dzie z w▒skich uliczek star≤wki w Rovereto peleton 600 rower≤w rwie z niesamowitym chrzΩstem │a±cuch≤w do przodu. Mecz▒cy ostatni 11-kilometrowy podjazd wy╢cigu daje siΩ wszystkim we znaki, zw│aszcza, ┐e prawie ka┐dy zesp≤│ chce poprawiµ lub obroniµ lokatΩ. Doganiam "s│abszego" z 5 zespo│u, to by│y narciarz biegowy, cz│onek austriackiej dru┐yny narodowej. Mamy 2 km do ko±ca podjazdu, na jego pytanie ile do ko±ca odpowiadam, ┐e "chyba drugi", co odbiera mu zupe│nie ochotΩ do dalszej jazdy. Na kamienistym zje╝dzie zesp≤│ 6 w klasyfikacji podobnie jak my przed dwoma dniami "≤semkuje" ko│o. Nie poradzili sobie z napraw▒, z 15 km szli na piechotΩ. Na metΩ docieraj▒ z tak du┐▒ strat▒, ┐e wypadaj▒ poza pierwsz▒ "10-tkΩ". Doje┐d┐amy do skalnego trawersu, sk▒d widaµ panoramΩ ca│ej okolicy i jezioro Garda. Wje┐d┐amy na metΩ ko±cz▒c wy╢cig na 8 pozycji, zadowoleni z uko±czenia wy╢cigu ale i z lekkim uczuciem niedosytu. Pojecha│oby siΩ jeszcze ze 2 etapy.... PodsumowanieOrganizacja wy╢cigu z udzia│em 660 rowerzyst≤w (z 11 kraj≤w Europy, USA, RPA i jedynie my z by│ych "demolud≤w") zosta│a przeprowadzona przez organizator≤w w spos≤b tak perfekcyjny, ┐e tu najbardziej odczuli╢my, ile brakuje Polsce do Europy. Wed│ug strza│u startera mo┐na by│o regulowaµ zegarki. Noclegi (wprawdzie w du┐ej grupie) by│y tu┐ obok startu i mety. Warunki sanitarne na tak du┐a grupΩ zadawalaj▒ce, poza jednym dniem ciep│ej wody nie brakowa│o. Torby z naszymi rzeczami by│y roz│o┐one, wystarcza│o wyci▒gn▒µ ╢piwory i roz│o┐yµ karimaty. Wsp≤lne kolacje po│▒czone by│y z dekoracj▒ zwyciΩzc≤w i om≤wieniem trasy na kolejny dzie±. Trasa by│a oznaczona doskonale, nigdy nie korzystali╢my z mapy ani z opisu trasy. Po pierwszym dniu nie brali╢my ich ze sob▒. Uczestnicy podchodzili do siebie z daleko id▒c▒ uprzejmo╢ci▒. Pomimo zaciΩtej walki nie obserwowali╢my na trasie z│o╢liwego zaje┐d┐ania. Przy awariach czy upadkach wiele os≤b zwalnia│o, pytaj▒c, czy mog▒ pom≤c. Nie trzeba by│o braµ worka narzΩdzi i zapasowych czΩ╢ci. Na mecie kilka firm (Shimano, Centurion, Cannondale, Rock Shock, Marzocchi-Formula, DT-Magura) sprawnie bezp│atnie reperowa│o rowery. P│aci│o siΩ tylko za "materia│" po korzystnych cenach, i to nie zawsze. Za naprawΩ haka nic nie zap│acili╢my. W czasie wy╢cigu napoje i batony energetyczne zapewnia│a firma Xenofit. Spikerzy na mecie informowali w 3 jΩzykach o narodowo╢ci i lokacie ka┐dego nadje┐d┐aj▒cego zespo│u. Wok≤│ mety rozwieszone by│y flagi z kraj≤w uczestnik≤w (r≤wnie┐ bia│o- czerwona). Wyniki etapu by│y wywieszane i aktualizowane co kilka, kilkana╢cie minut, a w czasie kolacji wszyscy dostawali komplet wynik≤w. Alpejskie trasy nie przypominaj▒ naszych pag≤rk≤w. Wielokilometrowe mozolne wspinaczki, szybkie d│ugie zjazdy wymagaj▒ce maksymalnej koncentracji z powodu du┐ej szybko╢ci i sypkiego a nie tak ubitego, jak na naszych szlakach szutru. W czasie wy╢cigu pokonali╢my 18 prze│Ωczy w tym 10 ponad 2000 m. Najd│u┐szy podjazd mia│ 21 km. Na 5 etapach by│y po dwa oko│o 15-kilometrowe podjazdy i jeden kr≤tszy 3-5 km, na "dobicie" przed met▒. Techniczne odcinki pokonywali╢my du┐o lepiej, ni┐ przeciΩtni uczestnicy, trudniejsze dla mnie by│y d│ugie, bardzo szybkie zjazdy po sypkim szutrze. Przygotowanie kondycyjne uczestnik≤w by│o dobre, startowa│o du┐o by│ych kolarzy, triatlonist≤w i biegaczy narciarskich. ZwyciΩzcy kategorii mΩ┐czyzn, Du±czycy Jan Erik Ostergaard i Bo Petersen, to zawodnicy znani z niedawnych start≤w w Pucharze ªwiata.
Wy╢cig Transalp Challenge by│ niesamowitym prze┐yciem │▒cz▒cym sportow▒ zabawΩ z pobytem w piΩknych wysokich g≤rach, ze wspania│▒ atmosfer▒ i doskona│▒ organizacj▒. W tych warunkach adaptacja do znacznego wysi│ku, kt≤rego nasilenia nie byli╢my w stanie wcze╢niej przewidzieµ, by│a bardzo dobra i z chΩci▒ wystartowaliby╢my za rok. Wi▒┐e siΩ to jednak ze sporym kosztem finansowym (op│ata startowa, noclegi, przejazd, no i to, co najdro┐sze, czyli sprzΩcicho) oraz konieczno╢ci▒ dobrego przygotowania treningowego. Najlepszym rozwi▒zaniem by│by wsp≤lny wyjazd 3-4 zespo│≤w wspomaganych przez sponsor≤w. Ko±cz▒c chcemy podziΩkowaµ Browarowi Okocim, kt≤ry pom≤g│ nam finansuj▒c noclegi w czasie wy╢cigu. Chcieli╢my wystartowaµ w koszulkach z logo Okocim, jednak wykonanie nieprzemys│owej ilo╢ci "tylko 2 koszulek" okaza│o siΩ niemo┐liwe. ZachΩcamy fan≤w maraton≤w do udzia│u w Transalp 2000, bΩdziecie zadowoleni.
|
||||
Web design
|
![]() |