![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|||||||||||||||||
|
![]() |
Winter Bike Trophy - Smo│dzino 2000Wsiadaj▒c do poci▒gu nie do ko±ca wiedzia│em co mnie czeka. Owszem, przygotowania trwa│y od d│u┐szego czasu, linie telefoniczne rozgrzewa│y siΩ do czerwono╢ci, wszystko by│o zapiΩte na ostatni guzik, ale dreszczyk emocji pozosta│. Nie wiem jak dla was, ale dla mnie zimowa impreza rowerowa nad morzem nie jest cotygodniow▒ atrakcj▒. Pomys│ na zorganizowanie ekstremalnej imprezy w trudnych warunkach pl▒ta│ siΩ po g│owach paru os≤b ju┐ od do╢µ dawna. NajwiΩksze wyzwania rowerzystom stawia zima, wiΩc nad wyborem pory nikt siΩ specjalnie nie zastanawia│. Miejsce tak┐e by│o w miarΩ ustalone - wybrze┐e Ba│tyku. DziΩki wsp≤│pracy z Prezydentem Elbl▒ga i jego pe│nomocnikiem, Markiem Burym szybko zosta│o sprecyzowane. Wybrali╢my Smo│dzino, niewielk▒ miejscowo╢µ w powiecie s│upskim, siedzibΩ S│owi±skiego Parku Narodowego. W ca│ej gminie na blisko 26 000 km kwadratowych mieszka 3700 os≤b i jest to najs│abiej zaludniony obszar kraju, czyli co╢ w sam raz do zorganizowania Winter Bike Trophy. W organizacjΩ, opr≤cz bikeBoardu i wymienionych os≤b, zaanga┐owane zosta│o Centrum Przygody Traczer, organizator m.in. s│ynnego "Harpagana", Bike Cross Club i Wojew≤dzki O╢rodek Kultury w Elbl▒gu oraz dyrekcja S│owi±skiego Parku Narodowego. Uzyskali╢my te┐ pomoc od Gminy Smo│dzino, tamtejszej szko│y, o╢rodka zdrowia i o╢rodka kultury. Przy zaanga┐owaniu takich si│, tylko kataklizm m≤g│ spowodowaµ niepowodzenie imprezy. Wtorek 1 lutegoOK, jeste╢my na miejscu. Nie by│em nigdy w Smo│dzinie, wiΩc rozgl▒dam siΩ z ciekawo╢ci▒. Niewysokie budynki charakterystyczne dla Pomorza i, nad tym wszystkim, g≤ra - bez kitu, najprawdziwsza g≤ra. Nie by│ to Everest, ale to po│o┐enie... ile jest w Polsce g≤r nad morzem?
- Widzia│e╢, jak wzi▒│em ten zakrΩt? - Stary, to jeszcze nic, ale ten uskok to by│ czad! Ten na czarnym rowerze to dopiero polecia│! - I tak dalej do wieczora. P≤╝niej oficjalne przywitanie uczestnik≤w, przedstawienie organizator≤w i plan≤w na najbli┐sze sze╢µ dni. Jakie╢ filmy na video, chyba science-fiction, bo Ziemianie nie potrafi▒ tak du┐o czasu spΩdzaµ w powietrzu, zw│aszcza na rowerach. ªroda 2 lutegoPobudka o jakiej╢ pod│ej porze. Szybkie ╢niadanie. Dzisiaj w planie rajd po S│owi±skim Parku Narodowym. Spokojnie, na lu╝no, trzeba siΩ zapoznaµ z terenem przysz│ych zmaga±. Przy okazji mo┐na pozwiedzaµ interesuj▒ce miejsca w okolicy. Ale po kolei. Najpierw muzeum S│owi±skiego Parku Narodowego i ekspozycja r≤┐nych stwor≤w ba│tyckich m.in. mor╢win, znany mi dotychczas jedynie z nazwy (bardzo sympatyczne zwierz▒tko), foki z Ba│tyku (!) i pe│no innej gadziny. Dalej wie┐a obserwacyjna na Rowokole - tak w│a╢nie nazywa siΩ g≤ra nad Smo│dzinem - z widokiem na spory szmat wybrze┐a; skansen w Klukach, zwiedzanie jednostki wojskowej w Czo│pinie i pr≤ba obejrzenia latarni morskiej, niestety mimo um≤wionego spotkania nie by│o nikogo, kto m≤g│by nam j▒ otworzyµ, wiΩc obeszli╢my siΩ smakiem. P≤╝niej przeprawa przez wydmy, bΩd▒ca dla niekt≤rych du┐ym prze┐yciem, notabene na tych samych wydmach µwiczy│ przed operacj▒ w Afryce korpus "lisa pustyni", genera│a Rommla. Wydmy s▒ jednym z niewielu miejsc bez potwornego b│ota, ale sami wiecie, jazda w piachu po osie jest, jakby to powiedzieµ, trochΩ trudna, wiΩc wszyscy po d│u┐szym spacerze marz▒, ┐eby trochΩ siΩ potaplaµ. Wyjazd mia│ byµ rekreacyjny, ale znajd╝cie biker≤w, kt≤rzy w nowym towarzystwie nie bΩd▒ pr≤bowali siΩ popisaµ. Efekt │atwo przewidzieµ, ka┐dy "pali gumΩ" pod najmniejsz▒ g≤rkΩ i za wszelk▒ cenΩ stara siΩ ukryµ zadyszkΩ. Zas│u┐ony obiad w dziewiΩtnastowiecznej stacji ratowniczej. Jeszcze trochΩ terenu i widok szko│y. KurczΩ, tego typu budynki raczej nie wywo│uj▒ rado╢ci swoim wygl▒dem, ten jest jaki╢ dziwny, bo wszyscy siΩ ciesz▒. Jeszcze siΩ dobrze nie wytar│em z b│ota, a tu zgraja szale±c≤w wyprowadza rowery i najwyra╝niej ma zamiar jeszcze poje╝dziµ. Sorry, ch│opaki, ale beze mnie. Pojechali na Rowok≤│, desperaci. Przed kolacj▒ odwiedzi│ nas w≤jt Smo│dzina. Poza tym wiecz≤r up│yn▒│ jak to wiecz≤r - piwko, filmy, rozmowy, kto╢ skaka│ na tylnim kole, kto╢ dla odmiany na przednim. Trzeba siΩ wyspaµ, jutro koniec ┐art≤w, Mini-Harpagan, czyli rajd na orientacjΩ, pierwsza z prawdziwych konkurencji na Bike Trophy. Czwartek 3 lutego
Najlepsze zespo│y za│apa│y siΩ na nagrody ufundowane przez bikeBoard, Alpinusa i prezydenta Elbl▒ga. Do tego rozlosowano jeszcze trochΩ drobnych upomink≤w. Widok trofe≤w wyra╝nie zmobilizowa│ wszystkich przed kolejn▒ konkurencj▒, determinacja w oczach niekt≤rych nakazywa│a zastanowiµ siΩ nad sensem jutrzejszego startu. Roli gwiazdy wieczoru podjΩ│o siΩ Centrum Przygody Traczer, opowiadaj▒c o swoich wyczynach. Potem znane ju┐ atrakcje - filmy z kosmitami na rowerach, p≤╝niej ka┐dy chcia│ spr≤bowaµ jak to jest byµ kosmit▒, wiΩc skakanie na wszystkie mo┐liwe sposoby i, kurczΩ, to brzmi jak z kroniki klasowej, gadanie prawie do rana. Szanowny pan palacz tak┐e pilnowa│, ┐eby╢my nie poszli spaµ zbyt wcze╢nie lub mo┐e tak przej▒│ siΩ tym, ┐eby nie by│o nam zimno i sporo po p≤│nocy przerzuca│ jeszcze │opat▒ wΩgiel pod oknami. Wielk▒, stalow▒ │opat▒. P≤╝niej chwilkΩ odpocz▒│, ale d│ugo przed ╢witem wzi▒│ siΩ zn≤w do pracy. Pi▒tek 4 lutego
Po przyje╝dzie herbata, rany, jaki to pyszny nap≤j, obiad i kolejka dla wszystkich. Aspiryny.
Znowu najlepsi skasowali niez│e nagrody - ciuchy i plecaki Alpinusa, opony Nokiana i jeszcze trochΩ. Do tego tradycyjne losowanie. Pod nieobecno╢µ zawodnik≤w pojawi│ siΩ wys│annik jednego ze sponsor≤w imprezy - Alpinusa. Nie byle kto, bo cz│owiek odpowiedzialny za powstawanie kolekcji rowerowych Biko. Mo┐na by│o siΩ zapoznaµ z modelami na sezon 2000, dowiedzieµ siΩ czego╢ o przysz│orocznych wzorach i nowinkach, a tak┐e, i to chyba by│o najwa┐niejsze, zarzuciµ go pytaniami o to dlaczego, po co, czemu z tego materia│u i jak to naprawdΩ dzia│a. Wszyscy lubie┐nie ob│apiali r≤┐ne coolmaxy, polarteki, windstoppery i inne cuda technologiczne. Druga czΩ╢µ wieczoru to niepodzielne panowanie bikeBoardu. Teraz to my musieli╢my odpowiadaµ na pytania o to jak, kiedy, z kim, na czym i jak to dzia│a. Do tego trochΩ opowie╢ci o tym jak powstaj▒ poszczeg≤lne dzia│y, kupa slajd≤w i lu╝nych pogawΩdek. Powiem szczerze, nie ma to jak kontakt na ┐ywo z kim╢, kto co miesi▒c bezstronnie ocenia efekty naszych wysi│k≤w. Sobota 5 lutego
Wieczorkiem, do tradycyjnych ju┐ rozrywek do│▒czy│a siΩ nowa - gra w pi│karzyki. Niestety, reprezentacja bikeBoardu uleg│a po│▒czonym si│om Traczera i Atlantis do kt≤rych, o zgrozo, do│▒czy│ siΩ jeden z redaktor≤w bB. No c≤┐, za rok siΩ poprawimy. Niedziela 7 lutegoMocne zako±czenie, czyli downhill. Trasa, jak siΩ pewnie domy╢lacie, zaczyna│a siΩ na szczycie Rowoko│u, kt≤ry w tym dniu przesta│ pe│niµ dotychczasow▒ funkcjΩ miejsca kultu b≤stw pras│owia±skich i zamieni│ siΩ w o╢rodek downhillu. Trasa mia│a oko│o dw≤ch kilometr≤w d│ugo╢ci. Zaczyna│a siΩ stromym odcinkiem po schodach u│o┐onych z grubych bali, dalej tak┐e by│o stromo, pe│no uskok≤w i kolein. Odcinek ten wymaga│ przede wszystkim dobrej techniki i odwagi. P≤╝niej szybki (grubo ponad 60 km/h) fragment w lesie z kilkoma zakrΩtami i wypada│o siΩ na asfalt. Chwila ostrego peda│owania, zakrΩt o dziewiΩµdziesi▒t stopni w lewo w d≤│, gdzie na pe│nej szybko╢ci nale┐a│o siΩ zmie╢ciµ w metrowej szeroko╢ci wjazd na mostek. Potem kolejne dziewiΩµdziesi▒t stopni, tym razem w prawo i jeste╢my w centrum Smo│dzina. Jeszcze dwie╢cie metr≤w chodnikiem z atrakcjami w postaci hopek i brakuj▒cych p│ytek, ostatni, sztuczny uskok przed met▒ i koniec. Za┐art▒ walkΩ wzmaga│a obecno╢µ ekipy TVN, skrupulatnie dokumentuj▒cej popisy najlepszych. Nie oby│o siΩ bez defekt≤w, kto╢ urwa│ przerzutkΩ, kto╢ hak, kto╢ inny rozwali│ kask, ale obesz│o siΩ bez kontuzji.
Przysz│a pora na uhonorowanie zwyciΩzc≤w. W╢r≤d nagr≤d zafundowanych przez bikeBoard, prezydenta Elbl▒ga i Alpinusa znalaz│y siΩ plecaki, komponenty Time, Race Face, Roox, Cat Eye, Nokian i oczywi╢cie firmowe koszulki bikeBoardu. Wszyscy uczestnicy, bez wzglΩdu na zajΩte miejsca, otrzymali pami▒tkowe dyplomy.
Za rok odbΩdzie siΩ podobna impreza, najprawdopodobniej w tym samym miejscu, ale ze znacznie wiΩkszym rozmachem. Trzymajcie rΩkΩ na pulsie, bo szkoda przegapiµ, o tym mog▒ was zapewniµ wszyscy, kt≤rzy zdecydowali siΩ przyjechaµ. Informacji o przysz│orocznym Bike Trophy wypatrujcie tak┐e na naszej stronie WWW, a tak┐e na stronie Pomorskiego Stowarzyszenia Rowerowego Bike Cross Club.
|
||||||||||||||||
Web design
|
![]() |