kr≤tkie cytaty
WIDZ╩ NA ªCIANACH MYCH PEúNO KRWI , KT╙RA SíCZíC SI╩ POWOLI ZAMIENA SI╩ W SZAú DW╙CH NAGICH CIAú. W ªMIERCIU UªCISKU TA╤CZí WZYWAJíC SIúY ZúA NA POT╩G╩ LUCFYFERA I TYSI╩CY DEMON╙W. NAGLE ZJAWIú SI╩ B╙G ªWI╩TY I RZUCIú TYCJA╤SKI KAMIE╤. DWA KRWAWE CIAúA OSUN╩úY SI╩ NA ZIEMI╩ I J╩CZíC JESZCZE ZAKL╩CIA DIABELSKIE ZMIENIúY SI╩ W ªWI╩CONí WOD╩. B╙G ODSZEDú BEZ SúOWA WYJAªNIE╤ ZOSTAWIAJíC MNIE W PR╙»NI MYªLI I W PR╙»NI MAúYCH UMIERAJíCYCH SERC. TERAZ JU» WIEM , »E DZIKI TANIEC SI╩ SKO╤CZYú I ZOSTAúAM SAMA CHO╞ NIE MA JU» KOúO MNIE ZúA ANI »ADNEGO INNEGO UCZUCIA. JESTEM PO PROSTU CZúOWIEKIEM WOLNYM PRZEªLADOWANYM W KA»DEJ SEKUNDZIE PRZEZ BOGA LUDZKICH UMYSú╙W I WYBOR╙W .
DZISIAJ WYBIERAM SI╩ W PODR╙». PODR╙» Z KT╙REJ NIE MA POWROTU GDZIE JEST TYLKO PúACZ I B╙L GDZIE PRZEZ LATA SWEGO POBYTU PRACí KRWAWISZ R╩CE. JESTEM I CZUJ╩ »E TO JU» KONIEC »E TA PODR╙» TO KRES CZEGOª CO NIGDY NIE ISTNIAúO CO NIE MIAúO RACJI BYTU.
JESTEM POD ªCIANí »YCIA I ªMIERCI. CHC╩ Jí ZBURZY╞ CHC╩ ZNISZCZY╞ TO CO SPRAWIA B╙L I CIERPIENIE ALE KSIí»E CIEMNOªCI I ZúA ZABIERA MNIE NA SPACER Z KT╙REGO JU» NIE POWR╙C╩. ZAMYKAM WI╩C OCZY I O NICZYM JU» NIE MYªL╩ BO NIE MA MNIE.
WIDZ╩ MILION GWIAZD. NIC NIE ZNACZíCYCH CIAú NIEBIESKICH KT╙RE KRí»íC W GúUCHYM KOSMOSIE Sí ODDALONE OD SIEBIE O SETKI LAT ªWIETLNYCH. ZUPEúNIE JAK LUDZIE...
NIE MAM OCZU WI╩C NIE MOG╩ CI╩ ZOBACZY╞. NIE MAM USZU WI╩C NIE MOG╩ CI╩ USúYSZE╞. NIE MAM J╩ZYKA WI╩C NIE MOG╩ CI NIC POWIEDZIE╞. NIE MAM RíK WI╩C NIE MOG╩ CI╩ DOTKNí╞. NIE MAM NOSA WI╩C NIE MOG╩ CI╩ POCZU╞. NIE MAM NICZEGO. NIE MAM NAWET CIEBIE.
OTO JA. CZúOWIEK I ZWIERZE W JEDNEJ OSOBIE, B╙G I ROªLINA W JEDNYM CIELE. OTO JA. TA KT╙REJ NIGDY NIE BYúO.
CZY SúOWA Sí WSTANIE WYRA¼NI╞ UCZUCIA? CZY NIE Sí ONE KúAMLIWE TAK JAK JA? CZY POTRAFIí PRZE»Y╞ BEZ LUDZI? CZY MOGí NAS ZNISZCZY╞? CZY JAK SZTYLET MOGí MNIE ZABI╞? JEªLI TO WSZYSTKO JEST PRAWDí TO PROSZ╩ M╙W DO MNIE JESZCZE, ABYM MOGúA SI╩ UDúAWI╞ WúASNí KRWIí.
DZISIAJ JEST DZIE╤ ªMIERCI . BOJ╩ SI╩ , »E ONA MNIE DOPADNIE . WZNOSZíC SI╩ PONAD PRZERA»ONE CIAúA UPADúYCH DUSZ CHC╩ UNIKNí╞ JEJ , SCHOWA╞ SI╩. JEDNAK CIEMNOª╞ WBIJA MI HAK MI╩DZY »EBRA I ªCIíGA W D╙ú RANIíC TORS I OBCINAJíC SKRZYDúA . WDZIERA SI╩ DO MEGO UMYSúU I WYRZUCA WSZYSTKO TO CO JEST DOBRE , PIEKNE I CO MO»E MI POM╙C UWOLNI╞ SI╩ . TYSIíCE LIST╙W OD OS╙B , KT╙RE CHCí MI POM╙C NIE DOCIERAJí DO MNIE . SKRZYNKA WCIí» PUSTA I TYLKO DIABEú SIEDZI W NIEJ SZYDERCZO ªMIEJíC SI╩ POTWIERDZAJíC MI , »E WúAªNIE DZIª SAMA UMR╩ , »E DLA NIKOGO NIE MA TO ZNACZENIA , NICZYJE SUMIENIE NIE ZAWYJE ZA MNí I »ADNA úZA NIE ZROSI CHWAST╙W NA MYM GROBIE.
