The VALETZ Magazine nr. 1 (11) - marzec,
kwiecie± 2000
[ CP-1250 ]
( wersja ASCII ) ( wersja ISO 8859-2 )
poprzednia strona 
			powr≤t do indeksu nastΩpna strona

  Spo│ecze±stwo komiksowe
        Forum komiksu
Zapewne niejeden raz zastanawiali£cie siΩ, dlaczego sytuacja komiksu w Polsce jest taka, a nie inna. No c≤┐, pewnie ka┐dy stworzy│ sobie na ten temat w│asn╣ teoriΩ. Z moich obserwacji i przemy£le± uda│o mi siΩ wyci╣gn╣µ pewne wnioski.

Ca│kiem niez│y obraz tego, co dzieje siΩ z komiksem w Polsce daje lista dyskusyjna pl.rec.komiks, a tak┐e zas│yszane tu i ≤wdzie komentarze, czy opinie pochodz╣ce z fanzin≤w i komiksowych pism niskonak│adowych. Zazwyczaj sprowadzaj╣ siΩ one do mniej lub bardziej skrajnych postulat≤w, kt≤re bior╣ pod uwagΩ zazwyczaj tylko jeden czynnik (oczywi£cie dobro czytelnika jest najwa┐niejsze). Okazuje siΩ, ┐e mamy w kraju nieliczne (szacowane na ok. 2, no mo┐e 3 tysi╣ce w porywach) grono maniak≤w komiksowych, szerzej - os≤b interesuj╣cych siΩ lub maj╣cych do czynienia z komiksem. Niestety jest ono bardzo zr≤┐nicowane, co sprawia du┐e k│opoty wydawcom wkraczaj╣cym na rynek - stawiaj╣ sobie oni pytania: co wydawaµ? Czy to siΩ w og≤le sprzeda? No, ale przejdƒmy do konkret≤w.

Marzenia

Komiks≤w w Polsce prawie siΩ nie wydaje. Te, kt≤re s╣ na rynku maj╣ zbyt wysok╣ cenΩ, a dostanie ich w normalnej ksiΩgarni graniczy z cudem. Je£li ju┐ jednak pojawi siΩ co£ godnego uwagi, jest zazwyczaj kiepsko wydane. I co z tym zrobiµ? WiΩcej wydawaµ, po niskich cenach, w dobrej jako£ci. Najlepiej tak┐e, ┐eby komiks dostarcza│ do domu pos│aniec, pytaj╣c │askawie, czy nie zechcieliby£my go kupiµ.

Brzmi jak bajka? Oczywi£cie. Ostatnio coraz wiΩcej komiks≤w pojawia siΩ na rynku i s╣ one coraz lepszej jako£ci. Maj╣ jeszcze co£ - cenΩ, tak╣ a nie inn╣. Je£li chcesz kupujesz. Nie podoba Ci siΩ? Nie masz kasy? Bardzo mi przykro - gospodarka wolnorynkowa ma swoje prawa. Nikt nie jest altruist╣ tam, gdzie w grΩ wchodz╣ pieni╣dze. Trzeba jednak┐e pamiΩtaµ, ┐e na cenΩ wp│ywa r≤wnie┐ jako£µ (lepsze wydanie podbija cenΩ), a tak┐e popularno£µ danego tytu│u. Dobry tytu│ przyci╣ga klient≤w, kt≤rzy kupuj╣ sw≤j ulubiony komiks. DziΩki zarobionym pieni╣dzom wydawnictwo podnosi jako£µ i wydaje coraz to nowe rzeczy. Wszyscy s╣ zadowoleni. Gorzej, kiedy spada popularno£µ. Wtedy wydawnictwo ko±czy tak jak (niestety) Tm-Semic.

Krytyka

Wszystko, co wydaje siΩ w Polsce, jest beznadziejne. Ironia. Dobre jest to, co nie wydawane. Wydaj╣ to i to, a powinni... Oczywi£cie wszystko zgodnie z indywidualnymi gustami czytelnik≤w. Ciekawa jest tak┐e czΩsto podnoszona kwestia komercyjno£ci. Zazwyczaj przyjmuje ona kszta│t has│a: nienawidzimy wszystkiego co komercyjne. Komiks to sztuka i tylko takie komiksy mo┐na czytaµ. Autorzy podobnych stwierdze± zapominaj╣ jednak, ┐e komiks to sztuka masowa, wiΩc z za│o┐enia powinna byµ dostΩpna dla wszystkich. Zreszt╣ nic nie stoi na przeszkodzie, by obok oficjalnego rynku komiks≤w istnia│ r≤wnie┐ tzw. underground.

Niestety pieniacze antykomercyjno£ci bardzo czΩsto sami sobie przecz╣. MiΩdzy innymi czytaj╣ np. Rosi±skiego, Fabry'ego, Moebiusa itp. A przecie┐ ci rysownicy wydaj╣ swoje prace w takich komercyjnych wydawnictwach! Przecie┐ to taka komercja! Wniosek jest jeden - s│awΩ tak╣ jak ma Rosi±ski mo┐na zdobyµ bΩd╣c dobrym rysownikiem, z w│asnym niepowtarzalnym stylem, kt≤ry podoba siΩ wiΩkszo£ci. Zreszt╣ nie ma obiektywnych opinii. To, co jeden uzna za sztukΩ, drugi nazwie komercj╣. To, co kto£ potraktuje jak szmirΩ, inny przeczyta z przyjemno£ci╣.

Peany

Komiks≤w w Polsce jest tak ma│o, ┐e wszystko co siΩ uka┐e, jest przyjmowane bezkrytycznie, niemal┐e jak narkotyk, kt≤rego spragnieni s╣ czytelnicy. Nie dopuszczaj╣ oni do siebie my£li, ┐e "nie wszystko z│oto co siΩ £wieci". Bez wzglΩdu na to, czy dany tytu│ jest rzeczywi£cie dobry, czy, jak ostatnia praca Bogus│awa Polcha, "poszukuje nowego stylu". NajwiΩksze wziΩcie maj╣ komiksy firmowane znanymi nazwiskami, bez poprawki na to, ┐e nawet mistrz mo┐e mieµ s│abszy dzie±.

Wydaje mi siΩ, ┐e trochΩ nie w porz╣dku jest promowanie s│abych komiks≤w na podstawie filmowych epopei narodowych. Podobna sytuacja to pojawienie siΩ na rynku nowego tajemniczego wydawcy, kt≤ry postanawia wydawaµ komiksy. Do tego celu zaprzΩga czo│≤wkΩ polskich rysownik≤w, a ostateczny rezultat jest £wietnie wydan╣, kiepsk╣ reklam╣ pewnego tajemniczego produktu. A w kolejce w szufladzie wielu rysownik≤w w kraju czekaj╣ znacznie lepsze prace. Wszystkim rz╣dzi marketing...

Teraz Polska

CzΩsto zdarza siΩ niekt≤rzy czytelnicy maj╣ tendencjΩ do przeceniania tego, co wysz│o spod pi≤ra polskich tw≤rc≤w i deprecjonowania niekt≤rych komiks≤w zagranicznych. W skrajnej wersji sprzeciwiaj╣ siΩ oni wydawaniu innych tytu│≤w poza polskimi. Przede wszystkim powinni byµ promowani rysownicy rodzimi.

W Polsce jest wielu znakomitych tw≤rc≤w (ich liczbΩ r≤wnowa┐╣ ci s│abi), kt≤rzy s╣ autorami wielu znakomitych komiks≤w. Problem polega na tym, ┐e przedstawiaj╣ one wysok╣ warto£µ estetyczn╣, natomiast s╣ ma│o komercyjne. W pewnym sensie oddaj╣ to s│owa Grzegorza Rosi±kiego (wypowiedzia│ je na X OFK w úodzi): "W Polsce nie ma oficjalnego rynku komiks≤w". Moim zdaniem oficjalny rynek jest, nie ma natomiast oficjalnego rynku komercyjnego komiks≤w polskich, poniewa┐ takie praktycznie nie powstaj╣. Po prostu jest ma│o komiks≤w "│atwych, lekkich i przyjemnych". To, co pojawia siΩ w fanzinach, w innych okoliczno£ciach uznane zosta│oby za underground. Motto na przysz│o£µ: promujmy polski komiks, ale ten naprawdΩ dobry polski komiks.

Trzy ªwiaty

Obecnie rynek komiksowy w Polsce rozdarty jest pomiΩdzy trzy £wiaty: japo±skiej mangi reprezentowanej przez J.P.F. Comics i Waneko, ameryka±skiego panteonu bohater≤w wydawany przez umieraj╣ce Tm-Semic oraz europejskiej klasyki komiksu, dziΩki kt≤remu Egmont £wiΩci ostatnio triumfy.

Moja diagnoza jest taka. Egmont przetrwa, poniewa┐ dziΩki strategii wydawania wszystkiego dla wszystkich, stawiania tylko na pewne tytu│y oraz wprowadzania promocji bΩdzie wychowywa│ sobie czytelnik≤w. Przetrwa tak┐e manga. Zawsze znajd╣ siΩ mi│o£nicy chocia┐by "Czarodziejki z KsiΩ┐yca", kt≤rzy bΩd╣ podtrzymywaµ popyt. Niestety £wiat ameryka±skich superbohater≤w ju┐ siΩ w Polsce prze┐y│. Przykre, ale prawdziwe. Nieliczne grono fan≤w komiks≤w zza wielkiej wody nie jest w stanie utrzymaµ jednego wydawnictwa. Dlaczego jednak te trzy £wiaty nie mog╣ koegzystowaµ w pokoju? Co stoi na przeszkodzie?

Nadszed│ czas na wnioski. Spo│ecze±stwo polskie nie jest przyzwyczajone do komiksu. Nie jeste£my Japo±czykami, kt≤rzy czytaj╣ swoje mangi od dziecka do dziadka. Natomiast grono fan≤w komiksu jest w Polsce zbyt szczup│e, przez co ka┐de wahniΩcie w modzie wp│ywa buduj╣co na jedno wydawnictwo, a destrukcyjnie na inne. Oczywi£cie chcia│bym, by wydawano du┐o jak najlepszych komiks≤w i ┐eby uczestniczy│y w tym tak┐e polskie tytu│y. My£lΩ, ┐e czas wychowaµ sobie w│asne spo│ecze±stwo komiksowe. Odpowiednia promocja i nastawienie kolejnych pokole± sprawi, ┐e nastanie komiksowe El Dorado...

Na koniec jeszcze jedno. Pisa│em ten tekst z my£l╣ o przedstawieniu kilku r≤┐nych stanowisk. Je£li kogo£ zmusi│em do przemy£lenia swojego, to dobrze. Je£li kogo£ urazi│em, te┐ dobrze. Wszystko jest lepsze od obojΩtno£ci. Wszystko jest wzglΩdne. Istnieje tyle r≤┐nych opinii, ilu ludzi na Ziemi...

 
Marcin Herman { mat12@kki.net.pl }
poprzednia strona 
			powr≤t do indeksu nastΩpna strona

8
powr≤t do pocz╣tku
 
The VALETZ Magazine : http://magazine.valetz.art.pl
{ magazine@venus.pk.edu.pl }

(c) by The VALETZ Magazine. Wszelkie prawa zastrze┐one.