LISTOPAD 1999

Temat miesi▒ca
Spis artyku│≤w
Archiwum
Kontakty
Informacje
Strona g│≤wna
Poczta do redakcji

Towarzystwo im. Stefana Kisielewskiego

Pozostaje dla Europy tylko jedno z dwojga do wyboru. Azjatyckie barbarzy±stwo pod wodz▒ Moskali spadnie na jej g│owΩ jak lawina albo musi odbudowaµ PolskΩ, odgradzaj▒c siΩ tym sposobem od Azji dwudziestoma milionami bohater≤w i zyskuj▒c wolne chwile do dokonania swego spo│ecznego przeobra┐enia

(Karol Marks).

PiΩµdziesi▒t lat po wyg│oszeniu przez ojca komunizmu powy┐szych s│≤w Europa stanΩ│a przed tym ostatecznym wyborem. Okaza│ siΩ on byµ dla niej tak skomplikowany, ┐e Polska musia│a podj▒µ decyzjΩ za ni▒ i bez niej.

Korzystaj▒c z okazji, odbudowa│a siΩ sama. I zaraz potem, wedle innych s│≤w Marksa, znowu polski nar≤d, ≤w nie╢miertelny rycerz Europy, kaza│ oddaliµ siΩ Mongo│owi. Niestety, autor „Kapita│u” okaza│ siΩ byµ wieszczem do ko±ca: Europa, w uzyskanych dziΩki Polsce wolnych chwilach, dokona│a owego spo│ecznego przeobra┐enia. Dwadzie╢cia piΩµ lat p≤╝niej wyb≤r nie by│ dla niej ju┐ trudny: Moskale!

11 Listopada, Narodowe ªwiΩto Niepodleg│o╢ci, data sk│aniaj▒ca do refleksji. Na przyk│ad nad kwesti▒ samej daty. Niepodleg│o╢ci nie uzyskuje siΩ w jednym dniu, jest to proces trwaj▒cy kilka lat. W przypadku Polski tak by│o w≤wczas i tak jest obecnie. Mo┐na jednak podawaµ daty prze│omowe: akt≤w formalnych, np. proklamacji niepodleg│o╢ci, lub wydarze± maj▒cych istotny wp│yw, jak opuszczenie terytorium przez obce wojska.

W stosunku do omawianej daty spory trwa│y d│ugo, a ╢wiΩtem narodowym by│ 3 Maja. Poszczeg≤lne propozycje wynika│y w du┐ym stopniu nie tyle z koncepcji prawno-historycznych, ile z pogl▒d≤w politycznych ich autor≤w, choµ jedno z drugim oczywi╢cie siΩ │▒czy. Mo┐na te┐ by│o zdaµ siΩ na autorytety w≤wczas sprawuj▒ce w│adzΩ. PrzypomnΩ dwa z nich, najbardziej znacz▒ce i do dzi╢ szanowane.

Dla lewicy niepodleg│o╢ciowej autorytetem jest J≤zef Pi│sudski. On za╢ w owych dyskusjach proponowa│ 22 listopada 1918 r. - dzie± wydania dekretu o najwy┐szej reprezentacyjnej w│adzy Republiki Polskiej, lub 28 listopada - dzie± wydania dekretu o wyborach do Sejmu Ustawodawczego. Dla ╢rodowisk prawicowych autorytetem jest raczej Rada Regencyjna. Ta natomiast, w swoim orΩdziu do narodu polskigo z 7 pa╝dziernika 1918 r. stwierdzi│a: zbli┐a siΩ pok≤j, a wraz z nim ziszczenie nigdy nieprzedawnionych d▒┐e± narodu polskiego do zupe│nej niepodleg│o╢ci. Zawieszenie broni strony I wojny ╢wiatowej podpisa│y 11 listopada i ten w│a╢nie dzie± przyj▒│ siΩ jako data odzyskania niepodleg│o╢ci. ZwyciΩ┐y│a wiΩc ostatecznie koncepcja Rady Regencyjnej.

Inna, znacznie ciekawsza i powa┐niejsza refleksja, kt≤ra siΩ nasuwa, dotyczy pytania: po co owej „Europie” i ╢wiatu niepodleg│a Polska? Dylemat Marksa zosta│ rozwi▒zany, wci▒┐ przekonuje nas o tym telewizja. Europa nas nie chce, zdecydowanie preferuje Moskali i w og≤le wszelkie barbarzy±stwo.

Siedemdziesi▒t piΩµ lat temu powszechnie jeszcze nie chciano czerwonej Rosji. Jednak przygl▒daj▒c siΩ w≤wczas po│o┐eniu powstaj▒cego pa±stwa polskiego, mo┐na by│o doj╢µ do wniosku, ┐e w│a╢ciwie wszystkim ono przeszkadza. Niemcom, bia│ym Rosjanom, bolszewikom - z oczywistych powod≤w, tak┐e Anglikom - dbaj▒cym o „r≤wnowagΩ si│”, »ydom - trac▒cym nadziejΩ na panowanie nad now▒ ziemi▒ wybran▒, masonom - nie chc▒cym wyzwolenia wielkiego, katolickiego narodu, wszelkim komunistom, internacjonalistom, Czechom - aspiruj▒cym do dominuj▒cej roli (tak!) w naszej czΩ╢ci Europy, ma│opolskim Ukrai±com, Litwinom - my╢l▒cym, ┐e bez silnej Polski zachowaj▒ niezale┐no╢µ od Rosji (naprawdΩ tak naiwni?). Nawet úotysze, kt≤rych po│owΩ terytorium wyzwoli│o wojsko polskie, skorzystali z ofensywy bolszewickiej w 1920 r., by uszczkn▒µ nam kilkana╢cie pogranicznych wsi, nb. zamieszka│ych przez Polak≤w. Za╢ dla sojuszniczej Francji Polska by│a tylko tymczasowym zastΩpc▒ ukochanej bia│ej Rosji. Pozosta│y nam WΩgry i Rumunia - sk│≤cone ze sob▒. I nuncjusz apostolski, przysz│y papie┐ Pius XI, kt≤ry jako jedyny z wa┐nych osobisto╢ci pozosta│ w Warszawie w sierpniu 1920 r.

Nar≤d polski jednak nie zgin▒│, wybi│ siΩ na niepodleg│o╢µ. Upomnia│ siΩ o niego nie tylko Marks, kt≤ry by│ swego czasu nawet zwolennikiem odbudowania naszego kraju w przedrozbiorowych granicach. O PolskΩ, ca│▒, woln▒ i niepodleg│▒ dba kto╢ niesko±czenie silniejszy. W 1877 r. z orΩdziem do narodu polskiego przyby│a Matka Bo┐a. Objawi│a siΩ nie w Warszawie, ale na Warmii, ziemi najbardziej zagro┐onej w ┐yciu narodowym. DziΩki Niej, dziΩki pielgrzymkom do Gietrzwa│du mieszka±cy Kr≤lestwa i Galicji, w du┐ym stopniu u╢wiadomili sobie, ┐e Prusy Wschodnie to te┐ Polska, ┐e trzeba pr≤bowaµ walczyµ o wszystko.

Tak wiΩc z Bo┐▒ pomoc▒, na z│o╢µ ca│emu ╢wiatu pojawi│a siΩ niepodleg│a Polska. Wywalczona krwi▒ nie tylko tych, kt≤rzy mog▒ siΩ poszczyciµ s│u┐b▒ w polskich oddzia│ach. Istnienie Legion≤w czy B│Ωkitnej Armii mia│o wa┐ny wymiar moralny i ideowy, kt≤ry odegra│ w≤wczas ogromn▒ rolΩ i jest ┐ywy do dzisiaj. Niepodleg│o╢µ by│a jednak g│≤wnie wynikiem - samej w sobie bezsensownej - rzezi, jak▒ zgotowa│y podleg│ym narodom ci, kt≤rzy w≤wczas nad nimi panowali. W tej pierwszej z cyklu trzech wojen ╢wiatowych, o kt≤rych pisali przedstawiciele masonerii od po│owy XIX wieku, ╢mierµ lub rany ponios│o kilka milion≤w Polak≤w wcielonych do zaborczych armii lub mieszkaj▒cych na terenach frontowych obejmuj▒cych wiΩkszo╢µ terytorium polskiego, stanowi▒cego przecie┐ pogranicze trzech mocarstw. Wszystkie te trzy mocarstwa przegra│y i pogr▒┐y│y siΩ w odmΩcie wewnΩtrznym. A niepodleg│o╢µ, nie tylko Polsce, ale i szeregowi kraj≤w Europy, wywalczy│o - chc▒c nie chc▒c - miliony strzelaj▒cych do siebie Francuz≤w, Niemc≤w czy Rosjan.

Nasz▒ zas│ug▒ by│o odparcie bolszewik≤w, wroga, kt≤rego sami sobie wybrali╢my. Polacy mieli tΩ mo┐liwo╢µ wyboru w 1919 r. W prowadzonych w pa╝dzierniku tajnych rozmowach w Mikaszewiczach Pi│sudski da│ czerwonym woln▒ rΩkΩ w walce z bia│ymi. Denikin w tym w│a╢nie upatrywa│ przyczynΩ swojej klΩski. Polska by│aby wiΩc odpowiedzialna za zwyciΩstwo bolszewizmu w Rosji. Ale co w przeciwnym wypadku? Zach≤d wola│ bia│▒ RosjΩ od Polski. Sam Denikin w 1919 r. nie pozostawia│ z│udze± „Krajowi Priwi╢la±skiemu”, w przeciwie±stwie do Lenina, kt≤ry oferowa│ granicΩ niemal przedrozbiorow▒ - do czasu.

Przyszed│ wiΩc rok 1920 i odparcie wielkim kosztem „Azjaty”. Czy koszt ten by│ konieczny? Liczni prawicowcy, kt≤rzy s▒ przeciwni wykrwawianiu siΩ zamiast pracy narodowej, zgodz▒ siΩ na pewno ze s│ynnym polskim kapucynem, b│. Honoratem Ko╝mi±skim, kt≤ry powiedzia│ wtedy: gdyby Polacy pos│uchali w≤wczas Matki Bo┐ej w Gietrzwa│dzie i odmawiali r≤┐aniec, nie musieliby walczyµ o PolskΩ, mieliby j▒ bez walki woln▒.

Tymczasem jednak Polacy nie tylko musieli walczyµ o PolskΩ, ale mieli j▒ „tylko niepodleg│▒” przez dwadzie╢cia lat. Nie ca│▒ i nie ca│kiem woln▒, krocz▒c▒ wraz z reszt▒ Europy ku socjalizmowi.

Ale to ju┐ inna historia.

Tomasz Szkopek

 

Historia | Pogl▒dyWywiady | Heraldyka | Religia i polityka | Polska daleka i bliska
Cz│owiek i cywilizacja | »ycie codzienne | Clintonland story | Podr≤┐e | Poradnik

 

 Data publikacji
1999-11-07

 


 Inne miesi▒ce

 

 

Hit Counter