044 | Wirtualny Komputer - Wakacje'01

poprzednia kartka - spis tre╢ci - nastΩpna kartka   

Poprzednia strona
 

P4 GP Krak≤w part II

C Y B E R ª W I A T    

Czyli kr≤tko o nastΩpnym tygodniu

Je┐eli czytali╢cie relacjΩ z pierwszego tygodnia imprezy "P4 GP Krak≤w", to zapewne pamiΩtacie, ┐e niezbyt mi siΩ to wszystko podoba│o, ale i tak postanowi│em i╢µ za tydzie±. Tak te┐ zrobi│em, tym razem jednak poszed│em w godzinach po│udniowych oraz z Leo (co ciekawe, by│em ubrany praktycznie tak samo jak tydzie± temu). By│y z nami jeszcze dwie osoby, ale ich raczej nie znacie, wiΩc nie bΩdΩ nic pisa│.

W hipermarkecie XXX od razu znale╝li╢my srebrne Subaru i po kilkunastu minutach zarejestrowali╢my siΩ. Tym razem trzeba by│o czekaµ o wiele d│u┐ej, bo ponad godzinΩ, ale siΩ w pewnym sensie op│aci│o. W kolejce poznali╢my bardzo fajnego pana z pewnego krakowskiego sklepu komputerowego (pozdrowienia dla Arkadiusza Nowaka) i mi│o sobie w pi▒tkΩ rozmawiali╢my, wiΩc ta godzina nie trwa│a a┐ tak d│ugo. Jechali╢my w kolejno╢ci: Leo, ja, Marek (jeden z naszych koleg≤w), Arkadiusz, Marcin (drugi Towarzysz). Przed Leo jecha│ jaki╢ na oko o╢mioletni ch│opaczyna (znowu pozdrowienia, tym razem dla Krzysia), kt≤ry na trasie (tej, co tydzie± temu; inaczej mistrzostwa nie mia│yby sensu) jecha│ dwana╢cie minut plus czas karny i NIE UKO╤CZYú ODCINKA!!! Kilkana╢cie metr≤w przed met▒ samoch≤d ju┐ nie chcia│ dalej jechaµ i wpisano mu czas dwana╢cie co╢tam. Mo┐e to i dobrze, bo gdyby doko±czy│, to czas wynosi│by spokojnie o dziesiΩµ minut wiΩcej.

Potem przysz│a pora na Leo. Wsiad│ do samochodu, wystartowa│ i... mia│ pewne problemy z koncentracj▒. C≤┐, nie ka┐dy pewnie mo┐e wytrzymaµ, gdy za ekranem (tym genialnym, plazmowym) machaj▒ do niego dwie osoby, a trzecia puka w boczn▒ szybΩ. Niestety, nikt nie odwa┐y│ siΩ skoczyµ przez maskΩ samochodu (pomiΩdzy szyb▒ a monitorem).
Z jazd▒ Leo wi▒┐e siΩ jeszcze jedna ciekawa historia. Przez pierwsze kilkana╢cie minut stania w kolejce, na fotelu pilota siedzia│a kobieta, a mΩ┐czyzna sta│ obok nas. Chyba przypadkiem us│ysza│, jak rozmawiamy, ┐e np. gdy Leo wsi▒dzie do samochodu, to bΩd▒ tam trzy peda│y itp. [Leo jest og≤lnie uwa┐any za geja i zoofila (sorki Leo), chocia┐ s▒ to zwyk│e ┐arty i naprawdΩ jest ca│kiem normalny - cytuj▒c kogo╢ z IRCa: "trzeba byµ zdrowo pieprzniΩtym, ┐eby byµ normalnym"] . WiΩc, go╢ciu potem wsiad│ i siedzia│ a┐ do kolejki Damiana. Gdy Leo wsiad│, facet rzuci│: "ProszΩ poczekaµ, zaraz przyjdzie tu kole┐anka" i wyszed│ z samochodu. :)))

Leo mia│ trzy minuty osiemna╢cie sekund. Potem przysz│a kolej na mnie. I tu zacznΩ opisywaµ wra┐enia, kt≤re, o dziwo, s▒ zupe│nie inne ni┐ tydzie± temu.

Po pierwsze, spe│ni│o siΩ moje marzenie i zamontowano peda│y w samochodzie. Wreszcie mog│em jechaµ tak, jak lubiΩ: na po│owie gazu. Na nieszczΩ╢cie moje przyzwyczajenia z "Colina" i tym podobnych gierek zupe│nie siΩ nie sprawdzi│y w "Pro Rally 2001" i odcinek uko±czy│em z czasem o minutΩ trzy sekundy wiΩkszym ni┐ poprzednio (w ten 

spos≤b pragnΩ zachΩciµ was do czytania moich wcze╢niejszych tekst≤w).

Po drugie, wydaje mi (i nie tylko) siΩ, ┐e kierownica tym razem by│a trochΩ niewykalibrowana i znosi│a w lewo. By│o to do╢µ mΩcz▒ce, poniewa┐ nie mo┐na by│o naprawdΩ precyzyjnie jechaµ. A ju┐ szczeg≤lnie dawa│o siΩ to we znaki podczas wychodzenia z nawrot≤w w prawo (zwanymi tutaj przez pilota "serpentynami"), gdy trzeba by│o samemu wy╢rodkowaµ kierownicΩ, a ┐eby pojechaµ prosto trzeba by│o zatrzymaµ j▒ odrobinΩ w prawo od pozycji centralnej.

Trzecia i chyba ostatnia r≤┐nica to to, ┐e po zako±czeniu przejazdu we w miarΩ sensownym czasie (chyba cztery trzydzie╢ci) dostawa│o siΩ gazetΩ "Motor" oraz kwietniowe numery dw≤ch z gazet, kt≤re mo┐na by│o wybraµ: "PCF", ".net" i "CDA" (a ja siΩ pytam: dlaczego nie mo┐na by│o dostaµ dyskietki z kilkoma numerami "Wirtualnego"???). I ma│e pytanko do czytelnik≤w: chce mo┐e kto╢ kupiµ kwietniowy "PCF"?

Potem ju┐ reszta doko±czy│a swoj▒ jazdΩ (jedynie Marek by│ ode mnie gorszy - osiem co╢ - sorki za obciach) i wr≤cili╢my do dom≤w.

Jeden szczeg≤│ wywo│a│ u╢miech na twarzach Leo i mojej. Podczas jazdy jakiego╢ go╢cia obraz kilka razy podskoczy│. »eby by│o sprawiedliwie, obs│uga pozwoli│a mu wystartowaµ. Po ponownym starcie gra zaczΩ│a... zwyczajnie chrupaµ!!! Wyobra┐acie to sobie? Gra chrupa│a na P4 1,4 GHz, jakiej╢ kosmicznej ilo╢ci RAM-u i GeForce II!!! Cool! A najlepsze by│o to, co zrobili p≤╝niej: wyszli z gry i zresetowali kompa. Nie ma co, co╢ takiego jak najbardziej wp│ynΩ│o na to, ┐e mo┐na by│o siΩ poczuµ jak w prawdziwym samochodzie. ;)))

Wra┐enia, gdyby nie m≤j gorszy czas przejazdu, by│y o wiele lepsze ni┐ poprzednio. Lepsze wyposa┐enie samochodu, nag│o╢nienie te┐ chyba siΩ poprawi│o, upominki i w og≤le. O, zapomnia│em jeszcze o jednym, na komputerze obok ju┐ nie sz│y te same reklamy P4, ale ca│kiem przyzwoite prezentacje. I tu narzuci│o mi siΩ pewne spostrze┐enie: w ulotkach i wspomnianych prezentacjach szczeg≤lny nacisk po│o┐ony jest na zastosowanie nowego Intelka w grach. Tak wiΩc, czy aby P4 nie jest nastΩpc▒ PIII, tylko Celerona??? W ka┐dym razie mam jedn▒ pro╢bΩ do dystrybutor≤w: WI╩CEJ TAKICH PROMOCJI GIER!!!

BTW: Marcin podsun▒│ mi pewien pomys│: mo┐e taka akcja z "Baldur's Gate 2"? Kto najszybciej przejdzie? Oczywi╢cie, przychodzi│oby siΩ do hipermarketu i czeka│o na swoj▒ kolej. ;)



tytu│: Pentium 4 Krak≤w 2

producent: Siemens

 wydawca: Subaru

 dystrybutor: LEM

 wymagania: doj╢cie do hipermarketu, rΩce, nogi, oczy

testowane na: dojazd tramwajem, rΩce, nogi, oczy z wad▒ +5, prawie dwana╢cie lat praktyki w grach komputerowych

chodzi│o: │adnie, ale jak dla mnie zbyt zrΩczno╢ciowo

ocena: 8

j a n   ' k f a k u '   k a c z m a r c z y k      

NastΩpna strona

 
 044 | Wirtualny Komputer - Wakacje'01

poprzednia kartka - spis tre╢ci - nastΩpna kartka