021 | Wirtualny Komputer - Wakacje'01

poprzednia kartka - spis tre╢ci - nastΩpna kartka   



Istnia│a niegdy╢ pewna kraina. Nie zazna│e╢ w niej ani grama z│a, tote┐ lud j▒ zamieszkuj▒cy ┐y│ szczΩ╢liwie i dostatnio. Zajmowa│ siΩ hodowl▒ byd│a, upraw▒ ro╢lin, a ka┐dy dzie± by│ do siebie podobny. Eden. Wszystko zmieni│o siΩ, gdy do owej krainy przyby│y b≤stwa; z│e i dobre. Do swej egzystencji potrzebuj▒ wyznawc≤w, ale jak ich zdobΩd▒? Jak bΩd▒ siΩ z nimi obchodziµ? To wszystko zale┐y od ciebie. To ty jeste╢ jednym z tych bog≤w. Mo┐esz byµ dobry lub z│y - wszystko zale┐y od twej duszy. 

Prawie trzy lata przysz│o czekaµ graczom na dzie│o Petera Molynneuxa, znanego z tego, ┐e wszystko co wychodzi spod jego r▒k jest arcydzie│em. Okaza│o siΩ, ┐e podobnie jest z Black & White - jest to jeszcze wiΩksza rewolucja ni┐ Dungeon Keeper i Populous razem wziΩte. Ale przejd╝my do rzeczy.


Oh my god!

OK - wiesz ju┐, ┐e jeste╢ bogiem (kim╢ w rodzaju Wielkiego Brata ;)). Nie ty jeden, ale udaje ci siΩ odnale╝µ wysepkΩ zamieszkiwan▒ przez ludzi. Nie maj▒ oni jeszcze swego b≤stwa, wiΩc za spraw▒ jednego cudu zyskujesz ich przychylno╢µ. Buduj▒ ci ╢wi▒tyniΩ - ogromn▒ i piΩkn▒, kt≤ra to jest od tej pory twoim domem i baz▒ wypadow▒. 
Wa┐n▒ rolΩ odgrywaj▒ wyznawcy, im wiΩcej ich bΩdzie, tym wiΩksza bΩdzie twoja energia i moc. I tutaj zaczynaj▒ siΩ schody - wyznawc≤w │atwo jest zniechΩciµ do siebie, trudniej zaskarbiµ sobie ich sympatiΩ. Ba, nie do╢µ tego, kr≤tko po twoim pojawieniu siΩ na wyspie, pojawia siΩ jaki╢ drugi b≤g. Ten czubek chce ci odebraµ wyznawc≤w i twoj▒ potΩgΩ - zniszcz go! No tak, │atwe to nie bΩdzie, bo jednocze╢nie trzeba dbaµ o wyznawc≤w i zaj▒µ siΩ kilkoma innymi wa┐nymi sprawami, ale c≤┐ - nikt nie m≤wi│, ┐e bycie bogiem jest │atwe. Na szczΩ╢cie pomoc uzyskasz ze strony chowa±c≤w.


  DNA BLACK & WHITE

W sumie to testy DNA tej gry wiele by nie da│y, bo nie przynale┐y ona do ┐adnego ze znanych graczom gatunku. Jak to powiedzia│ m≤j dobry kumpel (hi KoKo!), gdy kto╢ zapyta│ go, co to jest Black & White: "Tego siΩ nie da opisaµ...!" NaprawdΩ nie da siΩ tego dokonaµ, bo niby to jest strategia (zdobywanie nowych wyznawc≤w, powiΩkszanie swych wp│yw≤w), ale zaraz pojawiaj▒ siΩ inne elementy, jak wychowanie chowa±ca, walka chowa±c≤w, wykonywanie quest≤w i zdobywanie do╢wiadczenia (nie dos│ownie, chodzi tu o nowe cuda, mo┐liwo╢ci) i wiele innych. Taaak, Peter znowu wymy╢li│ co╢ innego, co╢ czego nie da siΩ sklasyfikowaµ, co╢... boskiego.

Reks! Aport!

Poniewa┐ jeste╢ bogiem, jeste╢ tak┐e... duchem. Mo┐esz za pomoc▒ cud≤w dzia│aµ na swe otoczenie, ale nie masz cia│a. Na szczΩ╢cie na pocz▒tku zostaje ci przydzielony chowaniec, kt≤ry de facto ma tak samo na imiΩ jak ty (oczywi╢cie chodzi o imiΩ, kt≤re wpisa│e╢ na pocz▒tku) - jest on twoim przedstawicielem na ziemi. Jest to zwierzΩ; od ciebie zale┐y jakie sobie wybierzesz.


  PETER - KIM TY U DIABúA JESTEª?

Peter Molyneux jest dla ╢wiata gier osob▒ r≤wnie wa┐n▒ jak John Carmack dla FPP maniak≤w - nie bez powodu na jednym z polskich serwis≤w o grach zosta│ wybrany przez czytelnik≤w ulubionym tw≤rc▒ gier. Dlaczego, zapytacie? Mo┐na to uj▒µ kr≤tko - Peter to geniusz. Gdy wiΩkszo╢µ firm wydaje gry bazuj▒ce na wypr≤bowanych sposobach - on my╢li, my╢li nad czym╢ nowym. A owa nowo╢µ na pewno bΩdzie hitem. Tak by│o w roku 1989, gdy powsta│a firma Bullfrog. Pierwsze jej dzie│o - Populous - by│o do╢µ podobne do Black & White. Gracz wciela│ siΩ w boga, kt≤ry opiekowa│ siΩ swymi wyznawcami. To by│o to co╢, dziΩki czemu Bullfrog i Peter zyskali s│awΩ. Ale nikt nie marnowa│ czasu i cztery lata p≤╝niej - w roku 1993 - wydany zosta│ Populous 2: Trials of the Olympian Gods. Potem by│ m.in. Theme Park (1994), Magic Carpet (1994; szukaj opisu w tym numerze WK) i wreszcie rewolucyjny Dungeon Keeper (1997; opis ca│ej serii w poprzednim WK). Chcia│ kto╢ kiedykolwiek byµ panem piek│a? Dungeon Keeper dawa│ szansΩ wcielenia siΩ w z│ego i niszczenia dobrych, pobo┐nych rycerzy. 

Tak wiΩc na koncie Bullfroga znalaz│o siΩ sporo hit≤w - gier niezapomnianych do dzi╢. Ale w roku 1997 Peter opu╢ci│ Bullfrog i Electronic Arts i za│o┐y│ now▒ firmΩ o nazwie Lionhead Studios. Tam wraz ze swym teamem odda│ siΩ pracy nad projektem o nazwie Black & White... Wszyscy g│owili siΩ, czy bΩdzie to kolejny hit, ale Peter kaza│ czekaµ wszystkim ponad 3 lata. Warto by│o... po 12 latach znowu wcielamy siΩ w boga... w ko±cu jeste╢my nie╢miertelni. :)

Pocz▒tkowo wyb≤r jest ograniczony, a zreszt▒ chowa±ca bierze siΩ na ca│e swe panowanie. Mo┐e to byµ przyk│adowo ┐≤│w, krowa, ma│pa, czy te┐ tygrys. Pocz▒tkowo jest ono bardzo ma│e i g│upiutkie. Praktycznie nic nie umie zrobiµ samo, poza za│atwieniem swych fizjologicznych potrzeb. Musisz je karmiµ, uczyµ, g│askaµ... Pocz▒tkowo nale┐y po╢wiΩcaµ swemu chowa±cowi wiele uwagi. Ot choµby takie karmienie. Trzeba specjalnie poszukaµ jakiej╢ zagrody, wzi▒µ owcΩ albo cielaka i zanie╢µ go chowa±cowi, ┐eby m≤g│ go skonsumowaµ. Ale do czasu, bo w ko±cu nauczysz go zdobywaµ samemu pokarm i nie bΩdzie to ju┐ twoim zmartwieniem. Do nauki s│u┐▒ przewa┐nie smycze - nasz pupilek jest do╢µ samowolnym zwierzakiem, a za spraw▒ smyczy p≤jdzie tam, gdzie zechcemy. Na zwyk│ej smyczy mo┐emy wyprowadzaµ naszego chowa±ca na spacery,


  KOMENTARZ HANNIBALA

No tak, znowu siΩ wy│amiΩ... Wok≤│ tej gry ostatnimi czasy tyle szumu zrobiono, ┐e da│em siΩ naci▒gn▒µ na kr≤ciutk▒ sesjΩ. Nie wiedzia│em, czego siΩ spodziewaµ, bo nikt nie potrafi│ sprecyzowaµ czym jest ta gra w rzeczywisto╢ci. S│ysza│em: wspania│e, niesamowicie grywalne, rewolucyjne, a na dodatek jaka grafika! Podszed│em wiΩc tradycyjnie z nadziej▒ stratega - mo┐e w B&W zachowa siΩ cokolwiek z Populous, a mo┐e bΩdzie to wrΩcz co╢ lepszego od trzeciej czΩ╢ci Populousa? No c≤┐, pomarzyµ - dobra rzecz. System sterowania jest ciekawy sam w sobie, mimo i┐ nie zawsze zadzia│a w porz▒dany spos≤b (kwestia wprawy m≤wi│em sobie). Edukacja chowa±ca r≤wnie┐ - a┐ dziw bierze, ┐e mo┐na ten komputer czego╢ nauczyµ. Tylko po co to?! Budowanie imperium dla samego budowania traci dla mnie sens. Kolejne wioski przejmuje siΩ szybciutko - rzucaj▒c na przemian zaklΩcia kuli ognia (powodowanie po┐ar≤w) i kreacji jedzenia. Taka "kuracja" dzia│a│a wy╢mienicie na pocz▒tku gry. Nie wiem, ile trzeba graµ, ┐eby do czego╢ doj╢µ. Mnie uda│o siΩ w piΩµ godzin zaj╢µ dalej, ni┐ kumpel przez kilka dni gry - mnie to znudzi│o, a jego nie (?). Zabawa z chowa±cem nieodparcie kojarzy mi siΩ z Tomagotchi, przy czym g│≤wn▒ r≤┐nic▒ jest czas po╢wiΩcany na naukΩ zwierzaka (?). Moim skromnym zdaniem, gra nie zas│uguje na ow▒ gloriΩ, kt≤r▒ zyska│a jeszcze przed premier▒ - ten fakt sam w sobie r≤wnie┐ jest co najmniej zastanawiaj▒cy (reklama d╝wigni▒ handlu?). B&W jest innowacyjne pod wzglΩdem sterowania, to fakt niezaprzeczalny, chocia┐ dobrze by│oby go dopracowaµ. Edukacja zwierzaka te┐ jest niez│a - nigdy nie spotka│em siΩ wcze╢niej z takim algorytmem. Poza tymi nowinkami gra nie zaoferowa│a mi nic godnego uwagi :(.

choµ jest to tylko przyk│ad zastosowania. Dwie pozosta│e smycze to smycz agresji i │agodno╢ci. Je╢li chcemy nauczyµ chowa±ca agresywnych zachowa± to bierzemy smycz agresji, je╢li ma on byµ potulny i mi│y dla ludzi, to bΩdzie trzeba u┐yµ smyczy │agodno╢ci (podobno mojemu koledze tygrys na smyczy │agodno╢ci zacz▒│ ta±czyµ... breaka!). Ma to ogromny wp│yw, bo w przysz│o╢ci chowaniec bΩdzie mia│ w│asn▒ wolΩ i spokojnie bΩdzie chodzi│ sobie po wyspie. To od tego, jak go wychowasz, bΩdzie zale┐a│o, czy bΩdzie pomocny i uczynny, czy te┐ bΩdzie po┐era│ twoich wyznawc≤w i niszczy│ ich budowle. Og≤lnie to przysz│o╢µ rysuje siΩ przed twoim chowa±cem... ogromnie interesuj▒co. Gdy go bierzesz na wychowanie - jest on niewielki, nieco wy┐szy od cz│owieka, przez co │atwo go zgubiµ po╢r≤d drzew. Z czasem jednak osi▒gnie takie rozmiary, ┐e bΩdzie panem wyspy - ogromny, silny. Najlepsze jest to, ┐e potrafi - jako tw≤j ziemski odpowiednik - czyniµ cuda i walczyµ, ale o tym p≤╝niej. 

Przy chowa±cu warto zwr≤ciµ uwagΩ, ┐e byµ mo┐e kiedy╢ bΩdzie samowolny, ale nadal bΩdzie potrzebowa│ twojej uwagi. Ba, on nawet wyrabia sobie o tobie zdanie. Wystarczy czasem go pog│askaµ, by mrucza│ z zadowolenia (mrucza│ w przypadku tygrysa :)), a gdy chcemy go ukaraµ po to, by wiΩcej ju┐ nie powt≤rzy│ swego czynu, mo┐emy go spoliczkowaµ i og≤lnie biµ po mordzie - piΩkna sprawa.


You buster - you killed them

Nie jest │atwo zapanowaµ nad wszystkim, a na dodatek co krok musimy podejmowaµ wa┐ne decyzje. Ostatecznie zale┐▒ od ciebie, ale masz r≤wnie┐ swoich doradc≤w. S▒ oni przedstawicielami twojego sumienia, dobra i z│a - co te┐ widaµ po charakterystycznym wygl▒dzie. Jak to siΩ ma w praktyce? Kobieta wo│a o pomoc - ton▒ jej bracia. Udajesz siΩ na miejsce zdarzenia i momentalnie pojawiaj▒ siΩ diabe│ek i anio│ek. Pierwszy m≤wi ┐eby ich zostawiµ i daµ im uton▒µ, drugi prosi o lito╢µ dla nich. Decyzja nale┐y do ciebie... 

Og≤lnie przedstawiciele sumienia s▒ bardzo pomocni, a ich podpowiedzi czΩsto pomagaj▒ za│atwiµ co╢ z korzy╢ci▒ dla siebie. 


RΩce, kt≤re lecz▒

Ludzie choruj▒, pojawia siΩ g│≤d, susza... ╝le siΩ dzieje. Oczywi╢cie prze┐yj▒, ale czemu im nie pom≤c? Najlepiej uczyniµ tak za spraw▒ cud≤w, choµ wcale nie jest to tak oczywiste, na jakie wygl▒da. Trzeba zacz▒µ od tego, ┐e na pocz▒tku w│a╢ciwie nic nie potrafisz. Ot, podnie╢µ g│az, cz│owieka, przenie╢µ drewno - owszem, ale nic wiΩcej. Cuda nie s▒ prost▒ spraw▒, ale jak zostaµ cudotw≤rc▒? Najlepiej wykonaµ jakie╢ zadanie - wtedy to przyswojony cud jest dopisywany do pozosta│ych i mo┐emy go czΩsto u┐ywaµ. Innym sposobem jest odnalezienie nasienia cudu. Wygl▒da to w ten spos≤b, ┐e na ziemi le┐y sobie co╢ ╢wiec▒cego (i nie jest to UFO, Alien :)). Podnosisz, patrzysz - cud deszczu. Je╢li w twojej wiosce jest susza, sprawiasz takowy cud i wszyscy s▒ happy, a ty masz wiΩcej wyznawc≤w. SΩk w tym, ze jest to cud jednorazowy i by wykonaµ go ponownie musisz odnale╝µ kolejne nasienie cudu. 
R≤wnie┐ chowaniec, jako tw≤j przedstawiciel na ziemi, mo┐e czyniµ cuda. Mo┐e, ale musisz go tego nauczyµ - zawsze mo┐esz sprawdziµ, jaki zas≤b cud≤w posiada.


  WYGRAJ BLACK & WHITE !

Redakcja miesiΩcznika Wirtualny Komputer, wsp≤lnie z dystrybutorem gry "Black & White" - firm▒ IM Group - przygotowali konkurs, w kt≤rym do wygrania jest jeden egzemplarz edycji kolekcjonerskiej "Black & White". Wystarczy wys│aµ do nas maila na adres konkurs@zin.pl z odpowiedzi▒ na pytanie: "Jakie dodatkowe chowa±ce s▒ dostΩpne w edycji kolekcjonerskiej B&W". Na odpowiedzi czekamy tylko do 16 sierpnia. Laureata wy│onimy w drodze losowania.

  ZABAWNE SYTUACJE

Mamy jeszcze jedn▒ niespodziankΩ, wprost z Lionhead Studios. Poprosili╢my osoby bior▒ce udzia│ w tworzeniu Black & White'a, aby opisa│y ciekawe historyjki, jakie przytrafi│y im siΩ w czasie prac nad Black & White.



Kiedy odwiedza│em mistrza, w celu wymiany chowa±c≤w, moje pierwotne zwierze pr≤bowa│o go zje╢µ. Za drugim razem, usiad│o na nim. Gdy zjawi│em siΩ tam po raz trzeci, po prostu obrzyga│o go.

Georg Backer [Programista]



Kiedy m≤j chowaniec po raz pierwszy przyby│ do cytadeli zoabczy│ pole pe│ne owiec. Do╢µ d│ugo my╢la│, ┐e jest owc▒, pomimo tego, ┐e w rzeczywisto╢ci by│ tygrysem. Dzia│o siΩ to do czasu, kiedy nak│oni│em go do zjedzenia jakiej╢ owcy - wtedy zda│ sobie sprawΩ ┐e jest jaki╢ "inny".

Andy Bass [Grafik]



Nauczy│em mojego chowa±ca jedzenia wy│▒cznie Aztek≤w, tylko po to, ┐eby udowodniµ, i┐ jest to mo┐liwe. Zacz▒│em od karmienia go ╢winiami i nagradzania go za to. Potem dawa│em mu krowy i karci│em. Zaczeli╢my to samo z lud╝mi - kiedy zjad│ kobietΩ - klaps, kiedy mΩ┐czyznΩ - g│askanie. Teraz je wy│▒cznie Aztek≤w. To dow≤d na sprawno╢µ algorytmu SI.

Stephen Lawrie [Tester]



M≤j chowaniec musia│ zje╢µ co╢ na prawdΩ ciΩ┐kostrawnego, bo "produkowa│" tyle wymiocin, ┐e czasem gra zwalnia│a, a on sam by│ zmuszony w tym wszystkim brodziµ.

Jamie Durrant [Webmaster]



M≤j chowaniec ochczo sadzi│ drzewa na zboczu pewnej g≤ry, przypuszczlnie wij▒c sobie przytulne gniazdko. Postanowi│em mu trochΩ dopom≤c i posadzi│em dla niego drzewko. Kiedy spostrzeg│, ┐e to zrobi│em, wpad│ w sza│. Powyrywa│ wszystkie drzewa i obrzuci│ mnie nimi.

Dan Blackstone [Producent]


M≤j chowaniec pr≤bowa│ mnie zaabsorbowaµ, ale by│em zajΩty ogradzaniem jakich╢ kr≤w, wiec zignorowa│em go. Poszed│em po kubek kawy, a po pworocie zorientowa│em siΩ, ┐e moje zwierz▒tko wybi│o krowy co do │ba.

Jeremy Chatelaine [Programista]



M≤j zwierz zainteresowa│ siΩ kopaniem g│az≤w. Jeden odbi│ siΩ od urwiska i trafi│ go w g│owΩ, powoduj▒c chwilow▒ utratΩ przytomno╢ci.

Jonty Barnes Senior [Programista]

[Jean Paul Cottier mia│ podobne do╢wiadczenia ze swoj▒ krow▒ - podnios│a ska│Ω, zbada│a j▒ i stwierdzi│a, ┐e jest to zjawisko ma│o interesuj▒ce. Wyrzuci│a j▒ - kamie± odbi│ siΩ od budynku i trafi│ j▒ w g│owΩ. Efekt identyczny jak u Jontiego.]



1) Chowaniec bawi│ siΩ w kopanie pi│ki. Wykopa│ j▒ daleko w morze - na tyle, ┐e nie potrafi│ jej odzyskaµ. Po prostu usiad│ i zacz▒│ p│akaµ. 

2) Chowaniec chcia│ pom≤c wie╢niakom. Za│o┐y│, ┐e siΩ nudz▒ i potrzebuj▒ rozrywki - usiad│ razem z nimi i opowiedzia│ im swoje przygody

3) Da│em mojemu chowa±cowi magiczne grzybki. To wprawi│o go w szczeg≤lny nastr≤j. Najpierw wszystko go bawi│o, ale p≤╝niej sta│ siΩ boja╝liwy.

Richard Evans [Szef dzia│u AI]



Na pewnym stopniu rozwoju programu mog│em poruszaµ swoim chowa±cem tyko rzucaj▒c ludzkim szkieletem, do kt≤rego by│a uwi▒zana smycz. To oczywi╢cie by│ bug, ale za to bardzo ╢mieszny.

Christian Bravery [Grafik]



Po ca│onocnej sesji multiplayerowej - kto╢ ╢miesznie chodzi, kto inny ci▒ge siΩ u╢miecha... Dziwne!

Nathan Smethurst [ZastΩpca g│≤wnego testera]



Kiedy po raz pierwszy dane nam by│o ujrzeµ "┐ywego" chowa±ca wszyscy byli╢my bardzo podnieceni. Sta│ tam i patrza│ na nas, a potem zacz▒│ siΩ zginaµ i "siΩgaµ" po swoje nogi. Byli╢my zaskoczeni, ale jako ┐e nie przestawa│ domy╢lili╢my siΩ, ┐e pr≤bowa│ zje╢µ samego siebie - zaprogramowali╢my go tak, ┐eby jada│ najbardziej od┐ywcze z dostΩpnych substancji, ale zapomnieli╢my dodaµ "za wyj▒tkiem jego samego"! Teraz ju┐ tego nie robi.

Chowa±ce s▒ jak ludzie - jednych lubi▒ bardziej ni┐ innych. Widzia│em raz jak chowaniec "zakocha│ siΩ" - chodzi│ za rΩkΩ ze swoj▒ dziewczyn▒ (nied╝wiedziem Olliego), siadali na klifie i ogl▒dali zach≤d s│o±ca...

M≤j chowaniec lubi│ bawiµ siΩ w rzucanie z chowa±cem Andy'ego Robsona (pewnie dlatego, ┐e sz│o mu w ty, lepiej). Po jakim╢ czasie chowaniec Andyego znudzi│ siΩ i wtedy w│a╢nie zrobi│ niezwykle zadziwiaj▒c▒ rzecz - kiedy m≤j chowaniec nie patrzy│, wsun▒│ kamie± do ognia, a po chwili, kiedy ju┐ siΩ rozgrza│, przesun▒│ go nog▒ na stosik mojego zwierzaka. Biedny chowaniec podni≤s│ gor▒c▒ ska│e i poparzy│ sobie d│onie.

Peter Molyneux

Zwr≤ciµ nale┐y te┐ uwagΩ na fakt, ┐e charakter pupila ma te┐ znaczenie przy sprawianiu cud≤w.

Co w takim razie mo┐esz zrobiµ? Je╢li chcesz byµ dobry, to mo┐esz sprawiµ, by pada│ deszcz, nape│ni│ siΩ spichlerz itp., je╢li chcesz byµ z│y, to mo┐esz na ca│▒ wiochΩ zes│aµ burzΩ, czy te┐ jakie╢ inne kataklizmy.


Kill him, mother fucker

PamiΩtaj ┐e obok jest inny b≤g. Je╢li ty jeste╢ dobry dla swych wyznawc≤w, on jest dla swych z│y i na odwr≤t - stanowicie dwie przeciwne strony. Nie mo┐esz dos│ownie daµ mu w mordΩ, bo podobnie jak ty, jest duchem. Ale i on ma swego chowa±ca, wiΩc czemu nie nas│aµ na niego naszego pupilka? Takie walki s▒ bardzo wa┐ne, bo to one decyduj▒ o tym, kt≤ry b≤g jest silniejszy. 















Poza tym s▒ one cholernie ciekawe. Ca│a akcja rozgrywa siΩ na specjalnych arenach, ogromnych obszarach. Wszystko przypomina bijatyki z konsol≤wek, tyle ┐e to nie my walczymy, a nasz chowaniec, przez co nie mamy te┐ bezpo╢redniej kontroli nad nim. Mo┐emy mu podpowiadaµ poprzez odpowiednie ruchy myszk▒, czy ma w danym momencie zrobiµ unik, czy te┐ zaatakowaµ, choµ w przypadku gdy nasz chowaniec stoczy│


  CO Z MOIM KOTKIEM?

Je╢li o chowa±ce chodzi, to zwi▒zanych jest z nimi kilka istotnych spraw. Po pierwsze na pocz▒tku gry warto zastanowiµ siΩ nad swym wyborem, bo okazji ku zmianie zwierzaka bΩdzie niewiele... ale bΩd▒, choµ bardzo rzadko. 

Po drugie, z pocz▒tku dostΩpne s▒ tylko: ma│pa, tygrys i krowa. Kolejne zwierzaki s▒ ju┐ w drodze - m.in. ko±, ┐≤│w czy te┐ gepard. Warto je szukaµ na ftp Electronic Arts, na stronie wydawcy albo po prostu odwiedzaµ regularnie strony po╢wiΩcone Black & White (tych raczej nie zabraknie) - powinny siΩ na nich znale╝µ wszelkie niezbΩdne informacje o najnowszych zwierzakach i patchach. 

Co jeszcze? No tak - wersja kolekcjonerska. IM Group postara│ siΩ, by gra wydana zosta│a na naszym rynku w dw≤ch wersjach: normalnej i kolekcjonerskiej. Do tej ostatniej dodane zosta│y nowe chowa±ce: ko±, gepard, goryl i mandryl (cokolwiek to jest ;)). Poza tym w pude│ku jest te┐ koszulka i tatua┐... no i sama gra oczywi╢cie.

wcze╢niej kilka walk, mo┐emy pozwoliµ mu walczyµ samodzielnie. Wspomnia│em, ┐e ma on w│asn▒ wolΩ, jak r≤wnie┐ sam my╢li! Tu trzeba przyznaµ, ┐e AI postaci jest niesamowite (ca│a gra siΩ uczy - o m≤j Bo┐e ;)). Na przyk│ad podczas walki chowaniec wykorzysta dok│adnie to, czego do tej pory siΩ nauczy│ - mog▒ to byµ nawet specjalne chwyty, rzuty lub ciosy. Inna sprawa, ┐e je╢li wychowa│e╢ go na maminsynka (prowadz▒c go tylko na smyczy │agodno╢ci), to w walkach bΩdzie kiepsko sobie radzi│. Oczywi╢cie mo┐na p≤j╢µ na kompromis i wychowywaµ chowa±ca tak, by nie by│ postrachem w╢r≤d ludzi, ale te┐ by radzi│ sobie w walce.


  LUDU M╙J, LUDU...

Jako bogowi przyjdzie ci panowaµ nad o╢mioma r≤┐nymi ludami: Japo±czykami, Celtami, Aztekami, Egipcjanami, Normanami, Indianami, Tybeta±czykami i Grekami. Sporo, a warto zwr≤ciµ uwagΩ, ┐e r≤┐nice s▒ dosyµ mocno widoczne. Przejawiaj▒ siΩ one m.in. w architekturze, wygl▒dzie wioski oraz cudach pojawiaj▒cych siΩ po wybudowaniu Monumentu. Co to oznacza? Gdy we╝miesz pod opiekΩ dany lud, poznasz nowe cuda - yeah!

Oh my god - I'm black!

Co jest najlepsze w Black & White? To, ┐e robisz co ci siΩ podoba. Masz wyspΩ, swoich w│asnych wyznawc≤w i je╢li uznasz, ┐e ciΩ wkurzaj▒, to zsy│asz kilka klΩsk etc. M≤j brat uzna│, ┐e tacy dwaj gostkowie go irytuj▒ swoim zachowaniem i da│ ich na obiad dla swej ma│py. Wszystko jest dozwolone, tylko ┐e je╢li bΩdziesz postΩpowa│ ╝le, to wszyscy ludzie naoko│o bΩd▒ m≤wiµ tylko "╢mierµ", a ca│a kraina stanie siΩ ponura, nieprzyjemna, odludna - z│a (jak fajnie ;)). Inaczej, gdy bΩdziesz dobry - wszystko bΩdzie jasne, pogodne i szczΩ╢liwe, a naoko│o bΩdzie s│ychaµ ╢miech ludzi. Interesuj▒ce jest to, ┐e podobnie jak ty, bΩdzie ewoluowa│ i rozwija│ siΩ tw≤j chowaniec. Je╢li bΩdziesz wcieleniem szatana, twarz chowa±ca bΩdzie wygl▒daµ gro╝nie, a jego zachowanie nie bΩdzie odbiegaµ niczym od poczyna± Predatora w mie╢cie (przypomnΩ: "Predator" czΩ╢µ 2). Je╢li bΩdziesz wcieleniem matki Teresy, jego twarz bΩdzie u╢miechniΩta i weso│a - bΩdzie biega│ po │▒kach i zrywa│ kwiatki, pomaga│ wszystkim naoko│o... Oto tytu│owe Black & White - dwie strony twej duszy. Tylko kim ty jeste╢...?
Oczywi╢cie taka gra mog│aby siΩ stosunkowo szybko znudziµ, ale jest jeszcze co╢, co nam na to nie pozwala. W Black & White jest historia - na pocz▒tku prawie nic o niej nie wiesz, ale z czasem odkrywasz kolejne jej elementy. Odbywa siΩ to najczΩ╢ciej podczas wykonywania zada± (powierzonych np. przez mieszka±c≤w wioski). Nie da rady tego opisaµ, ale takie odkrywanie naprawdΩ wci▒ga.


  KOMENTARZ NEKO

Pan Peter Molyneux po raz kolejny udowadnia, ┐e w tworzeniu gier genialnych nie ma sobie r≤wnych 
i tym samym stanowi znakomity wz≤r do na╢ladowania. B&W pora┐a, obok niesamowitej grafiki i niczego sobie ud╝wiΩkowieniem, wprost nieziemsk▒ grywalno╢ci▒. Zapomnijcie o tych wszystkich tytu│ach, kt≤re do tej pory uwa┐ali╢cie za uosobienie doskona│o╢ci i innowacyjno╢ci (nawet o Quake'u? - dop. Randall), czas zrewidowaµ swoje pogl▒dy. Czas na Black & White! Gdy ju┐ usi▒dziesz przy monitorze, to gwarantujΩ, ┐e szybko od niego nie odejdziesz. Nie konwencjonalne podej╢cie do rozgrywki, multum mo┐liwo╢ci, kt≤re sprawiaj▒, ┐e nawet po tygodniach nieprzerwanego grania nadal bΩd▒ dostarczaµ nowych emocji. A do tego dochodzi bardzo przemy╢lany i niebywale intuicyjny interfejs daj▒cy nam tyyyyle swobody. Co prawda, aby tego wszystkiego do╢wiadczyµ, nale┐y dysponowaµ sprzΩtem powy┐ej ╢redniej klasy, ale c≤┐, nie ma nic za darmo. Gierka jest tego jednak warta. Polecam j▒ ka┐demu.


Oh my god - mouse! 

Widaµ ┐e gra jest potΩ┐nie rozbudowana i zawiera wiele element≤w innowacyjnych. Pytanie jak nad tym wszystkim zapanowaµ? Problem ten zosta│ rozwi▒zany w bardzo prosty spos≤b - na ekranie widoczna jest rΩka i za jej pomoc▒ wszystko robisz (w ko±cu jeste╢ bogiem). Chcesz pog│askaµ chowa±ca? Delikatnie przesuwasz rΩkΩ po jego grzbiecie. Chcesz go ukaraµ? Wykonujesz kilka gwa│townych ruch≤w skierowanych np. ku twarzy chowa±ca - w│a╢nie go spoliczkowa│e╢. 

RΩka s│u┐y r≤wnie┐ do poruszania siΩ. Odbywa siΩ ono w ten spos≤b, ┐e je╢li chcesz i╢µ do przodu, chwytasz siΩ rΩk▒ oddalonego terenu i przeci▒gasz siΩ. Podobnie jest z obracaniem siΩ, zmian▒ k▒ta widoku, przybli┐aniem (choµ tu przydatna okazuje siΩ mysz z rolk▒). Ba, to nie wszystko. Je╢li chcesz co╢ podnie╢µ, przenie╢µ, czy te┐ u┐yµ, to r≤wnie┐ wykorzystujesz swoj▒ rΩkΩ, kt≤r▒ sterujesz tylko za pomoc▒ dwuprzyciskowej myszki. Genialne i naprawdΩ siΩ sprawdza przy poruszaniu siΩ po wyspie. Oczywi╢cie mo┐na ustawiµ sobie skr≤ty na klawiaturze, kt≤re te┐ s▒ pomocne.

Podobnie rewelacyjne jest menu, choµ mo┐e nieco wolne w obs│udze. Ot≤┐ menu znajduje siΩ w... ╢wi▒tyni! Nie ma sensu omawiaµ ka┐dego pomieszczenia ╢wi▒tyni, kt≤re to jest odpowiednikiem podmenu, bo nasze sumienie zapoznaje nas ze wszystkim. Dodam jedynie, ┐e je╢li chcemy np. zasejwowaµ grΩ, sprawdziµ stan


  WYWIAD Z PETEREM MOLYNEUXEM

Specjalnie dla naszych Czytelnik≤w przeprowadzili╢my wywiad z Pyterem Molyneuxem, komputerowym geniuszem i tw≤rc▒ Black & White.

Wasza gra zosta│a entuzjastycznie przyjΩta przez ╢rodowisko graczy. R≤wnie┐ prasa komputerowa uleg│a jej czarowi, co widaµ po bardzo wysokich ocenach recenzent≤w (r≤wnie┐ Wirtualny Komputer da│ notΩ 10/10). Co dalej? Mo┐emy oczekiwaµ na sequel? Byµ mo┐e ma pan ma kolejny wspania│y pomys│?

Ju┐ pracujemy nad dwoma mini-sequelami Black&White. Jeden z nich nazywa siΩ Creature Isles - tutaj tw≤j chowaniec bΩdzie opiekowaµ siΩ w│asnym "podopiecznym". RozpoczΩli╢my r≤wnie┐ prace nad Black&White II. W│a╢nie mamy zacz▒µ prace nad kolejn▒ oryginaln▒ produkcj▒, ale nie wolno mi m≤wiµ nic ponad to, ┐e kodowo nazwali╢my j▒ Dimitri, i ┐e jest to moja pierwsza gra, w kt≤rej nie bΩdzie ma│ych ludk≤w.

Czy Black&White z pocz▒tkowej fazy rozwoju r≤┐ni siΩ znacznie od wersji ostatecznej? Jak wyobra┐ali╢cie sobie t▒ grΩ na pocz▒tku prac?

Ka┐da gra na pocz▒tku wygl▒da inaczej ni┐ na ko±cu jej rozwoju. Kilka rzeczy zrobiono du┐o lepiej, ni┐ siΩ spodziewa│em, a kilku innych wog≤le nie zak│ada│em. Je╢li mia│bym robiµ B&W jeszcze raz, zmieni│bym pierwsz▒ godzinΩ gry, bo wydaje mi siΩ, ┐e niekt≤rym trudno wczuµ siΩ w zabawΩ. 

Czy podczas tworzenia Black&White mia│y miejsce jakie╢ ╢mieszne zdarzenia? Czy m≤g│by pan siΩ nimi podzieliµ? 

Mieli╢my na przyk│ad masΩ ╢miesznych sytuacji dotycz▒cych chowa±c≤w. PrzekazujΩ je osobno. [patrz ramka]

Lionhead Studios to nowa firma. Czy zesp≤│ zosta│ stworzony z ca│kowicie nowych ludzi, czy mo┐e sk│ada siΩ z cz│onk≤w starej ekipy Bullfroga?

Lionhead to ╢wietny zesp≤│. Jest kilka twarzy ze starych czas≤w Bullfroga, jak r≤wnie┐ kilka nowych, w│▒czaj▒c w to nowicjuszy nie maj▒cych wcze╢niej nic wsp≤lnego z przemys│em growym: przyk│adowo mamy specjalistΩ od sprzΩtu, a tak┐e by│ego kuriera.

Wspania│a, niesamowita, hit... Czy w│a╢nie w ten spos≤b my╢leli╢cie o Black&White przed jej premier▒? Co was martwi│o? (gra by│a w fazie produkcji przez bardzo d│ugi okres czasu)

Mieli╢my tak▒ nadziejΩ i zawsze wydawa│o mi siΩ, ┐e wyjdzie nam co╢ ekstra. Moja decyzja o pozbawieniu ekranu ikonek sprawi│a kilka problem≤w, ale cieszΩ siΩ, ┐e trzymali╢my siΩ planu i zaimplementowali╢my obs│ugΩ "ruchow▒".

Kto wpad│ na pomys│ u╢wiΩcenia zwierz▒t? Czy to jest powi▒zane z jak▒╢ religi▒? Dlaczego zwierzΩta s▒ takie WIELKIE?

Pocz▒tkowo chcieli╢my u┐yµ ludzi, ale szybciutko doszli╢my do wniosku, ┐e bicie cz│owieka to trochΩ zbyt du┐o. Wzbudza to kontrowersje, zatem zdecydowali╢my siΩ na zwierzaki. S▒ du┐e, bo technologia kt≤r▒ zastosowali╢my nam na to pozwala, a ponadto wydaj▒ takie siΩ bardziej realne.

wykonywania zada±, obejrzeµ mapΩ wyspy, przyjrzeµ siΩ danym rozwoju naszego chowa±ca itp. to wystarczy udaµ siΩ do odpowiedniej komnaty. DostΩpne jest tak┐e tradycyjne menu (choµ nie a┐ tak bardzo rozbudowane), a jedyn▒ jego wad▒ jest spore zamieszanie, gdy w grΩ gra wiΩcej ni┐ jedna osoba. 


Oh my god - it's beautifull!

R≤wnie wa┐n▒ zalet▒ Black & White jest ╢wietny engine graficzny. Jego mo┐liwo╢ci s▒ spore, je╢li zwa┐yµ na fakt, ┐e umo┐liwia zar≤wno przyjrzenie siΩ elementowi wyspy (np. kamieniowi) w skali 1:1, jak r≤wnie┐ obejrzenie swego kr≤lestwa z lotu ptaka. W ko±cu jeste╢ bogiem... Najciekawsze jest to, ┐e zmianΩ widoku mo┐na dokonaµ w dos│ownie kilka sekund. Engine jest naprawdΩ bardzo elastyczny.

Poniewa┐ gra wymaga│a przedstawienia tak szerokiej gamy widok≤w, te najbli┐sze nie s▒ nazbyt szczeg≤│owe. Ale niezbyt to przeszkadza, bo s▒ one dosyµ niepraktyczne, a ╢wiat ogl▒dasz przewa┐nie i tak z wiΩkszej wysoko╢ci. UwagΩ zwraca za to wygl▒d wyspy. Wszystko - drzewa, kamienie, ludzie, domy itd. - prezentuj▒ siΩ przepiΩknie (poza wspomnianym najsilniejszym zbli┐eniem). Animacje te┐ s▒ wysokiej jako╢ci, a ┐e ka┐dy ┐yje swoim ┐yciem, mo┐esz patrzyµ i patrzyµ... W ko±cu to raj, ale najlepiej przyjrzyj siΩ screenshotom.


Daj g│os!

Gra zosta│a oczywi╢cie spolszczona, a wysz│o to nawet ca│kiem, ca│kiem. Ciekawe, ┐e pod m≤wionymi dialogami pojawiaj▒ siΩ dodatkowo napisy, co jest sporym u│atwieniem po d│u┐szym graniu (albo graniu w nocy :)). 
Pojawiaj▒ siΩ krytyczne g│osy odno╢nie strony m≤wionej naszej wersji jΩzykowej. Rzekomo angielski odpowiednik by│ znacznie lepszy - nie wiem, tamtego nie mia│em okazji testowaµ, choµ w owych zarzutach jest sporo prawdy. Spolszczenie jest na dobrym poziomie, ale daje siΩ odczuµ pewn▒... sztuczno╢µ. Byµ mo┐e nie do wszystkich postaci g│osy odpowiednio pasuj▒, choµ owe wra┐enie ginie wraz z czasem grania - spotykamy tyle postaci, ┐e ciΩ┐ko wszystko spamiΩtaµ.


Who's the god? Randall ;)

Peter Molynneux przyzna│, ┐e jest to gra jego ┐ycia. Nie spos≤b mu siΩ nie dziwiµ - trzy lata ciΩ┐kiej pracy jego i jego teamu zaowocowa│y gr▒, jakiej dawno nie by│o. To jest co╢ wiΩcej ni┐ gra... Tu naprawdΩ mo┐na siΩ przekonaµ o prawdziwej naturze swej duszy - tytu│ jest ze wszechmiar trafny. 

Pytanie, jak▒ ocenΩ daµ Black & White? D│ugo siΩ nad tym zastanawia│em i postanowi│em zdaµ siΩ na opinie ca│ej redakcji WK. A efekt? Widzicie z boku... 10/10 to ocena w pe│ni zas│u┐ona. Nie ma to jak byµ bogiem... najlepiej na Hawajach...

D r   R a n d a l l


 NASZA OCENA: 10/10

 gatunek: god game

 producent: lionhead studios

 dystrybutor: im group

p350, 64 mb, 3d - 119 pln

  GRA ROKU?

No c≤┐, nadesz│a wielka chwila. NieczΩsto zda┐a siΩ, zeby jakakolwiek gra dostawa│a u nas ocenΩ 10/10 i do tego jeszcze znaczek "Hit!". Tak by│o dot▒d tylko dwa razy w naszej prawie dwuletniej historii. Wcze╢niej nasz tego zaszczytu dost▒pi│y: "Crime Cities" oraz "Deus Ex". W redakcji jednak wszyscy s▒ zgodni: "Black & White" bije obie te gry na g│owΩ pod wzglΩdem ╢wie┐o╢ci wniesionej do tematu gier komputerowych. Ocena 10/10 to naprawdΩ rzecz niespotykana, zwa┐ywszy na nasz▒ niesamowicie rygorystyczn▒ skalΩ ocen (przypomnijmy, ┐e ju┐ ocena 7/10 to gra wybitna o wyj▒tkowej grywalno╢ci, bez zarzutu, kt≤r▒ trzeba koniecznie mieµ). Tak wiΩc, Panie i Panowie, oto produkcja XXI wieku! Naszym zdaniem nagroda na ECTS murowana. A byµ mo┐e nawet niepisany tytu│ gry roku 2001.

  TRAGICZNA PRZYGODA GRONDA

W│a╢nie szczΩ╢liwy zaczyna│em grΩ i doszed│em do momentu, w kt≤rym wybiera siΩ chowa±ce. Nie mog│em siΩ oprzeµ wybraniu bezczelnej ma│py, kt≤ra ochoczo do mnie macha│a. 

By│o mi jednak przykro, ┐e zostawi│em tam dwa inne chowa±ce. W czasie oddalania siΩ kamery zauwa┐y│em jak siΩ d▒saj▒. Mimo wszystko, po p≤│ minuty przesz│o mi i pomy╢la│em sobie "mo┐e innym razem". 

Powr≤ci│em do ╢wi▒tynii i widze, ┐e m≤j chowaniec ju┐ tam na mnie czeka! Cool!!!

Od razu przyst▒pili╢my do rzeczy - nauczy│em go jak byµ mi│ym w stosunku do wie╢niak≤w, jak dostarczaµ im drewna i ┐ywno╢ci... Nagradza│em go zabaw▒ w rzucanego pi│k▒ pla┐ow▒, kt≤r▒ znalaz│em. Biega│ za ni▒ z zachwytem. Wkr≤tce przekona│em siΩ, ┐e z kamieniami ju┐ ten numer nie przejdzie, no ale wszyscy pope│niamy b│Ωdy - prawie siΩ pop│aka│em, kiedy on ochoczo przyni≤s│ kamie± w rΩce tak posiniaczonej, jakbym go pobi│.

Pod koniec pierwszej mapy obserwowa│em ju┐ jak m≤j chowaniec dorasta. Nie by│ ju┐ ma│ym dzieckiem. NIE ON. Sta│ siΩ takim nastolatkiem, jak ka┐dy inny. By│ silny, wysoki i wog≤le by│ ponad wszystkim. Nauczy│ siΩ wielu zaklΩµ i zawsze stara│ siΩ mi zaimponowaµ.

Po tygodniu na pierwszej mapie zda│em sobie sprawΩ, ┐e chowaniec potrzebuje nowego placu zabaw. Chcia│em, ┐eby mia│ wiΩcej miejsca na naukΩ, ┐eby pozna│ nowych przyjaci≤│. Powiedzia│em: "Ma│y Grondzie (tak sie nazywa│), idziemy na drugi level"

Wygl▒da│o to jak pakowanie siΩ na wakacje - wzi▒│em pi│kΩ pla┐ow▒, jego ulubion▒ ska│Ω, kilka innych drobiazg≤w i ruszyli╢my przez wir.

Prawie od razu natkneli╢my siΩ na innego chowa±ca. Pomy╢la│em "╢wietnie, jest i przyjaciel dla ma│ego Gronda, kto╢ kto nauczy go kilku nowych sztuczek. " Najpierw zaczeli porozumiewaµ siΩ na migi. Wyda│o mi siΩ, ┐e ju┐ nie mo┐e byµ lepiej. 

Zacz▒│em zauwa┐aµ zmianΩ w nowym przyjacielu mojego chowa±ca. Sta│ siΩ okrutny. Postanowi│em go trochΩ ostudziµ - zrobi│em to, co zrobi│aby ka┐da rozs▒dna osoba: da│em mu klapsa.

Wyobra╝cie sobie moje zdziwienie, kiedy stwierdzi│em, ┐e zwariowa│! Kopa│ z w╢ciek│o╢ci▒ budynki, wyrywa│ drzewa, a nastΩpnie skierowa│ siΩ w kierunku Gronda.

Podni≤s│ go a nastΩpn▒ rzecz▒, kt≤r▒ pamiΩtam jest to, ┐e go po┐ar│. Tak, Panie i Panowie, Grond zosta│ zjedzony!

Szybciutko wr≤ci│em do mojej ╢wi▒tynii, ┐eby sprawdziµ czy Grond tam wr≤ci│. P│onna nadzieja. Ma│pa, kt≤ra by│a ze mn▒ na dobre i z│e, od pierwszego "pomachania", nie wr≤ci│a. 

Potem uda│em siΩ do chowa±ca gracza komputerowego, i t│uk│em go a┐ sta│ siΩ siny, maj▒c nadziejΩ ┐e go wypluje. Nie!

Straci│em mojego kumpla na zawsze!!!

W pamiΩci dla Gronda - chowa±ca, kt≤rego nigdy nie zapomnΩ!

Joe Borthwick [Tester]


 021   | Wirtualny Komputer - Wakacje'01

poprzednia kartka - spis tre╢ci - nastΩpna kartka