Archiwum Wiesci z Arkadii za okres 23.06.98-12.07.98


Archiwum Wiesci z Arkadii za poprzedni okres


Autor: Guardian

Ja tez o magii ale o innym jej aspekcie.
Jestem zdecydowanie przeciwny komponetom,
ktorych wprowadzenie byloby gwozdziem wbitym w trumne magow
,ktorzy to zamiast spedzac czas na uzywaniu swoich
niebywlych umiejetnosci spedzali by czas na szukaniu jekis
ziol i niech nikt nie mowi o kupnie,bo nie wiem jaka
przyjemnosc z bycia magiem skoro polowy potworow wogole
nie bedzie sie oplacalo zabic.
Pozdrawiam


- Saturday, July 11, 1998 at 17:41:17 (MET DST)


Autor: Zielony

Re: Litian z Elfow
Bardzo mi sie podoba poysl z rzucaniem rozmymi rzeczami. Jezeli mozna cos odlozyc to i mozna rzucic(jesli ma sie sile:)
Rzucajac mlotem lub toporem jest latwiej chybic niz z luku zwlaszcza w ciasnym pomieszczeniu.Uwazam ,ze bron miotana
mozna wprowadzic etapami :najpierw sztylety,potem topory ,mloty itp a w dalszej kolejnosci kusze,luki (balisty katapultu:)).
Celnosc rzutu i rodzaj obrazenia zalezly by od 1. spostrzegawczosci i zrecznosci celu - czy zdarzy sie uchylic
2. od um miotacza - czy trafi 3. od sily jak mocno udezy 4.od wywazenia broni - trafi ostrzem czy rekojescia.
Dodatkowy wplyw miala by pora dnia - noc/dzien, zaskoczenie(rzut z ukrycia),zmeczenie i kondycja walczacych(wolniejsze reakcje)
wielkosc celu (szczur,bardzo niski elf,niezwykle wysoki czlowiek).


- Thursday, July 09, 1998 at 09:27:08 (MET DST)
Autor: Kalregus Taar <kalreg@termit.art.olsztyn.pl>

Przyznam ze pomysl z bronia miotajaca bardzo mi sie podoba i co wiecej myslalem o tym niejednokrotnie ale zawsze moje rozmyslania konczyly sie na wniosku takim:
Moje wyobrazenie o broniach takich jak luk czy kusza jest jednoznaczne - jak ktos we mnie strzeli i trafi w korpus to padam na glebe nawet nie przechodzac dwoch krokow.Jak zauwazyl Leuz cos takiego nie moze miec miejsca w arce z prostego powodu - przypuscmy ze przychodzi elf (lub ogr
bo one tez doskonale strzelaja z luku :)))))) zadziabiscie
wyszkolony w lukach.kupuje w sklepie przypuscmy no 50 strzal
idzie do koszar i rozwala wszystkich liczac ze jest zreczny celny,i trafia w glowe.Po chwili miasta opustoszeja bo nikogo nie bedzie poza niemymi swiatkami ktorzy maja strzale w plecach (oppsssss w glowie ;)
Inna sprawa - idzie brygada elfow np 4-ech.Na 3-4 strzelaja do celu wypuszczaja 4 strzaly - z rachunku prawdopodobienstwa z ktorego nigdy nie bylem dobry wynika
ze pewno choc jeden z nich trafi - i gosciu pada.Z tego wynika ze 4 gostkow lub wiecej bylby niezwyciezonych - jak na nasze realia rzecz nie mozliwa do przyjecia.
Tak jak powiedzialem pomysl fajny,ale raczej nie mozliwy do zrobienia bo sytuacja ze elf ledwo muska cie strzala
lub powaznie rani (kolejna strzala) jest juz totalna bzdura......
To tyle......
Kalregus Taar


- Thursday, July 09, 1998 at 05:35:19 (MET DST)
Autor: Leuz

Czolem!
Na poczatek mam mala prosbe do Litiana, coby powiesci pisal w krotszych odcinkach, bo nawet tak zapalony czytelnik jak ja trawi to przez ponad 20 minut...
Ale do rzeczy... Otoz ladnie, pieknie bron miotajaca etc. ale ja tego nie widze. Zacznijmy od tego, ze pojecie lokacji jest wzgledne i nie ma ograniczenia jego wielkosci. Jak Dhor wspomnial moze to byc iles metrow (kilometrow?) traktu, laczka gorska, karczma, ulica czy cos takiego. Ale jest maly problem - nawet uliczki i trakty sa krete, a strzaly zza rogu to mozliwe sa tylko w czeskich filmach... Poza tym odpadaja strzaly w nocy czy pod woda, bowiem cieciwy mialy ta dziwna wlasciwosc, ze podczas sloty rozmiekaly (zwlaszcza te lniane najbardziej popularne). Nie wspomne juz o tym, ze raczej nikomu sie w twarz z luku (majacego nieraz 2m dlugosci) nie strzelalo, bo wrog by dawno lucznika rozsiekal na kawalki.
Poza tym bron miotajaca to nie tylko luki, kusze i proce - takze noze do rzucania, wlocznie, a nawet jak ktos sie uprze to topory czy nawet miecz. Wiem, ze fajnie byloby kogos zabic jednym ciosem czy jednym strzalem z kuszy, ale to chyba nie o to na MUD-zie chodzi? Nie wspomne juz o tym, ze na bron palna automatycznie nie ma tu miejsca z powowdu wymienionych uprzednio zastrzezen. Poza tym broni palnej nie zauwazylem u Sapkowskiego, wiec co? Zakaz uzywania prochu w Ishtar? Nie wspomne, ze zapewne wiazalo by sie wproawadzenie prochu masowo bronia ciezsza, ale jak tu realistycznie oddac pole walki na MUD-zie? Skoro nawet nie ma kawalerii do tej pory...
No coz na tym koncze, moze troszke odbieglem miejscami od tematu, ale jakos tak wyszlo...
Leuz ortodoksyjny krasnolud.


- Wednesday, July 08, 1998 at 18:55:47 (MET DST)
Autor: dhor <dhor@iko.zakopane.top.pl>

re : Litian i luki .... Nie da sie ukryc, ze przedstawiles w miare najlepsze rozwiazanie mozliowsci stosowania broni strzeleckiej na mudzie. Walka rozpatrywna w jednej lokacji, zamina jej trybu w trakcie starcia bezposredniego, oraz wprowadzenie modyfikatorow na taka skale, to spoko pomysl. Ale oczywiscie, postaram sie pokazac pare bledow w tym systemie ( ktore nawiasem mowiac mozna wyeliminnowac, pytanie tylko, czy komus sie bedzie chcialo.... Przede wszystkim, i wbrew pozorom, uksztaltowanie terenu tez ma wplyw na takie sianie z luku. Prosze sobie wyobrazic sytuacje w lesie, w ktorm zaklad, ze sa drzewa, i jest ta lokacja traktowana jako 'traktowa' ( czyli jakis przyjety rozmiar 50-200 m. ) . Czy ma sens strzelanie do kogos, kto stoi 200 m. dalej, w dodatku ledwo go widac, bo wiadomo, drzewa, krzewy, i caly ten zieleniec ( vide Loren :) ). Oczywiscie, co innego gdy jest to jakis przerzedzony parczek, to wtedy strzal moze nawet sie udac, i nawet trafic celu. No, ale nieodzowne jest wtedy wprowadzenie rozroznienia tego typu przeszkod. Podobnie ma sie sprawa w gorach, pod woda, w dlugich pokretych korytarzach, itp. Ale przypuscmy, ze uda sie to uporzadkowac, w koncu do czego te modyfikatory terenu i skutecznosci powinny byc wkorzystane :) ... Ale co jeszcze razi. Zwykle, zaklada sie, ze postacie w lokacji stoja obok siebie. Niby oczywista sprawa w miastach, ale na trakcie ? Stojac na laczce ( lokacja 'traktowa' ), nie musimy krzyczec do swojego kompana, ale mozemy normalnie mowic. Stad wniosek, ze nie stoi on 200 m. od nas, a gora jakies 10 m. Wyobrazmy sobie sytuacji, jesli ktos na trakcie mowi do drugiej osoby 'Dhor, ty wredny psie, gin !" i mierzy do niego z luku, smieszna sprawo bylo by to, ze mi pokazal by mi sie komunikat, ze zanim dopadlem agresora, mam dwie strzaly w barku, jedno w oku, i jeszcze jedna w plecach :) To by dowodzilo tego, ze stalem od niego jakies 250 m, ze zanim dobieglem, tak mnie przyozdobil. A skoro juz, to nie moglem sila rzeczy slyszec, jak klnie pod moim adresem.....A teraz z innej beczki. Strzelanie w pomieszczeniach. Nie kazda karczma musi byc zbudowana na planie prostokata, czy kwadratu. Takie salki maja wylomy, zalomy, belki, scianki, schody, porecze, no i przede wszystkim gosci. Nie kazda jaskinia jest linia prosta. A w miescie na ulicach nie hula wiatr, ale sa tez mieszczanie. Kiepski strzelec moglby niezle pogonic takich przechodniow zanim trafilby w swoj cel... Tak wiec, nie jest to takie wszystko oczywiste. Rozwiazanie widze w : modyfikatorze celnosci strzalu, lub nawet jego niemozliwosci w zaleznosci od typu lokacji ( las, gory, pola, wnetrze domu, miasto ) Uzaleznic szybkosc strzelania od zrecznosci. Przy malych odleglosciach ( 10-20 m ) nie da sie w miare szybko zaloz strzaly na cieciwe, przymierzyc i strzelic do pedzacego przeciwnika. Spostrzegawczosc. Tez wazna...... Reasumujac : kolega Litian przedstawil w miare spojna i klarowna koncepcje zastosowania luku na mudach :) Powyzsze wytkniecia maja na celu czepienia sie do realizmu. Oczywiscie, mozna to zaniedbac, ale przeciez glownie o realizm na mudach chodzi, bez niego nie ma dobrej zabawy.....

- Wednesday, July 08, 1998 at 17:51:10 (MET DST)
Autor: Litian z Elfow <brynol@zeus.polsl.gliwice.pl>

Czesc :-) Niech apokalipsa to zadkosc porownywalna z prawdomownoscia
politykow. Ja w sprawie broni strzeleckiej, wszak jak imperium dlugie
i szerokie, elfy lesne slyna ze sfoich umiejetnosci poslugiwania sie ta
bronia :-)) To sa tylko pomysly na zrealizowanie takiego systemu...
Zalozmy, ze podzial broni i umiejetnosci juz sa gotowe. Mam luk w dloni
a kolczan ze strzalami przezucony przez ramie:
1. Skala mapy gra kluczowa role. O ile dobrze zrozumialem, jest skala
domu, miasta i traktu i to mi wystarczy:
- wchodze na lokacje gdzie sie ktos znajduje, zakladam strzale i napinam
luk. Moj przeciwnik to widzi!! I jeszcze przed strzalem powinien zareagowac
(wiem lagi :-(( ale malo mnie to obchodzi bo mam gigantyczne):
a) ucieka z lokacji, a ja podazam za nim i powtarzam czynnosc (nie chodzi
sie z napietym lukiem bo sie popsuje i juz!),
b) atakuje mnie! Dla bezpieczenstwa graczy na lagu , nalezy wprowadzic atak
automatyczny... i teraz wchodzi rola skali:
skala domu - atak przeciwnika uzalezniamy od testu jego zaskoczenia (moze
to byc taki sam test jak przy ataku z zaskoczenia przez scoiatael), jesli
zaskocze przeciwnika dostaje strzale w oko (REALIZM) i po tym strzale mnie
dopada i rozpoczyna sie walka wrecz (p. problemy); jesli nie uda mi sie
go zaskoczyc, przeciwnik dopada mnie i uniemozliwia! mi strzal, dalej juz
toczy sie walka wrecz (p. problemy). To zaskoczenie powinno byc
bezposrenio uzaleznione od mojej umiejetnosci poslugiliwania sie lukiem,
od odwagi przeciwnika - moze sie zawacha i jego szybkosci poruszania sie
- zrecznosc?
skala miasta - taka lokacja to bedzie 10-30 metrow? wiec pierwszy strzal
powinien dosiegnac celu bez problemow i pozostaje tylko kwestia co potem.
Przeciwnikowi poslalem strzale i on rzucil sie do ataku na mnie. Mozna by
w tym momencie zastosowac podobne testy co w skali domu i sprawdzic czy
kolejny strzal mi sie uda, czy tez przeciwnik mnie dopadnie, a dalej juz
walka wrecz (p. problemy),
skala traktu - ile taka lokacja moze miec? 100, 500, 1000 metrow? Nalezaloby
zalozyc, ze majac zamiar do kogos postrzelac na trakcie, ustawie sie w
takim miejscu, by przeciwnik byl na najdalszym zasiegu. Z tego wynika, ze
zdaze oddac 2-5 strzalow nim mnie dopadnie przeciwnik. Widze to tak:
po wydaniu komendy, testujemy madrosc i inteligencje przeciwnika, czy
odgadl moje zamiary, jesli tak, to gna w moja strone i jeden strzal zostal
juz zaprzepaszczony, ale jesli nie skapowal o co mi biega jeden strzal mam
pewny :-) Potem rzut k3 (1, 2, 3), aby okreslic, na ile dobra pozycje udalo
mi sie znalezc, jak daleko od niego oddalic, na 50, 100, 200 metrow?
Rzut ten okresli ilosc dodatkowych i pewnych strzalow! Ale! wlasnie ten
rzut bedzie okreslal rodzaj broni, poniewaz maja rozny zasieg strzalu.
Proponuje tak: luki i kusze - k3 (w zasadzie dlugie luki powinny miec k4),
proca i bron miotana (sztylet, oszczep czy toporek) - k2, a taki glaz - 1.
Oczywiscie mozna zrobic bardziej skomplikowane testy, w zaleznosci od mojej
sily (naciag cieciwy), umiejetnosci (krocej namierzam cel), od rodzaju
broni i jej wagi (kto rzuci glazem na wiecej niz 10-20 metrow?) Na koniec
jeden strzal na zasadach ze skali domu. Co przy najgorszych rzutach daje
tylko 1 strzal a przy najlepszych az 5 :-> Moim zdaniem jest to dobre bo
daje duze szanse przeciwnikowi.
Problemy:
przeciwnik wpisal wczesniej niz ja polecenie ataku , wiec toczy sie walka
wrecz i to on zadaje pierwszy cios, warunkiem jest ze przeciwnik ma dobyta
zwykla bron! do walki wrecz. Jesli przeciwnik dzierzy bron strzelecka to
mamy walke strzelecka!, czyli obaj strzelamy do siebie nie patrzac na
powyzsze zasady. Porownanie umiejetnosci strzeleckiej powie tylko o tym,
kto pierwszy oddaje strzal w turze (martwy, strzelac nie moze). Aby nie
komplikowac, to lepiej jest przyjac, ze oddaja po jednym strzale do siebie
potem laduja i znowu strzal i ladowanie. Ale wy juz macie taki system,
tylko zamiast zwyklej broni, dacie im do reki luki i po sprawie :-))))
trwa walka strzelecka ale ktorys z oponentow, woli walczyc wrecz, wiec
musi! schowac luk i normalnie zaatakowac :-) Ale! Tu wystapi fajny przekret
bo jesli zdazy mnie zaatakowac zanim oddam kolejny strzal, od razu
przejdziemy do walki wrecz... natomiast jesli oddam strzal to trzeba bedzie
rozpatrzyc powyrzsze zasady z pkt.1b (w skali traktu od razu mam atak mniej
bo przeciwnik wie o co mi chodzi :-)))
trwa walka strzelecka i przeciwnik wybiega z lokacji, to walka ta zostaje
od razu przerwana i gdy pobiegne za nim, musze znowu wpisac komende
strzalu - prawdopodobnie nie zdaze bo przeciwnik zaatakuje mnie wrecz,
wszak ma wiecej czasu na wpisanie odpowiedniej komendy :-) To samo bedzie
gdy po ucieczce wroci spowrotem na lokacje, kto pierwszy wpisze ten
zaatakuje tak jak chce. Wytlumaczenie dlaczego, chyba nie jest potrzebne.
"strzel z luku do czlowieka" [ENTER] - czlowiek ten zobaczy co sie swieci
i automatycznie zaatakuje (zaleanie od broni jaka dzierzy). Ale to powinna
byc odmienna sekwencja walki niz przy walce wrecz. Sprobujmy to przedstawic
oczami mezczyzny do ktorego bede strzelal, w skali traktu:
Litian przybywa. ("strzel z luku do mezczyzny" [ENTER])
Widzisz jak Litian odwraca sie w twoja strone i staje w lekkim rozkroku. W
jego rece dostrzegasz luk. - facetowi powiodl sie test na int i md, przez
co juz stracilem jeden strzal, jesli by mu sie nie powiodly te testy
nie zobaczylby tego tekstu.
Litian szybkim ruchem wyciaga strzale z kolczanu i zaklada na cieciwe.
Nie jest tak daleko! Dopadniesz skurczybyka. Rzucasz sie w szalenczy bieg,
starajac sie nie biec wprost na niego, tylko zakosami.
Swist lotek paralizuje cie na chwile, ale strzala chybila.
Litian zaklada kolejna strzale na ciaciwe i napina luk!
Gnasz zakosami, pochylajac sie jak najnizej, ale to jeszcze tak daleko!
Swist lotek i potezne uderzenie strzaly prawie cie zatrzymaly. Strzala
przebila twoj plikowany kaftan, powaznie cie raniac w bark.
Litian zaklada kolejna strzale na ciaciwe i napina luk!
Teraz albo nigdy! Najszybciej jak potrafisz, biegniesz w jego kierunku
z uniesionym do uderzenia mieczem. Dopadniesz go!
(sru... i testy na ostatni strzal, czy go dopadnie przed czy po strzale)
Masz go! Litian z przestrachem ciska miecz na ziemie i przyjmuje dogodna
pozycje do przyjecia twojego szalenczego ataku...
(widac ze testy sie udaly... a gdyby sie nie udaly? ;->>)
Bogowie chroncie! Litian zwolnil cieciwe a strzala mknie w twoja strone!
Swist lotek i potezne uderzenie strzaly prawie cie zatrzymaly. Strzala
przebila twoj garnczkowy helm, masakrujac ci glowe.
Umarles.... i tak dalej :-)) Oczywiscie ze strony Litiana, tez beda takie
opisy, ale nie chce mi sie wymyslac :->
Chodzi o to, ze w momencie gdy czlowiek zobaczy jak naciagam luk, moze
dobyc broni, zjesc chleb, wybiec z lokacji... ale nie moze zaatakowac
(chyba ze bedzie to bron strzelecka), bo atak juz trwa! Kazdy strzal
powiniem miec przynajmniej tyle opoznienia, zeby przeciwnik zdazyl
cos zrobic, np: przeczytac napisy ktore mu sie pojawia, jesli nie
zareaguje dosc szybko, pada kolejny strzal i tak dalej az dojdzie do
zwarcia lub ucieczki...
dochodzi do zwarcia a ja mam luk w rekach... w takim wypadku luk powinien
byc automatycznie opuszczany i to z prostego powodu, lukiem walczyc sie
nie da! Wprawdzie na polsacie lecial taki serial robinie, ktory spokojnie
parowal ciosy miecza wlasnie lukiem, ale nie bralbym tego pod uwage :-))
a co z realizmem? I tu jest wielgachny problem. Obrazenia zadawane bronia
strzelecka powinny zalezec od samej broni, ale takze od umiejetnosci
strzelajacego. Druga sprawa, zeby wogole byl sens wprowadzania tej broni,
powinna ona byc dosyc mocna, a obrazenia zadawane nia ciezkie. Wynika to
z ilosci strzalow, jakie maksymalnie moge oddac, zanim przeciwnik mnie
dopadnie. Druga sprawa to latwosc unikniecia takich strzalow, przeciez
gracz tylko zobaczy jak napinam luk i wybiegnie z lokacji, szybko wpisze
zabij elfa i gdy tylko tam wejde, od razu przejdzie do ataku, a ja bede
stal z golymi rekoma bo automatycznie opuszcze luk :-) Jeszcze raz to
powiem, bron strzelecka powinna miec duza sile razenia, zeby byla wogole
brana pod uwage. Inna sprawa, jesli takie luki, czy kusze beda slabe to
co z procami? Taki pic na wode? A Dawid, Goliada zabil wlasnie proca :->
2. Strzal z ukrycia lub strzal do postaci zwiazanej walka wrecz.
zalozmy ze stoje w ukryciu i wchodzi jakas postac, jesli mnie dostrzegla to
patrz wyzej, jesli nie to inna sprawa. Siedze w ukryciu, a przeciwnik mnie
widzi, wiec strzelam w niego. Kto? Jak? Co? - dopiero teraz zaczyna sie
rozgladac za przeciwnikiem i jest wykonywany test spostrzegawczosci, taki
sam jak przy jego wejsciu na lokacje, czy mnie spostrzegl. Jesli tak,
rozgrywa sie wedlug zasad podanych wyzej (jestem w ukryciu, znajduje sobie
dogodna pozycje do strzalu, jak mnie dojrzy, nie bede stal 10 metrow od
niego, tylko np 100, wszak jestem dobrym lucznikiem :-)). Ale! jesli nie
dojrzy mnie w ukryciu, to spokojnie strzelam jeszcze raz i znowu wykonywany
jest test spostrzegawczosci i tak dalej, az mnie zauwazy, zginie, ucieknie
czy sie teleportuje... :->
ktos walczy wrecz, a ja chce sobie do nich postrzelac... Poniewaz zajeci sa
soba, wiec mnie nie zaatakuja, ktorys by musial przerwac walke i zaatakowac
mnie, ale wtedy bedzie mial na karku tego drugiego :-) W tym nie widze,
problemu. Problem stanowi celnosc do tej wybranej osoby. Ok, deklaruje
strzal do jednego z walczacych, zostaje wykonany test na celnosc ale z
duzym modyfikatorem (np. zredukowac szanse tylko do 1/4 podstawowej
wartosci) i jesli trafil, to super, kolejny strzal znowu bedzie mial taki
modyfikator :-) Ale jesli nie trafil w wybrany cel, to nalezy zrobic
kolejny test, sprawdzajacy czy nie trafil tego drugiego (sa teraz dwie
mozliwosci: trafi nie tego ktorego chcial, chybi calkowicie, wiec ma 50%
szans na to i na to :-). Jesli beda walczyc trzy osoby, to po pierwszym
tescie, beda trzy mozliwosci: chybi, trafi jednego z tych do ktorych nie
mierzyl, wiec 1/3 i tak dalej...).
3. Bron strzelecka to bron dwureczna!
wlasnie tak powinna byc traktowana, gdy trzymam luk nie powinienem miec w
rekach niczego (lacznie z lampa i pochodnia). Jesli juz ktos sie bedzie
upieral, ze mozna strzelac i jednoczesnie trzymac np. szylet w rece, to
ok. Ale proponuje wprowadzic diabelnie wysokie modyfikatory (np. dla
przedmiotow leciutkich jak sztulet czy noz, szanse zredukowac do 1/5
podstawowej, dla przedmiotow ciezszych jak pochodnia, male miecze, lampa
zredukowac do 1/10, a dla rzeczy bardzo ciezkich do 1/20, 1/30...).
proponowalbym wprowadzenie do sprzedazy lamp gorniczych (takich zakladanych
na glowe), dla tych ktorzy beda jednak chcieli uzywac luku w podziemiach.
Ten jeden strzal moze dac sporo.
4. A co z obciazeniem?
wplywa ono bezposrednio na walke wrecz, wiec takze powinno wplywac na
celnosc. Ktos chce sobie postrzelac w zbroji plytowej? Ale prosze bardzo!
Szansa trafienia zredukowana do 1/3 podstawowej i juz :-). Luk potrzebuje
swobody ruchu i jesli ktos jest przygnieciony do ziemi przez ekwipunek,
strzalu oddac nie powinien wogole! Macie juz taki system utrudniajacy w
walce wrecz, wiec bedzie wam go latwo wprowadzic :-> IMHO :-))
walka strzelecka nie powinna meczyc. Niech obciazenie wplywa na celnosc
ale nie na zmeczenie... lucznik stoi w miejscu, wiec nie bedzie sie meczyl.
5. Rodzaje broni i amunicji.
korzystajac ze zrodel: podrecznik i dodatki do WFRP - rozbudowany podzial
i opis broni strzeleskiej. O ile dobrze sobie przypominam, w MiM'ie tez
bylo sporo na ten temat. Nawet w Sapku mozna by cos znalezc na ten temat.
bron palna :-)) W imperium powinna byc wprowadzona, jednakze to wymaga
wprowadzenia jeszcze systemu niewypalow, wybuchow i tak dalej... Bron ta
jest tak samo efektowna jak i niebezpieczna dla wlasciciela :-)))

Hmmm... ot i moja koncepcja :-) Wydaje mi sie to proste do zaimplementowania
w mudzie. Jesli beda jakies jeszcze pytania, sluze swoja glowka :-))
To na razie...


- Wednesday, July 08, 1998 at 16:16:10 (MET DST)
Autor: Tomator

Banki.
Skoro nie mozna zmniejszyc oplat w bankach bo sa i tak niskie (ponizej 100%), to zgadzam sie z propozycjami usprawnienia systemu bankowego. Jesli chodzi o wplacanie, to rzecz najprostsza chyba, bo nalezy:
1.Obliczyc prowizje
2.Wplacic
3.Odliczyc prowizje od stanu konta, zaczynajac od miedzi, potem srebro, zloto i mt.

Jesli chodzi o wyplaty, to powinna dojsc komenda wyplac, ktora dawalaby tyle kasy, ile sie chce, a prowizje pobierala z konta (j/w: m,s,z,mt), w przeciwienstwie do pobierz, ktora potraca z wyplacanej kasy. Oczywicie, jezeli nie bedzie na koncie kasy na prowizje, wyplacenie nie dojdzie do sqtq.

Jesli chodzi o denominacje, to powinna byc mozliwa denominacja konta - bez wyplacania i wplacania.

Kolejne bole: zawsze musze pisac, ile monet i jakich chce wplacic. Wolalbym napisac "zdeponuj wszystko" i zeby zadzialalo. Napisalem tez kiedys "zdenominuj miedziane monety", a zdenominowalo mi wszystko, co kostowalo oczywiscie macz mor.

I tak bym chcial, zeby mi konto roslo... Ale na razie, to mi serce rosnie, kiedy Nuale widze. Czyli nie jest tak zle, jest po co zyc.


- Tuesday, July 07, 1998 at 09:15:13 (MET DST)
Autor: Gargar <WojBor@polbox.com>

Dyskusja o oplatach bankowych trwa od zawsze i pewnie
bedzie trwac po wsze czasy bo tak juz jest , ze kto ma placic chce placic jak najmniej.
Nie chce dodawac i mego glosu w tej sprawie , aby was nie zanudzac. Jednakze pozyteczne by bylo aby osoba wplacajaca badz wyplacajaca miala wplyw na to skad pobierana jest prowizja bankowa.
Wezmy na przyklad taka sytuacje : chce miec przy sobie 3 mithrylowe monety.
wyplacam 3 mth ,
zostaje mi 2 m i ilestam zl
place prowizje od wyplaty.
pobieram uzupelnienie w zl
place prowizje od wyplaty.
denominuje aby uzyskac upragnione 3 mth
place prowizje od denominacji
wplacam nadwyzke zl na konto
place prowizje od wplaty.
cztery razy place za dojscie do celu (jak ktos dobrze liczy
zaplaci trzy razy) czy to jest uczciwe?
Zatem czy nie mozna by dodac opcji do polecen:
pobierz - abym sam mogl zdecydowac czy prowizja ma byc potracona z wyplacanych pieniedzy czy z konta
zdeponuj - aby jak wplace 3 mth niech mam na koncie 3 mth ,a prowizje niech wezma banki ale np. z miedzianych
monet na koncie.

Pozdrawiam Wszystkich Wizow i wiekszosc graczy


- Monday, July 06, 1998 at 21:57:31 (MET DST)
Autor: Tomator

Czary
Znowu :o) o czarach. Tym razem propozycje zaklec:
Gniew Boga - Czar rzucany na orez, ktory powoduje 5-cio krotne zwiekszenie sily zadanego ciosu. Ale - tylko pierwszego, niezaleznie od celnosci, czyli, jezeli spudlujesz, to sorry Winetou - 5*0=0... Przyklad: rzuc czar reka boga na lewy lokiec
Reka Boga - Czar iluzjonistyczny, powodujacy, ze inni widza w rece postaci np. Gwiezny Topor zamiast porecznego malego toporka, albo Minning (micz ktoregos boga z Valhalli), zamiast krotkiego wyszczerbionego miecza. Czar ma oczywiscie ograniczenie czasowe, a rzucany jest na dobyta bron.
Puste Rece - Czar iluzjonistyczny, ukrywajacy dobywana bron. Na przyklad przed straznikami... Ograniczenia i warunki j/w.
Alter Ego - Czar iluzjonistyczny, tworzacy lustrzane odbicie postaci. Nieprzydatny w walce, ale zwiekszajacy szanse ucieczki. Po prostu, kiedy ucieka sie w prawo, Alter Ego ucieka w lewo. Za czym pobiegnie wrog - nie wiadomo. W dodatku moze nie byc wyjscia w lewo - wtedy wrog juz wie...
Istota iluzji. Pare rozwazan teoretycznych. Czary iluzjonistyczne postrzegam nie jako tworzenie czegos, co realnie odbija swiatlo i jest widoczne dla radarow. Moim skronym zdaniem czar iluzjonistyczny wytwarza w umysle innych cien, odbierany, jako obiekt realny. Czyli czar Puste Rece powoduje nie to, ze inni broni nie widza, tylko, ze jej nie zauwazaja. Tak, jak nie ma w podanej w opisie liczby rak i nog ogladanej postaci, ktora uwazana jest za oczywista, o ile wynosi 2, tak samo nie ma podanej broni, ktora w wyniku czarow uznana jest za cos naturalnego. Podobnie, Reka Boga sprawia, ze umysl wyolbrzymia posiadana bron. Co ciekawe, w czasie walki otrzymamy komunikat, ze obrywamy porecznym malym toporkiem, a nie piescia, czy Gwiezdnym Toporem. Nikt nie twierzi, ze czary sa doskonale.
Efektem niedoskonalosci czarow iluzjonistycznych byloby rowniez to, ze moglyby byc nieskuteczne wobec postaci o duzej spostrzegawczosci. Jezeli ktos ma lepsze nazwy, niech wali. Stopien trudnosci ustawi sie, jak bedzie wiecej propozycji do zaimplementowania, jednak sadze, ze nie sa to zaklecia szczegolnie sqteczne, choc efektowne, powinny wiec lezec gdzies w drugim kregu wtajemniczenia....


- Monday, July 06, 1998 at 10:25:58 (MET DST)
Autor: dhor <*!*@*>

re : scrolle...Oczywiscie pozwole sobie sie nie zgodzic z twierdzeniem, iz jesli ktos placi to wymaga i taki scroll powinnien kazdemu zadzialac..... Jesli ktos kupuje scroll, to przeciez od razu nie dostaje olsnienia ( inteligencja i madrosc ) i z dzikim usmiechem wyczarowuje sobie od razu pikna czarodzijke w wannie. Wiadomo, ze choc troche musi miec pod dekielkiem, zeby energia ktora sie uwolni z scrolla nie poszla w pole. Ogolnie chodzi o to, ze madrzejszy bardziej zapanuje ( nawet nieswiadomie ) nad tym co uwalnia z magicznego papierka...

- Friday, July 03, 1998 at 17:25:37 (MET DST)
Autor: Zielony

Re: Harkon
Masz racje ktos inteligentny zlamie pieczec, a glupiec rozszarpie scrola :)


- Friday, July 03, 1998 at 13:31:41 (MET DST)
Autor: Harkon

Re Tomator

Juz to walcowalem.
Ale jeszcze powtorze.
Na skrollach dla gawiedzi i za oplata mogly by byc tylko najprostrze czary iluzjonistyczne, nie wspominam tu o skrollach dla magow. Te dla pospulstwa (niezgildiowani) uruchamialo by sie jedynie przez zlamanie pieczeci.
Dzialalu by jedynie na wlasciciela i jedynie tak jak je 'zaprogramowano'. NO!
Wiec nie trzeba by wielkich umiejetnosci magicznych do ich urzywania (moze jedynie sila do zlamania pieczeci i przezwyciezenia strachu przed magia). No ale mozna by wprowadzic uzaleznienie dzialania ich od madrosci i inteligencji gracza. To juz do dyskusji. Ja jestem przeciwko.

Z powazaniem Harkon Czlowiek.


- Friday, July 03, 1998 at 12:20:35 (MET DST)
Autor: Tomator

Scrolle
Ja pisalem, zeby magii uzywac w odniesieniu do magicznych umiejetnosci, nabywanych w gildiach - te chyba nie maleja w przypadku wypadku i tego systemu sie trzymam. Poziom doszkalania moze byc zalezny od madrosci, ale czego sie nauczysz, to bedziesz umiec. Jak kupujesz lotnie (moze beda w arkadii?), to tez musisz wiedziec cos o lataniu w innych kierunkach, niz w dol. Nawet, jesli masz tyle kasy, co Bill Gates.


- Friday, July 03, 1998 at 12:03:09 (MET DST)
Autor: Harkon

Re Tomator
Co do uzywania skrolli przez zoltodziiobow.
Ja mysle ze cena takiego skrolla byla by skutecznym odstraszeniem takiego dla takiego niedoswiadczonego gracza.
A pozatym jak proponowal Dhor, to czy taki skroll zadziala poprawnie, czy tez z calkiem innym skotkiem, mogloby zalezec od poziomow gracza (madrosc, inteligencja itp.).
Ja osobiscie jestem za tym aby kupiony czar byl niezawodny (w koncu klijent placi, klijent wymaga), ale to juz temat do innej dysputy.
Jesli by skrolle mialy dzialac w zaleznosci od poziomow, uwazam ze trzeba by znowelizowac algorytmy wzrostu i spadku tych poziomow w czasie zycia gracza. Bo narazie madrosc i inne tego typu poziomy spada znacznie jak cie zabija, a rosnie tez nie szybko. Moze jakies questy czysto logiczne?
Byla juz propozycja questow czysto silowych, wiec moze tak z drugiej strony!?
No ale to juz poddaje pod dyskusje.

Z powazaniem Harkon Czlowiek.


- Friday, July 03, 1998 at 11:41:45 (MET DST)
Autor: Tomator

Jesli chodzi o uzywanie scrolli przez zoltozielonopomarancowodziobow i innych nieumagicznionych braci, to nie... Ogladaliscie film Tarzan? Dorwal gosciu noz i co zrobil? Po po pierwsze sie skaleczyl, zanim nauczyl sie go uzywac. A Magia to cus wiecej...

A teraz o bankach. Pisze: zdeponuj wszystko. I nic, musze policzyc, wklepac - nastepne pol godziny. Prosze, zrobcie mozliwosc wplacania bez liczenia oraz na inne konta (mam 5s do splacenia - sprawa honoru).


- Friday, July 03, 1998 at 10:13:02 (MET DST)
Autor: Lord Silvy

Kilka uwag.
1. Aukcja. Ceny na aukcji sa mniej wiecej dwukrotnie wyzsze niz w sklepie. Mysle ze to wystarczy. Na aukcji mniej jest teraz przedmiotow z dwoch powodow:
- wakacje i mniej grajacych
- gracze zapisali sie do gildii i tam zostawiaja swoj najlepszy sprzet
Rola przechowalni i miejsca zbobycia pieniedzy powinna powoli ustepowac miejsca roli wymiany naprawde dobrych czesci ekwipunku.
Dajmy na to krasnolud z gildii wojowniczej jest wyszkolony w toporach i mlotach. Te czesci uzbrojenia jak i zbroje bedzie chcial na pewno zachowac dla swych braci w gildii i dla siebie jesli sie zaloguje pozniej. Natomiast zupelnie nie jest mu potrzebny miecz. A akurat zdarzylo mi sie sklepac bardzo silnego potwora, ktory w swym skarbcu mial nie topor a wlasnie miecz. Zamiast sprzedawac go w sklepie wystawia na aukcje - inni gracze maja szanse kupic dobra bron a on zarabia wiecej niz w sklepie (przy cenie wywolawczej prawie dwa razy a jesli inni zaczna sie licytowac to moze nawet jeszcze wiecej). Tymczasem inni gracze, np. elfy moga wstawic topory, bo te sa im na nic.
I o to chodzi i taka jest idea dzialania aukcji!

Jesli chodzi o ziolka. Ziolek jest duzo wiecej niz bylo kiedys bo sie odradzaja, sa tez nowe, bardzo rozlegle tereny ziolonosne. Ceny musialy spasc, zeby nie powodowac dewaluacji.

Dobre zbroje na cale cialo do kupienia - oczywiscie nie bedzie nigdy na arkadii czegos takiego. Juz glowa w tym gracza i jego gildii zeby skompletowac dobry sprzet. Na tym polega polowa zabawy na mudzie :) Jakbysmy to wam na talerzu podali to co to by byla za zabawa? To jak granie w gierki na komputerze z kodami niesmiertelnosci.

Banki - banki jakie sa kazdy widzi. Procenty nie zostana zniesione ani obnizone. I tak sa niskie :)
Co do przekazow to zastanowimy sie ale sa pewne czynniki bezpieczenstwa, ktore nas do tego zniechecaja. Zobaczymy.

Magia. Dzieki za wszelkie komentarze. Niektore na pewno sie przydadza.

Pozdrawiam,


- Thursday, July 02, 1998 at 13:42:13 (MET DST)
Autor: Harkon

Heloo! To znooff ja! Ale tylko na www!

A wiec zaczynamy swoj wklad w rozne dyskusje.
Na poczatek magia. Tu odpowiedz dla Dhora. Proponujesz aby skutecznosc czaru 'ogolnodostepnego' na skrollu byla zalezna od poziomow gracza. Hmmmm.... Jest pewien problemik. A mianowicie moze sie okazac nieoplacalne kupywanie skrolla z czarem z powodu jego malej niezawodnosci. Chyba ze to ma byc tez jedno z utrudnien dla niezgildiowanych graczy niewprawionych w czarowaniu. A wydanie kupy forsy i wykozystanie czaru w pelni z jego przeznaczeniem ma byc jak gra w ruletke czy raczej w black jacka (mniej zyskowna gra hazardowa).
No to juz jest do uzgodnienia. Ale ja jestem za tym zeby kupiony czar byl tak stwozony ze nie trzebaby sie obawiac o jego skutki. W koncu rozprowadzane powszechnie (wedlug mnie i zasad przezemnie podanych) bylyby jedynie te najprostrze czary iluzjonistyczne pomagajace w walce i ucieczce.

Tu male slowko do kreatorow. PISZCIE WIECEJ KOMENTARZY DO NOWYCH POMYSLOW POJAWIAJACYCH SIE NA STRONIE WWW. Moze byc to tylko malutka wzmianka jak oceniacie to, czy taki pomysl jest wogole do zrealizowania i czy wam sie chociaz troszke podoba. BArdzo ulatwilo by to zycie Myslicielom dumajacym nad nimi.

Do irona i innych o bankach.
W pelni sie zgadzam ze pobierane oplaty w banku to zlodziejstwo. Wielu graczy zwracalo juz na to uwage. Byla tez propozycja zeby wprowadzic oplate tylko za wplate albo tylko za wyplate (tez bez odpowiedzi ze strony najwyzszych, ale to juz prawie regula :o) ).
W PELNI POPIERAM POMYSL NA WPROWADZENIE WPLAT NA INNE KONTA , albo przelewow, takze na swoje konta w innych bankach (strasznie sie trzeba nameczyc zeby przeniesc pieniadze np. z Nuln do Novigradu, a o stratach finansowych juz nie wspomne: 4 oplaty za 2 wplaty i 2 wyplaty. MAKABRA!)
Tu jeszcze wtracenie poparcia dla Gargara i pomyslu o skrotach dla nazw rodzajow monet. Wklepywanie 'srebrnych' 'miedzianych' itp. jest BARDZO klopotliwe. Moze wprowadzic 'SR' 'MD' (wielkiej litery coby sie nie mylilo ).
I jeszcze na koniec komentarzyk do dyskusji Nathaniela i Zielonego. Twozyc Przedmioty? To moim zdaniem potrafia tylko naprawde wielcy Magowie. Na arce takich dlugo nie bedzie. No oczywiscie poza kreatorami: Twoza cus z niczego. A przynajmniej sie staraja. :))

Jeszcze maly dodatek o aukcji!

Zmiana jak mysle ( z 24 na 10h ) miala na celu ukrocic proceder przechowywania broni. W pelni sie z tym zgadzam, z zastrzezeniem ze powinno sie jednoczesnie podniesc wartosc wycenianych przedmiotow. Bo teraz to jak jest jakis przedmiot na aukcji to zazwyczaj jakas halabarda straznika albo inny smiec (w moim mniemaniu oczywiscie).
Kreatorzy! PODNIESCIE WARTOSC PRZEDMIOTOW NA LICYTACJI! Zeby sie oplacalo je tam umieszczac, albo moze powroccie do dawnych ustawien ale wprowadzcie oplate zaporowa dla wycofujacych przedmioty z licytacji taka zeby pomysleli zanim sie rozmysla co do wystawienia przedmotu na lisytacje!

No!!!! KONIEC! echhhhhhh!
ALE sie naklepalo! ale to wina mojej 2 dniowej nieobecnosci.
A zanosi sie na dluzsza! :))

Z powazaniem Harkon Czlowiek.



- Thursday, July 02, 1998 at 12:08:34 (MET DST)
Autor: nathaniel

jak czytam wczorajsza moja notke to az zeby mi uszami wypadaja, chodzilo mi o to ze jesli e=mc2 to z dwoch gramow siarki powinnismy otrzymac energii na kule ognista ktora zmiotla by arke az z serwera......
poza tym jestem przeciwko tworzeniu przedmiotow w jakikolwiek sposob, kazdy robil by sobie wszystko sam i skonczylo by sie na ulicach zawalonych stosami sprzetu


- Thursday, July 02, 1998 at 10:12:52 (MET DST)
Autor: Iron Dusigrosz <iron@tangram.com.pl>

Ja w sprawie bankow.Fajny pomysl ,kilka razy uratowal
mnie od bankructwa,ale :
1)Pobierane oplaty to czyste zlodziejstwo
2)Sa to pierwsze banki jakie znam ,w ktorych lokaty sa
nieoprocentowane!Wplacajac i wyplacajac gotowke tylko sie
traci i to sporo.To paranoja.Wychodzi na to ,
ze lepiej trzymac pieniadze w skarpecie,ale i tak niedobrze
,bo sie straci skarpete po wylogowaniu (hehe)
3)Pomysl z wplacaniem na czyjes konto jest niezly,czasem
trzeba oddac komus szmal ,a nie ma jak.
Licze na glosy w tej sprawie.Pozdrawiam wszystkich graczy.


- Wednesday, July 01, 1998 at 13:35:06 (MET DST)
Autor: Zielony

Re: Tomator
E-mc2 dziala na cieniu ziemi ,a skad wiesz, ze na arkadi tez?
Nie mowie, ze z niczego zawsze chcialem miec miecz wykuty z lodu
lub z plomienia (do pierwszego mozna uzyc lodu ze szcytow gorskich
a drugi w stworzyc w kraterze).Takiego miecza kowal nie zrobi,
a moze on byc potrzebny do zabicia potworka odpornego na stal.
Ewentualnie moglby to byc czar przywolania: jest jeden taki miecz.
Mag go moze przywolac w kazdej chwili(odpowiednio silny itd...).
Ktos walczy tym mieczem ,Ty go przywolujesz ,a Tamten juz nie ma miecza:)
(fizyka mnie nie przekonasz - rozmawiamy o czarach.Ich nie Wyjasnisz
w ten sposob).


- Tuesday, June 30, 1998 at 11:43:54 (MET DST)
Autor: Tomator

Zielony
TWORZENIE przedmiotow to troche za duzo. Zeby ot tak, z powietrza. Poniewaz E=mc2, a c2=9000000000m/s, to juz chyba wiesz, ile energii potrzeba na wygenerowanie jednrgo grama materii. A pomijajac teorie wzglednosci, pogwalcaloby to zasade zachowania masy. A poijajac fizyke, niech magia pomaga tworzyc, a nie tworzy. Czyli wzmocnijmy sobie miecz, ale niech zrobi go kowal - w koncu on to potrafi, a nie Ty. A zbroje niech zrobi platnerz. Ty mozesz wygenerowac magiczna oslone, ale platnerz Ci jej nie naprawi. Czar teleportacji tez nie pozostawia po tobie proznie (ale bylby huk!), tylko zamienia, przenoszac Cie do kuchni, a z kuchni powietrze, ktore wypierasz. Czyli ci, którym znikasz, czuja zapach zarcia, albo widza twoj pos[on]g, jezeli przeniesiesz sie przypadkiem w lit[om] skale. Czary czarami, ale CUDOW nie ma.


- Tuesday, June 30, 1998 at 11:24:25 (MET DST)
Autor: Zielony

Re: Tomator
Czemu nie podoba Ci sie tworzenie przedmiotow?
Wiem, ze byloby trudno to oprogramowac( a moze nie?:),ale bardzo urozmaicilo by to Arke.
Gracze byliby od siebie zalezni.


- Tuesday, June 30, 1998 at 11:03:01 (MET DST)
Autor: Tomator

Zielony:
Fajny pomysl z ta moca. Nie jestem pewien, czy wyczarowywanie przedmiotow jest dobre, ale superliniowy przyrost mocy... To by oznaczalo rozszerzenie komedy wesprzyj, albo dzialania druzyny, albo...


- Tuesday, June 30, 1998 at 09:55:32 (MET DST)
Autor: Tomator

Trudnosc czarow
Proponuje, zeby trudnosc czarow byla opisywana nastepujaco (lub podobnie):
niewykonalny - gdy poziom trudnosci zaklecia jest ponad 2 razy wiekszy, niz umiejetnosci postaci
bardzo trudny
trudny
klopotliwy
do zrobienia - gdy poziom trudnosci zaklecia i umiejetnosci postaci mniej wiecej pokrywaja sie
dosc prosty
latwy
bardzo latwy
dziecinnie prosty - dla zaklecia, ktorego stopien trudnosci nie siega polowy umiejetnosci postaci.

Oczywiscie, dla jednego gracza fajerbol bedzie latwy, a dla innego tudny i o to chodzi.


- Tuesday, June 30, 1998 at 09:50:06 (MET DST)
Autor: Zielony

Bylo by pieknie, gdyby niektore czary wymagaly uczestnictwa wiecej niz jednego maga.
Np 4 magow moglo by wyczarowac unikalny przedmiot potrzebny do skomplikowanego zadania
(zdobycie kolejnego poziomy wiedzy magicznej)lub zeby go sprzedac. Moc kilku magow
dzialajacych razem mogla by byc wieksza niz suma
ich mocy.


- Tuesday, June 30, 1998 at 09:43:51 (MET DST)
Autor: Tomator

Filozofia Magii
Podoba mi sie filozofia magii, jaka w swoich rozwazaniach przedstawil Roger Zelazny w cyklu Amber. Nie bede nikogo namawiac do wiklania graczy w tworzenie magicznych konstruktow, bo nawet Zelazny nie wnikal w to glebiej, niz w bardzo ogolny wyglad takiego konstruktu. Tym niemniej, tworzenie takich konstruktow jest filozofia, nad ktora mozna sie oprzec. Co z tego wynika? A to, ze zaklecie, to nie wierszyk, ktory sie deklamuje na akademii, tylko twor wykonany z uzyciem nadprzyrodzonych sil przyrody. Twor ten jest w zasadzie nietrwaly i zawieszone zaklecie (o czym pisalem jakis czas temu) ulatnialoby sie niejako po pewnym czasie. Moznaby je odnawiac, ale najlepiej stworzyc tuz przed uzyciem, w bezpiecznym miejscu. Mana, jaka postac posiada pozwala na kierowanie owymi nadprzyrodzonymi silami, a do tego bywa to tez obciazeniem dla organizmu, co sqtqje zmeczeniem. Te sily nadprzyrodzone nazwe aura. Aura postaci to mana, aura miejsca pozwala na konstruowanie zaklec.Jedne miejsca beda mialy aure sprzyjajaca, inne mniej, lub wcale. Zarowno aura, jak i mana beda sie zuzywac, ale mana zuzywa sie mniej dla dobrych magow, natomiast aura (odnawialna z czasem oczywiscie) malalaby dokladnie o ilosc energii uzyta do konstrukcji zaklecia. Zaklecie mozna skonstruaowac na scrollu, lub rozdzce - utrwalone w materii bedzie trwalsze. Oczywiscie, zeby go uzyc, trzeba znac sie na magii. Od tego bedzie zalezec sqtek uzycia zaklecia, ale nie jego moc - ta jest zmagazynowana w konstrukcie. Scroll nie musi odparowywac, ale poniewaz po wykorzystaniu zaklecia staje sie bezuzyteczny, wygodniej bedzie, jesli odparuje.
Reasumujac: slaby mag tworzy slabe czary, zuzywajac wiecej mana, wiecej skladnikow, a mniej aury (bo mniejsz moc ma zaklecie), a dobry czarownik odpowiednio: mniej, mniej i wiecej.
Zaklecia o stopniu trudnosci n mozna tworzyc i uzywac majac magiczne umiejetnosci na poziomie n/2,
Moc zaklecia o trudnosci n, nominalnie Z, rzucama prze maga o umiejetnosciach u, lecz u nie mniejszym, niz n/2 niech wynosi P = Zu/n, lecz nie wiecej, niz 2Z.
Ilosc skladnikow (mana, siara itp.), nominalnie M niech wynosi m=M*n/u. Czyli lepszy magik mniej zuzywa.
Mana niech odnawia sie w zaleznosci od aury miejsca, bez wplywu na nia. Aura bedzie Duuuza w swiatyniach i salach medytacji. Niech mana odnawia sie dwa razy szybciej podczas medytacji. Niech po calkowitym (do 0) wyczerpaniu mag musi odwiedzic gildie, lub napic sie magnapoju, aby mana zaczelo sie odnawiac.

Propozycja konkretnego zaklecia: (n i Z do ustalenia, M=0) mag. oslona, skuteczna poczatkowo dwukrotnie lepiej, niz wytarta skorzana kurtka, o czsie trwania rownym przecietnej walce 1:1 z orkiem. Moc ochronna malej w tym czasie liniowo, dzieki czemu srednio daje ochrone jak w/w kurtka. Ograniczenie - nie moze byc zadnej innej zbroi. Taki czar powiniem byc dostepny jako jeden z pierwszych. Powinien tez powodowac 1 stopien zmeczenia (w opisie) podczas konstruowania.


- Tuesday, June 30, 1998 at 09:28:08 (MET DST)
Autor: Harkon

Nie bede sie juz rozwodzil nad tym co juz napisalem wczesniej.
'Prawdziwe' czary moglyby byc rzucane jedynie przez 'prawdziwych' magow (znaczysie tych z gildii).
Ale nie zastrzegam tez ze czary dla 'prawdziwych czarodziejow nie mogly by byc przechowywane na jakis skrolach. Z tym ze taki scroll nawet jakby czarodzieja zabili toby nie znikal, ale 'zwykly' smiertelnik nie potrafilby go urzyc ( problem z jezykiem magicznym czy tez jakowes magiczne zabezpieczenia). Jedynie inny mag, i to tylko z tej samej gildii (mam nadzieje ze bedzie kilka roznych gildii) moglby uruchomic takiego skrola, lub bez szkody dla swojego zdrowia nawet go podniesc (dotyczylo by tych doskonalszych czarow).
Mysle ze podzial czarow na te do zapamietania w gildi i na te ktore w gildi mozna jedynie przygotowac przed zamrozeniem ich w odpowiedznio zabezpieczonym skrolu to jest jakies wyjscie dla magow z gildii.
Czary zapamietywane wymagaly by moze do uruchomienia jakiegos gestu lub slowa, co najwyrzej malego przygotowania przed rzuceniem czaru.
Te przechowywane na skrollack albo innych 'butelkach' byly by ciezszego gatunku i do przygotowania ich potrzeba by wiele skladnikow i wiele zachodu (wydatku energi takrze). Zamrozone na skrollach czary (te dla magow), byly by odpowiednio zabezpieczone przed niepowolanym urzyciem a i do uruchomienia takiego czaru ze skrolla powinno sie spelnic wczesniej jakies warunki, coby taki czar zadzialal poprawnie (wyszkolenie magiczne, poziomy sil itp.).
Zabezpieczenia, rodzaje czarow i ich podzial zostawiam do dalszej dyskusji.

Z powazaniem Harkon Czlowiek.


- Monday, June 29, 1998 at 14:27:12 (MET DST)
Autor: Harkon

Dyskusji ciag dalszy o skrollach.

A wiec odpowiadam. Scroll stworzony przez maga bylbytylko 'butelka' przechowujaca czar. Nie trzeba by go calego czytac aby czar uruchomic. Wystarczylo bu zlamac pieczecie, co automatycznie by uruchomilo czar. Czary ogolnodostepne bylyby w mojej propozycji tylko czarami rzucanymi na siebie (rozmysie zarysow rozpraszajace przeciwnika itp.), wiec znika problem jak urzyc czaru. Wlasciciel skrolla zakupionego moze go urzyc tylko na siebie wiec lamie pieczec i czar sie uaktywnia na nim.
Kontrola nad produkcja i iloscia skroli na swiecie bylaby przywilejem, prawem i obowiazkeim gildi magicznych. (ograniczona ilosc scrolli na swiecie), a takrze nie mozna by bylo tworzyc skrolli gdyby dany klijent posiadal jakis juz w kieszeni. Aby dostac nowy musialby stary urzyc lub odlozyc na ziemie, co bylo by jednoznaczne ze zniknieciem czaru ze swiata, wiec zrobieniem miejsca dla nowego skrola.
Ograniczeniem byloby tez oczywiscie zuzucie energi magicznej, fizycznej i skladnikow do produkcji skrolla przez produkujacego go maga. W koncu gildia magow to nie fabryka czarow, a magowie nie robotnicy w takiej fabryce!
No to tyle wzgledem odpowiedzi. Jeszcze jakiesc pytania?

Z powazaniem Harkon Czlowiek.


- Monday, June 29, 1998 at 13:44:59 (MET DST)
Autor: dhor <dhor@iko.zakopane.top.pl>

re : Harkon .... Czytam :) I odpowiadam : Inteligencja i madrosc. nawet do najprostszego czaru sa potrzebne. Iluzje - wcale nie sa takie proste, bo robisz cos z niczego. Prostsze sa czary wymagajace skladnikow ( siarka i tak dalej, czyli z gatunku wybuchowych ), a to juz troche podchodzi pod alchemie, choc nie do konca. Teraz, co no tach scollach jak juz ma pisac ? Czy gracze nie mogli by tego zapamietac, nauczyc sie, tylko za kazdym razem kupowac scroll z tym samym zakleciem, i tak w kolko go czytac ? Oczywiscie, normalny gracz, nie powinnien nauczyc sie zadnego czaru. To moze tylko w gildii, pod fochowym okiem doswiadczonych magow. A wiec, skoro nie moze sie nauczyc, to nie powinnien tez umiec przeczytac, no bo jak. Nawet najbardziej cofniety po paru przeczytaniach tego samego, spamieta co pisze. hmmm.. Chyba, ze scrolle same w sobie sa magiczne, czyli staja sie w tym momencie przedmiotami wymagajacymi urzycia ( przedarcia, rzucenia na ziemie, zjedzenia, czy co :)) Nie ma sprawy. Tylko kto bedzie kontrolowal magie z nich sie wydzielajaca ? Laik, ktory uwaza sie za maga, bo mial babcie czarownice ?

- Monday, June 29, 1998 at 13:29:42 (MET DST)
Autor: Harkon

Re Dhor.
Kurak! czytasz ty moje notki!?
Przecie napisalem. Tylko iluzje. Tylko za oplata. Tylko u maga z gildi, albo w samej gildi. Tylko obwarowane zasadami: duzy ubytek mana i sily,powolne odbudowywanie sil,ograniczona uzywalnosc (moze byc zwiazane z rasami), nie moznosc odlozenia skrola na ziemie ( znika), niemoznosc oddania skrolla komos innemu (opcjonalnie), ograniczona ilosc urzyc (od kilku do jednego), ograniczenia przy urzyciu (przed walka, w czasie ale z wolnymi rekami);
Wreszcie ograniczona ilosc scrolli na rynku (kontrolowana przez monopol Gildii). Moze wprowadzic jakis licznik nieuaktywnionych skrolli w Arkadii (Gildia czarodzieji powinna to umiec policzyc, nie? ), co rozwiazalo by problem ilosc wydawanuch czarow ogolnodostepnych, co takrze zapobieglo by twojej wizji ludzikow niegildziastych, biegajacych i czarujacych (iluzjonistycznie) na lewo i prawo.

No mysle ze na razie wystarczy argumentow.
Jak masz jeszcze jakies watpliwosci to pisz. Z checia odpowiem.

Z powazaniem Harkon czlowiek.


- Monday, June 29, 1998 at 13:16:42 (MET DST)
Autor: dhor <dhor@iko.zakopane.top.pl>

re : Harkon ...... Scrolle.. dalej bede walkowal .. Skad 'normalni' gracze, maja wiedziec co tam pisze ? Jesli magia, nawet ta najprostrza, nie byla tak skomplikowana i owiana tajemnico, to nie bylo by sensu tworzyc gildii magow. Bo czary byly by ogolno dostepne na scollach, i jesli 'zaklecia' sa w pospolitym jezyku ( chocby nawet, niech bedzie to jakas starsza mowa, dla majetynych graczy to kwestia potrenowania jezykow ), to wszystko zalezy od tego, jak kto jest bogaty, i na ile czarow go stac. Druga sprawa jest, ze chocby nawet, to taki np. taki ogr, nie jest w stanie poslugiwac sie nawet najprostrzymi czarami. To nie rasa magow ( czy tez obdarzona zdolnosciami magicznymi ) A takie scolle to wlasnie by tak zrownywaly wszystkie rasy. Kazdy by sobie iluzje stawial gdzie by chcial, jesli by mu tylko stan konta w banku pozwolil...

- Monday, June 29, 1998 at 13:03:27 (MET DST)
Autor: Harkon

Re Dhor!
Ty sceptycznie, a ja nadal bronie dostepnosci czarow.
ALE POWTARZAM! TYCH NAJPROSTRZYCH ILUZJONISTYCZNYCH! I TO ZA PORZADNA OPLATA!

OPLATA NIWELUJE PRZYNAJMNIEJ POLOWE GRACZY.
Poziom odbudowy mana moglby byc u osob niezgildiowanych odbudowywac sie bardzo powoli po urzyciu czaru, co tez eliminowalo by ilosc graczy nie magow 'czarujacych'.
Innym sposobem mogla by byc reglamentacja czarow przez magow w gildii!
I jeszcze raz powtorze! Czary 'ogolnodostepne' (za oplata i obwarowane scislymi zasadami - zasady do uzgodnienia) byly by to czary najprostrze. Najlepiej tylko pomagajace uciec z pola walki kiedy sie przegrywa, czy tez pomoc w walce (rozpraszanie przeciwnika). Nie mozna by uzdrawiac siebie czy tez kogos jesli by sie nie bylo czarownikiem. No chyba ze czarownik umielby uzdrawiac, i mialo by sie znajomego czarownika na ten przyklad w druzynie! :))
Co do tego ze nie kazdy moze przeczytac taki skroll. Dobra, ale czy jak bedzie on (ten skrol) stwozony z jakims czarem to samo rozwiniecie go ( zlamanie pieczeci ) moze uruchomic czar.
I jeszcze jedno. Ja nie mowie ze Czarowanie nie ma byc ELITARNE. Ale wrecz przeciwnie. Przeciez jak proponuje to czarownicy z gildii beda mieli kontrole nad produkcja takich skroli, czy tez innych przechowalnikow prostych czarow dla kazdego. Taki monopol chyba jest oznaka elitarnosci, NIE? :))
To tyle mianem odpowiedzi.

Z powazaniem Harkon Czlowiek.


- Monday, June 29, 1998 at 12:45:04 (MET DST)
Autor: dhor <dhor@iko.zakopane.top.pl>

re : Harkon, magia, scrolle.... Nadal sceptycznie nastawiam sie do wizji calych tabunow ludzikow goniacych po arkadii z scrollami, ktore pozwalaja im np. rozpalic magiczny ogien, czy uzdrowic siebie, czy tez kogos. Magia ma to do siebie, ze albo ma sie dar do czarowania, albo nie.... Wiec udostepnianie magii kazdemu kto bedzie mial wystarczajaco ilosc pieniedzy, zeby sobie poczarowac, to pomysl chybiony. Bo niby skad taki ktos kto nie szkoli sie w gildii ma wiedziec co jest napisane na tych scrollach ? Bo przeciez magia, jesli juz przekazywana na pismie, na pewno nie bedzie w ogolno dostepnym jezyku, czy formie graficznej. Wiec bez nauk ani rusz. Poza tym, od czarowania sa magowie, a nie laicy ktorzy zle przeczytaja taki scroll, i np. rozwala tym pol miasta. Czarowac moze kazdy umieci miec dar do tego, ale to gildia ma uczyc wykorzystania tej mocy i poslugiwania sie nia, a nie zeby po swiecie platala sie cale stadka domoroslych magow. Przeciez po to ma powstac ELITARNA i wymagajaca POSWIECEN gildia magow, zeby podkreslic wyjatkowy charakter magii i kogos kto sie nia zajmuje.

- Monday, June 29, 1998 at 12:17:47 (MET DST)
Autor: Harkon

Heloo To jeszcze ja! Jakos mi sie udalo dorwac do sieci.

Magia jest na tapecie wiec o magi bedzie mowa.
Hmmmm..... Podoba mi sie praktyczne podejscie Dhora do tej sprawy.
O aspektach praktyk magicznych, gestow i skladnikow na razie sie nie bede wypowiadal.
Zostane narazie przy scrollach.
Nie wiem czy czary wyzszego poziomu mialy by byc na scrollach czy nie ale te najlatwiejsz, najnizszego poziomu czemu nie. Zwlaszcza te proste iluzjonistyczne.
Nadal jestem za udostepnieniem tych najprostrzych w postaci scrolli wszystkim, oczywiscie za odpowiednia oplata!
Scrolle kupywalo by sie u maga nalezacego do gildii. Robil by je ze wszystkimi konsekwencjami (upytek mana i sil).
Scroll bylby nietrwaly! Znaczysie jakby upadl na ziemie toby znikal (cos na wzor dawnych notek od wizow w Novigradzie). Rozwiazalo by to problem zasmiecania ulic.
Scrolla mozna by bylo odsprzedac jak inne rzeczy albo oddac.
Wykozystac moznaby go oczywiscie tylko raz, eventualnie moze okreslona liczbe razy. Potem by znikal ( oczywiscie z efektem magicznym).
Scrolle mozna by tez kupowac w samej Gildii. Ale tylko te z prawde prostymi czarami.
Urzywanie scrolli bylo by oczywiscie obwarowane pewnymi zasadami.
Nie mozna przeciez przeczytac scrolla majac obie rece zajete. Moze przed walka, coby na ten przyklad rozmyc swoje kontury w celu rozproszenia przeciwnika? Itp.
Albo opuscic bron w celu przeczytania takiego scrolla coby zrobic sie niewidzialnym albo zostawic magicznego sobowtora z ktorym walczylby przeciwnik podczas naszej niezauwazonej ucieczki (ala rzycanie swojego cienia, gdy walaka idzie w zlym kierunku).
No to narazie tyle o scrollach w ramach odpowiedzi do notatki Dhora.
A co do zapamietywania czarow. Moze cos na wzor trenowania?
Na poczatku mozna by sie nauczys jedynie podstaw czaru coby wiedziec co sie wogole robi jak sie rzuca taki czar. Potem mozna by sie podszkalac w danym czarze i moc go rzucac z coraz wieksza latwoscia, i przy mniejszych ubutkach sil. Na koncu przy doskonalym wyszkoleniu w danym czarze bylby on rzucany na przyklad na jakies jedno slowo i przy udziale symbolicznej liczby skladnikow.
Poziomy wtajemniczenia w gildi wplywaly by na poziomy czarow w ktorych dany mag moglby sie szkolic. Oczywiscie im wyzszy tym powazniejsze czary z wieksza liczba skladnikow i formolek do wyuczenia.
Moze wprowadzic cos w rodzaju skrolii albo jakis przechowalnikow dla czarow przeznaczonych jedynie dla czarownika.
Dany mag przygotowalby se dany czar w zaciszu gildiowej pracowni, zakonserwowal by go, i urzyl ze wszystkimi konsekwencjami czarowania ( te podane powyzej i w innych notkach) w odpowiednim miejscu i chwili.
Mozna by wtedy stworzyc w Gildii magazyn kompozytow do czarow, coby nie zawsze trzeba bylo szukac jakiejs tam nozki nietopeza po jaskiniach. Oczywiscie skladniki by sie wyczerpywaly i trzebabybylo je zdobywac na nowo. Ale to juz by bylo pole do popisu dla chcacych wstapic do Gildii i tych ktorzy by chcieli podniesc poziom wtajemniczenia.

Hmmmm.... Na razie wystarczy.

Z powazaniem Harkon Czlowiek.



- Monday, June 29, 1998 at 11:39:22 (MET DST)
Autor: Tomator

O czarach poki co nie wspomne, zeby sie nie powtarzac. Inne pomysly:
Dla krotkich opisow lokacji moznaby dodac: jest zimowy poranek. Czyli krotki opis pory dnia i roq.
Poz tym, gdy swiat bedzie wiekszy, naleumizliwic graczom bycie orkami, goblinami, trollami i tym podobnymi postaciami spod ciemnej gwiazdy. Startowaliby oczywiscie po ciemnej stronie arkadii i scieraliby sie z Tymi Dobrymi gdzies na granicy...


- Monday, June 29, 1998 at 11:13:53 (MET DST)
Autor: dhor <dhor@iko.zakopane.top.pl>

magii ciag dalszy.... No ladnie. Widze, ze dyskusja rozgorzala na dobre, wiec pozwole sobie na dorzucenie swoich trzech groszy do wspolnego ogrodka..... Czary ... Mysle, ze podstawa powinno byc ustalenie skad sie biora czary, i na jakie je dzielimy. Najlepszym ( najwygodniejszym ? najbardziej odpowiadajacym naszym dwom domenom ? ) jest podzial z warhammera. Przypome, ze magia dzieli sie tam na magie wojenna, i prosta, oraz, dalej na elementarna, iluzjonistyczna, oraz zakazane demonologiczna i nekromancka. Na poczatku proponuje sie zajac magia zwykla ( wojenna i prosta ). Po co ? zeby od razu sobie nie komplikowac, a zrobic podwaliny pod reszte magicznosci :) Dalej ... Co nam do czarow potrzeba. Mysle, ze czesc czarow wymagala by skladnikow ( drogich, ew. trudno dostepnych ). Tylko magie iluzjonistyczna wyjalbym spod tych wymogow ( do tworzenia iluzji nie trzeba raczej jakis specjalnyuch skladnikow ). Oprocz tego, mag posiada cos takiego jak mana, czyli 'sile magiczna' ( odpowiednik zywotnosci ). Rzucenie czaru zabiera nieco tej mocy, gdy osiognie zero, mag nie rzuci najprostrzego czaru, nawet jak ma tony skladnikow. Oczywiscie, zmecznie tez powinno byc rozpatrywane przy rzucaniu czarow.... Dalej .. kiedy mozna rzucac. Wiekszosc czarow wymaga gestu, ew. slow z gestem, czy tez samych slow. Mozna czary podzielic w tej kategorii, i tym samym wprowadzic ogranicznie, w ktorych mozna stosowac czary ( w walce to taki mag niewiele sie namacha, chyba, ze walczy bronia jednoreczna. Albo, walczy w drugiej lini ). Tak samo, ogranicznie powinny byc w krzystaniu ze zbroji. Nie w kazdej taki mag bedzie sprawnie gromy rzucal. Wprowadzenie scrolli z czarami ? Kto je bedzie pisal ? jak szybko sie beda zuzywaly ? po przeczytaniu co z nimi sie dzieje ? a jak sie na ziemi bede walac ? W sumie nie czuje tego ... A teraz, skad wiec rbac nowe czary ? A z gildii. W zaleznosci od stopnia zaawansownia maga, sa mu udostepniane nowe czary, z nowych dziedzin. Oczywiscie, moze sie on ich uczyc, jesli ma odpowiednie zasoby pamieci :))) i inteligencji. Raz nauczony czar zostaje w pamieci maga. W sumie, po co mialby go zapominac ? Niech siedza w gildii nad ksiegami, to lepiej beda pamietac te nauki, jak przyjdzie im noc na czytaniu spedzic, by nowy czar opanowac :) No coz.. to taki wstepik.. zobaczmy, jak to sie dalej potoczy.... ps. magowie dysponowali by tylko magia zwykla ( wojenna i prosta , ew. jeszcze iluzjonistyczna ).. Inne rodzaje magii mogly by byc stworzone i udostepnione dla innych gildii ( kaplani, druidzi )

- Friday, June 26, 1998 at 18:33:21 (MET DST)
Autor: nathaniel

Co do pytan Silvego a propos czarow to:
- mysle, ze komponenty powinny istniec w magii i zastepowac podatek gildiowy, np. spreparowane udka zabie za 15zk.
- dobrze byloby gdyby tracilo sie sily w czsie czarowania, gdyz najlepsi magowie mogliby sobie rzuca i rzucac te czary, a przeciez (z tego co wiem) prawie we wszystkich ksiazkach, grach itp. traci sie sily fizyczne i mentalne
- problem zapamietywania czarow mozna by rozwiazac przez ilosc komponentow, niektorych czarow mozna by sie nauczyc na zawsze, niektore tylko ze skrolli a inne z koleji to jednorazowego uzytku karty lub pierscienie itp
- co do czasu rzucania czarow to mozna by to zroznicowac okres oczekiwania na skutek czaru, np. chmura gazu rzucona w lokacji na drodze moze zadzialac dopiero po dwoch godzinach albo znikniecie, ktore mialoby natychmiastowy skutek
- czary w czasie walki - nie nalezy tego zbytnio komplikowac, ale jasne powinno byc to, ze w czasie walki jeden na jednego nie mozna czarowac, bo jak ?! Czarowac mozna by przed sama walka, jako pierwszy cios, albo w momencie gdy jest sie w druzynie i nie jest sie celem ataku. Jesli czary mozliwe do rzucenia w srodku walki to tylko te wyjatkowe, np. "ucieczka" czy "stworzenie mgly" pochlaniajace DUZO sily fizycznej i mentalnej albo drogie komponenty
- czarow mozna by sie nauczyc w rozny sposob (na pewno nie od gracza), np. ktos znalazlby scrolla i jesli jest dobrym magiem na wysokim poziomie to bedzie mogl sie go nauczyc, a jesli jest slaby to ma pecha, ale skrolle powinny do ekwipunku gracza na stale, jak pieniadze (jak zginie to traci), ciagnac o skrollach to powinny byc mozliwe do zakupienia na czarnym rynku, ale oczywiscie na wielkie pieniadze, moglby je kupic kazdy gracz, ale i tak, by je odczytac i sie nauczyc to musi byc dobrym magiem
- inne pomysly: w niektorych gildiach niemagicznych takze moglyby byc czary, ale w ograniczonym zakresie, np. gildia kupiecka i czar "zwiekszenie wartosci przedmiotu". Co do odchodzenia od gildii to uwazam, ze mag nie powinien tracic zdolnosci magicznych, ale tracilby dostep do czarow, tanich (tzn. tanszych niz na czarnym rynku) scrolli i komponentow, przeciez nie bedzie jednej gildii magicznej a kilki, troche glupio by wygladalo jak ktos przechodzi z gildi do gildii i jest gorszy niz kilka dni (godzin) temu, oczywiscie niektore gidlie nie dopuszczalyby do swojego kregu bylych czlonkow innych gildii. Powinny istniec jakies ograniczenia co do broni i zbrojii (np. nie moznosc czarowania z bronia w reku lub ciezka zbroja na sobie) oczywiscie nalezy wykluczyc z tego zakresu rozdzke (chyba bron drzewcowa). Problemem moze byc wyselekcjonowaniem tej grupy elitarnej i ze zdobywaniem kolejnych stopni wtajemniczenia - moze sie okazac, ze ci, ktorzy maja mase pieniedzy nagle zostana najwiekszymi magami, a z tego ci mi wiadomoa magowie sa biedni.... Mysle, ze dobrze byloby gdyby adept musial wykonac zadanie, oczywiscie odpowiednio trudne, takie, ktore wykonalby dopiero ktos "doswiadczony" lub "niejedno przeszedl" a procz tego mimo wszystko dysonowal jakas wieksza gotowka (w realiach muda nie da sie tego zrobic inaczej). Tak samo wygladaloby szkolenie sie, raz sie szkolimy w umiejetnosci "czary" potem wykonujemy jakies zadanko (za 0 ub smiesznie mala ilosc doswiadczenia, w koncu nagroda i tak bedzie mozliwosc szkolenia sie) gdzie trzeba by wykazac sie zdolnoscia wykozystywania zdobytych czarow, nastepnie po pewnych czasie gry (np. tygodniu) mozna by sie szkolic dalej.

nath


- Friday, June 26, 1998 at 16:39:12 (MET DST)
Autor: Harkon

Heloo! Widze ze czary zawladnely umyslami!
Oki! Wiec ja tez sie dolacze!
Ale stane w obronie ogolu!
Dobra! zostawmy czarowanie odpowiednim gildiom. Niech czaruja ile wlezie i nie wazne gdzie wlezie. Ale nie zamykajmy tak ciekawych umiejetnosci przed przyskimi. Moze, oczywiscie gdy sie juz ustali zasady czarowania wprowadzic scrolle z czarami ktore moglyby by byc niezlym przedmiotem zarobku. Takie gildie i czlonkowie ich mogli by sprzedawac takie zwoje z czarami za odpowiednia oplata kazdemu, a to czy taki czar dany selikwent nabywca moglby urzyc zalezec by moglo od jego poziomow. Nie wnikam jeszcze jakich ( to by bylo do ustalenia, ale np. madrosci, many itp.). Wreszcie by wykozystalo sie te cechy u graczy.
Oczywiscie czary dostepne na rynku trzeba by ogranuiczyc do tych z grupy najnizszej (iluzja, poprawienie czasowe jakiejs cechy itp.). Mysle ze reglamentacja zapobiegla by 'dewaluowaniu' sie czarow, a mozliwosc 'czarowania' przez prawie kazdego, oczywiscie tego najprostrzego, podniosla by ciekawosc grania, a i klimat by tez na tym zyskal.
Oczywiscie zaznaczam ze taki chandel powinien sie zaczac dopiero po jako takim dopracowaniu technik i zasad czarowania.
Ciekawie by bylo gdyby kupic sobie czar niewidzialnosci i urzyc go w walce czy tez przy robieniu questa. Musle ze nie wplynelo by to zmniejszenie ELITARNOSCI czarow, bo tworzyc takie scrolle czy tez inaczej przechowywane czary mogliby jedynie gildiowi czarodzieje. A i zarobek za taki sprzedany czar (oczywiscie bardzo sporawy) bylby jako taka rekompensata dla danego czarodzieja za trud wlozony w stworzenie tego czaru.

No! Chyba na razie wystarczy!
Ale z pewnoscia sie jeszcze odezwe. No moze nie za szybko bo wakacje przypelzly, ale postaram sie.

Z powazaniem Harkon Czlowiek.


- Friday, June 26, 1998 at 16:14:16 (MET DST)
Autor: Tomator

Widze, ze nowe komentarze okolomagiczne sa mniejwiecej zbiezne z moimi pogladami. Jedna nowelizacja: ci, ktorzy wystepuja/sa wystepowani z gildii magow powoli, lecz nieuchronnie zapominaja, czego sie nauczyli. Zeby nie czarowali, skoro na to nie zasluguja, choc jestem przeciwny natychmiastowego pozbawianiaich Szmocy.
Czary w czasie walki. Jezeli postac musi wykonac gesty, aby cos wyczarowac,to nie moze w tym czasie zadawac ciosow. Wydaje sie, ze jesli w tym czasie oberwie, to nici z jego czarow. To odnosnie czarow ad-hoc. Inna mozliwosc to czary przygotowane przed walka. Nie wiem, czy mozna to zrobic tak, jak u Zelaznego, gdzie zaklecie zostaje wypowiedziane bez jednego slowa, a zeby je uruchomic, trzeba tylko wypowiedziec brakujace slowo. Wtedy energia jest zuzywana podczas przygotowywania zaklecia, a skladniki materialne zawsze w czasie odpalania czaru. Energia - mentalna dla czarow mniejszych, a takze fizyczne zmeczenie dla czarow mocnych. Powinno to byc zreszta zalezne od roznicy stopnia trudnosci czaru i umiejetnosci magicznych postaci, jak to opisalem wczesniej. Ilosc zawieszanych czarow musi byc zalezna od umiejetnosci postaci. Ichjakosc oczywiscie tez, co wynika jednak z tego, co juz napisalem. No i oczywiscie nie wisialyby te czary w nieskonczonosc, ale ulatywalyby z czasem. Niestety. Nasuwa sie wiec schemat czarujacej potyczki: rozpoznanie, przygotowanie czarow, krotki odpoczynek, walka na miecze i zaklecia. I jak?


- Friday, June 26, 1998 at 12:44:53 (MET DST)
Autor: Arvid

Czary raz jeszcze
Taa... czary rzeczywiscie na Arkadii bylyby czyms niezlym, ale na pewno nie czary dla wszystkich (tzn dostepne powiedzmy dla wszystkich ras ale bynajmniej nie dla wszystkich graczy). Ogolna dostepnosc czrow spowodowalaby ich straszna dewaluacje, a z czarami chodzi przeciez o cos wrecz przeciwnego, maja byc unikalne, jedyne w swoim rodzaju, przez co wzbudzajace respekt a nawet lek u tych, ktorzy nie maja o nich pojecia. Poza tym jesli kto chce zostac zabijaka, rycerzem czy innym wloczega to wara mu od czarow. Magii powinni uczyc sie czarodzieje, druidzi, kaplani, wiedzmini czy co tam kto jeszcze wymysli i tylko przynalaznosc do takiej gildii moglaby dawac mozliwosc szkolenia sie w poslugiwaniu sie moca.
To chyba wszystko co mam na ten temat do powiedzenia.
Pozdrowienia dla wszystkich
Arvid


- Friday, June 26, 1998 at 10:44:52 (MET DST)
Autor: Lord Silvy

Witajcie!
Skoro Arkadia lezy to ja tez sobie napisze.
Po pierwsze, aby skierowac dyskusje o Magii na wlasciwe tory, podam wam kilka dogmatow, ktore moga wyznaczac tok waszych rozwazan.
Po pierwsze - magia na Arkadii bedzie zawsze ELITARNA. Nigdy nie bedzie dostepna dla wszystkich, dla wiekszosci, dla kazdego, latwo i przyjemnie. Korzystac z niej beda mogli TYLKO czlonkowie odpowiednich gildii, za co beda musieli placic slony podatek gildiowy, beda musieli wykazac sie wlasciwa postawa i podejsciem do zagadnienia.
Magia naprawde MOCNA dostepna bedzie dla jeszcze wezszej grupy, skupionej w gildii (gildiach) oddanych TYLKO I WYLACZNIE sprawom magii.
Sprawa sytemu magicznego jest caly czas otwarta. Tutaj wasze pomysly moga sie przydac. Czy np.
- rzucenie czaru ma wymagac komponentow, ktore zuzywaja sie podczas inkantacji.
- rzucanie czaru ma zuzywac sily mentalne/fizyczne/zmeczenie
- czy czary maja byc najpierw zapamietywane (jak w AD&D) i potem w tej liczbie mozliwe do wykorzystania, czy tez dowolnie z zasoby czarow danej osoby przy wykorzystaniu sil z poprzedniego punktu
- czy rzucanie czaru ma wymagac jakichs przygotowan, medytacji
- jak ma wygladac uzywanie czarow podczas walki
- skad gracze maja miec swoje czary (nauka w gildii, scrolle, ksiegi, biblioteki)
Wszystkie powyzsze pytania trzeba odnosic do dogmatu, o ktorym pisalem na poczatku.
Pozdrawiam i czekam na wasze pomysly.


- Friday, June 26, 1998 at 10:35:04 (MET DST)
Autor: Tomator

Czary

Na przyklad, zeby wyczarowac sobie troche wiecej cierpliwosci...
Ale powinny byc ogolnodostepne na niskim poziomie, po kilku treningach w gildii magow.
Troche konkretniej: niech czar ma poziom trunosci na poziomie 10pkt. Bedzie dostepny dla czarodziejow o umiejetnosciach od 5pkt, ale z 1/2 mocy i z dwukrotnie wiekszym nakladem. Pelna moc jest osiagalna, gdy masie tyle umiejetnosci, ile jest trudnosci, czyli tutaj 10. Dla wyzszych umiejetnosci koszt czaru spada (jest rzucany szybciej i mniejszym nakladem sil i srodkow). Ponadto, o czym juz wspominalem, jezeli ma sie umiejetnosci ponizej tych tu 10pkt, to czar moze narobic wiecej szkody, niz pozytku. A co to znaczy 1/2 mocy? Pol standardowego czasu trwania iluzji, jej przezroczystosc dla bardziej spostrzegawczych... 1/2 prawdopodobienstwa trafienia fireballem...
Gildia magow dostepna powinna byc dla wszystkich, co da szanse zapoznania sie maluczkim z magia. Nie jest to jednak zwykle poszukiwanie przygod i awansowanie w takiej gildii musi byc kosztowne, a najlepiej okupione tez coraz trudniejszymi questami. Bo chodzi o to, zeby tylko najwytrwalsi mogli dostapic Wielkiej Magii. Wpuszczanie go gildii tylko Doswiadczonych utrwali schemat Arkadyjskiego zywota (listy, ziolka, zabijanie czego sie da,kilka questow, nauka magii...). Wpuszczanie mlodych graczy do gildii tworzy czrodziei od dziecka, ktorym nie przystoi na przyklad ganianie po burdelach, chlanie jak krasnoludy (trzezwe krasnoludy wpuszczac do gildii) itd. Jak ktos nie stosuje sie do reguly, konczy kariere maga i idzie nosic listy.
Bo tu sie z ich Lordowskimi mosciami zgadzam, ze ktos, kto ma 500zl nie moze tak po prostu, z dnia na dzien, zostac Czarodziejem. Tomatorem Bialym na przyklad. Calkowicie bez sensu byloby, gdyby ludzie (ogry, elfy i cale to paskudztwo) chodzili i sobie czarowali. Rzucenie czaru trzeba okupic takze i fizycznym zmeczeniem (oslabieniem). U Sapkowskiego zwiazany czarodziej nie mogl wykonac gestu, aby rzucic czarem. U nas dobry czarodziej powinien umiec rzucic czar bez widocznych gestow i zaklec, o ile ma na przyklad dwa razy tyle umiejetnosci, ile wynosi trudnosc rzucenia czaru.
Dhor proponowal, coby do fireballa potrzebna byla siarka. To raczej do AcidBalla (wytrawianie zbroi - to mi przypomina film "Obcy - decydujace starcie"). Do fireballa przydalby sie utleniacz, jak saletra potasowa, lub trudniej dostepny, ale wielokrotnie sqteczniejszy, nadchloran potasu. Saletre moznaby qpic od szyknarza (masarza), ktory uzywa jej do peklowania miesiwa. W gildii, lub obok, powinien byc chyba sklep z jajami nietoperza i takimi tam. Poza tym umiejetnosc ,geologia' pozwalalaby znajdywac saletre, siarke iinne podobne mineraly. Nie tylko do magii potrzebne. Wiec niekoniecznie (i raczej nie) bylaby to umiejetnosc szkolona w gildii magow.
Jezeli ktos uwaza,ze moje pomysly sa glupie, to pech. Ale, skoro Arkadia znow lezy, to co mam robic? Pisze.
Rozne rasy powinny uczyc sie roznych czarow, co lepiej oddawaloby ich charakterystyke, a takze sklanialoby do tworzenia mieszanych druzyn. Tak wiec krasnoludy powinny miec swoj czar zamiany wody w wóde (z uzyciem siarki :o}), elfy czar zmniejszajacy zmeczenie, ludzie czas zamiany srebra w zloto (przy stratach wiekszych, niz przy denominacji) i co tamjeszcze wymyslicie. Szersza rozprawe okolomagiczna zamiszczam ponizej. Przepraszam za brak spacji tu i owdzie, klawitura robi sobie jaja :-(



Tomator, elf

- Friday, June 26, 1998 at 10:19:47 (MET DST)
Autor: Hastur

Re: pomysl Bligh'a z komenda ?quest, dajaca spis komend do questa

Musze przyznac, ze ta notka rozsmieszyla mnie najbardziej. Dajac
taka komende, od razu zdradzamy 3/4 zadania, odbierajac cala
przeyjemnosc z jego samodzielnego rozwiklania. Propo questow
to chcialem zwrocic uwage, ze nie ma zadnych ograniczen czasowych
odnosnie ich wykonania. Nie liczcie na to, ze kazde zadanie da
sie zrobic w 15 min, ze wszystko bedzie oczywiste nawet bez
blizszego zbadania terenu. Najpierw nalezy rozejrzec sie w nowym
obszarze, zmapowac do i dopiero wtedy probowac rozwiazywac
zadania. Jak nie wyjdzie tego samego dnia, to trudno, wrocisz
tu za dzien, dwa, tydzien (kombinujac w domu, tramwaju co zle
robisz) i sprobowac jeszcze raz, moze teraz bedzie dobrze.


- Thursday, June 25, 1998 at 21:02:29 (MET DST)
Autor: Aslan <laza@student.uci.agh.edu.pl>

Hejka
Poprzednia czesc Wiesci znalazla sie w Archiwum, strasznie duzo tam bezwartosciowych notek, rozumiem frustracje padami, ale czy jest sens zniechecac innych do czytania?
Harkon ma racje, niektore osoby powinny zajrzec do Archiwow, i zweryfikowac swoje pomysly pod katem powtarzalnosci. Im czesciej w czyichs notkach dostrzegam powracajace idee, tym rzadziej je czytam, i mysle ze podobnie postepuja wszyscy ktorym zalezy na czasie.
Aslan
P.S. Na przebrniecie przez 140 KB notek z ostatnich kilku dni musialem poswiecic blisko godzine, wiec dodatkowy wniosek jest taki ze z nadmiaru pomyslow plynie tez zmniejszenie efektywnosci czarodziejow. Please, przemyslcie wczesniej to co zamierzacie napisac, a najlepiej skonfrontujcie chocby na Arkadii z jakimis bardziej doswiadczonymi graczami. Odrobina filtracji wszystkim dobrze zrobi. ;-)
- Thursday, June 25, 1998 at 13:14:21 (MET DST)
Autor: Harkon <sharck@free.polbox.pl>

Heloo to znooff ja!
LUDZIE (zwlaszcza nowi) CZYTAJCIE ARCHIWA WIESCI Z ARKADII!
Wiele z waszych pomyslow i uwag bylo walkowanych juz wczesniej. Przeczytajcie archiwa i napiszcie jakis nowy pomysl dotyczacy tamtych albo wrecz cus calkiem nowego. Ta uwaga nasunela mie sie po przeczytaniu notek o procencie w banku i lukach. Bardzo zaluje ze te pomysly zostaly przez kreatorow odrzucone ( A MOZE NIE ZOSTALY? :) ), ale poco plakac nad rozlana wodka! (No chyba ze sie jest Krasnoludem).

A teraz o 'nowych' pomyslach!
Co do czarow. Rozumiem ze nasza (znaczysie graczy) 'akademicka' dysputa jest tylko 'burza muzgow' ale chyba o to chodzi aby wylewac na ta strone swoje wymysly. Co zostanie z nich wziete pod uwage kreatorow to juz problem kreatorow. Tu uznanie dla apeli kolegi Mootza o nowe, nawet nie zawsze realne i madre, pomysly.
Czcigodny Lordzie Galenie! Wiem ze czarowanie powinno byc jakos usankcjonowane i nie kazdy powienien miec mozliwosc czarowania (chodzi mi o czary powazne). Ale mysle ze moze byc pewna grupa 'czarow' byc moze typu iluzorycznego, ktora moglby wyszkolic u siebie kazdy gracz w zaleznosci od poziomow madrosci itp. Czary takie moglyby byc szkolone w gildi magow. Oczywiscie czlonkowie, znaczy tacy co przeszli odpowiednie wtajemnieczenie i obrzadek wstapienia do Gildi Magow, mieli by mozliwosc szkolenia sie w Powaznych Czarach.
Dla tych maluczkich nienalezacych pozostawaly by, jak zaproponowalem jedynie proste czary iluzoryczne typu 'stworz kopie siebie i uciekaj na polnoc' (to ten bardziej zaawansowany z grupy iluzorycznych), albo 'rozmycie' sprawiajacy ze zarysy twojego ciala sie zacieraja, przez co przeciwnik ma wieksze klopoty z trafieniem. Pewnie inni gracze zaproponuja jeszcze wiele innych czarow ktore mogly by byc dostepne dla 'pospolitych' Graczy. Oczywiscie cena takiego 'ogolnodostepnego' czaru wyeliminowywala by automatycznie zoltodziobow i tych ktorych finanse sa na poziomie kasy SKO.
NIE ZABIERAJMY MOZLIWOSCI CZAROWANIA DLA WSZYSTKICH!
Z powazaniem Harkon Czlowiek.


- Thursday, June 25, 1998 at 11:21:15 (MET DST)


Archiwa Wiesci Arkadii za inne okresy


Strona Domowa Arkadii