I. O tym, co ju┐ za nami...

Gar╢µ informacji.
   "Magazyn Sztuki/art. magazine" 'on line' jest osobn▒ edycj▒ kwartalnika o tym samym tytule ukazuj▒cego siΩ w druku od ko±ca roku 1993. Do ko±ca roku 1994, a wiΩc do numeru 4 w│▒cznie, by│ on wydawany przez Pa±stwow▒ GaleriΩ Sztuki w Sopocie (dawne BWA). W styczniu roku 1995 wykupi│em tytu│ za symboliczn▒ z│ot≤wkΩ ratuj▒c go przed likwidacj▒. Tak wiΩc od pocz▒tku 1995 roku (od nr 5) po dzi╢ dzie± (do nr 23) "Magazyn" by│ pismem wydawanym prywatnie wspieranym dotacjami instytucji pa±stwowych oraz fundacji polskich i obcych.
Napisa│em 'by│' poniewa┐ wszystko wskazuje na to, ┐e nr 23 (dystrybucja w grudniu 1999) jest ostatnim zeszytem drukowanym. Dlaczego? Og≤lnie m≤wi▒c z powodu radykalnego zmniejszenia dotacji w roku 1999 i braku rozs▒dnych perspektyw finansowania drukowanego pisma w przysz│o╢ci. S▒ jednak r≤wnie┐ inne przyczyny, ale o nich dalej.

Po co "Magazyn".
   Potrzeba powo│ania profesjonalnego pisma o sztuce wsp≤│czesnej, a jeszcze precyzyjniej, o polskiej sztuce najnowszej, by│a oczywisto╢ci▒ w pierwszej po│owie lat 90. W pewnym sensie by│ to wym≤g czasu: z jednej strony konieczno╢µ odreagowania i odciΩcia siΩ od poprzednich dekad, z drugiej poczucie pustki, braku zaplecza teoretycznego i krytycznego dla sztuki powstaj▒cej na naszych oczach, sztuki rzadko odwo│uj▒cej siΩ do tradycji modernistycznej i jawnie opozycyjnej wobec oficjalnych i nieoficjalnych postaw artystycznych pojawiaj▒cych siΩ w Polsce od lat 50. po lata 80. Nie chodzi│o tu o wytyczenie jakiej╢ nowej, hipotetycznej granicy pomiΩdzy leciwym modernizmem, kt≤rego idealizm bankrutowa│ na naszych oczach, a nowym - m│odym, dynamicznym, bogatym, materialnym ╢wiatem globalnym, lecz o wy│apanie z chaosu wydarze± i komentarzy nowych postaw wobec rzeczywisto╢ci globalnej. Jednym s│owem nowego 'aktywizmu', kt≤ry, wzorem ekspresjonizmu lat 80., od╢wie┐a│ sztukΩ od podstaw zadaj▒c pytanie jaki jest "sens sztuki i sens bycia artyst▒ tu i teraz".

Wbrew pozorom w latach 90. to uniwersalne pytanie zosta│o odgrzebane z lamusa przez nielicznych artyst≤w, krytyk≤w i instytucje wystawiennicze. Kluczowa debata o sztuce w Polsce ulokowa│a siΩ na marginesie. I ten margines w│a╢nie pr≤bowa│ uchwyciµ i opisaµ "Magazyn Sztuki". By│ to ╢wiadomy wyb≤r lokalizacji, kt≤ry od samego pocz▒tku jednoznacznie okre╢la│ image pisma.

OcenΩ naszych wysi│k≤w pozostawmy innym. Jednak, ju┐ dzi╢ ╢mia│o mo┐na powiedzieµ, ┐e nasz▒ "zas│ug▒" jest uporczywe zwracanie uwagi na margines jako najwa┐niejsze ╝r≤d│o kreacji artystycznej w Polsce lat 90., a dalej, ┐e obrze┐a s▒ byµ mo┐e najw│a╢ciwszym miejscem dla rozwoju kultury w dobie globalizacji. (Stwierdzenie to ci▒gle szokuje w spo│ecze±stwach postkomunistycznych przyzwyczajonych do centralnej dystrybucji kultury, wysokich nak│ad≤w i presti┐u przek│adaj▒cego siΩ na etaty w centralnym systemie w│adzy.). TΩ tezΩ czasem potwierdza rzeczywisto╢µ: z marginesu wyrastaj▒ ciekawi arty╢ci a nawet instytucje. Najlepszym przyk│adem jest "kariera" Katarzyny Kozyry - modelowy przyk│ad rekuperacji - czyli nieub│aganego procesu przemiany warto╢ci w towar. Innym - powo│anie do ┐ycia przez w│adze lokalne Centrum Sztuki Wsp≤│czesnej "úa╝nia" w Gda±sku (jedynej nowej instytucji promuj▒cej sztukΩ wsp≤│czesn▒ od roku 1989).

Sam "Magazyn Sztuki" r≤wnie┐ uleg│ kontrolowanej(?) rekuperacji. Z pisma ksi▒┐kowego, czarno bia│ego czΩsto o pojemno╢ci 400 stron zamieni│ siΩ pod koniec 1998 roku w lekki, kolorowy magazyn sprzedaj▒cy siΩ od rΩki w Megastore. To niew▒tpliwie jeden z wa┐niejszych sygna│≤w zmian generalnych: ko±ca epoki heroicznej i pocz▒tku ery stabilizacji. (Do tej listy sukces≤w doda│bym jeszcze zainteresowanie medi≤w "artystycznymi skandalami".) Wszystko to brzmi nieco ironicznie, ale jednocze╢nie po╢wiadcza o znaczeniu marginesu, bez kt≤rego sztuka polska nie mia│a by szans na wpisanie siΩ w uniwersalny kontekst kultury globalnej. ChcΩ przez to powiedzieµ, ┐e zar≤wno sam margines jak i g│≤wne tematy marginalnych debat zosta│y zauwa┐one i przechwycone przez kulturΩ masow▒, a wiΩc wpisane do bazy danych uniwersalnych warto╢ci. Tym samym sko±czy│a siΩ dekada sztuki lat 90. Przed nami nowy etap, kt≤rego g│≤wnym w▒tkiem winna byµ walka polskich artyst≤w o wpisanie siΩ w ╢wiatowy (globalny) rynek sztuki id▒ca w parze z pr≤bami stworzenia struktur nowoczesnego rynku sztuki wsp≤│czesnej w kraju.

Oznacza to dla "Magazynu" spe│nienie zadania, koniec misji. Albo konieczno╢µ zmiany strategii. Wybra│em to drugie - st▒d wspomniane zmiany redakcyjno-edytorskie - kt≤re, chc▒c nie chc▒c, sta│y siΩ gestem po┐egnania z marginesem lat 90., a jednocze╢nie gestem jego degradacji.

Szybko okaza│o siΩ, ┐e na kolorowe, dynamiczne pismo o sztuce najnowszej nie staµ mnie, ┐e jako redaktor i wydawca "Magazynu" ci▒gle przynale┐Ω do marginesu, ┐e jestem do niego przypisany choµ wcale ju┐ tego nie chcΩ. »e nie mo┐na robiµ powa┐nego pisma o sztuce bez pieniΩdzy albo ze ╝r≤de│ pa±stwowych (a te zawsze by│y niepewne), albo ze ╝r≤de│ prywatnych (a tych w og≤le nie ma, bo nie ma rynku sztuki najnowszej). Ten stan pr≤┐ni - wynik│y przede wszystkim z braku strategii promocji kultury przez pa±stwo - przy│apa│ nie tylko "Magazyn". Wystarczy wspomnieµ tu o k│opotach CSW, ZachΩty i wiΩkszo╢ci instytucji lokalnych. Zmiany w "Magazynie" nie by│y zatem przedwczesne. By│y adekwatne do zmian zachodz▒cych w samej sztuce, w postawach artyst≤w i ich znaczeniu.

W ca│ej tej nowej strategii nie wzi▒│em jednak dostatecznie pod uwagΩ samej rzeczywisto╢ci globalnej, kt≤ra podmiot racjonalizuje jako przedmiot swej w│asnej konsumpcji. Nie wzi▒│em pod uwagΩ realnej gro╝by komercjalizacji sfery kultury, kt≤ra zamienia j▒ w kolorowy magazyn. No c≤┐, uwolnieni z okow≤w modernizmu czΩsto nie zauwa┐amy, ┐e nowy ╢wiat jest r≤wnie ideologiczny. (Szkoda, ┐e nie wiedz▒ nic o tym stratedzy i doradcy w Ministerstwie Kultury.)

Uderzony w plecy przez rzeczywisto╢µ, zamiast czekaµ a┐ minister kultury zmΩczy siΩ ta±cem z tradycj▒ narodow▒, uczyni│em drugi krok: przenios│em "Magazyn" do cyberprzestrzeni.

II. O tym, co przed nami

   Czy jest to krok do przodu, czy raczej emigracja?
Zapewne to i to, czyli ucieczka z degeneruj▒cego siΩ lokalnego obrze┐a i permanentnej biedy w MegaMargines.W Internet. W co╢, co nie do ko±ca jest rozpoznane zw│aszcza w wypadku publikacji pism niskonak│adowych.
Jednak┐e sam fakt publikacji "Magazynu Sztuki" w Sieci i pierwsze sukcesy (podwojenie liczby czytelnik≤w w por≤wnaniu z pismem drukowanym) wskazuj▒ na potencjΩ i otwarty charakter tej sfery. A to nam siΩ podoba.

Debiutujemy w Sieci numerem, w kt≤rym pr≤bujemy rozpoznaµ i opisaµ domnieman▒ lewicowo╢µ (czytaj: wolno╢µ i r≤wno╢µ) cyberprzestrzeni. Jeste╢my raczej sceptyczni. W ka┐dym b▒d╝ razie dalecy od bezwarunkowego entuzjazmu i wiary w zbawienie ╢wiata przez nowe media tak czΩsto wyznawanej przez artyst≤w (p≤ki co, ewidentnie nie radz▒ sobie z nowymi ╢rodkami przekazu) i wsp≤│czesn▒ lewicΩ. Ale to mo┐e lepiej ...

Co warto wiedzieµ o naszej stronie.
    Pierwszy wirtualny numer "Magazynu Sztuki On Line" ma sw≤j odpowiednik, a raczej swoj▒ wersjΩ drukowan▒ [nr 23(3/99)], kt≤ra jest prawdopodobnie ostatnim wydaniem "Magazynu" w realu. Nie wykluczone, ┐e po jakim╢ czasie papierowy zeszyt odrodzi siΩ w innym wcieleniu. Oczywi╢cie damy o tym znaµ na │amach www.

Magazyn On Line jest trochΩ podobny do papierowego, ale te┐ zdecydowanie inny.
Najwa┐niejsz▒ kontynuacj▒ w wydaniu 'on line' jest zachowanie kwartalnej aktualizacji rdzenia "Magazynu", a wiΩc dzia│u [ tekst≤w ], kt≤ry bΩdziemy redagowaµ w miarΩ mo┐liwo╢ci tematycznie.
Po drugie przenosimy do Internetu dzia│ zwany [magazynem], kt≤ry na stronie www zwie siΩ [ zoom ], a jest wype│niony notami o wystawach, r≤┐nych mniej lub bardziej pokrewnych wydarzeniach i uzupe│niony wyborem korespondencji nadsy│anej do redakcji. [ zoom ] bΩdzie aktualizowany na bie┐▒co.

A teraz ju┐ same nowo╢ci.

[ recycle ], a wiΩc co╢ w rodzaju nowoczesnego ╢mietnika, samoodnawiaj▒cego siΩ perpetum mobile, ┐ywi▒cego siΩ tekstami oderwanymi od tematu wiod▒cego (patrz > [ teksty ] ). Nie bΩdziemy ich wyrzucaµ: bΩd▒ wiecznie aktywnym, stale uzupe│nianym archiwum "Magazynu". Powinna siΩ z tego zrobiµ po pewnym czasie biblioteka tekst≤w z wyszukiwark▒. [recycle] zast▒pi z powodzeniem [zoom], czyli szersze relacje z wybranych wydarze± i wystaw, kt≤ry znamy z wydania papierowego.

[ archiwum ], czyli kompletny spis tre╢ci artyku│≤w, kt≤re ukaza│y siΩ drukiem w archiwalnych numerach "Magazynu Sztuki".

[ linki ], czyli praktyczny przewodnik po sztuce w Sieci. Nie ukrywamy, ┐e jest to nasza redakcyjna Sieµ w Sieci: pu│apka i jednocze╢nie drogowskaz. Do │owienia adres≤w zapraszamy r≤wnie┐ naszych czytelnik≤w).

[ sztuka w ksiΩgarni ], czyli witryna ksiΩgarska, w kt≤rej zaoferujemy katalogi najciekawszych wystaw, pisma o sztuce, ksi▒┐ki, etc. Mamy nadziejΩ, ┐e pomys│ spotka siΩ z zainteresowaniem i bΩdziemy go z powodzeniem rozwijaµ.
[ UWAGA: witryna w przygotowaniu; otwarcie w po│owie grudnia br. ]

[galeria on line], internetowa galeria "Magazynu Sztuki", w kt≤rej bΩdziemy prezentowaµ najciekawszych artyst≤w (niekoniecznie dzia│aj▒cych w Sieci) oraz interesuj▒ce wystawy. Galeria wystartuje pokazem Katarzyny Kozyry 12.12.99.


"Magazyn Sztuki On Line" jest darmowy.

Wszystkie teksty mo┐na ╢ci▒gn▒µ zipem.
Wersja angielska obejmuje: [ teksty ], [ archiwum ], [ recycle ]
oraz [ galeriΩ on-line].

Ryszard Ziarkiewicz