| Tytu│: | Rejs | |
| Premiera: | Warszawa, 19 pa╝dziernika 1970 | |
| Czas: | 65 min. | |
| Re┐yseria: | Marek Piwowski |  |
| Scenariusz: | Marek Piwowski Janusz G│owacki przy wsp≤│pracy Andrzeja Barszczy±skiego i Jerzego Karaszkiewicza |
|
| ZdjΩcia: | Marek Nowicki | |
| Muzyka: | Wojciech Kilar | |
|
"Komedia przypomina dzie┐Ω pe│n▒ fermentuj▒cego ciasta, kt≤re puchnie na wszystkie strony i nie posiada jakiej╢ nadrzΩdnej formy. Wszystko to ledwie zszyte anemiczn▒ intryg▒ powtarza jakby schemat fabu│ki, na kt≤rej oparto komediΩ. (...) bez wyklarowanej og≤lnie koncepcji, za to z balastem zadufania."
- Trybuna Ludu 1970
"W Rejsie jest systematyczny up≤r w szyderstwie, co daje monotoniΩ. Inscenizacja jest nijaka, co wreszcie nu┐y. A tak┐e fotografia, p│aska, jakby robiona przez amatora na wczasach. (...) efektem jest ub≤stwo." - Zygmunt Ka│u┐y±ski
"Nuda. Nic siΩ nie dzieje, proszΩ pana. Nic. Taka, proszΩ pana, dialogi - niedobre, bardzo niedobre dialogi s▒. ProszΩ pana. W og≤le brak akcji jest. Nic siΩ nie dzieje. A┐ dziw bierze, ┐e siΩ nie wzoruj▒ na zagranicznych, proszΩ pana." - In┐ynier Mamo±
"Film dla inteligencji." - Film 1970
Takie w│a╢nie recenzje, jak powy┐sze dwie pierwsze, pojawia│y siΩ w przewa┐aj▒cej czΩ╢ci ≤wczesnej prasy. I tak dobrze siΩ sta│o, ┐e pojawi│y siΩ jakiekolwiek recenzje - film wszed│ na ekrany kilku wybranych kin studyjnych niemal w tajemnicy, w dw≤ch jedynie kopiach, bestialsko zmaltretowany przez cenzurΩ. Anegdota g│osi, ┐e Piwowski prosz▒c o wykonanie dodatkowych kopii spotka│ siΩ z odmow▒ uzasadnion▒ tym, ┐e film nie ma reklamy. Na pro╢bΩ o reklamΩ re┐yser us│ysza│, ┐e przecie┐ nie mo┐na reklamowaµ filmu, kt≤ry istnieje tylko w dw≤ch kopiach... Notabene niekt≤rzy twierzdz▒, ┐e cenzura nawet nie tknΩ│a kliszy, ale wydaje siΩ to raczej ma│o prawdopodobne. Marek Piwowski mia│ jedynie og≤lny zarys tego, co chcia│ nakrΩciµ. WiΩkszo╢µ tekst≤w by│a spontaniczn▒ improwizacj▒ wykonawc≤w. Klasycznym przyk│adem jest monolog in┐yniera Mamonia na temat polskiego kina. Re┐yser zaokrΩtowa│ siΩ z ca│▒ ekip▒ na statku wycieczkowym MS "Dzier┐y±ski" (weg│ug nekt≤rych MS "Neptun" - taka nazwa widnieje na burcie, ale to raczej o niczym nie ╢wiadczy) a odizolowanie nie tylko aktor≤w, ale i szarych obywateli, zaowocowa│o sytuacjami takimi jak na przyk│ad zgaduj zgadula. Podobnie spontaniczne by│o wyst▒pienie poety na zebraniu inauguracyjnym. Pierwotnie mia│ po prosu wstaµ i powiedzieµ, czym siΩ zajmuje. W pewnym momencie powiedzia│ co╢ zbyt cicho i z sali dobieg│ g│os: "Za cicho, nie s│yszymy pana". To by│ podobno g│os Piwowskiego i od tego momentu zaczΩto krΩciµ tΩ scenΩ z "t│umaczeniem" kaowca. |
