A moze jednak... cos powiedziec o sobie? NIE, przynajmniej nie w tej
chwili. Przyznam ze nie jestem zwolennikiem grzebania sie w cudzych
zyciorysach (ale moze KTOS to lubi) ani zbytniego wywnetrzania sie (ale
moze KTOS to lubi). Wiem tez ze przy czytaniu zyciorysow mozna zasnac.
Zwlaszcza takiego nudnego jak moj. Poza tym (z winy realsocjalizmu, w
ktorym kupienie czegokolwiek, a juz kolorowej blony fotograficznej na
pewno) bylo niemozliwe -- wiekszosc zdjec bylaby tak szara jak moje zycie
Ale juz dobrze ... nie bijcie. Wyznam wszystko jak na spowiedzi.
Tyle ze nie teraz. Pisanie zyciorysow jest sztuka wyjatkowo trudna.
Probowalem jakies 10 wersji, zarwalem 2 noce. I nic. Z pustego i Salomon
nie naleje.
Postanowilem zatem modna ostatnio droga oglosic referendum - plebiscyt.
Jesli jestescie zainteresowani - piszcie (nawet jak macie za malo punktow)
o tym do mnie. Piszcie o czym mam napisac. Te propozycje, ktore zdobeda
najwieksza liczbe punktow powinny ulozyc sie w sensowna calosc?
Jakie propozycje? Ano coz, jak w kazdym szanujacym sie referendum tak
ulozylem pytania, aby wyszlo na moje. (to oczywiscie kiepski zart
pseudopolityczny, sorry Jubal :-). Zmuszam Was do wyboru (TYLKO JEDNEJ) z
ponizszych mozliwosci aby nie otrzymac "dowcipnych" propozycji typu:
* noce w domu publicznym na Soho
* kace giganty mojego zycia
* trzy miesiace w pierdlu
* na kuracji odwykowej
itp.
Nawet jesli takie sytuacje mialy miejsce, i choc wiem, ze (w takim
przypadku) ich opis moglby zainteresowac wielu :-))) nie mam zamiaru pisac
o wszystkim. Mimo internetowego ekshibicjonizmu widocznego na wielu
stronach WWW nie zamierzam bowiem powielac tej "tradycji" i troche
prywatnosci chcialbym zachowac.
A zatem pierwszy i ostatni zestaw:
* dziecinstwo
* szkola (srednia)
* studia
* praca
Wyjatkowo oryginalne, nie? Ilez jednak w koncu mozna byc oryginalnym?
BTW: Full version of "rys na rzyci" istnieje (20 KB html) i moze byc
dostarczony jako local file po przeslaniu odpowiednio umotywowanego podania
z zalacznikiem. Szczegoly zostana objasnione w ewentualnej korespondencji
prywatnej. A zebyscie nie mysleli ze sie czegos wstydze to pokaze Wam
wybrane "kobiety w moim (dotychczasowym) zyciu". Sorry za jakosc zdjec,
ale to byly "nie te czasy"











A teraz nieco kryptoreklamy (kryptoreklama rulez!)
ZADY: Jestem: stary, slepy, lysy, gluchy, bezzebny, chamski, ordynarny
WALETY: nie zauwazylem (lustro mi sie stluklo)
Jesli do tej pory nie umarles(as) z nudow, mozesz zapoznac sie jednak z
nieco szersza wersja mojego zyciorysu klikajac