INNE POCZT╙WKI
WYPRAWA MORZE  KORTEZA  ( 16 )   Yvonne Szymanski
WCZORAJ    14 czerwca 97 (sobota)    JUTRO
Niebo zasnute gΩstymi chmurami. Morze wzburzone z grzywaczami. S│uchamy wiΩc pogaduszek ┐eglarzy z zatoki przez morskie radio. Niekt≤rzy ju┐ czekaj▒ na spokojn▒ pogodΩ przez tydzie±. Ludzie opowiadaj▒ o nieprzespanej nocy i nieustannym pilnowaniu kotwic. Nikt jednak nie ucierpia│. Poza nami w lagunie jest para or│≤w morskich. Siedz▒ na gnie╝dzie zbudowanym na szczycie samotnego mangrowca. Przy wysokiej wodzie gniazdo wydaje siΩ byµ na zielonej malutkiej wysepce. Zbudowane jest solidnie z grubych ga│Ωzi, resztek lin i plastikowych work≤w. Widaµ or│y uzna│y, ┐e ludzkie ╢mieci nadaj▒ siΩ do konstrukcji gniazd. Kolo 4-tej wiatr lekko zel┐a│ i postanowili╢my przenie╢µ siΩ na s▒siedni▒ wyspΩ San Francisco. Szybko wiΩc spakowali╢my siΩ i w drogΩ.
Miedzy Isla San Jose a San Francisco jest wysepka Coyote. To spory g│az stercz▒cy z wody, a na niej wioska rybacka sk│adaj▒ca siΩ z kilku domk≤w przylepionych do stromego kamienia i kaplicy na samym czubku. Zastanawia│o nas jak do niej dostaj▒ siΩ jej mieszka±cy. Przy du┐ych falach dobicie do jej brzeg≤w musi byµ nie lada wyczynem. Dlaczego tam, przecie maj▒ obok ca│kiem spore wyspy? Co to znaczy byµ Panem Kamienia? Ile┐ to wysi│ku musia│o ich kosztowaµ by przywie╝µ pangami materia│y budowlane? Obiecali╢my sobie, ┐e w drodze powrotnej ogl▒dniemy ja dok│adnie. Teraz morze jest za bardzo wzburzone. Opryskiwani falami dotarli╢my do jednej ┐e wschodnich zatoczek (24:48',98N i 110:33,98W). Okaza│a siΩ mieµ kamieniste dno i piaszczysty brzeg. Wieczorem wiatr usta│ i noc by│a upojna.
JUTRO