Tajemnica Baian Kara Ula, czyli Obcy s▒ w╢r≤d nas...


W latach 1937-1938 chi±ski archeolog Czi Pu Tei [Chi Pu Tei], jako cz│onek ekspedycji badawczej odkry│ w jaskiniach g≤rskich zwanych Baian Kara Ula, na pograniczu chi±sko-tybeta±skim, kilka grob≤w szeregowych. Znajdowa│y siΩ w nich drobne szkielety istot o filigranowej postaci i stosunkowo du┐ych w por≤wnaniu z budow▒ ca│ego cia│a, wyd│u┐onych czaszkach. Na podstawie bada± szkielet≤w okre╢lono ich wiek na oko│o 12 tysiΩcy lat. Uczestnicz▒cy w wyprawie etnografowie skojarzyli natychmiast nag│e odkrycie z pradawnymi podaniami kr▒┐▒cymi w tej okolicy. M≤wi│y one o dw≤ch kar│owatych plemionach, kt≤re stara│y siΩ za wszelk▒ cenΩ unikaµ kontaktu z lud╝mi i nigdy nie opuszcza│y regionu, w kt≤rym osiad│y. Chi±scy naukowcy stwierdzili, ┐e s▒ to szkielety wymar│ych plemion Dropa i Kham (Sikang), kt≤re ponoµ osi▒ga│y maksymalnie 1,30 metra wzrostu. Na ╢cianach grobowych jaski± kryj▒cych szkielety znajdowa│y siΩ r≤wnie┐ osobliwe ryty i malowid│a naskalne, przedstawiaj▒ce istoty w czym╢ w rodzaju he│m≤w na g│owach oraz obcis│ych kombinezonach opatrzonych kilkoma rzΩdami pas≤w. Obok widnia│y liczne wizerunki planet, S│o±ca i KsiΩ┐yca, po│▒czone ze sob▒ wi▒zkami wykropkowanych linii. PozwolΩ sobie od razu zauwa┐yµ, i┐ zaznaczonych by│o tam wszystkie dziewiΩµ planet naszego uk│adu, co jest kolejnym dowodem zadaj▒cym k│am twierdzeniom, i┐ w staro┐ytno╢ci nie znano planet po│o┐onych za Saturnem. Podobne wizerunki widniej▒ w rejonie Kohistanu w po│udniowym Hindukuszu w Afganistanie, tam Ziemia jest po│▒czona wykropkowan▒ lini▒ z Wenus. Nikomu choµ trochΩ obeznanemu z tematem UFO nie musz▒ t│umaczyµ, jak silne budzi to skojarzenia z map▒, kt≤r▒ Obcy przedstawili uprowadzonej wraz z mΩ┐em Betty Hill, a kt≤rej przypadek jest jednym z najbardziej znanych i spektakularnych przypadk≤w porwa± przez istoty pozaziemskie. Wed│ug s│≤w Betty linie na tamtym planie, │▒cz▒ce poszczeg≤lne punkty oznacza│y trasy komunikacyjne. Czy┐by╢my mieli do czynienia z takim przypadkiem w Baian Kara Ula? Czy zaznaczone szlaki mog▒ obrazowaµ trasΩ, kt≤r▒ istoty z Kosmosu przyby│y na ZiemiΩ? To, co przedstawiΩ poni┐ej pozwoli, mam nadziejΩ, uprawdopodobniµ t▒ teoriΩ.

Mity m≤wi▒ce o tajemniczym plemieniu Dropa, kt≤re doczeka│y siΩ pierwszego powa┐nego opracowania przez badaczy dopiero w 1962 roku (miΩdzy innymi prace profesora Tsum Um Nui), wspominaj▒ jednoznacznie o rodzie "ma│ych ┐≤│tych ludzi", jacy w zamierzch│ej przesz│o╢ci mieli "przybyµ wprost z chmur na ziemiΩ". C≤┐, takie wzmianki mog▒ byµ jeszcze │atwo zdyskredytowane... Archeologom pracuj▒cym w Baian Kara Ula uda│o siΩ jednak wydobyµ co╢, co jest w ca│ym odkryciu najbardziej sensacyjne - 716 granitowych "talerzy" o grubo╢ci dw≤ch centymetr≤w ka┐dy. Mia│y one po╢rodku otw≤r, od kt≤rego odbiega│ podw≤jny rowkowany ci▒g znak≤w. Je╢li wierzyµ inskrypcjom zawartym na ╢cianach jaski± grobowych, przedmioty te s▒ albo pozaziemskiego pochodzenia, albo te┐ przynajmniej wi▒┐▒ siΩ bezpo╢rednio z tajemniczymi przybyszami. Za t▒ ╢mia│▒ konkluzj▒ ╢wiadczy bowiem nie tylko bezpo╢redni zwi▒zek "talerzy" ze szkieletami, lecz tak┐e wiele innych fakt≤w...

Prace nad granitowymi "talerzami" prowadzi│ w owym okresie wspomniany ju┐ wy┐ej profesor Akademii Historii Dawnej w Pekinie - Tsum Um Nui. W owym czasie robiono wszystko, by wyja╢niµ tajemnicΩ niezwyk│ego znaleziska. W 1962 stosunki Chin ze Zwi▒zkiem Radzieckim by│y jeszcze niczym nie zm▒cone, oba kraje zdecydowa│y siΩ wiΩc wsp≤│pracowaµ. Umo┐liwi│o to, po dok│adnym oczyszczeniu , przes│anie kr▒┐k≤w do Akademii Nauk w Moskwie, gdzie poddano kamienne relikty dok│adnym badaniom. Rezultaty okaza│y siΩ bardzo zaskakuj▒ce - archeologowie we wsp≤│pracy z geologami odkryli, ┐e sk│ad owych "talerzy" charakteryzuje siΩ wysok▒ zawarto╢ci▒ kobaltu oraz domieszek innych metali, co ju┐ samo w sobie jest dziwne je╢li chodzi o granit. Ale na tym nie koniec - badania oscylografem wykaza│y, i┐ ka┐dy z talerzy posiada│ niezwykle wysoki rytm drga±, co ╢wiadczy o tym, i┐ kiedy╢ by│y nastawione na dzia│anie pr▒du o bardzo wysokim napiΩciu. W 1962 profesorowi Tsum Um Nui uda│o siΩ odcyfrowaµ niekt≤re ze znak≤w wyrytych na p│ytach, co wywo│a│o jeszcze wiΩksz▒ sensacje. Odczytana relacja by│a na tyle niezwyk│a, ┐e pocz▒tkowo wrΩcz ca│kowicie zabroniono publikacji na ten temat. Tsum Um Nui nie podda│ siΩ jednak i dalej prowadzi│ swe badania. Jego teorie popar│o kolejnych 4 chi±skich archeolog≤w i wyniki jego bada± zosta│y wreszcie opublikowane w tym samym 1962 roku. Ju┐ sam jej tytu│ m≤g│ wzbudzaµ liczne g│osy sprzeciwu i nic w tym dziwnego, skoro brzmia│ on: "Inskrypcje zwi▒zane ze statkami kosmicznymi sprzed 12000 lat." Przyznaµ nale┐y szczerze, ┐e tre╢µ samej pracy jest niepor≤wnywalnie bardziej niesamowita, ni┐ jej tytu│. Czytamy w niej miΩdzy innymi:

"Dropa przybyli z chmur w unosz▒cych siΩ aparatach. Po dziesiΩciokroµ do wschodu s│o±ca kryli siΩ nasi mΩ┐czy╝ni, kobiety i dzieci w jaskiniach [...]. Potem zrozumieli╢my wreszcie z gest≤w i znak≤w dawanych przez Dropa, ┐e nie zamierzaj▒ nam uczyniµ nic z│ego."

Jednak┐e nie dane by│o ca│ej sprawie uzyskaµ jakiego╢ szerszego rozg│osu. Silny op≤r ╢rodowisk naukowych, a przede wszystkim rewolucja kulturalna spowodowa│y, i┐ profesor Tsum Um Nui zdecydowa│ siΩ uciekaµ z Chin do Japonii, gdzie ponownie opublikowa│ sw▒ pracΩ, jednak i tutaj nie spotka│a siΩ ona z cieplejszym przyjΩciem. ZniechΩcony badacz jednej z najniezwyklejszych historii w dziejach ludzko╢ci coraz rzadziej udziela│ siΩ publicznie pr≤buj▒c wci▒┐ wzbudziµ zainteresowanie swoimi odkryciami, lecz zmar│ po ciΩ┐kiej chorobie w roku 1965. Tymczasem chi±scy oponenci profesora robili wszystko, by zdyskredytowaµ jego pracΩ. Oficjalnie uznano, i┐ odkryte przez Chi Pu Tei szkielety s▒ szkieletami wymar│ego gatunku ma│p. C≤┐, by│by to pierwszy na ╢wiecie przypadek, gdzie ma│py dokona│y poch≤wku zmar│ych cz│onk≤w stada w grobach szeregowych, wyposa┐aj▒c swych martwych, ma│pich koleg≤w w kamienne "talerze", wykonane w niewiadomy spos≤b a przy tym zawieraj▒ce historiΩ przybysz≤w z kosmosu. Zaiste, inteligentne musia│y by to byµ ma│piszony... Kolejn▒ rzecz▒ przeciw tej tezie jest fakt, ┐e badania szkielet≤w jednoznacznie wykazuj▒, i┐ nie ma tu mowy o jakichkolwiek ma│pach. Ko╢ciec bowiem jest wyj▒tkowo delikatny, w▒t│y, co zupe│nie nie przystaje do masywnej budowy ko╢ci ma│p cz│ekokszta│tnych, podobnie zreszt▒ jak nieproporcjonalnie du┐e czaszki, kt≤re nie s▒ z ca│a pewno╢ci▒ cech▒ charakterystyczn▒ dla ma│p. Absurdalno╢µ takiego wyt│umaczenia nie wymaga wiΩc, jak s▒dzΩ, szerszego komentarza. Co gorsza poza przeciwnikami samego profesora Um Nui, r≤wnie┐ czynniki oficjalne zaczΩ│y zaprzeczaµ nie tylko niezwyk│o╢ci znaleziska, ale wrΩcz jego istnieniu. Na szczΩ╢cie ╢mierµ Tsum Um Nui nie spowodowa│a ca│kowitego odej╢cia w zapomnienie jego pracy. Kontynuowano j▒ bowiem w dalszym ci▒gu w ZSRR, gdzie historia Baian Kara Ula zyska│a szeroki rozg│os po publikacji w miesiΩczniku popularnonaukowym "Sputnik". ªwiatowej s│awy filolog bia│oruskiej akademii w Mi±sku, dr Wiaczys│aw Zajcew, przedstawi│ fragmenty tekst≤w zapisanych na granitowych kr▒┐kach. DziΩki temu artyku│owi sprawa ta sta│a siΩ wreszcie przedmiotem zainteresowania r≤wnie┐ na Zachodzie. W artykule tym mo┐emy przeczytaµ, i┐ przed 12 tysi▒cami lat grupka przedstawicieli ludu, z kt≤rego wywodz▒ siΩ autorzy tablic znalaz│a siΩ na trzeciej planecie uk│adu gwiezdnego. Ich "pojazdy powietrzne" nie mia│y jednak do╢µ mocy, by opu╢ciµ ten ╢wiat. W skutek tego uleg│y one zniszczeniu w wysokich g≤rach a ╢rodk≤w i mo┐liwo╢ci na budowΩ nowych na Ziemi nie by│o. Rozbitkowie pr≤bowali nawi▒zaµ wiΩc przyjazne stosunki z tubylcami, ci jednak poczΩli na nich polowaµ i zabijaµ organizuj▒c konne nagonki na budz▒cych odrazΩ, opisywanych, jako wyj▒tkowo brzydkie istoty "Dropa". Czy dosz│o wiΩc do ca│kowitej masakry, kt≤ra zmiot│a z powierzchni Ziemi owych przybysz≤w? Ot≤┐ wszystko wskazuje na to, ┐e nie! Ostatnie zdanie z tekstu nad kt≤rym pracowa│ Zajcew brzmi bowiem nastΩpuj▒co:

"Kobiety, dzieci i mΩ┐czy╝ni ukrywali siΩ a┐ do wschodu s│o±ca w jaskiniach. Potem zawierzyli znakom i zobaczyli, ┐e mieszka±cy g≤r przybyli tym razem w pokojowych zamiarach..."

Za faktem, ┐e dosz│o do pojednania miΩdzy Obcymi a rdzennymi, g≤rskimi plemionami przemawia wiele dowod≤w. Po pierwsze, cze╢µ tekstu jest napisana w spos≤b, w kt≤rym narratorem s▒ zwykli ludzie, pocz▒tkowo bardzo przera┐eni przybyciem kosmit≤w. Po drugie w grobach szeregowych odnaleziono r≤wnie┐ szkielety o normalnym wzro╢cie - by│y to ludzkie szkielety. Spraw▒ Baian Kara Ula interesowa│ siΩ w≤wczas r≤wnie┐ angielski badacz Karyl Robin-Evans. Wed│ug jego zapisk≤w co najmniej jeden z "talerzy" znalaz│ siΩ w roku 1945 w Indiach, gdzie zwr≤ci│ na niego uwagΩ profesor Sergei Lolladoff, pe│ni▒cy w tym czasie s│u┐bΩ wojskow▒ w p≤│nocno indyjskim Mussorie. Lolladoff kupi│ ow▒ kamienn▒ tarczΩ za 60 funt≤w. Artefakt mia│ ╢rednicΩ 22,9 cm i 5 cm grubo╢ci, wa┐y│ 13,5 kg. Nie bardzo to pasuje do naszych dotychczasowych informacji o wymiarach artefakt≤w, jednak najprawdopodobniej by│o to kilka zlepionych ze sob▒ "talerzy", jeszcze nie oczyszczonych, tak jak te badane w Moskwie i Chinach. Przedmiot nabyty przez Lolladof'a mia│ ponoµ pierwotnie nale┐eµ do plemienia Dzopa, kt≤rym s│u┐y│ przy obrz▒dkach religijnych. Po powrocie do Anglii, Loladoff wsp≤lnie z drem Robinem-Evansem przeprowadzili kilka eksperyment≤w, kt≤re czyni▒ kamienne "talerze" jeszcze bardziej niezwyk│ymi. Ot≤┐ artefaktu nie uda│o siΩ przewierciµ nawet przy u┐yciu wiert│a diamentowego! Jeszcze bardziej niezwyk│e okaza│y siΩ rezultaty pomiar≤w wagowych znaleziska... CiΩ┐ar cyklicznie (w rytmie trzy i p≤│godzinnym) zwiΩksza│ siΩ i zmniejsza│ a podczas dwudziestoczterogodzinnego cyklu tego typu do╢wiadcze±, ig│a rejestratora okre╢laj▒ca wagΩ "talerza" wykre╢li│a liniΩ dok│adnie falist▒, co wedle znanych nam prawide│ fizyki powinno byµ absolutnie wykluczone! Po publikacji swych prac z Robinem-Evansem skontaktowali siΩ rosyjscy badacze, kt≤rzy przekazali Anglikowi informacje o naskalnych wizerunkach tych┐e kr▒┐k≤w. Pochodziµ one mia│y od plemienia wykazuj▒cego wyra╝n▒ degeneracjΩ fizyczn▒, i - co w tym wszystkim najciekawsze - kt≤rego cz│onk≤w nie mo┐na odwie╢µ od przekonania, i┐ s▒ wprost potomkami istot z kosmosu. Co m≤g│ w tej sytuacji zrobiµ dociekliwy badacz ? Oczywi╢cie udaµ siΩ we wskazane miejsce...

Do ojczyzny Dzop≤w dr Robin-Evans dotar│ przez LashΩ, Tybet w po│owie lat 40-tych nie by│ bowiem jeszcze zaanektowany przez Chiny. PlemiΩ to mia│o mieszkaµ na granicy prowincji Cinghaj i Syczuan. Anglik dotrzeµ tam musia│ samotnie, gdy┐ ku jego zaskoczeniu przewodnicy i tragarze odm≤wili zbli┐ania siΩ do "budz▒cej grozΩ krainy Dzop≤w". O dziwo plemiΩ naprawdΩ istnia│o! PrzyjΩ│o przybysza z pocz▒tku nieufnie, lecz badacz szybko zdo│a│ przekonaµ tubylc≤w, i┐ nie ma wobec nich z│ych zamiar≤w. Przydzielono mu nawet nauczycielkΩ jΩzyka Dzop≤w. DziΩki tej wyprawie i kontaktom z Dzopami dr Karyl Robin-Evans dowiedzia│ siΩ kolejnych zaskakuj▒cych rzeczy. Ot≤┐ praojczyzn▒ Obcych by│ rzekomo uk│ad Syriusza. Przed tysi▒cami lat wielokrotnie odbywali oni ekspedycje badaj▒ce sw≤j macierzysty uk│ad s│oneczny. Okaza│o siΩ, i┐ mog▒ zamieszkaµ na jednym z dw≤ch ksiΩ┐yc≤w swej planety, jednak┐e pomiΩdzy mieszka±cami ksiΩ┐yca, a ci▒gle nowymi przybyszami z planety dosz│o do wojny, kt≤ra zako±czy│a siΩ ca│kowitym wyniszczeniem tego┐ satelity. Dopiero w≤wczas mieszka±cy uk│adu Syriusza podjΩli wyprawy do innych uk│ad≤w gwiezdnych. Jak podaj▒ kamienne "talerze":

"Zaplanowano 20 wypraw. Jeden ze statk≤w z Syriusza odwiedzi│ dwana╢cie r≤┐nych planet, ale nie natknΩli siΩ na ┐adne formy ┐ycia. Zamieszkana by│a dopiero planeta trzynasta, a trzecia w swoim uk│adzie s│onecznym."

My dobrze ju┐ wiemy, co to za planeta - to by│a Ziemia ! Tak wiΩc na b│Ωkitn▒ planetΩ przyby│a wyprawa Obcych z Syriusza. Byµ mo┐e to tak┐e od nich afryka±skie plemiΩ Dogon≤w zaczerpnΩ│o sw▒ niezwyk│a wrΩcz wiedzΩ na temat tej w│a╢nie gwiazdy ? W ko±cu mieszka±cy tamtego uk│adu powinni byµ w tych sprawach najlepiej zorientowani... Jednak zanim przejdziemy dalej wypada tutaj wyja╢niµ kwestiΩ zwi▒zan▒ z nazw▒ samego plemienia. Uto┐samianie ze sob▒ lud≤w Dropa i Dzopa opiera siΩ bowiem nie tylko na podobie±stwie obu okre╢le±. SprawΩ t▒ wyja╢nia dog│Ωbnie w swej ksi▒┐ce: "Zadziwiaj▒ce odkrycia tajemnic legendarnego ludu Tybetu" sam Robin-Evans. We "Wskaz≤wkach wymowy" pisze, i┐ okre╢lenie Dzopa, a raczej Tsopa jest sposobem wymowy nazwy Dropa. St▒d pochodz▒ r≤┐nice: badacze chi±scy i radzieccy dysponowali jedynie ╝r≤d│ami pisanymi i dlatego nie umieli w│a╢ciwie odczytaµ nazwy plemienia. Kontynuujmy wiΩc nasz▒ opowie╢µ... Przekazy samych Dzop≤w (zar≤wno te pisane, jak i ustne) m≤wi▒, i┐ przybysze powr≤cili w ko±cu na ojczyst▒ planetΩ. Tamtejsi decydenci dowiedzieli siΩ jednak, ┐e cz│onkowie za│ogi sp│odzili i zostawili na Ziemi potomstwo. Przygotowano wiΩc drug▒ wyprawΩ, kt≤ra sko±czy│a siΩ niestety katastrof▒. Obcy utracili kontrolΩ nad statkiem kosmicznym, kt≤ry rozbi│ siΩ w rejonie g≤r Bajan Char i uleg│ ca│kowitemu zniszczeniu. WiΩksza cze╢µ za│ogi zginΩ│a, albo by│a ciΩ┐ko ranna. Niedobitki z trudem utrzymywa│y siΩ przy ┐yciu. I w tym momencie opowie╢µ ta zbiega siΩ idealnie z histori▒ odczytan▒ w Chinach! W piΩµ lat po przybyciu, w wyniku dziesi▒tkowania przybysz≤w przez miejscow▒ ludno╢µ, ┐y│o ju┐ tylko trzydzie╢ci rodzin astronaut≤w z Syriusza. Nie maj▒c mo┐liwo╢ci ucieczki z Ziemi i utraciwszy w katastrofie wiΩkszo╢µ zaawansowanych technicznych narzΩdzi ┐yli w najprymitywniejszych warunkach, staraj▒c siΩ prze┐yµ i udokumentowaµ sw≤j los na kamiennych p│ytach i naskalnych malowid│ach. WiΩcej Robin-Evans nie zdo│a│ siΩ dowiedzieµ. Odm≤wi│ po╢lubienia swojej nauczycielki, kt≤ra zasz│a z nim w ci▒┐Ω i zosta│ zmuszony do opuszczenia wioski. Notatki zosta│y za╢ opublikowane na d│ugo po jego ╢mierci, bo dopiero w roku 1978.

Tymczasem w Chinach wygasa│a rewolucja kulturalna i w 1974 po raz pierwszy przyznano, i┐ kamienne artefakty nie s▒ ┐adnym mitem i dopuszczono do nich austriackiego in┐yniera Ernsta Wegerera. By│o to do╢µ dziwne, gdy┐ jeszcze zaledwie dwa lata wcze╢niej na pytania innego badacza Petera Krassa odpowiadano nieustannie: "Nie wiemy nic...". Na dwa kamienne dyski Wegerer trafi│ wraz z ┐on▒ w Muzeum Banpo. Pocz▒tkowo s▒dzi│, i┐ s▒ one wykonane z marmuru. Mia│y po 28 i 30 cm ╢rednicy, ponad 1 cm grubo╢ci i by│y pokryte pismem rowkowym rozchodz▒cym siΩ spiralnie od otworu w ╢rodku "talerza". Odpowiada to mniej wiΩcej pozosta│ym opisom artefakt≤w ludu Dropa. Tymczasem nikt w muzeum nie by│ w stanie wyt│umaczyµ czym s▒ oba znaleziska. Jako, ┐e Muzeum Banpo wystawia tylko eksponaty gliniane sugerowano, i┐ eksponaty s▒ wykonane w│a╢nie z gliny. Jednak┐e Wegerer stanowczo temu zaprzecza. Jest pewien, i┐ przedmioty s▒ wykonane z kamienia i wa┐▒ po co najmniej kilogram. Kiedy jednak w1994 roku Peter Krass i Hartwig Hausdorf odwiedzili muzeum opisywane przez Wegerera, po kamiennych "talerzach" nie by│o ju┐ ani ╢ladu ! Jedynymi ╢wiadectwami prawdziwo╢ci znaleziska pozosta│y cztery zdjΩcia wykonane przez Weregera. Niemcy trafili natomiast na gliniane kopie artefakt≤w. Odwzorowano nawet pismo rowkowe rozchodz▒ce siΩ │ukowato od otworu na ╢rodku ku brzegowi kr▒┐ka. Po orygina│ach wszelki ╢lad zagin▒│. Bardzo ciekawy jest fakt, ze pierwowz≤r "talerzy" z pogranicza Chin i Tybetu sta│ siΩ w innych krajach przedmiotem kultu i replik w postaci jadeitowych p│yt ╢rednicy 7 - 16,5 cm, z otworem w ╢rodku i z▒bkowanych brzegach. Wisia│y one pionowo w licznych pa│acach chi±skich dostojnik≤w i cesarzy dynastii Szang na dwudziestocentymetrowych obeliskach. Zamieszania spowodowanego przez zdjΩcia tajemniczych kamiennych p│yt nie da siΩ ju┐ wyciszyµ. Pozostaje mieµ nadziejΩ, i┐ w Chinach podejmie siΩ dzia│ania, kt≤re pozwol▒ ujawniµ skrzΩtnie ukrywane dowody na rzeczywiste istnienie znaleziska w jaskiniach Baian Kura Ula.

Istniej▒ jednak┐e inne dowody prawdziwo╢ci przekaz≤w z g≤r Bajan Char, kt≤re, o dziwo, mo┐na odnale╝µ w... Meksyku! Powszechnie znanym jest fakt, i┐ s│ynne olmeckie "g│owy" kt≤re tam mo┐na spotkaµ, s▒ wizerunkami ludzi wywodz▒cych siΩ z Afryki. Niewielu natomiast wie, i┐ znajdziemy tam r≤wnie┐ oblicza ludzi rasy mongoidalnej - ze sko╢nymi oczyma i spiczastymi br≤dkami. A ju┐ na pewno niewielu wie o odkryciach Williama Nivena, kt≤rego zapiski opublikowa│ James Churchward znany ze swej kontrowersyjnej teorii o istnieniu w prehistorii kontynentu Mu, co - na marginesie - znajduje swe potwierdzenie w pracy Josepha Blumricha pod tytu│em: "Kassakara i siedem ╢wiat≤w", bΩd▒cej zapisem legend Indian Hopi uznaj▒cych siΩ w prostej linii za potomk≤w Maj≤w. Odkryciom Nivena Churchward po╢wiΩci│ sw▒ ksi▒┐kΩ "Druga ksiΩga kosmicznych si│ zbrojnych Mu". Tytu│ zabawny, ale to, o czym praca ta traktuje dalekie jest od ┐artu. Niven prowadzi│ prace wykopaliskowe na terenie oko│o 2 tysiΩcy mil kwadratowych na Wy┐ynie Meksyka±skiej pomiΩdzy Tecoco i Haleupantla. Odkry│ tam tysi▒ce grob≤w, wiΩkszo╢µ okradzionych ju┐ w III wieku naszej ery, a tak┐e spl▒drowanych przez Aztek≤w w czasie budowy Tenochtitlan. Sk│oni│o to Nivena do znacznego ograniczenie regionu wykopalisk. W dolinie rzeki archeolog trafi│ na tysi▒ce glinianych figurek przedstawiaj▒cych ponad wszelk▒ w▒tpliwo╢µ przedstawicieli rasy mongoidalnej. Czy nie przypomina to s│awnych "Terakotowych Armii" odkrytych w Chinach ? Znalezisko naprawdΩ niezwyk│e jest jednak jeszcze przed nami. Mianowicie w kopalni gliny miΩdzy San Miguel Maantla a Haluepantla, 10 metr≤w pod ziemi▒, gdzie znaleziono figurki "ma│ych Chi±czyk≤w" Niven trafi│ na pomieszczenie maj▒ce oko│o 4 metr≤w kwadratowych, pod pod│og▒ kt≤rego znajdowa│ siΩ szkielet mΩ┐czyzny maj▒cego nieca│e p≤│tora metra wzrostu. Jego budowa wykazywa│a niezwyk│e cechy anatomiczne - szkielet mia│ bowiem bardzo d│ugie rΩce siΩgaj▒ce do kolan oraz du┐a czaszkΩ wykazuj▒ca mocno cechy mongoidalne. Na jego szyi znajdowa│ siΩ za╢ naszyjnik z zielonego jadeitu - minera│u nie wystΩpuj▒cego w Meksyku! Dla Nivena dowody te ╢wiadcz▒ jednoznacznie, i┐ w przesz│o╢ci dziwni "mali Chi±czycy" przebyli ocean docieraj▒c do Meksyku. My wiemy oczywi╢cie jak nazwaµ tych "Chi±czyk≤w" - byli to przedstawiciele ludu Dropa. Co wiΩcej, rzekomy ksi▒┐Ω Maj≤w odkryty w Palenque r≤wnie┐ mia│ na sobie ozdoby z jadeitu, zielonego jadeitu, kt≤ry nie wystΩpuje w Meksyku, jest za to popularny w Chinach, gdzie od niepamiΩtnych czas≤w jest symbolem bosko╢ci. Wiek szkieletu Niven okre╢li│ na 16 tysiΩcy lat, tymczasem, szkielety z Baian Kara Ula datowane s▒ na 12 tysiΩcy lat. O czym to ╢wiadczy ? Przypomnijmy sobie fakt, i┐ szkielety odkryte w Chinach s▒ szcz▒tkami uczestnik≤w drugiej wyprawy i ┐e pierwsza wizyta go╢ci z Syriusza mia│a miejsce o wiele wcze╢niej! Czy to koniec dowod≤w? Oczywi╢cie, ┐e nie... S▒ bowiem jeszcze piramidy! A konkretnie kompleks piramid w Mao Ling. Budowle te architektonicznie s▒ naprawdΩ niezwyk│e, niekt≤re s▒ dok│adnym odbiciem │amanych piramid z Meksyku w│a╢nie, niekt≤re za╢ niemal idealnymi kopiami piramidy s│o±ca z Teotihuacan, a jeszcze inne s▒ odbiciem egipskiej piramidy schodkowej w Sakkarze! Meksyk, Egipt, Dogonowie, Chiny... To wszystko wskazuje jednoznacznie na to, i┐ pierwsza wyprawa Obcych z Syriusza objΩ│a swoim zasiΩgiem ca│a nasz▒ planetΩ...

3 listopada 1995 jeden z naj┐arliwszych zwolennik≤w teorii Baian Kara Ula wzi▒│ udzia│ w talk show w telewizji RTL. By│ to sam Hartwig Hausdorf a przedstawia│ oczywi╢cie sprawΩ kamiennych tarcz z Bajan Char. Przedstawi│ on nastΩpuj▒ce o╢wiadczenie:

"Wedle dzisiejszego stanu wiedzy mo┐na doj╢µ do tego, ┐e w g≤rzystym regionie centralnych Chin JESZCZE DZIª ┐yj▒ niezwykle mali potomkowie domniemanych rozbitk≤w z Kosmosu."

Po tej uwadze, natychmiast rozpΩta│a siΩ burza. Krzyczano, ┐e owa sprawa zosta│a zamkniΩta ju┐ w latach 70-tych, a jedyne informacje o plemieniu kar│≤w ┐yj▒cym w Chinach pochodz▒ z lat 40-tych i ju┐ siΩ nigdy nie pojawi│y. Tymczasem nie dalej jak rok p≤╝niej z Chin nap│ynΩ│a depesza informacyjna nastΩpuj▒cej tre╢ci:

"Wie╢ kar│≤w - winne zanieczyszczenie ╢rodowiska? Wie╢ w chi±skiej prowincji Syczuan. Po╢r≤d ry┐owych p≤l i bambusowych zagajnik≤w stoj▒ niezwykle ma│e domy. Wie╢ kar│≤w. Mieszka tu 120 mΩ┐czyzn i kobiet wraz z dzieµmi. Wiele z nich nie osi▒ga nawet 115 cm wzrostu. Najni┐szy doros│y osobnik ma tylko 63,5 cm. Zbudowali swoje domy tak, jakby to by│y domy dla lalek. Maj▒ male±kie drzwi, ma│e stopnie schod≤w. Kr≤tkie │≤┐ka. Je┐d┐▒ wy│▒cznie na dziecinnych rowerkach. Wie╢ kar│≤w stanowi zagadkΩ dla specjalist≤w. Statystyka twierdzi bowiem, ┐e tylko jedno dziecko na 20000 narodzin przychodzi na ╢wiat z genetycznymi zahamowaniami wzrostu. Naukowcy, kt≤rzy byli w wiosce, uwa┐aj▒, ┐e za kar│owaty wzrost odpowiedzialne jest zanieczyszczenie ╢rodowiska, na przyk│ad szkodliwe spaliny , zanieczyszczona chemicznie woda do picia. Ale mo┐e wzrost jest hamowany przez jaki╢ szczeg≤lny gen [...]".

Czy to naprawdΩ Dropowie / Dzopowie ? Zastan≤wmy siΩ chwilΩ nad podawanymi wyt│umaczeniami kar│owato╢ci mieszka±c≤w wioski. Z miejsca mo┐na wykluczyµ czynnik przypadku wynosz▒cy 1:20000. Liczba zer potrzebnych dla wyra┐enia prawdopodobie±stwa przypadku u wszystkich mieszka±c≤w wioski zape│ni│aby bowiem sporej objΩto╢ci ksi▒┐kΩ. Podobnie mo┐na wykluczyµ kwestiΩ zanieczyszczenia. Wioska le┐y w g≤rach, w odleg│o╢ci 200 kilometr≤w na po│udnie od Czengtu - najbli┐szego du┐ego o╢rodka przemys│owego. Bezpo╢rednia okolica wioski to za╢ teren rolniczy pozbawiony zak│ad≤w przemys│owych, a samochody to tu nieznany luksus. Wioska le┐y w dolinie u podn≤┐y g≤r Bajan Char, gdzie Dzopowie mieszkali w czasie pobytu u nich Robina-Evansa. Byµ mo┐e to, ┐e zdecydowali siΩ zej╢µ ni┐ej przyczyni│o siΩ do ich nag│ego 'odkrycia'. Pojawienie siΩ kar│≤w w o wiele gΩ╢ciej zaludnionym terenie musia│o wiΩc wywo│aµ sensacjΩ...

Co ciekawe Chi±czycy nie dementuj▒ samego istnienia wioski kar│≤w, jednak┐e wszelkie pr≤by dotarcia do niej s▒ skutecznie blokowane przez w│adze. Ca│y teren s▒siaduj▒cy z wiosk▒ jest tak┐e szczelnie zamkniΩty dla obcokrajowc≤w. Ale - faktem s▒ kamienne p│yty zawieraj▒ce historiΩ przybysz≤w z kosmosu, faktem jest istnienie po dzi╢ dzie± potomk≤w Obcych, faktem jest te┐ to, ┐e przed 12 tysi▒cami lat dosz│o do "chi±skiego Roswell"... I nie zmieni tego dalsza negacja, tuszowanie sprawy, nawet je╢li wymr▒ ostatni potomkowie go╢ci z Syriusza, a nam nie pozwoli siΩ poznaµ ca│ej prawdy o ich niezwyk│ej historii.

Na podstawie:

wywiadu z Aleksandrem Kazancewem i Josifem Samoilowiczem Szk│owskim - szefem Wydzia│u Radioastronomicznego moskiewskiej Akademii Nauk, zamieszczonego w "Z powrotem do gwiazd" Ericha von Danikena.

"Siejba i Kosmos" oraz "M≤j ╢wiat w obrazach" tego samego autora.

"Syndrom Sfinksa" Waltera-Jorga Langbeina

"Satelity bog≤w. W zamkniΩtych strefach Chin" Hartwiga Hausdorfa i Petera Krassa'y

 

alex AltaR

Powy┐szy tekst, uzupe│niony dodatkowo szeregiem fotografii znale╝µ mo┐na r≤wnie┐ na stronie www.aho.w.pl w dziale "Akta X".


POWR╙T