INTERNET BEZ BARIER

Strona g│≤wnaPoprzednia strona

Wci▒┐ padaj▒ te same s│owa: okno na ╢wiat, olbrzymia szansa, wielka nadzieja. I chocia┐ brzmi to jak truizm i puste frazesy, to tak naprawdΩ nie ma w tym choµ cienia przesady. Dla os≤b niepe│nosprawnych - tych, kt≤re maj▒ problemy z poruszaniem, czΩsto s▒ uwiΩzione we w│asnych domach - komputer i Internet to czΩsto jedyna szansa na nawi▒zanie zwyk│ych miΩdzyludzkich kontakt≤w, a nawet na znalezienie pracy.

 Bez monitora
 Klubowa atmosfera
 Zb≤jeckie przepisy
 Pilnowanie siedzenia
 Guru telepracy
 Cywilizujemy siΩ jako kraj
 Wyobra╝nia ekranu


Bez monitora

    SiedzΩ przed czarnym ekranem. M≤j nauczyciel, Sylwester Piekarski, kierownik Centrum Komputerowego dla Student≤w Niewidomych i Niedowidz▒cych Uniwersytetu Warszawskiego, wy│▒czy│ po prostu monitor. Stwierdzi│, ┐e tak bΩdzie sensowniej ni┐ gdybym zakry│ sobie chustk▒ oczy. Teraz przynajmniej widzΩ klawiaturΩ.

Lekcja "niewidomej informatyki", o kt≤r▒ poprosi│em Sylwka (chce, by tak siΩ do niego zwracaµ), zaczyna siΩ od ustalenia prΩdko╢ci pracy syntezatora mowy. Syntezator umo┐liwia osobie niewidz▒cej kontakt z komputerem. Przyciskaj▒c raz za razem klawisz F1, zmniejszam prΩdko╢µ, z jak▒ z syntezatora wydobywaj▒ siΩ charakterystyczne, metalicznie brzmi▒ce s│owa. S│ychaµ: wolniej, w o l n i e j, w  o  l  n  i  e  j... MuszΩ tak naciskaµ dobrych kilka razy, ┐eby m≤c w ko±cu normalnie rozumieµ. PrΩdko╢µ ustawiona przez Sylwka jest bowiem niewiarygodna. Dla nie wprawionego ucha ten nieprzerwany ci▒g komunikat≤w brzmi jak seria z karabinu maszynowego lub straszliwie skomplikowany szyfr. Gdy m≤wiΩ to Sylwestrowi, ten tylko lekko siΩ u╢miecha, zapewniaj▒c, ┐e to jedynie kwestia wprawy.

 Zaczynamy od edytora tekstu. Najpierw uruchamiamy tryb czytania. Obraz na monitorze jest wtedy "zamra┐any", a my, przesuwaj▒c kursor, poznajemy jego zawarto╢µ. Syntezator mowy czyta wszystko, co pojawia siΩ na ekranie. W ka┐dej chwili mo┐e nam podaµ informacjΩ o numerze wiersza i kolumny - miejscu, w kt≤rym obecnie siΩ znajdujemy. Aby rozpocz▒µ pracΩ i wydawaµ komendy, trzeba przej╢µ do tak zwanego trybu "na ┐ywo". Tak jak w podstaw≤wce, pierwsze zdanie nie mo┐e wygl▒daµ inaczej ni┐: ALA MA KOTA. I jak to w szkole pojawiaj▒ siΩ problemy - gdzie╢ wskoczy│a podw≤jna spacja, dwa razy pojawi│o siΩ "m". Napisanie poprawnie tego prostego zdania zajmuje sporo czasu. Wiadomo, pocz▒tki zawsze s▒ trudne. Najwa┐niejsze jednak, aby szybko siΩ nie zniechΩcaµ.

Po µwiczeniach w pisaniu, pr≤bujΩ "po ciemku" surfowaµ w Internecie. Tutaj jest jeszcze trudniej. NaprawdΩ nie wiadomo jak siΩ poruszaµ. Bez interfejsu graficznego i myszki wszystko - dos│ownie i w przeno╢ni - wydaje siΩ byµ "czarn▒ magi▒". Jakich innych rezultat≤w mog│em jednak oczekiwaµ po niespe│na dw≤ch godzinach nauki? Wed│ug Sylwka, by samodzielnie obs│ugiwaµ komputer za pomoc▒ syntezatora mowy, potrzeba co najmniej 50 godzin kursu. Kierownik Centrum zapewnia jednak, ┐e ka┐dy jest w stanie opanowaµ tΩ sztukΩ i nie jest to nic nadzwyczajnego. Sam jest tego najlepszym przyk│adem. Sylwek to jeden z tych komputerowych magik≤w, kt≤rzy potrafi▒ z PC-etami zrobiµ wszystko co zechc▒. Od zwyk│ych "komputerowc≤w" odr≤┐nia go tylko jeden drobny szczeg≤│ - jest niewidomy i wszystkie te sztuczki potrafi wykonaµ bez wpatrywania siΩ w monitor.

 Pocz▒tek strony


Klubowa atmosfera

 Codziennie po szkole, dwunastoletnia Emilia Jarochowska przychodzi do Fundacji Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo (FPMiINR) na ulicΩ Tward▒ w Warszawie. Emilka nie wygl▒da na swoje lata. Jej zachowanie, spos≤b bycia i wzrost powoduj▒, ┐e w│a╢ciwie wszyscy, kt≤rzy widz▒ j▒ po raz pierwszy, m≤wi▒ do niej per "szanowna pani". Wolny czas Emilia przeznacza na co innego, ni┐ jej kole┐anki z klasy. Ca│a po╢wiΩca siΩ komputerowej pasji. Jak twierdzi, przychodzi do Fundacji z prawdziw▒ przyjemno╢ci▒, siada wtedy do PC-eta i oddaje siΩ IRC-owemu na│ogowi. Ale to tylko jedna strona medalu, bo Emilka to przede wszystkim nieoceniona wolontariuszka. Dwunastolatka ma bowiem ╢wiadomo╢µ, ┐e do pracy w Fundacji i pomocy jej podopiecznym potrzeba wielu pe│nosprawnych os≤b. Poza tym tutaj spotyka siΩ r≤wnie┐ ze swoimi przyjaci≤│mi.

Emilka jest jednym z za│o┐ycieli, a zarazem webmasterem strony WWW Kawiarenki Internetowej, kt≤ra oferuje osobom niesprawnym ruchowo dostΩp do Internetu. Kawiarenka dzia│a w ramach uczestnictwa FPMiINR w projekcie Internetu dla Niepe│nosprawnych. Jak obja╢nia Emilka, idea stworzenia osobom niepe│nosprawnym alternatywnych sposob≤w komunikowania siΩ i wykonywania pracy poprzez korzystanie z zasob≤w ªwiatowej Sieci, narodzi│a siΩ w 1996 roku podczas II Forum Teleinformatyki w Legionowie. G│≤wnym animatorem projektu by│ zmar│y tragicznie Marek Car, prezes Polskiej Spo│eczno╢ci Internetu oraz ≤wczesny prezes firmy Polska OnLine. Szybko te┐ znale╝li siΩ sponsorzy. A obs│ug▒ serwera IdN-u zajΩ│a siΩ w│a╢nie Fundacja Pomocy Matematykom i Informatykom Niesprawnym Ruchowo. W zakres jej obowi▒zk≤w wesz│o: zak│adanie kont, obs│uga poczty elektronicznej i prowadzenie w│asnego serwisu WWW. W Komputerowym Laboratorium Inwalid≤w Ruchu (KLABIR), znajduj▒cym siΩ w siedzibie Fundacji, utworzono ponadto sta│y punkt szkole± internetowych, kt≤ry zwyk│o siΩ tutaj nazywaµ Kawiarenk▒.

Ta nazwa wziΩ│a siΩ od i╢cie klubowej atmosfery, kt≤ra wytworzy│a siΩ na Twardej. Tutaj bowiem przychodzi siΩ nie tylko do pracy czy na kursy, ale r≤wnie┐ po to aby porozmawiaµ, wypiµ herbatΩ lub zwyczajnie posurfowaµ w Sieci. Na korytarzu panuje ci▒g│y ruch, wszyscy siΩ znaj▒ - jedni przychodz▒ co╢ za│atwiµ, inni po prostu spotkaµ znajomych.

 Pocz▒tek strony

Zb≤jeckie przepisy

 Do Fundacji zg│aszaj▒ siΩ g│≤wnie ludzie m│odzi, kt≤rzy stanowi▒ ponad 70% kursant≤w. Oczywi╢cie, m│odsza generacja jest bardziej otwarta na nowe techniki, ale taki stan rzeczy wynika r≤wnie┐ ze ╢wiadomej dzia│alno╢ci FPMiINR.

- Nie odmawiamy starszym, ale za to nak│aniamy ludzi m│odych - t│umaczy Krystyna Wojakowska, wiceprzewodnicz▒ca zarz▒du Fundacji - Szczeg≤lnie dla nich zetkniΩcie z komputerem to otwarcie okna na ╢wiat i mo┐liwo╢µ zdobycia pracy, czyli tak naprawdΩ za│atwienie jednych z najbardziej istotnych spraw ┐yciowych. A o pracΩ dla ludzi ciΩ┐ko poszkodowanych, na w≤zkach, ╝le m≤wi▒cych czy po prostu brzydkich fizycznie, jest bardzo trudno.

 Pocz▒tkowo podopiecznymi Fundacji byli jedynie matematycy i informatycy. Teraz, aby liczyµ na pomoc, wystarczy odbyµ kurs komputerowy. Kursy nauczania podstaw, obs│ugi baz danych, program≤w graficznych i korzystania z Internetu s▒ bezp│atne i mog▒ w nich uczestniczyµ wszyscy niepe│nosprawni I i II grupy inwalidzkiej. Wed│ug Krystyny Wojakowskiej, liczba niepe│nosprawnych, kt≤rym Fundacja udziela pomocy, siΩga obecnie ponad czterystu os≤b. Z tym, ┐e podopiecznych jest oko│o 160, natomiast reszta tylko wsp≤│pracuje z FPMiINR.

 Niestety znaczna czΩ╢µ kursant≤w traci motywacjΩ do nieustaj▒cych poszukiwa± pracy. Zdaniem Krystyny Wojakowskiej, wszystkiemu winne s▒ "zb≤jeckie" przepisy, dyskryminuj▒ce niepe│nosprawnych. Wed│ug niej nale┐a│oby wprowadziµ poprawki zar≤wno w prawie pracy, jak i w ustawie o rentach i emeryturach z 1996 roku. Wiceprzewodnicz▒ca uwa┐a, ┐e najbardziej niesprawiedliwy jest zapis o "ca│kowitej niezdolno╢ci do pracy", w my╢l kt≤rego m│odzi ludzie, u kt≤rych niesprawno╢µ powsta│a przed 16 rokiem ┐ycia, a kt≤rzy obecnie otrzymuj▒ rentΩ socjaln▒ w wysoko╢ci 302 z│otych miesiΩcznie, mog▒ jedynie dopracowaµ kwotΩ nie wiΩksz▒ od podstawy renty. Wed│ug Wojakowskiej taki zapis prowadzi do sytuacji, w kt≤rej ta grupa spo│eczna nie ma ┐adnych szans na "doro╢niΩcie" i uzyskanie w przysz│o╢ci renty z tytu│u przepracowanych lat. Osoby te skazane s▒ wiΩc na wegetacjΩ b▒d╝ zrzeczenie siΩ renty socjalnej i ponoszenie ca│kowitych koszt≤w inwalidztwa.

- Po co likwiduje siΩ bariery architektoniczne na uczelniach, kiedy niepe│nosprawni po uko±czeniu studi≤w nie bΩd▒ mogli pracowaµ w wyuczonym zawodzie, bo prawo im tego nie u│atwia? - retorycznie pyta Krystyna Wojakowska.

 Pocz▒tek strony

Pilnowanie siedzenia

 Pozostaje kwestia os≤b, kt≤re maj▒ problemy z wychodzeniem z dom≤w. Dla nich Fundacja stara siΩ organizowaµ telepracΩ, czyli mo┐liwo╢µ zarobkowania z domu, za po╢rednictwem komputera po│▒czonego ze ªwiatow▒ Sieci▒. Z tym jest zdecydowanie najtrudniej. Teoretycznie ta forma zatrudniania powinna siΩ rozpowszechniµ bardzo szybko, gdy┐ przemawiaj▒ za ni▒ wzglΩdy ekonomiczne. Znacznie wiΩcej kosztuje wynajΩcie, urz▒dzenie i utrzymanie biura ni┐ zatrudnienie osoby, kt≤ra tΩ sam▒ pracΩ wykona w domu. Taka forma pracy to olbrzymia szansa dla os≤b uwiΩzionych w czterech ╢cianach. W praktyce jednak okazuje siΩ, ┐e nad wzglΩdami ekonomicznymi bior▒ g≤rΩ uprzedzenia, zacofanie i lΩk przed nowo╢ci▒. Telepraca w Polsce toruje sobie drogΩ z olbrzymim trudem, gdy w Stanach Zjednoczonych zatrudnionych w ten spos≤b jest ju┐ ok. 11 milion≤w os≤b.

- Polski pracodawca chce widzieµ pracownika i pilnowaµ go - m≤wi Krystyna Wojakowska. - W rezultacie pilnuje siedzenia, a nie wydajno╢ci. A przecie┐ telepraca jest spo│ecznym fenomenem naszych czas≤w. Tymczasem w naszym kraju przemiany natury psychicznej i kulturowej postΩpuj▒ niezwykle wolno.

 Wed│ug kierownika projektu IdN, Krzysztofa Markiewicza, Polska dopiero nadrabia op≤╝nienia. W odniesieniu do os≤b niepe│nosprawnych ci▒gle pokutuj▒ utarte stereotypy my╢lowe, co nie sprzyja zrozumieniu nowych mo┐liwo╢ci, kt≤re niesie ze sob▒ rozw≤j nowoczesnych technologii. Z drugiej strony, w prawie 5-milionowej populacji niepe│nosprawnych osoby ze ╢rednim i wy┐szym wykszta│ceniem stanowi▒ raczej niewielk▒ czΩ╢µ. W tym ╢rodowisku ╢wiadomo╢µ w│asnych mo┐liwo╢ci wyra╝nie wymaga pobudzania i wspierania.

 Krystyna Karwicka-Rychlewicz, rzecznik prasowy IdN-u, nie mo┐e pogodziµ siΩ z tym, ┐e w Polsce praktycznie nie mo┐na prowadziµ biura czy te┐ ksiΩgowo╢ci drobnych firm przez Internet. Przecie┐ nie wszyscy niepe│nosprawni musz▒ byµ informatykami, dla kt≤rych naj│atwiej znale╝µ pracΩ: "Dlaczego dla os≤b niepe│nosprawnych komputer nie mo┐e byµ narzΩdziem pracy?" Z rozgoryczeniem natomiast dodaje: "S▒ oferty pracy dla niepe│nosprawnych, pod warunkiem ┐e s▒ m│odzi, wykszta│ceni i... pe│nosprawni".

 Krystyna Karwicka-Rychlewicz wspomina tak┐e o przypadkach wykorzystywania i oszukiwania os≤b niepe│nosprawnych. Zdarza siΩ, ┐e firmy obiecuj▒ podopiecznym Fundacji sta│e zatrudnienie, po czym nie do╢µ, ┐e nie wywi▒zuj▒ z tych zobowi▒za±, to potrafi▒ nie zap│aciµ za wykonan▒ pracΩ. Znane s▒ tak┐e przypadki zatrudniania os≤b niepe│nosprawnych na zasadzie etatu refundowanego tylko po to, aby uzyskaµ mo┐liwo╢µ wyposa┐enia stanowiska pracy z kasy Pa±stwowego Funduszu Rehabilitacji Os≤b Niepe│nosprawnych. Najbardziej jednak zbulwersowa│a pani▒ rzecznik firma Prokom, kt≤ra wed│ug niej zobowi▒za│a siΩ do pe│nego sponsoringu Fundacji oraz zatrudnienia jej podopiecznego Micha│a Czarneckiego. A nastΩpnie - bez podania jakichkolwiek powod≤w - wycofa│a siΩ z um≤w wstΩpnych. Krystyna Karwicka-Rychlewicz utrzymuje, ┐e na pytanie - dlaczego zerwano rozmowy i wcze╢niejsze ustalenia - nigdy nie otrzyma│a odpowiedzi od Prokomu. (Na e-mail z tym samym pytaniem, kt≤ry wys│a│em do firmy Prokom, tak┐e nie uzyska│em odpowiedzi - przyp. A.B.)

 Pocz▒tek strony

Guru telepracy

 W╢r≤d os≤b nale┐▒cych do grupy dyskusyjnej PL.SOC.INWALIDZI, Robert Szymczak zyska│ miano guru telepracy. Nieoficjalnie, jest najlepiej zorientowan▒ w tej dziedzinie osob▒ w Polsce. Pierwszy raz z tak▒ form▒ pracy zetkn▒│ siΩ ju┐ w 1993 roku, kiedy otrzyma│ zlecenie przet│umaczenia z angielskiego. Jak wspomina, by│o to w okresie jego studi≤w, gdy mia│ nie sp│acony kredyt na komputer i jedyn▒ szans▒ na zatrudnienie - dla inwalidy bez mo┐liwo╢ci samodzielnego poruszania siΩ - by│o pakowanie smoczk≤w lub sk│adanie d│ugopis≤w. DziΩki zleceniu Fundacji zarobi│ wtedy pierwsze w ┐yciu pieni▒dze. To by│ pocz▒tek przygody z teleprac▒.

 Po dw≤ch latach do╢wiadcze± Robert za│o┐y│ prywatn▒ firmΩ. Nawi▒za│ kontakt z jednym z du┐ych, krajowych dostawc≤w Internetu i redagowa│ elektroniczny dziennik informacyjny, rozsy│any do subskrybent≤w poczt▒ elektroniczn▒. By│o to co╢ w rodzaju popularnych w Sieci "Donos≤w". Po pewnym czasie, niestety, i to zajΩcie siΩ sko±czy│o. Potem, jak m≤wi, bywa│o r≤┐nie: pracowa│ jako webmaster, pisa│ do prasy, rysowa│ projekty wnΩtrz i mebli. Wszystko z domu, za po╢rednictwem komputera, Internetu i poczty elektronicznej.

Te do╢wiadczenia sk│oni│y go do g│Ωbszego zainteresowania siΩ teleprac▒. Przet│umaczy│ pierwszy w kraju przewodnik dotycz▒cy telepracy dla os≤b niepe│nosprawnych i ich pracodawc≤w. Poprzez e-mail nawi▒za│ kontakt z inicjatyw▒ Komisji Europejskiej - European Telework Development i jako reprezentant Polski zosta│ w│▒czony do jej zespo│u. Prowadzi teraz Polski Punkt Informacyjny ETD.

- Internet nie tylko, ┐e umo┐liwia mi zarabianie pieniΩdzy (choµ r≤┐nie z tym bywa), ale w szerszym pojΩciu pozwala mi istnieµ - m≤wi Robert Szymczak. - W ┐aden inny spos≤b nie nawi▒za│bym tylu znajomo╢ci i nigdy nie w│▒czy│bym siΩ w dzia│alno╢µ na rzecz zatrudnienia os≤b niepe│nosprawnych poprzez telepracΩ. Rzeczywisto╢µ wirtualna umo┐liwia kontakt na tyle bezosobowy, ┐e znikaj▒ wszelkie naturalne zahamowania ludzi pe│nosprawnych wobec os≤b niepe│nosprawnych. Ludzie maj▒ szansΩ w ten spos≤b poznaµ nas poprzez nasz umys│ i nasze wnΩtrze. Dopiero potem odkrywaj▒ nasz▒ u│omn▒ fizyczno╢µ. Wtedy na og≤│ przechodz▒ nad tym do porz▒dku dziennego, choµ zdarzaj▒ siΩ wyj▒tki.

 Wed│ug Roberta jeszcze nieprΩdko telepraca zadomowi siΩ w Polsce. Przede wszystkim nale┐y sobie zdaµ sprawΩ z faktu, ┐e ta nowa forma zarobkowania nie spowoduje automatycznie powstania nowych miejsc pracy. Pozwoli jedynie przenie╢µ miejsce jej wykonywania z firmy do domu. Du┐e znaczenie dla przysz│o╢ci telepracy ma og≤lna struktura zatrudnienia w kraju i kondycja naszej gospodarki. Do tego dochodzi problem braku szerokiego dostΩpu os≤b niepe│nosprawnych do mo┐liwo╢ci kszta│cenia siΩ, stosunkowo du┐a ich bierno╢µ w kierowaniu w│asnym losem i zwyczajna niechΩµ pracodawc≤w, uwa┐aj▒cych ich za pracownik≤w k│opotliwych.

 Najlepsze warunki do telepracy - infrastruktura oraz jako╢µ, ceny i powszechno╢µ us│ug (telefonia, │▒cza sta│e, sieci via cable-TV) - s▒ w Stanach Zjednoczonych. Dane opublikowane w ameryka±skim "Telecommute" m≤wi▒ o 11 milionach telepracownik≤w w USA. Do roku 2000 przewiduje siΩ, ┐e bΩdzie ich o 3 miliony wiΩcej. Europa za╢ dopiero zaczyna interesowaµ siΩ teleprac▒. W Unii Europejskiej do niedawna by│o tylko p≤│tora miliona os≤b zatrudnionych w ten spos≤b. "Telecommute" podaje jednak, ┐e niebawem bΩdzie ich 4 miliony. Na pytanie, ilu w╢r≤d nich jest inwalid≤w, nie potrafi odpowiedzieµ nawet guru.

 Robert Szymczak zauwa┐a r≤wnie┐ negatywne aspekty tej sprawy i przestrzega przed popadaniem w skrajne przecenianie telepracy. "Inwalidzi generalnie spragnieni s▒ kontakt≤w z lud╝mi ┐ywymi, nie wirtualnymi - m≤wi - Dlatego nie wolno dopu╢ciµ, by nowoczesna technika pog│Ωbi│a odizolowanie os≤b niepe│nosprawnych od reszty spo│ecze±stwa".

 Pocz▒tek strony

Cywilizujemy siΩ jako kraj

Podopieczny Fundacji, przyjaciel Roberta Szymczaka Micha│ Daszkowski, jest administratorem jednego z serwer≤w IdN-u i sieci w laboratorium przy ul. Twardej. Jak m≤wi, decyzja o studiowaniu na Wydziale Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego nie by│a w jego przypadku wyborem miΩdzy marzeniami a realizmem. Ju┐ od czas≤w licealnych interesowa│y go przedmioty ╢cis│e. Informatyka jest szans▒ na zarobkowanie dla niepe│nosprawnych i wiele takich os≤b zaczyna siΩ jej uczyµ z czystego pragmatyzmu, nie darz▒c jednak tej dziedziny wiedzy specjalnym upodobaniem. Micha│ Daszkowski mia│ szczΩ╢cie, po│▒czy│ bowiem hobby ze studiami i prac▒.

"Orr", bo tak podpisuje e-mailow▒ korespondencjΩ, chcia│by w przysz│o╢ci pracowaµ jako specjalista od zabezpiecze± sieci. Do czasu, gdy sko±czy studia, hakerzy zrobi▒ swoje i bΩdzie zapotrzebowanie na takich ludzi jak on. Czy boi siΩ, ┐e ze wzglΩdu na j stan zdrowia bΩdzie mia│ problemy ze znalezieniem pracy poza Fundacj▒?

- Powoli cywilizujemy siΩ jako kraj - m≤wi - Na ulicach widaµ coraz wiΩcej os≤b na w≤zkach inwalidzkich, coraz wiΩcej te┐ jest miejsc otwartych dla inwalid≤w. W szczeg≤lno╢ci m│odzi ludzie maj▒ do os≤b niepe│nosprawnych zdrowy, normalny stosunek. My╢lΩ wiΩc, ┐e kiedy pracodawcami bΩd▒ ludzie w moim wieku, znacznie │atwiej znajdΩ zatrudnienie.

 Micha│ Daszkowki, kt≤ry sieciowy pseudonim zapo┐yczy│ od jednego z bohater≤w "Paragrafu 22", przypuszcza, ┐e w przysz│o╢ci nieumiejΩtno╢µ obs│ugi komputera mo┐e staµ siΩ wiΩksz▒ niepe│nosprawno╢ci▒ ni┐ niepe│nosprawno╢µ fizyczna.

 Pocz▒tek strony

Wyobra╝nia ekranu

 Nied│ugo Centrum Komputerowe dla Student≤w Niewidomych i Niedowidz▒cych Uniwersytetu Warszawskiego ma przej╢µ modernizacjΩ, zwi▒zan▒ z zainstalowaniem i ud╝wiΩkowieniem systemu Windows na wszystkich komputerach. Dotychczas studenci pracowali w DOS-ie. Sylwek z niecierpliwo╢ci▒ oczekuje tego momentu, gdy┐ uwa┐a, ┐e produkt Microsoftu jest wrΩcz stworzony dla niewidomych. Na komputerze w domu ju┐ od pewnego czasu u┐ywa "okien" i jest z tego bardzo zadowolony. M≤wi, ┐e potrafi je sobie bez problemu wyobraziµ. A jest to sprawa niebagatelna, poniewa┐ bez wyobra╝ni ekranu osobie niewidomej trudno pracowaµ. Ucz▒c nowych student≤w, Sylwek zawsze opowiada o tym, co w danej chwili "widaµ" na monitorze.

Na pytanie o sens pracy ludzi niewidomych przy u┐yciu komputer≤w, kierownik Centrum uruchamia sw≤j wrodzony optymizm i u╢miechaj▒c siΩ m≤wi "Zdaje sobie sprawΩ, ┐e odnajdywanie informacji przychodzi osobie niewidomej znacznie trudniej i na pewno trochΩ wolniej, ale to nie rzutuje na jako╢µ pracy. Wiadomo r≤wnie┐, ┐e niewidz▒cy nie bΩd▒ pracowali z grafik▒, lecz z wszelakiego rodzaju informacjami czy muzyk▒ nie radz▒ sobie przecie┐ gorzej ni┐ pe│nosprawni. Barier▒ jest tylko nastawienie spo│eczne, gdy┐ w gruncie rzeczy chodzi tylko o to, by ludzie zrozumieli i uwierzyli, i┐ jest to mo┐liwe".

Arkadiusz Bartosiak

 P.S. Nie ma ┐adnych danych o tym, jaki odsetek os≤b niepe│nosprawnych w Polsce ma kontakt z komputerem i Internetem. Szacuje siΩ, ┐e nie wiΩcej ni┐ 3%.
 
 

WYRKOMIENIE NIEPEúNOSPRAWNYCH

Podczas II Og≤lnopolskiej Konferencji "Problemy kszta│cenia student≤w niepe│nosprawnych" w Siedlcach prof. dr hab. J. Stanis│aw Knypl z Uniwersytetu ú≤dzkiego zaprezentowa│ w│asne stanowisko w sprawie mo┐liwo╢ci wykorzystania komputer≤w przez inwalid≤w: "Do m≤zgu ludzkiego gros informacji ze ╢wiata zewnΩtrznego trafia przez oko; przeto upo╢ledzenie widzenia oznacza│o nieuchronne spodlenie bytu. Jednak niewidzenie nie musi ju┐ oznaczaµ "nΩdzy wegetacji". Maj▒c multimedialny komputer osobisty, osoba ze s│abym wzrokiem lub innego rodzaju niepe│nosprawno╢ci▒ mo┐e uczyµ siΩ i pracowaµ normalnie; mo┐e pozbyµ siΩ samopoczucia obitego psa, kompleks≤w jednostki II kategorii niezdolnej dor≤wnaµ kroku innym ani sprostaµ wyzwaniom dnia codziennego. (...) Komputer wynaleziono dla pe│nosprawnych. Jednak r≤wnie dobrze s│u┐y on niepe│nosprawnym. Pod warunkiem wiary, i┐ PC jest krojony na ich miarΩ, ┐e mog▒ dziΩki niemu staµ siΩ niezale┐ni, produktywni. (...) Dla inaczej sprawnych PC oznacza byµ albo nie byµ, chocia┐ z tej niezbΩdno╢ci jeszcze nie w pe│ni zdaj▒ sobie sprawΩ. Co dziesi▒ty Polak jest inwalid▒; niepe│nosprawnych bez certyfikatu jest wiΩcej. PC oferuje zniwelowanie skutk≤w u│omno╢ci - wszystkim".

 W periodyku naukowym "Praktyka i Teoria Informacji Naukowej i Technicznej" profesor J. Stanis│aw Knypl wsp≤lnie z Eugeniuszem T. Knyplem opublikowali artyku│ pt. "Wyrkom, czyli telepraca". Neologizm wyrkom, skr≤t powsta│y od zwrotu: wyrobnictwo komputerowe multimedialne, jest odpowiednikiem terminu telepraca. Autorzy artyku│u twierdz▒, ┐e "skr≤t wyrkom przywraca godno╢µ wyrobnikom m≤zgu daj▒c do zrozumienia, ┐e praca za po╢rednictwem PC niczym nie r≤┐ni siΩ od wyrobnictwa, jest jednak ciut szlachetniejsza od machania │opat▒. (...) Poza tym wyrkom s│usznie kojarzy siΩ z wyrkiem. Po co zrywaµ siΩ o ╢wicie do roboty, skoro robotΩ mo┐na wykonaµ z wyrka - bez golenia siΩ lub robienia makija┐u?"

 Ekonomiczne zalety p│yn▒ce z telepracy s▒ dla pracodawc≤w oczywiste. Z takiego zarobkowania wymierne korzy╢ci czerpi▒ tak┐e pracownicy - to oni bowiem decyduj▒ kiedy i na jak d│ugo zasi▒╢µ do komputera, a tak┐e pracuj▒ w warunkach, jakie sami sobie okre╢l▒. Autorzy "Wyrkom, czyli telepraca" zauwa┐aj▒ tak┐e inne korzy╢ci p│yn▒ce z takiej formy relacji miΩdzy pracodawcami a ich pracownikami. I tak: "Wyrkomienie jest ekologiczne. Odci▒┐a drogi nie tylko w godzinach szczytu. OszczΩdza papier, poniewa┐ prawie wszystko dzieje siΩ na ekranie. Komunikat natychmiast zjawia siΩ u adresata, co oznacza kolosaln▒ oszczΩdno╢µ czasu. (...) Wyrkom jest czysty moralnie. Acz pozbawia dobrego samopoczucia pracownik≤w leniwych - kt≤rzy uwa┐aj▒, ┐e s▒ w porz▒dku, je┐eli odsiedz▒ te 7-8 godzin. Wyrkom oznacza wyzwanie zar≤wno dla podw│adnych, jak i prze│o┐onych. Ci ostatni bowiem musz▒ siΩ nauczyµ oceniaµ pracΩ po jako╢ci, a za siedzenie na miejscu p│aciµ tylko portierowi"

Niniejszy tekst opublikowany zosta│ w magazynie Cyber nr 2/99. WersjΩ WWW wykonano za zgod▒ autora. Copyright (c) 1999, Arkadiusz Bartosiak. Wszelkie prawa zastrze┐oe.


Pocz▒tek strony

Nasz adres http://samisobie.clan.pl (strona znajduje sie w dziale Praca)
Data umieszczenia na stronie SaSo 29.06.99 r. A.A.