KONSTRUKCJE
INNE TEKSTY
KALENDARIUM
GALERIA
KS. GOªCI
LINKI
O AUTORACH
Gú╙WNA

Na skrzyd│ach przypadku
linia

Mjr Boles│aw Orli±ski tak opisywa│ "naprawΩ" swego samolotu typu Breguet XIX B2 podczas raidu Warszawa-Tokio-Warszawa:

W≤wczas, gdy na stepie panowa│ spok≤j zupe│ny, przez sam▒ ByrkΩ przesz│a tr▒ba powietrzna. Samolot nie by│ uwi▒zany do ziemi i sta│ pod wiatr. Wicher wzni≤s│ jego ogon do g≤ry i potoczy│ na k≤│kach ogonem naprz≤d przez jakie╢ trzydzie╢ci metr≤w. Wreszcie samolot uderzy│ w p│ot i zawis│ na nim. Gdy╢my przyszli do Byrki samolot ju┐ by│ wyci▒gniΩty i przywi▒zany. Musztarda po obiedzie!
- Panie poruczniku, ja bym na miejscu pana spr≤bowa│ jednak naprawiµ samolot - powiedzia│ Kubiak.
By│a to dla mnie ostatnia deska ratunku. Lecieµ, za wszelk▒ cenΩ lecieµ i zako±czyµ ten raid ku chlubie lotnictwa polskiego! Z t▒ my╢l▒ nazajutrz rano rozpocz▒│em pracΩ przy samolocie: Lewe skrzyd│o by│o ob│amane tu┐ przy stojaku. Rosyjscy mechanicy doradzali, by ten zwisaj▒cy kawa│ skrzyd│a umocowaµ za pomoc▒ drutu do g≤rnego skrzyd│a i podwozia. Kombinacja ta wyda│a mi siΩ nieco w▒tpliwa.
Postanowi│em zrobiµ inaczej: amputowa│em skaleczon▒ czΩ╢µ skrzyd│a, a kobiety tubylczego plemienia Buriat≤w zeszy│y p│≤tno na skr≤conym skrzydle. W ten spos≤b powierzchnia no╢na zmniejszy│a siΩ z lewej strony o dwa metry kwadratowe. »eby zachowaµ r≤wnowagΩ, musia│em z czΩ╢ci drugiego, zdrowego skrzyd│a zedrzeµ p│≤tno.
Ze ╢mig│em poradzi│em sobie w ten spos≤b, ┐e szczelinΩ w ╢migle zaleli╢my klejem stolarskim, nastΩpnie owinΩli╢my je drutem. Mo┐e siΩ rozleci, a mo┐e i wytrzyma. Zagadk▒ by│ dla nas motor. Byµ mo┐e przy uderzeniu zosta│ skrzywiony wa│ korbowy? Mo┐e zosta│a nadwyrΩ┐ona jaka╢ czΩ╢µ, kt≤ra trza╢nie dopiero w powietrzu?
To samo by│o z g≤rnymi skrzyd│ami. Wystarczy│oby przecie┐ nadpΩkniΩcie jakiejkolwiek czΩ╢ci drewnianej, a skrzyd│o mog│oby siΩ urwaµ w powietrzu.
Gdy siad│em po raz pierwszy do tak przekszta│conego samolotu, nie mia│em pojΩcia o jego w│asno╢ciach technicznych. Mo┐e on na skr≤conych skrzyd│ach nie zechce oderwaµ siΩ od ziemi?
Gdy pr≤bowa│em motor na ziemi, dawa│ on 1300 obrot≤w na minutΩ zamiast 1400. W Warszawie na takiej maszynie nie wystartowa│bym, lecz w Byrce nie mia│em przecie┐ nic do wyboru. Z zapartym oddechem, byµ mo┐e po raz pierwszy w ┐yciu, wyjecha│em na start. Oderwa│em aparat od ziemi i ostro┐nie zrobi│em okr▒┐enie nad Byrk▒, oczekuj▒c, ┐e lada chwila maszyna runie na ziemiΩ. Obawy moje by│ p│onne. Skierowa│em w≤wczas aparat nad torem kolejowym, w kierunku Czyty.
Lecia│em na aparacie zupe│nie nowego typu. Konstruktorami jego byli: Breguet i Przypadek...
Nie chcia│em przed gruntownym przejrzeniem silnika pr≤bowaµ maksymalnej szybko╢ci, lecia│em wiΩc na niepe│nym gazie. Kr≤tki etap do Czyty - 280 kilometr≤w - by│ pierwsz▒ pro╢b▒ dla przerobionego samolotu. Zamiast godziny - lecia│em p≤│torej...

BOLESúAW ORLI╤SKI

© 1998-2000 Puchalski & Grzybowski. Wszystkie strony i materia│y na nich zawarte nie
mog▒ byµ powielane bez zgody autor≤w. Wszystkie ilustracje wykorzystano wy│▒cznie w
celach informacyjnych. Wszelkie prawa autorskie pozostaj▒ u ich w│a╢cicieli.