Info
Aktualno╢ci-G│≤wnaKontaktOg│oszeniaWebringBibliografiaBokseryWzorzec rasyPochodzeniePsychikaGaleria KileraZdjΩcia nades│aneInnePoradyCiekawostkiPsi humorLegendy i mityKalendarz urodzinªci▒gnij plikiLinkiKsiΩga go╢ci

Mowa senatora Westa | Psia modlitwa | Kto kogo udomowi│? | Przykre...

"na 100 ludzi kocha siΩ jednego, na 100 ps≤w - 99 bokser≤w."

Mowa A. Westa

Stany Zjednoczone Ameryki, 1870r, Warrensburg w stanie Missouri. Sesja s▒du objazdowego. Na wokandzie m.in. sprawa o zabicie psa. Materia│ dowodowy wskazywa│, i┐ oskar┐ony zastrzeli│ psa w z│o╢ci; obrona usi│owa│a wykazaµ, ┐e pies zaatakowa│ cz│owieka i mo┐na m≤wiµ o obronie koniecznej. West, jeszcze w≤wczas m│ody pocz▒tkuj▒cy prawnik, wystΩpowa│ ze strony pow≤dztwa. Oto, co powiedzia│ w swojej mowie ko±cowej.

Najlepszy przyjaciel jakiego cz│owiek ma na ╢wiecie, mo┐e zwr≤ciµ siΩ przeciwko niemu i staµ siΩ jego wrogiem. Syn czy c≤rka, rodzone dziecko chowane z mi│o╢ci▒ i pieczo│owito╢ci▒, mo┐e okazaµ siΩ niewdziΩczne. Ci co s▒ dla nas najbli┐si i najdro┐si, ci, w kt≤rych z ufno╢ci▒ lokujemy nasze szczΩ╢cie i dobre imiΩ, mog▒ zawie╢µ nasz▒ wiarΩ. Maj▒tek jaki cz│owiek posiada, mo┐e znikn▒µ; pieni▒dz zwykle ucieka w≤wczas, gdy siΩ go najbardziej potrzebuje. Dobre imiΩ mo┐na straciµ w jednej chwili ╝le przemy╢lanego czynu. Ludzie, kt≤rzy s▒ gotowi p│aszczyµ siΩ w ho│dzie przed nami gdy powodzenie nam sprzyja, ci sami ludzie mog▒ byµ pierwszymi, kt≤rzy cisn▒ nam kamieniem z│o╢ci, gdy chmury niepowodzenia sk│Ωbi▒ siΩ nad naszymi g│owami.
Jedynym ca│kowicie pozbawionym egoizmu przyjacielem, jakiego cz│owiek mo┐e mieµ w tym egoistycznym ╢wiecie, jedynym, kt≤ry go nigdy nie opu╢ci, jedynym, kt≤ry nigdy nie odp│aci niewdziΩczno╢ci▒ i zdrad▒ - jest jego pies.
Pies pozostaje przy cz│owieku w dobrobycie i w nΩdzy, w zdrowiu i chorobie.
BΩdzie on spa│ na zimnej ziemi, gdzie wiej▒ lodowate wiatry, a ╢nieg zacina okrutnie, aby tylko pozostaµ w pobli┐u swego pana.
BΩdzie on ca│owa│ rΩkΩ, kt≤ra nie ma dla niego po┐ywienia, bΩdzie liza│ rany i bliznym jakich nabywa siΩ w zmaganiach z przeciwno╢ciami tego ╢wiata.
Strze┐e on snu swego pana - nΩdzarza, jak gdyby by│ on ksiΩciem.
Gdy wszyscy inni przyjaciele go opuszcz▒, on zostanie. Gdy skarby ulec▒, a s│awa legnie, on pozostanie tak sta│y w swej mi│o╢ci, jak s│o±ce w swej podr≤┐y po niebiosach.
Je╢li los uczyni pana wyrzutkiem ╢wiata, bez przyjaci≤│ i bez domu, wierny pies nie poprosi o wiΩksz▒ │askΩ - jak o prawo towarzyszenia mu w niedoli, by strzec go przed niebezpiecze±stwem, by walczyµ z jego nieprzyjaci≤│mi.
A gdy przyjdzie chwila ostatnia i ╢mierµ we╝mie pana w swoje objΩcia, a jego cia│o legnie w zimnej ziemi, nie jest wa┐ne, ┐e wszyscy inni przyjaciele p≤jd▒ swoimi drogami; tam, u grobu, pozostanie szlachetny pies, z g│ow▒ wtulon▒ miΩdzy │apy, o oczach smutnych, lecz otwartych w bacznej czujno╢ci, wierny i szczery nawet w ╢mierci.

do g≤ry strony


Psia modlitwa do cz│owieka
Autor nieznany
Moje ┐ycie trwa 10 - 15 lat. Ka┐de rozstanie z Tob▒ zadaje mi b≤l. Zastan≤w siΩ zanim mnie sobie sprawisz.
Daj mi trochΩ czasu na zrozumienie, czego ode mnie wymagasz.
Obud╝ we mnie zaufanie - jest mi potrzebne do ┐ycia.
Nigdy nie gniewaj siΩ na mnie zbyt d│ugo i nie zamykaj mnie za karΩ. Ty masz swoj▒ pracΩ, przyjemno╢ci i przyjaci≤│ - ja mam tylko Ciebie.
Porozmawiaj ze mn▒ czasami. Nawet je╢li nie do ko±ca rozumiem Twoje s│owa, rozumiem g│os, kt≤ry do mnie m≤wi.
Wiedz, ┐e nigdy nie zapominam jak mnie traktowano.
Zanim mnie uderzysz, pomy╢l, ┐e moje szczΩki z │atwo╢cia mog▒ zmia┐d┐yc Twoj▒ d│o±, a jednak tego nie robi▒.
Zanim z│ajesz mnie, ┐e jestem "niepos│uszny" lub "leniwy" podczas wykonywania pracy, pomy╢l, ┐e mo┐e ci▒┐y mi nieodpowiednie po┐ywienie, ┐e mo┐e zbyt d│ugo przebywa│em na s│o±cu, lub ┐e moje serce jest zmΩczone.
Otocz mnie opiek▒, gdy bΩdΩ stary - Ty r≤wnie┐ pewnego dnia siΩ zestarzejesz.
B▒d╝ przy mnie w ka┐dej trudnej chwili. Nigdy nie m≤w: "Nie mogΩ na co╢ takiego patrzeµ", lub "Niech to siΩ stanie podczas mojej nieobecno╢ci". Kiedy jeste╢ przy mnie, wszystko staje siΩ │atwiejsze.

do g≤ry strony



Kto kogo udomowi│?
Stephen Budiansky, autor ksi▒┐ki "Przymierze dziczy" uwa┐a, i┐ natura wcale nie uleg│a podbojowi cz│owieka. To raczej psy, same wybra│y udomowienie.
R≤wnie┐ najnowsze odkrycia archeologiczne oraz badania zachowania zwierz▒t wskazuj▒, ┐e by│ to naturalny proces ewolucyjny. Ludzie od dawna pr≤bowali przywi▒zaµ do siebie zwierzΩta. Indianie pr≤bowali z │osiami, szopami, a nawet nied╝wiedziami. Staro┐ytni Egipcjanie trzymali antylopy i gazele. Jednak dzi╢ nie ma ich w naszych domach. Pozosta│ pies, co mo┐e byµ kolejnym dowodem na to, i┐ to w│a╢nie on wybra│ nas na swoj▒ zastΩpcz▒ rodzinΩ.

do g≤ry strony


Psia wierno╢µ kosztowa│a ┐ycie pana
Wierno╢µ psa kosztowa│a ┐ycie jego pana, kt≤ry uleg│ zawa│owi serca podczas spaceru w parku, a czworono┐ny przyjaciel nie dopu╢ci│ do niego os≤b udzielaj▒cych pierwszej pomocy - poda│a (pa╝dziernik 2000) turecka gazeta "Milliyet". 46-letni Muammer Guney mia│ zawa│, gdy spacerowa│ ze swym bokserem (sic!) w parku w Denizli na zachodzie Turcji. Pies warowa│ przy swym panu, nie dopuszczaj▒c do niego spiesz▒cych z pomoc▒ przechodni≤w. Dopiero rodzicom ofiary uda│o siΩ odci▒gn▒µ wiernego psa, jednak gdy przyjecha│a karetka, Guney ju┐ nie ┐y│.

do g≤ry strony