"ON"
Nazywa mnie poetk▒ chmur
kiedy ca│ujΩ jego stopy
ten kt≤ry nie zna
moich imion
i ┐adnej z przybieranych
masek
gdy nad cz│owiekiem
przytulonym
do ziemi cierpkim k│Ωbkiem cia│a
wznoszΩ kopu│Ω poca│unk≤w
nim suche d│onie
policjant≤w
ukryte pod rΩkawicami
na pergaminie jego sk≤ry
wypisz▒ zgon
'Ojciec : obraz"
na pochylonej g│owie
siwe pi≤ra
│opaty d│oni
zanurzone
w piachu
nieustaj▒cej
w swej pracy
klepsydry
u boku dwoje dzieci
ubranych w bia│e
│aszki rumiane policzki
i s│odkie u╢miechy
rozpieszczonych pociech
25.V.2000
...
ZamkniΩte powieki
nie chroni▒
przed ╢wiat│em
sp│ywaj▒cym z b│Ωkitu
na pomarszczon▒ twarz
staruszki zagrzebanej
krzywymi odn≤┐ami
w odmΩtach ╢mietnika
zamkniΩte powieki
s▒ bram▒
do innego ╢wiata
...
W stajni kamienie
KlΩcz▒ obok
zwierz▒t
ryby
kamiennym ╢piewaj▒
g│osem
noc▒
wojska kurze
ze ╢lep▒ odwag▒
gin▒
w kolejnej bitwie
o wolno╢ci dla
│asic lis≤w kun
i im podobnych
piΩknych stworze±
"Wyznanie wiary"
kiedy z wina
powstaje krew
zamykam oczy
nie chcΩ widzieµ
tego
w co
uwierzyµ
nie potrafiΩ
"Droga"
niebo przykry│y palce dymu
a by│o ich niesko±czenie wiele
kiedy jedn▒ czΩ╢ci▒ miasta
w│ada noc
o drug▒ uparcie walczy dzie±
w ko±cu
nadchodzi ciemno╢µ
i deszcz
mokn▒µ
schylona
pod ciΩ┐arem wiatru
u╢wiadamiaj▒cego czasowi
jego bezcielesno╢µ
niepostrze┐enie mijana przez
kota
prowadzona przez parΩ
kar│≤w
wracam pust▒ ulic▒
do wilgotnego domu
niebo przykry│y palce dymu
i by│o ich niesko±czenie wiele
"Autobiografia"
»ycie zaczynam od przeprowadzek
Ci▒g│ego wyrywania
NiedorozwiniΩtych pΩd≤w
BuszujΩ w trawie
Napychaj▒ pusty brzuch
CiΩ┐kim zapachem
Przesz│ego lata
...
zapach tytoniu
herbaty
cierpki smak w≤dki
oszukuj▒ zmys│y
latem
na szczycie kr▒g│o╢ci
dnia
tΩ┐ej▒ my╢li
przez sito firan
przesiane s│o±ce
krzyczy
czytam Telemacha
erotyki
...
szukam ju┐ tylko
znajomego kszta│tu
okrΩtu le┐▒cego na morza
dnie
cienia cz│owieka szukam
po╢r≤d mrok≤w
nieo╢wieconej nocy
ORAISON FUNEBRE
Zielona G≤ra 2000
|