
...
odwiedzione
od pragnie±, od ciebie
a ju┐ wolne...
jakby zerwane
od ziemi
rwie w p≤│, kszta│ty
tak pozostawione rze╝bi
w prΩgierze.
Mg│y nadbu┐ne
jako ziemia - g│Ωbsze, cichsze
wilgotne od │ez;
z│udzenia.

GRA╤
zatrzymany, w p≤l
podnoszΩ d│onie
na wiatr.
i pytania.
i pro╢by
w odmianie.
On mi ju┐ chlebem, wod▒ gorycz │ez,
╢r≤d p≤l wygas│ych
nieme marmury
skute w postaci, postrzΩpione
w d│onie
rozwarte ja│mu┐n▒...
przyjmujΩ pozory
tu,
na krawΩdziach
szukam innych jego stron.

...
padaj▒ razy.
dla ciebie
oczy za cia│em unoszΩ
w pe│ni granatu -
ob│Ωdem.
urzeczone,
niemi▒
pr≤cz nieba
ka┐dy li╢µ...
poruszone mn▒
i przeze mnie
pe│ni▒ s▒ dla ╢ciany
jako twarze
z ikon.
na podobie±stwo rzeczy
powtarzam rany
na zewn▒trz rozwarte
od drugiej strony
wszystko jest inne, zasz│e
i ju┐ ciche
w oknie
nie mam rozterek
jedn▒ tylko sukniΩ -
siebie

╢wiat│ocienie
pierwsze mieni▒ siΩ
w podszeptach:
dok▒d.
przez zale┐no╢ci
- na przemian ?
zadajΩ siebie, zadaj▒ mnie,
w pozorach,
kt≤re umi│owa│em -j▒.

masz tΩ,
kt≤rej nie mam j▒- -
oderwa│e╢ mnie sob▒
od ╢ciany.
I zasz│y oczy -
ociemnia│e, we mgle.
tak odwr≤cony, g│ow▒
w sufit pod│ogi
k│am Tobie zadaj<(_-> raz za razem
ods│aniam
moje cia│o.

cia│o nie s│ucha
b│▒ka siΩ
od kuchni do okna, i na powr≤t
mijaj▒ mnie postacie,
przechodz▒...
jakby wobec siebie -
ciche.
otwieram tylko oczy
jak d│onie...
w ziemi
wszystko mija,
przygasa
w cieniach.

ka┐de ze spotka± - Ciebie -
umniejszam
drΩczony cierniem, ra┐Ω.
oddany
na podobie±stwo rzeczy
nie przeczΩ kszta│tom - przyjmujΩ.
we dnie
uk│adam siebie, mogi│y
podobne ziemi...
przez s│owa
przejmuje mnie wola, wszystko
a mo┐e tylko Ty...
d│onie puste
i nic ju┐ tak nie boli.

na skraju wszystkich
i ka┐dej z d│oni
innym ni┐ ty,
jestem.
a mnie wyzywasz
odk▒d w cieniu wiΩdn▒
z│otow│ose Laury
ju┐ obdarte
z mch≤w.
w kamieniu
otwieram jej oczy - Twoje
wczoraj tak ob│▒kane
╢r≤d t│umu,
a dzi╢ proste, ciche...

wiersze pochodz▒ z arkusza poetyckiego wydanego przez:
W. W. Oraison Funebre
Ul. DΩbowa 3
65 - 124 Zielona G≤ra |