wargom ociemnia│ym w dotyku
Judasz bez tytu│u
Zawis│
Na szubienicy
W│asnych s│≤w
...
Gdy palce
úkaj▒cym im rysom
Pos│usze±stwo odbieraj▒
Zostawiaj▒c odcisk
Na bladej strunie
Nie odkupiaj▒cej
Szelestu dr┐enia
Wstydem
...
I oddech
MiΩdzy kroplami
Zapl▒ta│ ┐ycie
Obce
Bez swojego ╢wiat│a
...
Nie z braku
PoczΩty
Przez zapatrzenie
A z chwil▒
Umar│y
Przez uczynienie
...
Wzros│y, tak
Cichym pomnikiem
Ukry│y siΩ w sobie
I nie ma, ze sn≤w
Dom≤w
Dawno gruz pokry│
Cia│a, ze sn≤w.
...
I tylko szum
powala krzy┐
Do swych st≤p
Padaj▒c podnosi
RΩkΩ
Ku sobie
Nie mo┐e zawr≤ciµ
...
Z dna obrazu
Brak d╝wiΩk≤w
S▒ tylko
Splecione nad
Li╢ciem d│onie
Wywiedzione na
Kajdany iluzji
...
Twarz▒ bez odbicia
W lustrze ┐ycia
Giniesz
W zamy╢leniu
Nad stworzeniem
Wzrastaj▒c w pust▒
ObrΩcz
Lub
Wzrastaj▒c w pustej
ObrΩczy
...
Nie podziwem
A pustk▒ oczu
Na ostrzu
Zlepiasz
Twarz zza krat
Zamykaj▒c w niej
Kalekie szepty
...
Biegniesz drog▒
Tu┐ za mostem
Cienie traw
Rozk│adaj▒c swe d│onie
W lΩku
»e odbierzesz
Im siebie
...
Mo┐e krzykiem
Ocalisz g│az
Od napiΩtnowania
Kolejnym obrazem
...
W pokorze
Ku czci swej
Trwasz
Nie drΩcz pi≤ra
S│owami
Na odkupienie
Swej pr≤┐no╢ci
...
Zgubi│e╢ ╢lad
Na piachu
Wczorajszych odej╢µ
Spod korzeni matki
Krwawi▒cej tob▒
Pod nieba dachem. Z│u
Dom zaprzedany
...
I rzuµ kamieniem
W twarz zrozpaczonych
By wyrwaµ z nich
D╝wiΩk
Uderzaj▒cych pni
I jak las narodzili╢my siΩ
I jak szum p│yn▒ │zy
Od korzenia do korzenia
Zaciskaj▒c usta
By nie zdradziµ
Jak...
...
Roz╢wietlone cia│o
Nago╢ci▒ przejmuje
Odarte z marze±
Zdeptane spojrzeniem
...
Z zatartym w tle obrazem
Odbijaj▒ siΩ w ╝renicach
struny zerwane
Z najg│o╢niejszej ciszy
Blu╝niercz▒ pustk▒
Setnej kobiety
...
WznoszΩ o│tarze ze ╢wiec
I ustawiam
RzΩdem za lustrami
Odbicia
Nagich p│omieni
Okaleczonych w│asn▒
PiΩkno╢ci▒.
...
Mo┐e ╢mierµ...
Obok dawny dzwon
Po czyim i╢µ grobie
za ┐ycia deptaµ sny
W stronΩ ╢wiecy
Pod▒┐aµ niczym inna
Uczyµ ciemno╢µ
ªwiat│a
P│omie± nad skrzyd│ami
Za nimi tylko cie±
...
Spod gniazda
Nie wyfruwaj▒ anio│y
To tylko zranione sny
Prosz▒ o skrzyd│a
Z kamieni utkane
...
I tak kolejno
Odchodz▒ bez czucia
Martwe szablony
Zniewolonych pragnie±
RozciΩte stopami
Chrzcicieli bruku
...
Opad│ z ramion
I zmartwychwsta│
Ogniem pokryty
Bo┐y gniew
Do krzy┐a
Przybity
...
Na dnie
Twarzy
Bez granicy
Zatartych w pamiΩci
Karmi▒ce siΩ usta
PoznajΩ kamienie
By wyrwaµ z nich
D╝wiΩk
Rodz▒cych siΩ pni
...
przecinaj▒c szk│o
Okruchem twarzy
Nie znajdziesz
Win
Za kt≤re warto
»yµ
...
Nie grzechem
Obmyj twarz
Tego, kt≤ry
Bezimiennym ┐yciem
Jest
Tylko ogniem
Odejd╝ w grzech
Po mnie.
...
Odej╢µ
po wt≤rnym
Poznaniu siebie
Z szale±stwem
W rysach
I z chor▒
Od braku...
Dusz▒
...
Mo┐e konanie jest lepsze
Od rozkoszy rodzenia
Krzywd nie do zbawienia
...
Nie potrafisz ju┐ s│owem
Oddawaµ tre╢ci siebie
Zbyt wiele w niej
Spojrze±
Obcych ci twarzy
...
WiΩc nie zmartwychwstaniesz
Upadniesz miΩdzy
Popio│y swoich cia│
By zbudziµ
Dzie± milczenia.
Aby skontaktowaµ siΩ z Magd▒ napisz do niej:
Magda
Brokowska 30
07-320 Ma│kinia