Windowsowy format TrueType sprawił, że fonty skalowalne znalazły się w powszechnym użyciu. Tego typu kroje pisma da się dowolnie powiększać, zmniejszać oraz drukować.
Jak powstaje taki font? Opiszemy tutaj krótko ten proces:

1. Po pierwsze projekt (najczęściej narysowany na papierze) zostaje zeskanowany i obraz bitmapowy wprowadzony do edytora czcionek (rys. 1).
2. Teraz Autotracer, czyli specjalny moduł, dorysowuje odpowiednie krzywe do konturów zeskanowanego obrazu (rys. 2).
3. Znak staje się linią złożoną z tzw. "krzywych Béziera", z węzłami, czyli punktami, które można edytować (rys. 3).
4. Po dokonaniu odpowiednich poprawek w kształcie znaków, dobudowujemy stosowne "ogonki" i inne potrzebne znaki diakrytyczne (rys. 4).
5. Projekt zostaje następnie wygenerowany do formatu TrueType.

Jednak przy generowaniu pojawiają się kolejne problemy. Otóż chociaż polskie znaki diakrytyczne mają w tabeli kodów swoje przypisane miejsca, to pozostawienie ich tam wprost nie sprawi, że we wszystkich programach i we wszystkich wersjach Windows (np. Word97 czy Windows NT) polskie znaki będą się faktycznie wyświetlać. Potrzebne jest "zaszycie" specjalnego skryptu. Ale to już odrębny temat...

Nasze najnowsze czcionki są wygenerowane programem Fontographer 4.1.5. Uwzględniliśmy kerning, hinting itp.
Działają poprawnie pod wszystkimi wersjami Windows (3.1, 95, 98, NT), co można przetestować używając czcionki Dekorator, która posłużyła do powyższych ilustracji i jest załączona do tego programu!