Gambler

Laicy zaliczają ją do strategii czasu rzeczywistego. Sami twórcy twierdzą, że to gra taktyczna czasu rzeczywistego. Ja pozwolę sobie na własne sklasyfikowanie - Commandos to gra logiczna. Dodajmy - wielce oryginalna.

Na pierwszy rzut oka rzeczywiście może się wydawać, że to RTS - II wojna światowa, operacje komandosów, działania małymi grupami (do 6 osób), akcja rozgrywana w czasie rzeczywistym. Jednakże po chwili grania okazuje się, że to złudzenie. Zasady niewiele mają wspólnego z RTS-em - każdy z 24 scenariuszy (niezwykle ciekawe misje rodem z "Parszywej dwunastki" czy "Działa Nawarony") wymaga dokładnego przestudiowania i przemyślenia, ułożenia planu z podziałem na etapy. Dopiero wtedy można przystąpić do realizacji, niekiedy potrzebna jest zręczność. Co więcej, plan po wykonaniu każdej fazy powinien być korygowany, gdyż przeciwnik reaguje na nasze działania.

Jak w klasycznej grze logicznej, w każdej misji do celu (np. zburzenia tamy, wysadzenia stacji radiowej) prowadzi kilka stałych posunięć, które trzeba kolejno wykonać. Może to być zdobycie w określonym miejscu materiałów wybuchowych, niemieckiego munduru, wyłączenia napięcia w ogrodzeniu wokół bazy i potem przecięcie siatki. Sposób reazlizacji celów zależy jednak tylko od gracza.

Gra logiczna grą logiczną, Commandos kusi także zachęcającą otoczką strategiczną. Do dyspozycji mamy 6 ludzi. Każdy z nich dysponuje specyficznymi umiejętnościami przydatnymi w miejscach, do których został wybrany: zielony beret potrafi się maskować w śniegu i piachu, walczy nożem i unosi ciężkie przedmioty. Szpieg po założeniu niemieckiego munduru udaje z powodzeniem oficera, co pozwala mu zagadać patrol lub niepostrzeżenie wstrzyknąć truciznę. Oprócz tego mamy jeszcze do dyspozycji nurka, kierowcę, snajpera i sapera.

Zadania poprzedza odprawa, podczas której podawane są cele, wymieniane środki potrzebne do ich realizacji (skąd wziąć materiały wybuchowe lub ponton, aby przepłynąć rzekę) i wskazywane zagrożenia wykonania planu (wartownie i strażnice, z których mogą wyjść w razie alarmu dodatkowe, wzmocnione patrole). Często nasi ludzie będą korzystać ze sprzętu zdobyczego: działa baterii nadbrzeżnej, ckm-u, czołgu, transportera lub okrętu podwodnego. Przyznam, że sporo tego.

Najcenniejszy jest jednak bagnet (a jest w ogóle taki? - Indy), a także karabin snajperski. Autorzy na szczęście nie byli zafascynowani Rambo - każdą misję trzeba przejść jak najciszej, często - nie zabijając wszystkich wrogów (intergralną częścią scenariuszy jest powrót wszystkich wysłanych ludzi). Głośne zachowanie wywołuje alarm - na nasz szczupły oddział rzucają się kilka lub kilkanaście razy liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie. Walka naszego podwładnego, mającego tylko pistolet (podstawowa broń komandosów) przeciw choćby jednemu człowiekowi z karabinem maszynowym zawsze skończy się jego śmiercią. Zdarzają się sytuacje, kiedy można sobie pofolgować, ale należą do rzadkości.

Na zachowanie przeciwnika komputerowego duży wpływ mają rozkazy ograniczające aktywność obrońców zdobywanego terenu. Są wartownicy, którzy murem stoją w jednym miejscu i, słysząc hałas, odwracają się tylko w kierunku, z którego dochodzi. Inni biegną do źródła dźwięku i tam dokładnie się rozglądają. Jeszcze inni od razy wszczynają alarm. Generalnie reagują dość ciekawie - potrafią zauważyć ślady na śniegu i podążyć za nimi; widząc ciało kolegi, alarmują obóz. niekiedy dają się jednak łapać w proste pułapki, nie wyciągając wniosków z doświadczeń poprzedników.

Skoro gra zawiera tyle elementów strategii, to czemu upieram się, by nie nazywać ją RTS-em? Bowiem każdy prawdziwy strateg znalazłby w niej dziesiątki uproszczeń i braków związku z rzeczywistością. Podam tylko jeden przykład: samochód, który miał zabrać moich ludzi z miejsca akcji, przejechał w biały dzień jednego z nich, gdyż ten stał na jego drodze.

Nie należy jednak za to winić programu, w końcu to gra logiczna! Commandos: Behind Enemy Lines przede wszystkim fantastycznie godzi możliwość namysłu z czasem rzeczywistym i elementami zręcznościowymi. To złożone, ciekawe scenariusze, z których każdy wymaga kilku godzin gry, i doskonale uchwycony klimat działań jednostek specjalnych. Szczerze polecam.


Typ: Logiczna
Grafika: 85%
Dźwięk: 80%
Ogółem: 88%

SIR HASZAK