nr. 1 (VI) - luty, marzec 1999
[ CP-1250 ] |
( wersja ASCII ) | ( wersja ISO 8859-2 ) | |||||||
|
|
||||||||
Ikar
W piΩkny wrze£niowy poranek, tak wcze£nie, ┐e s│o±ce jeszcze nie
zd╣┐y│o wygoniµ przyjemnego ch│odu nocy, na podw≤rku przy ulicy Mickiewicza rozleg│
siΩ g│o£ny odg│os upadaj╣cego z du┐ej wysoko£ci cia│a. Na miejscu szybko zebra│a
siΩ grupka gapi≤w. Stali wok≤│ bladego, wychudzonego cia│a odzianego jedynie w
przesi╣kniΩt╣ krwi╣ pi┐amΩ i rozmawiaj╣c przyciszonymi g│osami, co jaki£ czas
wskazywali na groteskowo poskrΩcan╣ postaµ. - Widzia│em jak lecia│ -powiedzia│ pan z teczk╣. - Szed│em
w│a£nie do pracy. - Spad│ jak worek cementu - powiedzia│ robotnik w poplamionym wapnem
kombinezonie i zarechota│. By│ jeszcze trochΩ pijany po nocnej libacji w piwnicy
budowanego w pobli┐u domu. - Fe, wygl╣da jak gotowana marchewka. - doda│a ma│a dziewczynka
patrz╣c na ods│oniΩte wnΩtrzno£ci i robi╣c przy tym kwa£n╣ minΩ. Stanis│aw Ikar Leszczy±ski podni≤s│ siΩ z ziemi, otrzepa│ z kurzu
swoj╣ pi┐amΩ. Obejrza│ siΩ przez ramiΩ i spojrza│ na le┐╣c╣ w ka│u┐y krwi
znajom╣ osobΩ. Odwr≤ci│ g│owΩ z niesmakiem, zapi╣│ ostatni guzik pod szyj╣,
przeci╣gn╣│ siΩ z lubo£ci╣ i odszed│ pogwizduj╣c. Zanim rozp│yn╣│ siΩ w
£wietle poranka, powiedzia│ cicho: - Ech... nareszcie wolny. - Kto£ zadzwoni│ ju┐ po milicjΩ?- zapyta│a starsza kobieta, kt≤ra
przed chwil╣ przybieg│a z s╣siedniego podw≤rka na widok zbiegowiska. - Spokojnie, przecie┐ nie ucieknie. - odpowiedzia│ jej kto£ z
t│umu. |
|||||||||
|
|
||||||||
The VALETZ Magazine : http://magazine.valetz.art.pl { magazine@venus.wis.pk.edu.pl }
(c) by The VALETZ Magazine. Wszelkie prawa zastrze┐one. |