S│awa |
Z│a
s│awa Marilyn Manson zatacza│a coraz szersze krΩgi, nawet w szeregach policji
znaleƒli siΩ fani. Marilyn zosta│ aresztowany na koncercie w Jacksonville
(ojczysta Floryda...) za naruszenie porz╣dku m.in. przez publiczne obna┐anie
siΩ. Takie drobiazgi nie przeszkodzi│y zespo│owi ruszyµ w swoj╣ pierwsz╣
trasΩ w roli gwiazdy, na pocz╣tku 1995 roku. Podczas tych koncert≤w Manson,
wzorem Ozzy'ego, zainteresowa│ siΩ ptactwem - kurczakami, a nie go│Ωbiami. W
dodatku ┐yj╣tka nie ucierpia│y specjalnie, choµ obro±cy praw zwierz╣t nie
byliby dumni z Mansona. Ostatni koncert tej trasy sko±czy│ siΩ za to przykr╣
niespodziank╣ dla perkusisty Sary Lee Lucasa. Od dawna by│o wiadomo, ┐e
Manson i Lucas nie darz╣ siΩ specjaln╣ mi│o£ci╣ i szacunkiem, k│≤tnie miΩdzy
nimi by│y na porz╣dku dziennym. Kiedy jednak Manson w ramach "wielkiego
fina│u" imprezy podpali│ perkusjΩ, zanim sam perkusista zd╣┐y│ siΩ
ewakuowaµ... Lucas straci│ co prawda tylko czΩ£µ fryzury, ale grania w
Marilyn Manson mia│ ju┐ zdecydowanie do£µ. Zesp≤│ musia│ sobie poszukaµ
innego bΩbniarza, kt≤rym w wyniku dw≤ch tygodni przes│ucha± wybrany zosta│
Ginger Fish.
I
rzek│ mistrz, ┐e bΩdΩ wielki - na spe│nienie "proroctwa" LaVeya
trzeba by│o trochΩ poczekaµ. Niby pod koniec 1995 roku debiutancki album
Portrait of An American Family doczeka│ siΩ statusu z│otej p│yty, niby
mansonowa przer≤bka Sweet Dreams Eurythmics promuj╣ca p│ytΩ Smells Like
Children zyska│a sobie pewn╣ popularno£µ, ale mega-afera dopiero nadejdzie.
Zreszt╣ Smells Like Children jest takim trochΩ niewydarzonym wydawnictwem,
przynajmniej pod wzglΩdem formalnym. Choµ zawiera piΩtna£cie utwor≤w,
przypomina raczej mini-album, mo┐e dlatego, ┐e czΩ£µ repertuaru to w│a£nie
przer≤bki cudzych kompozycji. Nie zmienia to faktu, ┐e miΩdzy innymi dziΩki
Sweet Dreams Marilyn Manson zaistnia│ wreszcie powa┐niej w MTV i zwr≤ci│ na
siebie uwagΩ kilku wa┐niejszych pism muzycznych, np. "RIP"
i "Guitar World".
Ale
prawdziwy sukces przyjdzie dopiero rok p≤ƒniej i bΩdzie ni≤s│ ze sob╣ a┐
nazbyt widoczne piΩtno ideologio/religii mansonowego mentora. Anton Szandor
zapewne nie posiada│ siΩ z rado£ci i dumy, gdy £wiat│o dzienne...
przepraszam - po£wiatΩ ksiΩ┐yca - ujrza│ album Antichrist Superstar. Do tej
pory ludzie kupili trzy miliony egzemplarzy p│yty, kt≤ra dotar│a na trzecie
miejsce listy "Billboardu". LaVey m≤g│ siΩ ni╣ jednak cieszyµ
tylko przez rok, przynajmniej na tym │ez padole. Zmar│ w 1997 roku.
Przy
ôAntichrist Superstar" wymy£lili£my sobie te wszystkie postaci trochΩ
w stylu Ziggy'ego Stardusta (David Bowie - przyp. is). Dali£my wszystkim do
zrozumienia, ┐e mamy zamiar staµ siΩ wielkimi gwiazdami rocka - m≤wi│
Twiggy Ramirez. I stali£my siΩ nimi. Twiggy jednak z pocz╣tku mia│ w╣tpliwo£ci.
Szczerze m≤wi╣c bytem przekonany, ┐e ludzie nie zaakceptuj╣ ôAntichrist
Superstar" - przecie┐ wykonali£my zwrot o 180 stopni w stosunku do takich
rzeczy jak Sweet Dreams. A jednak nowa p│yta nie tylko w takim sensie okaza│a
siΩ granic╣ kolejnego etapu. Bardzo szybko pozwoli│a zespo│owi wej£µ na
szczyt i z tak wygodnego miejsca ogl╣daµ dowody skuteczno£ci │╣czenia
dobrej muzyki z genialn╣ otoczk╣ wizerunku i wystΩp≤w publicznych. Z za│o┐enia
ôAntichrist Superstar" mia│ komunikowaµ: ┐e bez wzglΩdu na to, jak
bardzo obrzydliwym odmie±cem jestem zdaniem ludzi to emocje wyra┐ane przeze
mnie tkwi╣ w ka┐dym- deklarowa│ Manson. Ka┐dy jest na sw≤j spos≤b
Antichrist Superstar. Ja by│em po prostu tym, kt≤ry mia│ odwagΩ powiedzieµ
to g│o£no. Nie ba│ siΩ te┐ przebraµ siebie i koleg≤w w perwersyjne,
sadomasochistyane substytuty okryµ wierzchnich, nie ba│ siΩ ekscentrycznych
wybryk≤w i budz╣cych zgrozΩ plotek. M≤wiono, ┐e Marilyn usun╣│ sobie z krΩgos│upa
jeden kr╣g, by m≤c bez przeszk≤d uprawiaµ auto-seks oralny, ┐e gwa│ci p│ody
w rzeƒni, albo ┐e na bank pope│ni samob≤jstwo podczas koncertu w
halloweenowy wiecz≤r 1996. Przestraszy│ siΩ trochΩ tylko wtedy, gdy niekt≤rzy
opowiadali, ┐e jest mi│y.
To
niebezpieczna plotka. Chyba bΩdΩ musia│ daµ komu£ w mordΩ. . . W pewnym
sensie mi│y ze mnie go£µ: bo nie widzΩ ┐adnego powodu, dla kt≤rego warto
byµ dupkiem. My£lΩ, ┐e │atwo ze mn╣ nawi╣zaµ kontakt. Mo┐e dlatego, ┐e
zale┐y mi, by ludzie s│yszeli co do nich m≤wiΩ. Ale nie dajΩ pieniΩdzy
bezdomnym, nie interesuje mnie recycling, mam gdzie£, czy jakie£ zwierz╣tko
by│o maltretowane przez producenta mojego szamponu. A jednocze£nie staram siΩ
nie pieprzyµ zbyt wielu p│od≤w.
Antichrist
Superstar mia│a siΩ okazaµ ostatni╣ p│yt╣ z Trentem Reznorem w roli wsp≤│producenta.
Sesja odbywa│a siΩ w studiu szefa Nine Inch Nails, w Nowym Orleanie. Podobno
sta│a pod znakiem dziwnych eksperyment≤w narkotycznych. "Antichrist
Superstarö to by│a bolesna jazda.
Wszyscy
byli£my na│adowani, ale nie w jaki£ rozrywkowy spos≤b - wspomina Twiggy
Ramirez.
Coraz
mocniej te┐ £ciera│y siΩ dwie silne i niezale┐ne osobowo£ci, Manson i
Reznor. I tak dziwne, ┐e ci panowie byli w stanie pracowaµ razem nad trzema p│ytami,
dogadywaµ siΩ ze sob╣ przez │adnych parΩ lat. Teraz dla odmiany od dw≤ch
lat ze sob╣ nie rozmawiaj╣. Przyczyn╣ takiego stanu rzeczy mog│a byµ do£µ
powszechna opinia, ┐e Trent by│ nie tylko odkrywc╣ Marilyn Manson, ale te┐
wsp≤│tw≤rc╣ muzyki, generalnie cz│owiekiem, bez kt≤rego Manson nie m≤g│by
siΩ obej£µ - a to ju┐ straszliwie godzi│o w dumΩ i wybuja│e ego
konfliktowego KsiΩcia Perwersji.
Kolejn╣
osob╣, kt≤ra narazi│a siΩ Mansonowi, by│ Daisy Berkowitz. Gitarzysta dawa│
do zrozumienia, ┐e nie za bardzo podoba mu siΩ Antichrist Superstar, ┐e nie
czuje tego klimatu i zamierza opu£ciµ zesp≤│. Z pocz╣tku dementowano owe
informacje, do momentu, gdy w kwietniu 1997 roku rozstanie zosta│o og│oszone
oficjalnie. Nie by│a to sprawa prosta, │atwa i przyjemna - swoich finansowych
roszcze± wzglΩdem Marilyn Manson Berkowitz dochodzi│ w s╣dzie. Wkr≤tce zaj╣│
siΩ karier╣ solow╣ jako Three Ton Gate, The Artist Formerly Known As Daisy (p│yta
Vanishing Century, 1997), a p≤ƒniej do│╣czy│ do grupy Jack Off Jill.
Nowym
gitarzyst╣ Marilyn Manson zosta│ Zim Zum, zupe│nie obcy kole┐ka, kt≤ry
odpowiedzia│ na og│oszenie zamieszczone w "Village Voice". By│ te┐
pierwszym cz│onkiem zespo│u, kt≤ry wy│ama│ siΩ z ksywkowego,
seks-bandyckiego schematu. Pochodzenia pseudonimu Zim Zum nale┐y raczej szukaµ
w kabalistyce, gdzie ,,tzimtzum" oznacza pust╣ przestrze± stworzon╣
przez Boga z my£l╣ o miejscu na tworzenie. Zim Zum zadebiutowa│ podczas trasy
Dead To The World - zesp≤│ przez 18 miesiΩcy odwiedzi│ nie tylko Stany, ale
te┐ AmerykΩ Po│udniow╣ i wreszcie EuropΩ.
Nowy
gitarzysta pojeƒdzi│ sobie trochΩ, pogra│, pogwiazdowa│, bra│ nawet udzia│
w sesji Mechanical Animals, ale w wydrukowanym na ok│adce sk│adzie zespo│u ju┐
go nie ma. Jest za to John5, czyli John Lowery, znany ze wsp≤│pracy z Davidem
Lee Rothem i Robem Halfordem.
Czemu
odszed│ Zim Zum? Mo┐e ba│ siΩ, ┐e lider zrobi mu na si│Ω operacjΩ
biustu?!
Patrzy
na nas szaro-srebrzysty organizm z czerwonymi oczyma i w│osami. Manekin
sklepowy z niby-piersiami i niby-genitaliami mΩskimi. Z sze£cioma palcami u
lewej rΩki, przez co p│yta Mechanical Animals mia│a spore problemy w Japonii,
gdzie sze£ciopalczasto£µ oznacza potworny niefart.
Zawsze
uwielbia│em ekstrema- m≤wi Manson. Ekstremalnie mΩski ekstremalnie ┐e±ski.
Na ok│adce "Mechanical Animals" jest android, kt≤ry │╣czy w sobie
cechy obu p│ci, a zarazem jest aseksualny, neutralny. O to mi zawsze chodzi│o,
nawet gdy wymy£la│em sam pseudonim Marilyn Manson.
A
jednak prawie wszystko jest inaczej - inny klimat, inny image, inna muzyka.
Manipulator Manson przeprowadzi│ siΩ wraz z kolegami do Hollywood, bo ponoµ
zamarzy│o im siΩ nagranie "kalifornijskiej p│yty". Rzeczywi£cie
"Mechanical Animals" brzmi bardziej piosenkowo, bardziej melodyjnie ni┐
poprzednie dzie│a zespo│u. W│a£ciwie ka┐dy kawa│ek pisali£my z my£l╣ o
singlu m≤wi Twiggy. Nie ogl╣dali£my siΩ na "Antichrist Superstarö:
nadszed│ czas, by pokazaµ siΩ od innej strony. Przed "Antichrist
Superstarö te┐ ka┐da nasza p│yta r≤┐ni│a siΩ od nastΩpnej Manson
bardziej szczeg≤│owo okre£la inspiracje: Te utwory s╣ bli┐sze rockowej
tradycji- Beatles, Stones, Davida Bowiego. Poprzednie p│yty byty bardziej
agresywne. Tym razem chodzi│o nam o oddanie wielu innych emocji, nie tylko w£ciek│o£ci.
P│yta zosta│a przygotowana i nagrana prawie w ca│o£ci w moim domu. Zaanga┐owali£my
producenta (Michael Beinhorn, znany ze wsp≤│pracy z Soundgarden - przyp. is),
by siΩ upewniµ ,┐e podczas nagra± wszystko p≤jdzie zgodnie z planem.
Mia│em
bardzo klarown╣ wizjΩ tego, co chcia│em osi╣gn╣µ. WizjΩ nie za£miecon╣
cudzymi pomys│ami. 0- to ju┐ pewnie mia│a byµ aluzja do przerwania wsp≤│pracy
z Trentem Reznorem.
Wed│ug
Mansona przemiana zespo│u to jednak co£ wiΩcej ni┐ personalne przepychanki
czy zwyk│a potrzeba rozwoju. Mam za sob╣ powa┐n╣ transformacjΩ - pragn╣│em
staµ siΩ tak siln╣ osobowo£ci╣, jak to tylko mo┐liwe, takim nadcz│owiekiem
z Nietzschego. Nie wzi╣│em jednak pod uwagΩ, ┐e niezbΩdna jest do tego wra┐liwo£µ:
wy│apanie swoich s│abych punkt≤w. To dopiero daje prawdziw╣ si│Ω. Dlatego
na nowej p│ycie widaµ wiele moich s│abo£ci. Stwierdzenie, ┐e mam duszΩ
ludzk╣, by│o tym razem chyba jedyn╣ prowokacj╣. Rzeczywi£cie w tekstach
Manson popada czasem w nastr≤j nawet h mmm... refleksyjny. Na przyk│ad utw≤r
The Dope Show w wywiadach nazywa beztrosko glamowym hymnem, takim We Are The
World dla wszystkich narkoman≤w Hollywood, ale nie jest to tekst z serii
"zarzucamy, fajna jazda, dobrze jest, a bΩdzie lepiej". Manson daje
do zrozumienia, ┐e widzi, w co siΩ │aduje, ┐e umys│ ma zadziwiaj╣co trzeƒwy.
The Dope Show odnosi siΩ te┐ do popularno£ci, gwiazdorstwa - tematu, kt≤ry
zreszt╣ zdominowa│ Mechanical Animals. Mansona oczywi£cie bardziej interesuj╣
cienie ni┐ blaski: Kochaj╣ ciΩ, kiedy jeste£ na wszystkich ok│adkach! A gdy
ciΩ nie ma, znajduj╣ nastΩpnego do kochania. Co nie znaczy, ┐e mamy do
czynienia ze specjalnie skromnym artyst╣. Marilyn Manson to zeitgeist dla
Ameryki- m≤wi lider o sobie i zespole. Tej nazwy u┐ywa siΩ ju┐ jako
przymiotnika dla opisania czego£ szokuj╣cego i zboczonego. M≤wi╣:
"
That's very Marilyn Manson". Uda│o
mi siΩ zwr≤ciµ na siebie uwagΩ Stan≤w i sporej czΩ£ci £wiata. Dlatego
"Mechanical Animals" jest tak╣ wa┐n╣ p│yt╣. Chcia│em, ┐eby nowe
utwory pokaza│y ludziom, co dzieje siΩ w moim wnΩtrzu, a nie tylko jakie£
satanistyczne klimaty.
Oczywi£cie
takie opowie£ci o wnΩtrzu s╣ prawd╣ tylko w po│owie. Nie tylko dlatego, ┐e
Manson lubi k│amaµ i przyznaje siΩ do tego. Po prostu nie by│by sob╣, gdyby
nie zadba│ w najdrobniejszych szczeg≤│ach o zewnΩtrzn╣, wizualn╣ stronΩ
przedsiΩwziΩcia. PrasΩ obieg│y zdjΩcia Mansona-kosmity na tle kohorty lataj╣cych
talerzy, a przy okazji dziennikarze nie£mia│o sugerowali podobie±stwo nowego
wizerunku ameryka±skiej grupy do poczyna± Davida Bowiego za czas≤w Ziggy
Stardusta. Manson nie czu│ siΩ ura┐ony - on wie, ┐e ka┐de czasy maj╣...
No, wiadomo, jak to leci. Denerwuje go tylko schematyczno£µ ludzkiego my£lenia.
Jeste£my zespo│em rockowym i nie pr≤bujemy na nowo wynajdywaµ kota. Ludzie
mog╣ sobie nas okre£laµ jak chc╣. Mia│em czarne w│osy- m≤wili "
gotyk". Teraz mam czerwone - m≤wi╣ "glam".
Manson
m≤g│by jeszcze dorzuciµ co£ o por≤wnaniach do heavymetalowych przebiera±c≤w
z lat osiemdziesi╣tych. Umieszczanie go jednak w jednym rzΩdzie z nimi by│oby
dla niego krzywdz╣ce. Bez wzglΩdu na to, na jakim etapie siΩ znajduje, co
nosi, kogo udaje - zawsze ma to styl i sznyt godny dobrze zapowiadaj╣cego siΩ
designera. Niby kicz, a jednak bez wiochy. Mam nadziejΩ, ┐e m≤j wk│ad w modΩ
zostanie doceniony- m≤wi. S╣dzΩ, ┐e inspirowa│em takich projektant≤w jak
Gaultier czy Alexander McQueen, choµ z drugiej strony tak┐e oni mnie
inspirowali. Nie ograniczam siΩ tylko do grania muzyki. To by by│o zbyt nudne.
Tworzenie muzyki i wystΩpowanie na scenie dostarcza mi najwiΩcej satysfakcji,
ale poza tym malujΩ, czym zamierzam w przysz│o£ci zaj╣µ siΩ bardziej powa┐nie.
Byµ
mo┐e malarstwo ma byµ dla Mansona jednym ze sposob≤w ucieczki przed
gwiazdorstwem, kt≤rego przecie┐ tak bardzo pragn╣│. Przekona│ siΩ, ┐e z
gwiazdorstwem jest tak samo jak z Traci Lords - kiedy jest odleg│a i niedostΩpna,
chce siΩ j╣ mieµ, natomiast przestaje ciΩ krΩciµ, gdy przybiega na ka┐de
skinienie. Teraz Manson sporo opowiada o samotno£ci, r≤┐nych troskach, kt≤re
przysz│y wraz ze s│aw╣.
Nie
┐ebym siΩ wciela! w zaszczutego, zamΩczonego altystΩ, kt≤ry tylko w samob≤jstwie
widzi rozwi╣zanie swoich problem≤w, ale wcale nie jest tak │atwo przetrwaµ
pod wzglΩdem duchowym i emocjonalnym, kiedy £wiat ci tak mocno dowala... Kt≤rego£
dnia mo┐e nie bΩdΩ w stanie d│u┐ej walczyµ.
Filmowy
Mi£ Kolargol w ┐yciu codziennym mo┐e napotykaµ na wiele stres≤w zwi╣zanych
ze swoj╣ prac╣. Pewnie to pluszowe zwierz╣tko z dziwaczn╣ grzywk╣ wcale nie
lubi lataµ po lesie nazwanym z francuska. Wcale nie kocha wyg│upiaµ siΩ ze
swoimi krety±skimi przyjaci≤│mi. Mo┐e po prostu wola│oby wdychaµ kurz na p≤│ce
w dziecinnym pokoju, b╣dƒ jako i Mi£-Margines turlaµ siΩ po £mietniku.
Historia zna wiele przypadk≤w mechanicznie o┐ywianych zwierz╣tek si│╣
zmuszanych do s│awy. Oj dola ich dola nielekka, biedne Mechanical Animals...
Dobra Manson. Nie £ciemniaj.
IGOR
STEFANOWICZ
PS
Przy pisaniu powy┐szego tekstu korzysta│em z artyku│≤w i wywiad≤w
publikowanych w nastΩpuj╣cych pismach: "NME", "Rolling Stone",
"Record Collector", "Spin", "Guitar World", "Vox".
Niekt≤re cytaty pochodz╣ te┐ z autobiografii The Long Hard Road Out Of HelI.
WiΩcej ƒr≤de│ nie pamiΩtam.
Autor
strony doda│ wyj╣tki z artyku│u z äMetal Hammeraö